Apple raczej już nie jest najbardziej innowacyjną korporacją świata. Niestety. Praca pana Cook'a z perspektywy użytkownika jego sprzętów to niestety wciąż odcinanie kuponów. Ja rozumiem, że coraz trudniej jest odkryć koło, ale mimo wszystko trwam w przekonaniu, że ś.p. Jobs lepiej by całą Firmę poprowadził i faktycznie odnalazł coś nowego, może nawet kontrowersyjnego. Poza tym nie przepadam za akcjami marketingowymi Apple w oparciu o LGBT, bo zakładam, że to też zasługa tego pana. To wszystko jednak mniej ważne - oby apple jednak działało bazując na innowacjach, niech nawet to auto jak najszybciej wypuszczą - Tesla ucieka z kolejnymi modelami (znów "gonią" konkurencję). Podsumowując moją nienajlepszą opinię o tym, co ten człowiek robi - za czasów Jobsa dążyłem do tego, by jak najwięcej swojej codzienności na apple opierać - teraz apple stało się dla mnie miejscem ucieczki od windowsa i androida, bo innego wyboru już nie ma.
Cały streaming ma tyle wad, że chyba lepiej kupić tą konsolę - niebawem będzie neo, to i na 2-3 lata starczy.
Ale metoda na nadgodziny i ekstra kasę dla motywacji. Masakra. Wszystko po to, by ipki były tanie ... oh, wait.
Jakie to "smutne", że apple zamiast nadawać ton względem nowości i postępu, stara się gonić konkurencję - i to z dużym poślizgiem. Ja zaokrąglonego ekranu nie potrzebuję, poza pierwszym "wow" sprawdziłem telefon kolegi i rozwiązanie się u mnie nie sprawdziło - było wręcz niewygodne (choć bardzo ładne, to trzeba przyznać.) No nic. Bywa. Oby iOS 10 był udany.
Jeśli bateria nie wytrzyma tygodnia, a w to nie wierzę, to nie ma co przedłużać życia o np.10% gdzie wieczorem i tak jest w okolicach 40-50% baterii. A czasem i 60%. Szybsze działanie by się przydało, gps jest mi obojętny. Zobaczymy.
Świetna rzecz - tym bardziej jeśli ktoś na delegacje od czasu do czasu jeździ. Z ładowaniem zegarka problemu nie ma żadnego, chyba, że ktoś lubi w zegarku spać ;) W innym przypadku się go po prostu odkłada na stolik jak każdy inny zegarek - tutaj jedynie z uwzględnieniem pastylki. A jeśli ktoś co noc w innym łóżku spędza, to ... można pogratulować ;) Jedyna rzecz jaka mi mniej odpowiada, to konieczność płaskiego położenia zegarka - używam trybu nocnego, który jest dla mnie praktyczny ze względu na moją krótkowzroczność i duże cyfry wyświetlacza. Wcześniej sprawdzając godzinę oślepiałem się telefonem ;D
To fakt, ignorując gry apple wiele traci. Przez nich dla gracza mocny PC jest czymś nieodzwonym. A szkoda, bo windy szczerze nie lubię i tak jak pracować na os x jest przyjemnie, tak w domu drugi sprzęt musi stać właśnie dla gier.
Jak dla mnie, to takiej potrzeby nie czuję, uważam, że rozdzielczość, jak na telefon, 6S ma optymalną. Tym bardziej, że wiąże się to z lepszym jego funkcjonowaniem. Z drugiej strony ew. widoczna poprawa jakości mi nie przeszkadza naturalnie. Oby bateria lepiej trzymała, bo nie lubię musieć w ciągu dnia doładowywać. Wycieczka z rodziną dla przykładu to gwarantuje - najpierw janosik, potem filmy i zdjęcia i ... o 15.00 mam 10% baterii, bez podpięcia w aucie w drodze powrotnej, o 17 byłbym bez telefonu - to jednak dyskomfort. Czekam na prezentację - dokonam chłodnej analizy i ... pewnie zamówię ;)
Super. Jak będzie czarny, to kupuję przy pierwszej okazji bez zastanowienia. Space gray już mi się przejadł bardzo.
tylko się ciesz, że od apple'a jedynie telefon masz - mając peryferia ten wybór jest tak naprawdę pomiędzy tym modelem, a modelem jaki się za rok ukaże. Jedną z zalet jakich sprzętom apple nie można odmówić, to to, jak bezproblemowo (w większości przypadków) ze sobą pracują. Archiwizacja na dysku zewnętrznym - bez konfiguracji - tadaa - taki fantastical - nic nie robisz, a wszędzie masz wszystkie informacje (tablety, zegarek, komputer). Po prostu wygoda - i weź teraz kup samsunga...
