Kupić możesz czyli możesz wpłacić kasę ale nie możesz posiadać bo ich nie ma. Fizycznie nie ma.
Jeżeli ich dostępność będzie taka jak tegorocznych to mówimy już o science-fiction. Albo gatunku fantasy. Chyba to drugie
Ok, wypełnienie może być, tyle że w wykonaniu Samsunga zapewne będą tam użyteczne informacje typu ilość wiadomości, informacja o nieodebranych lub będzie można skonfigurować co tam ma się pokazywać. W iPhonie nadal będzie zupełnie nieistotna w tych czasach informacja o zasięgu sieci lub tym podobne bzdety jak nazwa operatora. Może kogoś to zaszokować ale to są bzdety.
Wcięcie czy nie, prawda jest taka, że iphone X przy samsungu s8 wygląda jak gówno w lesie. Jakby to sobie ludzie nie tłumaczyli to tak właśnie jest.
Coroczne wydawanie nowego systemu nie ma żadnego sensu. Kończy się to tym, że system po pierdylionie poprawek, łatek itd w końcu w ciągu 12 miesięcy osiąga dojrzałość płciową i mentalną. I w tym momencie jest wprowadzany nowy system i zabawa zaczyna się od nowa. Nie ma to żadnego sensu bo jest przyczyną niezadowolenia. I słusznie. Aktualnie żeby mieć coś z czym działa iOs tak jak został pomyślany trzeba kupić co najmniej iPhona 8 a jeszcze lepiej X. Pytanie tylko po co skoro to jest telefon? Nie widać w tym jakiejś przyszłościowej koncepcji chyba że chodzi o pociskanie ludziom sprzętu modo Windowsy i PC-ty. Tam to funkcjonuje od lat w ten sposób. Niestety dla Apple czasem niezadowolenie i frustracja może wziąść górę nad zadowoleniem z nowych jakże wspaniałych funkcji.
Trudno to obiektywnie ocenić, ranking jak ranking ale coś jest na rzeczy.
Paranoiczna ilość poprawek wpadek. Jak żyć?
Jeżeli stłukł ci się telefon użyj kropelki. IPhone stłukł się w leśnej knieji a kropelka nam go sklei. Itd.
Innowacyjność? Gdzie ona jest? FaceId może? Ewentualnie. Jadą na tym co 10 lat wstecz wymyślili. Wszyscy nie tylko Apple.
Wzrosła kompleksowość wszystkiego w tej firmie, a wiadomo, że nie trzeba geniusza żeby wszystko skomplikować. Powoli stają się tak skomplikowani jak polskie przepisy. Skutek też będzie ten sam. Teraz będzie trzeba geniusza żeby wszystko uprościć.
Oczywiście że niebezpieczne. Sposoby są banalne ale nie będę ich podawać bo po co?
Wypiję kieliszek Chateau de Naturat za to żeby zawsze te mapy tam działały
Jest to bardzo niepotrzebne. Jest to bardzo niebezpieczne. Czekam na kolejne pomysły Cukrogórskiego. Messenger Army? Messenger Coroner? SWAT Messenger? PlanecrashLive Messsenger? W sumie dobrze wiedzieć, żeby wiedzieć czego unikać.
Właściwie to powinni mi płacić za słuchanie większości tych "dzieł" muzycznych. Taka odwrócona płatność jest przyszłością. Skąd by na to mieli kasę? Ano z reklam. Słabością streamingu jest jego jakość - powinna być tylko wersja odpowiadająca CD za odpowiednią cenę. Im niższa jakość streamu tym więcej badziewia słuchanego przez badziewiaków. Na półki w sklepach z muzyką też nie pchał się każdy kto umiał coś zanucić czy jęczęć ( to głównie szansonistki). Ludzie zapłacą chętnie jak będzie za co płacić. W obecnej kulturze słuchania nie ma szans na powstanie zespołów klasy Pink Floyd.
"Nie ma też pomiędzy nimi współzawodnictwa, udowadniania czegoś innym czy karmienia własnego ego"- to widać po produktach ich pracy. Nie ma sztuki, a przecież dizajn jest formą sztuki bez EGO artysty wielkiego jak Mount Everest, nie ma sztuki bez współzawodnictwa i nie ma sztuki bez chęci udowodnienia innym czegoś. Ser Dizajner wzniósł się już na takie wyżyny abstrakcji, że to co robi jest niemożliwe do opisania słowami. Wszystko to brzmi cudownie ale jego koncept dizajnu jest już stary, opatrzył się, więc w beznadziejnej pogoni za nowym wszedł w obszar gdzie nie akceptuje się odbiorcy i jego potrzeb. Doprowadził swoim forsowaniem prymatu dizajnu nad funkcją do skarlenia i degeneracji funkcji, a jest to grzech w dizajnie niewybaczalny. Póki co skórę ratuje mu hardware kompensujący dizajnerskie fanaberie. I jeszcze jedno: zwracanie zelówki buta w stronę odbiorcy powszechnie jest uważane za wyraz lekceważenia.
Przyjmę przeprosiny po otrzymaniu iPhona X srebrnego i 256 GB ram. Inaczej nie przyjmę przeprosin, pozostanę obrażony i będę żył tak jak żyję.
Może powstanie nowa wersja reklamy np. " Mac - komputer, który nie potrzebuje wirusów" No cóż, pozostaje mieć nadzieję. Naczelną zasadą powinno być niedopuszczanie gościa od cyferek czyli księgowego do śrubek lub procesorów. Były padaki za Jobsa ale takiej nie było.
Właśnie, właśnie, a mówią , że ma paranoję i tylko krytykuję. Może by trzeba problem załatwić dizajnem? Np. konto root w postaci takiego korzonka z plastiku. Korzonek ten każdy może sobie ułamać i zjeść i wtedy będzie bezpiecznie? To smutne co się dzieje w tej firmie. Nigdy nie pozwalam decydować księgowym w żadnej sprawie dotyczącej bytu firmy. Core business należy do technologii i wiedzy. To samo musi się stać w Apple, im prędzej tym lepiej dla wszystkich.
Tak? To wypróbuj sobie.
Powitaj przyszłość! Promoc nadejszła! Każdy może ci gmerać w kompie. It's amazingly simple. Just works! My ass, they can't innovate?
To się zgadza ale zakłada, że system został uruchomiony. Żeby uruchomić system z zaszyfrowanego dysku musisz podać hasło szyfru. Root jeszcze na tym poziomie nie działa. Na szczęście. Tylko czekać na logowanie się najnowszym emoji:)
Właśnie właśnie. A jak ja zawsze wyłączam kompa i szyfruje w cholerę to mówią że mam paranoję. Nie mam. Z poziomu wyłączonego kompa to nie działa raczej. Chyba ze działa:)
Nie zobaczyłem ani jednego filmu na Netflix, Hulu, Amazon. Ani minuty. Apple TV- też nie, nawet je sprzedałem, zrezygnowałem a Apple Music na rzecz innego serwisu. Nadal żyję. Pojemność moich urządzeń, ilość treści dostępnych, muzyki, książek dawno przekroczyła zdolność konsumpcji. Zegarek codziennie serwuje mi kilka zdjęć ze wspomnieniami. A tu taka wiadomość! No ja sam nie wiem...
Pińcset tysięcy dziennie? Hmmm. To przez rok wyprodukują jakieś 182 myliony. Nie starczy dla każdego po jednym. Trza się będzie podzielić.
W Wiedniu powstaje salon firmowy Apple
Mieszkańcy Katowic będą mieli bliżej ale już mieszkańcy Bytomia i Rudy Śląskie oraz Świętochłowic niekoniecznie.