Komentarze Laowai Usuń wszystkie komentarze

Magic Keyboard dla 11-calowego iPad Pro i pierwsze wrażenia

Mam podobne wrażenia. Na początku nie chciałem jej kupować (mam wersję Pro 2020, 12,9 cala) - tym bardziej, że sam iPad tani nie był i bardziej zależało mi na Pencilu niż na klawiaturze. Pojechałem więc odebrać zamówione Pencile do Apple Store, ustawili mnie akurat przy iPadzie z Magic Keyboard, gdzie miałem czekać na zamówione Pencile (przez koronę nie puszczali wszystkich wolno po sklepie). No i stało się, spróbowałem, pobawiłem się i zanim gościu przybiegł z Pencilami wiedziałem jedno - kupię jescze Magic Keyboard.

Na szczęście były dostępne - więc wyszedłem z Pencilami i z klawiaturą. Dodatkowe 399 euro w poszło na straty.

Na początku miałem wrażenie, że drenuje baterię, ale teraz jakby jest lepiej. W godzinę (cały zestaw iPad plus MK) zżera ok 10 - 12%. To chyba normalne. Ciężar: mogłaby być lżejsza, ale tragedii nie ma. „Zestaw” waży mniej więcej tyle samo co MBP 13. Wygodnie się pisze na biurku, przy stole, jak również w pozycji leżącej z uniesionymi kolanami. Niestety słabo wypada pisanie na kolanach w pozycji siedzącej. Całość przeważa się i leci do tyłu.

Wygląda świetnie i „przyciąga spojrzenia”. Mechanizm klawiatury jest wygodny. Podświetlenie dużo daje. Klawisze są trochę głośne moim zdaniem. No i nie są już wodoodporne, jak przy Smart Keyboard. Ale pisze się świetnie - moim zdaniem lepiej niż na MBP 13. Czysta przyjemność.

I gwóźdź programu: gładzik. Obsługa iPada jest bardzo intuicyjna za jego pomocą i działa większość gestów znanych z MBP. Gładzik jest płynny, działa zdecydowanie lepiej niż mysz podłączona przez BT. W tej chwili nie umiem już pracować na Smart Keyboard, gdyż odruchowo szukam gładzika, którego tam nie ma.

Mimo wszystko iPad zastąpi mi komputer przy przeglądaniu, pisaniu i prostych czynnościach, oraz wszędzie tam, gdzie potrzebna jest kamera lub pencil. Ale nawet z gładzikiem praca w excelu, czy bardziej specjalistycznych programach nie jest tak wygodna jak na komputerze. Niemniej jednak warto i mimo wydanej kasy nie żałuję. Korzystam codziennie z MK, w odróżnieniu od Smart Keybord z iPada Pro poprzedniej generacji, której miejsce było głównie w szufladzie.

MacBook? A komu to potrzebne?

@Mateusz Strzeszewski No dzięki za radę, popróbuję. Jak coś wyjdzie to przyjdę po radę, co dalej :)

MacBook? A komu to potrzebne?

@horyzont Nie znam się na robieniu muzyki, ale wierzę Ci, że tak jest. Super, że w tej dziedzinie też się sprawdza. Swoją drogą polecisz jakiś program do tworzenia muzyki (taki instrument softwarowy) na iPada dla początkujących? Czasem mam ochotę spełnić marzenia z dzieciństwa i się czymś takim pobawić. :)

MacBook? A komu to potrzebne?

@leoni Z zasady tak. Kiedyś nawet zastanawiałem się nad Surfacem, dopóki nie spróbowałem w salonie M$ w Berinie. Opinie w sieci takie sobie były, sprzęt się podobno zawieszał, restartował bez powodu itp. Rysik natomiast nawet nie leżał obok Apple Pencila - to mogę kategorycznie stwierdzić. Nie to odświeżanie, nie ta reakcja na nacisk i na kąty. No i Windows. Nie po to wchodzę w ekosystem Apple, który mi odpowiada, żeby wracać na Windę. Dlatego podziękuję.

MacBook? A komu to potrzebne?

@MDW Mac na wszystko też nie zupełnie. Na iPadzie masz pencila i możesz robić notatki odręczne, ew. użyć go do bardziej artystycznych celów. Mnie się to bardzo przydaje (notatki odręczne na miejscu, np. nanoszenie uwag na plan budowlany przy wizycie ne miejscu). Do tego takie notatki robione gdzieś w terenie można świetnie uzupełnić o wyraźne zdjęcia, które nowym iPadem Pro zrobisz niemal w jakości nowego iPhona 11. Tego na Macu nie wykonasz. Dlatego jestem zdania, ze oba te urządzenia po prostu świetnie się uzupełniają.

MacBook? A komu to potrzebne?

@leoni No mniej więcej. Próbowałem pracować w Excelu na iPadzie z Magic Keybord i gładzikiem. Poddałem się po 20 minutach i ... jakże miło wróciło mi się na Excela w MBP. Niestety, opcja „iPad only” niesie ze sobą wiele ograniczeń.