Nawet mi się podoba - kolor inny od dotychczasowych na pewno na to wpływa. Najbardziej jednak by mnie matowy czarny ucieszył jak w pamiętnej piątce - wówczas już bym się w ogóle nie zastanawiał.
Oj koślawo to BMW wychodzi. Byle za 2 lata działało, jak już wygram w totka i X5 4.0 będę zamawiał ;P
Aż wstyd, że o czymś takim apple czuje się słusznie ludzi informować. Error na całej linii. Telefon, to lifting, a jedną z "innowacyjnych" funkcji są emotikony - śmiech na sali.
Ja naprawdę siódemką jestem zainteresowany, powodów do radości mam jakby coraz mniej, nie będę jednak do czasu obejrzenia prezentacji przesądzał.
Po prezentacji zadecyduję, chciałbym kupić, ale jak poczuję, że za bardzo odcinają kupony, a sam telefon to ściema, to nowy iOS będzie dobrze mi także na 6S służył.. Kupi się za rok nowy model, co za problem?
Ja z obecnego AW jestem na tyle zadowolony, że w nowej wersji muszą być bardzo zauważalne zmiany, bym się nim zainteresował. O baterii w zegarku zapomniałem, odkładam jak każdy inny na półkę idąc spać, a rano zakładam, też jak każdy inny - jedyna różnica, to pastylka na półce, która nikomu nie przeszkadza. Co do szybkości uruchamiania aplikacji - zawsze może być lepiej, ale dramatu nie widzę także. Najbardziej ucieszyłbym się na mniej gadżeciarski wygląd, ale to w sumie kwestia gustu.
Złoty okres Apple ma za sobą i nic nie wskazuje na to, by tendencja spadkowa miała się poprawić. Kolejny ipek ma być liftingiem, na AW widać pomysły też się skończyły. Jakość? Odkąd znajomej padł sprzęt za kilkanaście tys. złotych (na gwwrancji i użytkowany w idealnych warunkach) - zaczynam i w nią wątpić. A konkurencja nie śpi. Mnie przy apple obecnie jedynie system trzyma (bronię się przed Win10 jak mogę) choć wiem, że w telefonach dla odmiany android zły nie jest, to jednak przyzwyczajenie wygrywa - ale tak też wiecznie być nie musi. Podsumowując - jeśli nie błysną na następnej konferencji, to kapitał jaki uzbierali będzie już tylko topniał. Rozumiem, że trudno coś nowego odkryć, ale odcinanie kuponów od wspomnianego na początku złotego okresu musi kiedyś się skończyć.
Walka z wiatrakami, ale gdyby nie on, to w momencie, gdybym np. ja napisał o inwigilacji, to byś określił mnie lub moją wypowiedź urojeniami fana teorii spiskowych - jak to się głównie w mediach i nie tylko dzieje. Uważam, że jego "akcja" była przydatna, bo świat się nieco z letargu obudził.
Tak naprawdę tematem się nigdy nie interesowałem, a na mac'u pracuję od niecałego roku. Odpowiadając na "czuja" trafiłem w 60% poprawnych odpowiedzi. Dla mnie sukces, ale generalnie raczej porażka ;)
Liczę na jakąś zaskakującą funkcję. Sam lifting mnie nie interesuje. Zobaczymy, na spokojnie.
:) 1.Bateria nie jest żadnym problemem jak się nie śpi w zegarku, czyli dla większości. Odkłada się jak każdy inny na stoliczek nocny, serio ;) 2. Godzina - owszem, ale szybki 2 czas np. lokalizacji gdzie masz kontrahentów, pogoda - teraz już tylko na zegarku, Fantastical 2 prosto z laptopa, czy rozmowa na rowerze. Funkcje fitbita pominę - nie, nie tylko godzina. O przyzwyczajeniu i wygodnym korzystaniu wspominać nie muszę jak ktos 2-3 miesiące nie ponosił, to raczej nie zrozumie. Pulsy i inne bzdety są bez znaczenia i na ten argument bym się nie powoływał - dopasujesz sobie funkcje tak, by Ci odpowiadały i już. Samo zdublowanie funkcji bywa także bardzo wygodne w sytuacji, gdy sięganie po telefon jest mniej wygodne. 3. Wróżenie z fusów sobie daruję - ale jak się domyślasz uważam, że zegarek ma dużA przyszłość, a docelowo wyprze słuchawkę, trzeba poczekać tylko jeszcze na wzrost postępu technologii. A jak będzie? Nie mamy co dywagować - czas pokaże, jak się pomyliłem, a znajdziesz mnie za 5 lat, to stawiam piwo, no problem ;)
Przytaczasz wiele ciekawych argumentów, niemniej część z nich jest subiektywna i względna (dotyczy tego, co sam widziałeś). Sam wspomniałeś, ze zegarek ten pracuje, jak wszyscy wiemy, tylko z iOS oraz jest specyficznym, może i gadżeciarskim, sprzętem. Porównując go więc do konkurencji, jakkolwiek nazwanej, na androidzie - czy większa ilość sprzedanych apple watch'y niż np. zegarków samsunga - to także kiepski wynik? Wg mnie nie. Smart-zegarki są o tyle specyficznym rynkiem, że zanim nie ponosisz, to się nie przekonasz. Wiele osób krytukuje nawet wcześniej nie mając możliwości dłuższego przetestowania sprzętu. Zwóć uwagę (jeśli wierzyć danym), że zadowolenie użytkowników AW jest bardzo wysokie. Podsumowując - społeczeństwo musi się do takich zegarków przekonać, bo są one na tyle rewolucyjne, że kilkadziesiąt lat przyzwyczajeń stoi na przeszkodzie ich szybkiego rozprzestrzeniania się. Wg mnie sprzedaż jest zadowalająca na tyle, że powstaną kolejne - lepsze - generacje, a sama sprzedaż z czasem się powiększy - głównie dlatego kiepskim wyniku sprzedaży bym nie nazwał. Pozdrawiam również.
