Tesla jest bardzo udanym modelem w którym jedynie pozostaje kwestia przystępności cenowej do poprawienia (polecam recenzję na autocentrum.pl). Czy tą kwestię Apple swoim modelem rozwiąże? Śmiem wątpić. Czy auto będzie udane? tak sądzę. Czy sobie kupię? Nie sądzę ;)
Energii w tel. nigdy za wiele - wprawdzie telefon i tak muszę dziennie ładować, to zdarza się, że wieczorem już na marnych 5% dociąga do momentu podpięcia do zasilania, a przy korzystaniu np. z "energożernego" Yanosika (GPS i 3G - odcinek do 50 km dziennie), to bez podpięcia do samochodowej ładowarki nie dociągnąłbym do końca dnia. Biorąc pod uwagę, że po np. 2 latach bateria straci swoje pierwotne parametry, to już w ogóle może być niewesoło, i tak jak to teraz robię, już nie będę mógł sprzętu przekazać w spadku. Mają sposób na poprawę sprzedaży ;) Podsumowując: szkoda.
Apple TV mnie interesuje, ale myśl o kolejnym urządzeniu pod TV już mnie mniej cieszy - nc+,kino domowe, - już teraz mam 3 piloty, a miałby dojść czwarty.... ? Dzieci byłyby wniebowzięte - wreszcie każde miałoby po dwa do rozbierania, gryzienia i rzucania ;P
Kluczem jest wytarta kwestia sztucznej inteligencji. Ale czy wówczas Siri będzie nam lepiej służyć? Właśnie. Jestem ciekaw Siri w naszym języku, nie podoba mi się jednak to, że każde hasło do niej powiedziane ląduje podobno gdzieś na serwerach "wielkiego brata". Jeśli się mylę, to ucieszę się, jeśli ktoś wyprowadzi mnie z błędu.
Co do rynku gier na PC, to looknij napierw na pierwszy lepszy artykuł http://pclab.pl/news57500.html, albo prześledź wyniki steam, zanim powiesz, że PC do gier się nie nadaje i staje się przeszłością.
P.S. PS Vita nie przez smartfony umarła (choć one pomogły kopać leżącego), a przez zaniedbanie Sony względem oryginalnych tytułów. Jeśli przenośne konsolki z racji smartfonów umierają, to popatrz na sukces Nintendo 3DS - klucz nie w platformie tkwi, a w wydawanych na daną konsolę grach.
Zachłysnąłeś się potężnym rynkiem "Casuali", niestety branża już się przekonała, że stawiając sprzęt tylko pod tą grupę graczy, sprzęt się nie utrzymuje na rynku (jak sobie OUYA radzi? - słyszałeś o niej?) i to jednak Ci "hardcoreowcy" (którym nie jestem) ciągną branżę. Fanatycy Diablo, GTA, FiFy, Cod'a i inni są tym, co konsole przy życiu trzymają. Warto nadmienić o grach ekskluzywnych, hitach ostatnich lat (The Last of Us, Uncharted, Forza, Gears of War (oprócz jedynki) itp.)- ich nigdy nawet na PC nie uświadczysz.
P.S. Gram na ipadzie i zgodzę się, że app store posiada szereg tytułów wartych uwagi. Na portalu konsolowym w dziale "mobilne" zresztą gier na ipada bronię ;P
Takich "prorokujących" jak Ty, było wielu. Każdy był w błędzie i sądzę, że Ty też jesteś. Tych kilku hobbystów, jak to określiłeś, kupiło od czasów premiery obu curren't gen'ów kilkadziesiąt milionów konsol. Przyczyn jest szereg, od sterowania, po pojemność konsoli i jednak nadal "moc obliczeniową", poprzez masę gier cyfrowych, konsolowe grupy społeczne i inne. Gry mobilne, "indyki" - nawet najepsze - to tylko i "aż", ale jednak - uzupełnienie do prawdziwych produkcji o wielomilionowych budżetach.
Ludzie grają i się cieszą z gry za 250 zł na 7h (the Order/PS4), a przy 200h to uważają grę wręcz za tanią. O odsprzedaży i wymianie nie wspomnę. Co do jakości różnice też są widoczne. Zresztą nie wszystko tak bezpośrednio się na pieniądze u gracza przelicza. To tak jakbyś powiedział, że dla produktów apple nie ma miejsca na rynku, bo jest tyle tańszych alternatyw ... A mówimy o polskim rynku, bo 50$ dla obywatela USA to mniejsza kwota niż 250 zł dla nas, o cenie samej konsoli nie wspominając.
Czekam aż ktoś opatentuje polskie "k@#$ #@ m%^!" Echm. No. Trudno wyobrazić sobie świat bez patentów, jednak widać, że niektóre sytuacje powoli robią się kuriozalne.
To już wiem dlaczego kiedyś nie umiałem podłączyć fitbit'a do aplikacji "zdrowie" w ipku.
Trzeba będzie pobrać, nazwa apki zapamiętana :)
To się nazywa agresywny marketing.
Coraz bardziej telefon z racji dostępności wykorzystuję jako aparat, także wersja 64GB będzie dla mnie minimum. Ktoś nie dbający o zdjęcia i filmy może w ciemno "golasa" 16GB brać.