MacBook? A komu to potrzebne?

Wchodzimy na pole odwiecznej dyskuji, czy iPad może zastąpić komputer. W przypadku iPhona mam duże wątpliwości, czy jest sens dyskutować, gdyż pisanie jakichkolwiek dłuższych tekstów na tak małej kalwiaturze ekranowej to jednak niekoniecznie szczyt komfortu. Nawet ten komentarz zrobiony z iPhona byłby oczywiście możliwy, ale mało komfortowy.

Poza tym sama konsumpcja treści takich jak film (Netflix), Youtube, strony www to też pewien komfort i duży ekran zawsze daje nam więcej niż mały.

Dlatego jedyny dylemat jaki widzę, to między iPadem i komputerem (MBP, MBA). Jeśli faktycznie tylko wysyłamy e-maile, przeglądamy www i czasem piszemy teksty to iPad z klawiaturą fizyczną w zupełności wystarczy i komputer jest nam nie potrzebny. Mało tego, w iPadzie mamy możliwość skorzystania z rysika, mamy lepszą kamerę niż w komputerze i mamy urządzenie bardziej mobilne niż nawet laptop. Będzie to więc urządzenie wręcz bardziej wszechstronne niż MBP czy MBA.

Schody zaczynają się już przy korzystaniu z Excela, i tu moim zdaniem leży granica między lepszą ergonomią w iPadzie i laptopie. Praca na Excelu na iPadzie jest możliwa, z gładzikiem nawet znacznie ułatwiona - ale nadal ergonomicznie daleko jest do komputera. W momencie jednak, kiedy mamy „naotwierane” pełno okienek, robimy kilka rzeczy naraz, przenosimy rzeczy z jednego okienka do drugiego - potrzebujemy kilku ekranów do pracy - to już żegnaj iPadzie. Taka praca na iPadzie przypomina jazdę ciągnikiem po autostradzie. Niby można, ale po co się tak męczyć.

O zastosowaniach profesjonalnych nie wspomnę. Czy programowanie, czy korzystanie z programów graficznych typu Photohop, specjalistycznych jak AutoCad, czy nawet księgowych chodzących tylko pod Windowsem - tutaj niestety musimy odłożyuć iPada na półkę, a co najwyżej korzystać z niego jako dodatkowego ekranu.

Problemy z otwarciem aplikacji w iOS 13.5

Z jakimi aplikacjami jest problem? U mnie wszystko lata narazie bez zmian.

Restrykcyjne środki ostrożności w salonach Apple Store

Potwierdzam, byłem w zeszłym tygodniu, w Apple Store w Hannowerze. Kolejka, mierzenie temperatury, potem dezynfekcja rąk, maseczki. Byłem odebrać towar. Ustawili mnie w jednym miejscu i wszystko przynieśli w to miejsce. Pilnowali, żeby ludzie się nie tłoczyli i starali się ich porozstawiać po salonie. Trochę to trąci przesadą IMHO. Ale przynajmniej załatwiłem, co chciałem.

Klawiatura Magic Keyboard drenuje baterię iPada Pro

@lupowilk No mam nadzieję, że mi się takowa nie trafiła. Narazie bateria schodzi torchę szybciej niż bez MK, ale bez tragedii. Tak naprawdę nie chciałem jej kupować, ale pojechałem do Apple Store po odbiór Apple Pencil, pobawiłem się MK na wystawie, i ... kupiłem. Fakt, jest to dosyć ciężka zabawka. Do tego na kolanach nie jest szczególnie stabilna. Ale pisze się bardzo fajnie, podświetlane klawisze i trackpad, który działa zdecydowanei lepiej i wszechstronniej niż mycha Magic Mouse 2 podłączona przez BT.

Niemniej nie należę do osób, które się zastanawiają, czy iPad może być komputerem. Po prostu, jeśli ktoś robi tylko proste rzeczy, to mu iPad wystarczy, do rzeczy bardziej profesjonalnych i skomplikowanych lepszy jest MBP, a najlepszy jest tandem z obu tych zabawek - uzupełniają się wzajemnie na różnych polach.

Klawiatura Magic Keyboard drenuje baterię iPada Pro

@lupowilk IPad raczej nie jest podróbą laptopa. Po prostu inna bajka, inne zastosowanie. Teksty można pisać i tu i tu, ale do czytania już lepszy iPad. Wersja 2020 z super kamerą szerkokokątną - takiej w lapku nie masz. No i pencil - do rysowania, pisania notatek. Tutaj laptopik zostaje daleko w tyle. Ale do obliczeń w Excelu, programowania, i wielu profesjonalnych zastosowań - laptop będzie bardziej wszechstronny niż iPad. Po prostu fajnie się uzupełniają.

14-calowy MacBook Pro dopiero w 2021 roku

Czekam, jak będzie w przyszłym roku i dadzą mu dobre bebechy - 64 GB RAM np, to się pewnie skuszę. Narazie MBP 2018 super sie spisuje.