Im więcej energii tym lepiej - wkurza mnie doładowanie telefonu w ciągu dnia, kiedy to staje się niezbędne by intensywniejszym jego wykorzystywaniu (Yanosik, endomodo, jakaś gierka, czy pożerający mocno baterię whatsapp). Dzwonienie nawet intensywne tak baterii nie pożera jak właśnie wspomniane programy, ale i wiele innych - sprzęt ma tyle funkcji, to i bateria powinna być odpowiednia. Także wiadomość, o ile się potwierdzi zdecydowanie na plus.
Dołączam swoją osobę do grupy osób zadowolonych. Poza wyglądem, który jest kwestią gustu, to funkcjonalność bardzo mi odpowiada. Nigdy bym nie przypuszczał, że sprawdzanie pogody stanie się na zegarku standardem, podobnie jak np. rozmowa podczas jazdy na rowerze, kiedy telefon jest schowany + parę innych ciekawych funkcji, bo sms'ach, whatsapach wspominać nie muszę. Mogę polecić niezdecydowanym.
Dzięki za pozdrowienia, szkoda, że nie wiem kim Ty na PPE jesteś :) P.S. Ale te internety małe ;)
Tim Cook, 18 lat w Apple - najważniejsze wydarzenia
Mając 6S jestem z tego telefonu zadowolony, zgodzę się, że jest również najlepszy z tego co do tej pory miałem (a lecę od "trójki" z roczną przerwą na Note2). Telefon ten jednak nie ma takiej przewagi nad konkurencją, jaką miały poprzednie jego edycje. Ba, w niektórych kwestiach odstaje (bateria, ładowanie bezprzewodowe). Jakby nie patrzeć - to przyzwyczajenie do systemu, który nadal uważam za najlepszy dla mnie powoduje, że innych, konkurencyjnych modeli nie biorę pod uwagę. Kiedyś tych argumentów w ręce miałem więcej. Przesyt - owszem, na pewno, spowolnienie odczuwalnego postępu jest jednak również faktem - bo realne postępy nie zostały jeszcze dla użytkownika odnotowane - no, może poza świetnym sprawdzaniem linii papilarnych i jakości kamer. Co zaś zauważyłem, to to, że kolejny model mógłby być jeszcze lepszy, gdyby nie fakt, że pewne "ficzery" zachowują dla modelu, jaki ma wyjść za rok, od designu zaczynając, a na wyświetlaczu kończąc. Piszę bardzo subiektywnie - i dla jasności - nie jest to dla mnie jakiś problem, czy "stres" - sprzęt mi służy i nie narzekam, a na całość staram się patrzeć z dystansem. Uchwyciłeś część wypowiedzi mojej, niemniej Cook'a opisałem przez pryzmat całości rozwoju koncernu i naprawdę nie widzę niczego innego jak odcinanie kuponów - po tylu latach przydałoby się coś, co by nieco rynkiem "wstrząsnęło" pozytywnie patrząc. Obawiam się, że pan Tim zwyczajnie boi się przebijać przez bariery - zainwestować w technologię, której nikt jeszcze przez parę lat nie wykorzysta - w hologramy dla przykładu. Czy w laptopach, czy tabletach, czy telefonach - parę miliardów dolarów w badania i produkcję i byłby szok ja za dawnych lat. Ale on tego nie zrobi. To oczywiście luźny przykład.