Ale druga wersja będzie "dziadem" względem czwartej wersji (!) - poczekaj do trzeciej ;P
Jestem bardzo zadowolony z zakupu, praktycznie gadżet/zabawka i jakkolwiek to urządzenie nazwać - bardzo się przydaje na co dzień. Od przypomnień, przez komplet wydarzeń z www. Nawet dyktowanie sms'ów po polsku działa, a w zamkniętym biurze w pracy co drugą rozmowę właśnie na zegarku przeprowazam. Bateria nie jest żadnym kłopotem, nie pamiętam, żebym wieczorem kiedykolwiek miał mniej niż 20%, zwykle w okolicach 40%. Tak, można sobie dobrze bez niego poradzić i nie ma obowiązku zakupu, ale taż "TAK", zegarek spełnia to, do czego został przeznaczony w sposób w pełni zadowalający.
Siri PL - super, gdyby stało się faktem. Wydarzenie w kalendarz wpisane :)
Byłoby rewelacyjnie, ale wątpię prawdę mówiąc.
Może na tej stronie wyjdę na laika (bo w sumie nim jestem ;)), ale czy data konferencji/prezentacji nowego sprzętu już została ustalona? Bardzo interesuję się wymianą tel. na model 6S, już za miesiąc ma być w sklepach, a tu nic oficjalnego w mediach nie ma (albo przegapiłem).
Zabawka, a jakoś z ręki człowiek jej ściągać nie chce - po prostu - ta "zabawka" przyzwyczaja do siebie swoimi funkcjami, gdzie pakiet "zdrowotny" schodzi na drugi plan. Zegarek jednak nie pełni w wersji "sport" jednej podstawowej funkcji - nie może być traktowany jako biżuteria u faceta (dla mnie zegarek to jedyna "biżuteria") - i faktycznie, na jakieś poważniejsze spotkania lepiej wybrać jakąś certinę, czy coś innego - ładniej się prezentującego. Poza tym? Same zalety i korzyści - bateria zaś trzyma znacznie lepiej niż w telefonie. Po prostu - mogę polecić.
Ipad do "pożerania" treści nadaje się idealnie - nie ma opcji, bym chcąc skorzystać z internetu, czy popularnych portali zmusił się do odpalenia kompa/notka whatever. Od seriali, przez YT, po sprawdzanie stron i czytanie maili - tylko ipad. Chciałem nawet coś na nim zacząć produkować i ... kupiłem klawiaturę logitecha. Po dwóch tygodniach sprezentowałem ją koledze - nie sprawdziła się u mnie wcale, tzn, na początku byłem nawet zadowolony, jednak z czasem wolałem treści pisać na notku niż na tym malutkim czymś, a i alt do polskich liter z lewej strony był irytujący, bo malutki i musiałem mocno kciuk "zawijać". Tak jak z ipada nie zrezygnuję, tak próby, by zastąpił mi on narzędzie pracy - już więcej nie podejmę.
Wygląda ładniej od wersji "pełnej", choć podejrzewam, że ze względu na nowy aparat jednak wersję z "fugami' wezmę. Tak - mnie one również przeszkadzają, choć nie będę w tym względzie dramatyzował. Gdyby tak 6S wyszedł w pełnej czerni, jak kiedyś piątka, to byłbym zachwycony.
Gdyby wraz z pakietem funkcji wzmocniono baterię dodatkowymi celami, to mocno bym się nad taką opcją zastanowił. Miłoby było na 3 dniową delegację nie zabierać dodatkowej ładowarki.
Ukłon w stonę casuali jest dla mnie wystarczająym motywatorem,by po latach sobie tytuł przypomnieć - bo tak, tak naprawdę interesuje mnie tylko historia. Dziś pobieram.
Cały czarny z ledwo dostrzegalnymi czarnymi fugami (skoro już muszą być) - tak, to byłaby dla mnie najlepsza wersja 6S.
Po 2 miesiącach dziennego użytkowania (sport space gray)nie zanotowałem żadnych mechanicznych uszkodzeń (aż teraz dokładnie zegarek obejrzałem). Prędzej soft wymaga drobnych poprawek (zrywa czasem animację, raz się zawiesił i nie odpowiadał na dotyk, bądź robił to losowo, włączając opcję zdalnego aparatu, gdy telefon jest wyłączony ekran miga zamiast ten aparat włączyć i ... tyle). Mechanicznie jednak trzyma się dobrze, a noszenie zegarka jest bardzo wygodne.
A ja chcę mieć Apple Watcha!
Większość komentarzy neguje ten gadżet. Ja zaś po dwóch miesiącach użytkowania przestałem nosić inne zegarki (ładniejsze, droższe, bardziej nadające się do marynarki itp.) - po prostu - używanie rozmów i sms'ow (w szczególności w aucie) stało się tak wygodne, że męczyłbym się teraz bez, podobnie jak szybkie sprawdzanie pogody. Po biurze chodzę zostawiając telefon na biurku, no problem, że coś przegapię zaczynając od tego, że nie muszę w domu do telefonu biegać. Tych zalet się znajdzie szereg. Wiem, że to szczegóły, wiem, że można tel z kieszeni wyciągnąć itp - ale jak nie trzeba, to lepiej (dla mnie). Gość z galaxy gear S na ręce patrzył z dużym zainteresowaniem i mimo większej ilości funkcji, jak pokazałem mu robienie zdjęć z telefonu za pomocą zegarka, to stwierdził, że takiej funkcji nie ma - ok, szybko pobrał ze sklepiku stosowną aplikację i ... po godzinie nadal tego robić nie mógł. Ok szczegół. Mnie wystarczyło spojrzeć jak działa menu - po prostu - nie zamieniłbym się.
Podsumowując - jednym zegarek spasuje, innym nie. I tak powinno być. Ja mogę polecić.