Podsumowanie tygodnia - 4-10.05

Wiadomo co ma być na WWDC 2020? Jakieś usprawnienia Swift UI? Nowe narzędzia AI? Takie rzeczy by mnie najbardziej ucieszyły.

Salony Apple otwarte w Niemczech od 11 maja

No czas najwyższy.

Zdjęcie rentgenowskie klawiatury Magic Keyboard dla iPadów Pro

Noszę się z myślą: kupować tę magiczną klawiaturę, czy nie kupować. Pomijając fakt, że kosztuje 399 eurasków i czas dostawy narazie wynosi miesiąc, to nie do końca jestem przekonany. Apple Pencil to absolutna konieczność przy moim użytkowaniu, nota bene też już czekam drugi tydzień. Nawet przekonałem się ostatnio do wysokiej jakości kamerki w nowym iPadzie Pro, choć kiedyś pisałem co innego. No ale tylko krowa nie zmienia poglądów. Szybkie robienie notatek może być wspierane szybkimi zdjęciami wysokiej jakości, weźmy studentów na wykładzie, czy różnego rodzaju oględziny prowadzone na miejscu, pomiary. Zdjęcia są świetnym uzupełnieniem każdej dokumentacji i mogą być teraz wklejane na gorąco. Super cecha nowego iPada.

Ale ta klawiatura. Pytanie: po co? Do pisania dłuższych tekstów, czy to na biurku, czy na kolanie i tak lepszy (stabilniejszy i wygodniejszy) jest MacBook (Air, Pro, itd). Jeśli iPad NIE jest twoim jedynym urządzeniem większym niż smartfon, to klawiatura staje się zbędną zabawką. Leżąc sobie na leżaczku albo na tapczanie łatwiej jest korzystać z klawiatury ekranowej. Po prostu, iPad jest dla mnie uzupełnieniem MBP i chyba nie kupię tej klawiatury, bo i tak by leżała i zachodziła kurzem.

MacGadka #182 – Do luftu ten Facetime…

Obsługa mychy w iPadzie musi jeszcze być lepiej rozwinięta w aplikacjach, np. Excel. Obecnie pracuję na MBP 13 cali i iPadzie Pro 2020 12,9 cala. Ipad jest wspaniałym wręcz uzupełnieniem komputera, jako dodatkowy monitor oraz niezależne narzędzie - głównie dzięki rysikowi. Dlatego potrzebuję obu. Jeśli miałbym jednak stanąć przed wyborem, czy wolę MBP czy iPada, i mogę wybrać tylko jedno urządzenie, ani sekundy bym się jednak nie zastanawiał. Biorę MBP.

Apple ułatwi odblokowywanie iPhone’a użytkownikom z zakrytą twarzą

Nawet Apple pokonane przez ... maseczki.

Oficjalna aplikacja rządowa - kwarantanna domowa - dostępna w AppStore

@sedael Wiem, nie mam też zamiaru nikogo straszyć. Jest to sarkazm z mojej strony, gdyż ostatnio panuje jakaś paranoja na punkcie ludzi, którzy wracają z zagranicy. Są traktowani jak zadżumieni, choć 99,99% z nich to normalni zdrowi ludzie, którzy również za granicą przestrzegali zasad higieny. Za granicą też jest ciepła woda i mydło - dla informacji dla tych, którzy nigdy nie byli. Ci z reguły mają zresztą najwięcej do powiedzenia.

Walka z wirusem ostatnio skupiła się na podwyższaniu kar za to, że ktoś na kwarantannie poszedł do sklepu, bo nie miał co jeść (a nie chciał czekać 3 tygodnie na dowóz zakupów online). A traci się z oczu to co najważniejsze, czyli likwidację WSZELKICH skupisk ludzi, czyli parków, kościołów, zakładów pracy, autobusów, kolejek w sklepach, czy w Orlenie za płynem do dezynfekcji. Tam się ludzie zarażają codziennie. Efekciarstwo poprzez zamykanie granic daje im dodatkowo złudne poczucie bezpieczeństwa - co prowadzi nas wprost do tragedii. Trąbię o tym ale nikt nie słucha albo kasują moje wpisy.

Wirus już w Polsce jest i za późno jest na ryglowanie drzwi. Teraz trzeba się skupić na ograniczeniu do absolutnego minimum kontaktów między ludźmi - a jeśli już to z maseczką (która bardzo pomaga wbrew propagandzie) i pełną dezynfekcją miejsc publicznych.

Prace związane z kolejną generacją iPhone'ów odbywają się zgodnie z planem

A o mówi Ming Chi Kuo o koronawirusie? Kiedy opanują epidemię?

Oficjalna aplikacja rządowa - kwarantanna domowa - dostępna w AppStore

@Slixu 30 000 zł kary i wniosek o ukaranie do 8 lat. Nie ma drzemek podczas kwarantanny

Krótki film prezentujący możliwości nowego iPada Pro

A da się to samo na iPhone 11?