Byle nie nadgryzione
Wiadomo, co podadzą na lunch?
Mam Telekom.de i w swoim abo mam już od dwóch lat roaming (rozmowy i dane) za darmo w całej UE + Norwegia i (uwaga) Szwajcaria. Polecam.
Co do drugiego punktu masz rację, oczywiście. Irytuje mnie coś innego. Unia od lat chwali się, że stwarza wolny rynek, cztery wolności itp. Jednak wiele tematów jest totalnie zaniedbanych. Jakieś pozwolenia na pracę w Luksemburgu, inna akcyzyna na papierosy i paliwo, inne stawki dla dzwoniących do kraju i za granicę? To są wszystko rzeczy, którymi DAWNO powinna się zająć, zanim zajmie się rzeczami, którymi dziś się próbuje zajmować. Ale to już nie temat na to forum.
Niekoniecznie. UE u swoich podstaw ma jednolity rynek. Czas więc zacząć go wprowadzać. Telekomy niech konkurują stawkami, ale nie ma żadnego technicznego wytłumaczenia, dlaczego telefon z zagranicy ma być droższy od telefonu w kraju. To samo z przesyłem danych. Czeska sieć udostępnia swój zasięg Tobie, a Czech będący w Polsce korzysta z zasięgu polskiej sieci. Sami by się nigdy nie dogadali, więc tutaj ingerencję UE uważam za stosowną. Z innymi tematami długo by można dyskutować.
Czekam na zniesienie rozmów międzynarodowych w UE oraz na zniesienie geoblokowania w UE. Oby nie kolejne 20 lat.
Jedna z niewielu rozsądnych rzeczy, które wyszły ostatnio z Brukseli. Po 10 latach walk z telekomami. Teraz niektórzy podnoszą krzyk, że telekomy stracą. Wiedzieli o tym od 2 lat a nadal mieli oferty w stylu "9 zł bez limitu w kraju". Teraz trzeba będzie za te 9 zł obsłużyć całą UE. Niemniej nie widzę powodu, dlaczego klienci jeżdżący zagranicę mają dotować tych krajowych siedzących na "telefonie za złotówkę" i "rozmowach bez limitu za 9 zł". Brawo, raz im się coś rozsądnego udało zrobić.
Warto do tego wszystkiego dodać jednak 2 rzeczy:
1) Jeżdżących do Szwajcarii wypada ostrzec, że Szwajcaria akurat nie jest objęta nowymi regulacjami.
2) W Brukseli pomyśleli wprawdzie o podróżujących do innych krajów UE, ale nie pomyśleli o dzwoniących do innych krajów UE. Tak więc telefony za granicę do kraju UE nadal będą rozliczane po stawkach międzynarodowych. Taka sobie logika. Jak polecę na Teneryfę to zadzwonię do Polski wg. stawek krajowych. Ale jak z Polski zadzwonię na Teneryfę to dalej płacę jak za zboże.
Z tą Szwajcarią to się tak nie cieszcie, bo akurat Szwajcaria nie jest obięta tymi przepisami o zniesieniu Roamingu. Tylko Norwegia.
Nie twierdzę, że wszyscy i wszędzie. W tej reszcie Europy też wcale nie jest różowo. Mieszkam w Niemczech i ostatnio niestety miałem wątpliwą przyjemność mieć często do czynienia z ich opieką zdrowotną. Owszem, bardzo mili i uprzejmi, w szpitalu możesz sobie wybrać dania, czy wolisz włoskie, czy może tajskie, masz pokój z toaletą, czyściutko, pachnąco itp. Ale ..., jest jedno ale. Strasznie nastawieni na pieniądz - skoro ubezpieczalnia płaci, to naciągnąć pacjenta na jak najwięcej zabiegów, operacji, badań, rentgenów, tomografii itd. Wysłać do kolegi, bo tam jeszcze coś bardzo ważnego trzeba zbadać. Do tego oczywiście są bardzo mili i "pomocni" w wysyłaniu cię na kolejne badania i rehabilitacje. Jak spytasz o co dokładnie chodzi, to coś tam odpowiedzą fachowym językiem na odczepnego i nie chcą za bardzo wchodzić w takie tematy jak np. medycyna naturalna albo przyczyny choroby. To jest niestety bolączka wszędzie. Po prostu nie zależy im na transparentności i są mili - owszem - ale po to, aby jak najwięcej zarobić. W całym systemie masz być nieświadomą piłeczką, którą będą sobie podawać dla zebrania jak największej kwoty z pacjenta.
Nie jestem pewien, czy lobby lekarskie będzie zainteresowane taką transparencją danych o pacjencie, bo zakładam, że też musiałoby karmić takie aplikacje swoimi wynikami badań. A oni mają tendencję do robienia ze stanu zdrowia pacjenta wiedzy tajemnej. Niemniej dobrze, że Apple próbuje, może przebije się przez ten mur.
Ludzie dzielą się na tych, którzy robią kopie zapasowe i tych, którzy będą je robić.
Dziś rano jeszcze ich nie było :D
Taipei 101 jest ósmym najwyższym budynkiem na świecie.
Każdy w Polsce, kto prowadzi sprzedaż detaliczną powyżej pewnego poziomu. Więc również dotyczy to przewozów osobowych. Tylko sprzedaż podmiotom gospodarczym nie wymaga kasy fiskalnej.
Mam obydwie i korzystam głównie ze smart keyboard.
Niekoniecznie. Smart Keybord jest przede wszystkim cienka i leciutka. Te wynalazki Logitech są fajne, ale ważą tyle, co drugi iPad i dodają mu drugie tyle grubości...
Moja córka używa iMessage tylko w kontakcie z rodzicami, bo wie, że jesteśmy zacofani i tego używamy. Wszystko inne idzie przez programy, których nawet nie znam.
Masz prawo ich nie lubić, ale to nie usprawiedliwia wad Ubera
To żadne tłumaczenie. Jeśli ustala się ludziom stawki, oni biorą kredyty na samochody a potem się te stawki obniża, żeby ci musieli jeździć po kilka godzin dziennie dłużej, tylko po to, żeby spłacic samochód - to nie jest normalne. Niech sobie swoje wydają, ale tego typu wyzysk nie jest normalny.
A kierowcy się tylko dokładają za głodowe stawki.
Nawet jeśli, nie sądzę, żeby było to przyczyną fobii.
Jeśli się z czymś nie zgadzasz, chętnie podyskutuję. Pytałem tylko skąd ta fobia do Kościoła. Serio nie wiem, skąd to się ludziom bierze.
Szkoda, że kosztem wyzysku biednych kierowców spłacających swoje raty. Ze swoich nie wykładają.
Niemniej nieprawdą jest to co napisałeś w artykule, że trzeba by zablokować cały App Store. Nie trzeba. Można blokować konkretne aplikacje. Więc taki Niebezpiecznik mógłby się doinformować, zanim zacznie swoje podszyte politycznie tyrady.
Jak SBcja nery pałami odbijała to Kościół był dobry. I demokracji żaden komitet, z tego co pamiętam, nie bronił.
Poza tym nie wiem co to za logika, każdy rzeczowy argument zbywany jest stwierdzeniem, jaki to Kościół jest zły. Jakieś urazy z dzieciństwa to powodują?
Wielkość popularnych aplikacji zwiększyła się nawet o 50 razy w ostatnich latach
Może jest poradnik dla kierowców Ubera, jak unikać kontroli przez taksówkarzy.