Komentarze iD4Ru73K Usuń wszystkie komentarze

Mam iPhone i iPada z 10.3.3. Apple niczego mnie nie wciskało. Zaskoczony? Jeśli przerasta Cię obsługa telefonu, to wróć do stacjonarnego. A może po pijanemu Ci się po prostu samo "wcisło" i męczysz się na 11?

Nie potrzebuje kupić, mam mini 4 128GB LTE i drugi 10.5. Chciałem tylko wiedzieć w jakiej konfiguracji chodzą za 1500 pln. Mini nie będzie odświeżony, tzn. Apple nie wróci już do 8 calowych tabletów :D

W jakiej konfiguracji ten mini 4?

Taka ściema powinna być karana, co najmniej dożywociem. Natrętni marketingowcy powinni być likwidowaniu od razu :D Mam nadzieję, że UE zabroni kiedyś koloryzowania reklam. Albo reklama jest odzwierciedleniem faktycznego stanu, albo produkt jest zakazany w sprzedaży. Marketing to zaraza.

AppleCare+ nie jest dostępne w Polsce. Mam Cię kłamczuszku :D Eee dobra, uciekłeś z kraju :D

No właśnie nie jest wart swojej ceny :D Chodzi o to, że na rynku nie ma alternatywy dla Apple. Windows? Bądźmy poważni. Uciekłem z tego tonącego okrętu. Owszem wokół mnie są komputery z Windowse np. w robocie, ale trzeba się zmuszać albo szturchać je kijem, żeby coś zrobić :D Android? No way, nawet jakby dopłacali :D W przypadku AW3 musiałbym pomyśleć buda aluminiowa czy stalowa, ta stalowa niby szybko łapie rysy. U mnie jest ten problem, że mam trochę w bani zaorane i nienawidzę jak coś się rysuje, niszczy. Z jednej strony chciałbym mieć sprzęt trwały, z drugiej strony nie popadać w paranoję i funkcjonować normalnie. Jedna rysa na takim zegarku i mam nieprzespane noce. Z drugiej strony nie mam roboty biurowej pod krawatem, więc o sprzęt muszę bardziej dbać, niż inni :D

Bredzisz. W wolnej sprzedaży czyli w sklepie możesz nabyć iPhone X jak się podzielisz na 5 i staniesz pod 5 sklepami i będziesz stał. iPhone X w większości sklepach jest na kartki, a telefony, które przyjeżdzają do sklepów są już dawno zaklepane. W wolnej sprzedaży czyli wchodzisz do sklepu i ściągasz z półki będzie za 2-3 tygodnie. To samo jest z Apple TV 4K 64GB. Pojawia się kilka sztuk na mieście i zanim dodzwonisz się do sklepu to już sprzedane.

Mam iMaca 5K, MacBooka Pro 15, iPhone SE, 7 (X zamówiony w kilku sklepach), dwa iPady, Airpods, Apple TV 4K w drodze. W Planach AW3, ale nie wiem którą wersję, czekam co z tym e sim wymyślą. I zaprawdę powiadam Ci, żaden sprzęt Apple nie jest wart pieniędzy które wyrzygałem w sklepie :D

Dla mnie mocną strona Apple jest design, wykonanie budy. Z drugiej strony ku$%#$ mnie bierze na samą myśl, że wszystko się zużywa. Na reklamach wszystko pięknie, jednak w rzeczywistości trzeba dotykać albo przez białe rękawiczki albo trzymać za szybą. Wszystko co wykonane jest z białego tworzywa rysuje się od patrzenia: myszka, trackpad, słuchawki, ładowarki.

Sprzętowo Apple to sprzęt przeciętny. Za iMaca dałem 15 tysi, głowa mnie boli jak pomyślę jakiego potwora mógłbym złożyć na Windowsie, a ponieważ Windows to śmieć, kupa kasy z iMaca to jest właśnie MacOS. U Apple bebechy warte są 30%, wykonanie design 30%, OS 30%. Oczywiście na samym zakupie się nie kończy, AppleCare na iMaca 7 stów, na MBP 1,5 tysiąca :D Do tego kilkaset złotych na resztę oprogramowania.

Żyję w świecie Apple bo mnie na to stać, mam zbudowany ekostystem, który siłą rzeczy nie ma mocnej konkurencji. Nikt mnie jednak nie wmówi, że cena za każdy produkt jest na odpowiednim poziomie. Nie jest, co dla mnie jest niezrozumiałe. Apple nie chce wejść mocnej na rynek komputerów, wolą wypełniać niszę w cieniu giganta z Redmont.

Mam 8 prywatnie i SE do roboty. SE to telefon słaby, wiele rzeczy można poprawić lub dodać: ekran, IP67, lepszy głośnik, lepszy aparat z tyłu, z przodu to koszmar, szybszy TID, 3DT, więcej ram, ładowanie indukcyjne. Szybszy procesor, który jest konieczny w tej samej budzie to za mało. Apple mogłoby zrobić faktycznie SE2 od nowa, ale po co, jak na szrocie jeszcze poniewierają się budy sprzed lat. Wsadza nową płytę i będzie "nowy" telefon. Ja nie kupię.

