Komentarze Jaromir Kopp Usuń wszystkie komentarze

TeachText i jego następcy, czyli bardzo prosty edytor do całkiem poważnych zastosowań

Też mi się zdarza bo daje radę, ale jak trzeba np. przekonwertować kodowanie znakow czy koniec linii to już nie za bardzo.

Ale masz rację da się i często wystarczy

TeachText i jego następcy, czyli bardzo prosty edytor do całkiem poważnych zastosowań

TextEdit też da radę, ale z takich bardziej pod kod (ale nie tylko) to darmowy i świetny TextWrangler. Używam od wielu lat do drobnych prac w html, css, php czy po prostu w edycji czystego tekstu bez formatowania.

TeachText i jego następcy, czyli bardzo prosty edytor do całkiem poważnych zastosowań

A nie znam… sprawdzę (choć najbardziej lubię to co dostałem z inwentarzem) ;-)

TeachText i jego następcy, czyli bardzo prosty edytor do całkiem poważnych zastosowań

To moja prywatna opinia, po prostu go darzę szczerą niechęcią…

2,7 - mnożnik ekranów Apple

A się tłumaczyli, że chodziło o „wysokość” iPad Air (w pikslach)ł a to masoneria! :-D

Moja prywatna spowiedź, czyli historia pewnej fotografii

Racja ;-)

Zapomniałem bo sam hołdowałem porządnej 800XL ;-)

„Macintosh? A! To ten komputer do grafiki”, czyli o drukarkach Apple

Też od 10 lat używam bardzo starej drukarki HP 4000 N. Toner zmianom raz na 3 lata ;-)

„Macintosh? A! To ten komputer do grafiki”, czyli o drukarkach Apple

Używałem od 1992… tęsknię… ;-)

„Macintosh? A! To ten komputer do grafiki”, czyli o drukarkach Apple

OK! Ale to było już „po”. On jedynie ugruntował pozycję Apple.

Pamiętaj, że Pagemaker też był tylko na Maka wtedy (1985-…)

„Macintosh? A! To ten komputer do grafiki”, czyli o drukarkach Apple

Quark był „lata” po PageMakerze i FreeHand nawet ;-)

„Macintosh? A! To ten komputer do grafiki”, czyli o drukarkach Apple

Dzięki ;-)

Wiesz… ja nadal się ślinie choć już nie tęczowe. Nie na wszytko co by się przydało mnie stać choć pragnę ;-)

„Macintosh? A! To ten komputer do grafiki”, czyli o drukarkach Apple

Dzięki! 360 też miałem (w firmie) i trochę ich sprzedałem. O ile pamiętam to chyba już miały dodatkowy port równoległy dla PC… ;-)

Apple nigdy sam mechanizmów nie robił, ale dzięki temu można było tanio tonery kupować ;-)

Jak zostać Preppersem w wersji light, czyli test garnko-generatora POWERPOT

Blisko, ale ogniwa są inne. Poltiera „pomoują” ciepło. Też na półprzewodnikach, ale trochę inaczej skonstruowane.

Jak zostać Preppersem w wersji light, czyli test garnko-generatora POWERPOT

Sondy kosmiczne z takimi ogniwami wysłane 30-40 lat temu nadal działają (kończy im się paliwo nuklearne służące do podgrzewania).

Ogniwo ma prostą konstrukcję, a użyte materiały (półprzewodniki) są trwałe. Powinno działaś latami chyba, że zostanie przegrzane lub uszkodzone mechanicznie.

Co do ekologii, to tak nie test toksyczne i trzeba to traktować jak jakiś metal…

Moje pierwsze „selfie”… wykonane aparatem cyfrowym od Apple

;-)

Od Kurka nawet dostałem autograf… niestety rozdawali go na nalepkach reklamujących Marlboro [!] i wyblakł. Takie to były straszne czasy… reklama papierosów na imprezie dla młodzieży ;-)

Jak zostać Preppersem w wersji light, czyli test garnko-generatora POWERPOT

Chyba nie masz doświadczenia w turystyce z dala od cywilizacji ;-)

  1. Ten zestaw nie zajmuje więcej miejsca niż typowy zestaw garnków turystycznych. Waży tylko ciut więcej.
  2. Do ogrzewania nie musisz mieć butli, wystarczy ognisko, czy nawet taki zestaw jak pokazałeś.
  3. Samochód i taka turystyka są w sprzeczności ;-)
Jak zostać Preppersem w wersji light, czyli test garnko-generatora POWERPOT

Dziękuję!

To miłe, bo jednak sporo wysiłku takie pisanie (szczególnie z testami) kosztuje ;-)