Poziom Automapy osiągną za 40 lat. Mapy Google wcale lepsze nie są.

Jaromir bredzi, nie pierwszy raz zresztą. "Komputer" na ARM od Apple nazywa się iPad Pro i lepiej niech tak zostanie.

Serio. Serio to Ty serwera na oczy nie widziałeś. Serwer to taka duża szafa złożona z XXX procesorów ARM. W kupie robią robotę, pojedynczo nie. Architektura ARM jest od 30 lat i wciąż nie zagroziła x86, jeśli chodzi o wydajność w zaawansowanych aplikacjach, a do tego ma służyć komputer. Urządzenia mobilne nadają się jedynie do pierdół.

Pewnie dorzucą, dopłata $2000. Jak widzę tego iMaca Pro i jego cenę w max wersji to płaczę ze śmiechu. Cała buda nie jest nawet połowę warta :D

I cofniesz się do ery kamiania łupanego, bo ARM nigdy nie będzie tak wydajny jak Intel w tych samych zadaniach. Po drugie nikt nie będzie przepisywał wszystkiego pod "MacOS" na ARM, bo udział Apple w rynku komputerów to w porywach wiatru 10%. Musisz zrozumieć pewne podstawy które rządzą światem komputerów. Coś co ciągnie mało prądu - nie ma prawa być wydajne. Miejsce ARM jest w telefonach, tabletach i innych bajerach, które są prostymi urządzeniami do prostych, codziennych rzeczy. Miejsce ARM nie jest w komputerach od których oczekuje się wykonywania zaawansowanych zadań. ARM na rynku jest od lat i nigdy w komputerach się nie przyjął ze względu na wydajność. Owszem wydajność procesorów A rośnie, ale wydajność x86 też rośnie i proporcje zachowane są od zawsze. Obie architektury miały, mają i zawsze będą miały różne zastosowanie i target.

Dla mnie, wiernego wyznawcy SJ i jego spuścizny, Google może głośniczka rozdawać za darmo. Kijem ich nie tknę podobnie jak produktów Samsunga. Sonos może i fajny, ale nie ma jabłka!

To całe uczenie maszynowe, sieci neuronowe, specjalne procesory to pic na wodę i wymysł zdolnych marketingowców. Ludzie w to uwierzyli, a firmy targają łacha. Nie istnieje coś takiego jak ucząca się sztuczna inteligencja w produkcie masowym codziennego użytku. Ten produkt jednak musi się sprzedawać, a ludzie łykają wszystko, więc krawaty cisną kit.

Wczoraj kupowałem mamce 7 w X-Kom. Było późno, mało klientów, więc z 20 min pogadałem ze sprzedawcą o Apple. Ponieważ sklep jesteś premium resellerem, to pracownicy mają obowiązkowe audyty z różnymi wiodącymi producentami. Spotkanie z przedstawicielami Apple zawsze podsumowuje w jeden sposób - pranie mózgu. Apple to nie kwestia bycia premium. Apple to marketing, psychologia i socjotechnika.

Do zabawy to masz telefon w salonie na stole. Kilka minut macania wystarczy by podjąć decyzję o zakupie, jeśli wiesz czego spodziewać się po iOS. Taki wymacanyprzez Ciebie telefon, który kupiłeś na odległość i zwracasz po tygodniu do sklepu jest doprowadzany do "nowości", pakowany do pudełka i wystawiony za normalna cenę w sklepie. Ktoś później kładzie ciężko zarobione pieniądze na stole w nadziei, że dostaje nówkę sztukę i nie wie, że telefon był wcześniej macany. Zwrot produktów owszem powinien być, ale tylko wtedy kiedy nie jest rozpakowany. Kupiłeś, rozmyśliłeś się, odsyłasz. Kupiłeś, bawiłeś się, rozmyśliłeś się, masz pecha.

Zamiast zaprojektować ciemny theme w całym systemie Apple daje możliwość ustawienia odwróconych kolorów i skalę szarości. Udogodnienia dla ludzi z dysfunkcja umysłową... Całe Apple.

Jutro beta testy 11.1.2. Odnoszę wrażenie, Apple przyjmuje ostatnio więcej matołów...

Nie ma to znaczenia, bo zgodnie z prawem gwarant daje Ci telefon wolny od wad i nie ma obowiązku spełnienia Twojego żądania otrzymania nowki sztuki. Nie podoba się, klient może bujać się z cegła :D

Prawda jest taka, że to szkło warte jest kilkanaście dolców. Reszta to robocizna i 5 cyfrowa marzą :D Apple celowo produkuje jednorazowa elektronikę, aby naciągać na serwisie.

Nowy czy odnowiony składak? Zresztą nikt Ci prawdy nie powie...

Popatrz na testy rhinoshield proof coś tam do 8. Jak takie coś kupię do X i na przód szkło, powinno dać radę :D

3 koła razem za dwie szyby, jedna kosztuje połowę :D