hehe chciałeś kupić słuchawki za 5 stów i głośniki za 2tys. a plujesz się o parę stówek. Dziwna logika, kup tańsze, zaoszczędzisz jeszcze więcej.
"Airporty Appla dawały najstabilniejsze wifi z urządzeń rynku konsumenckiego." no co Ty powiesz? U rodziców mam taniego tplinka z alternatywnym softem, wczesniej byl legendarny WRT54G i zero problemów. W domu mam modem LTE Huawei z wifi i też skała.
"Nie wiem czemu w Polsce są takie problemy" moze dlatego, ze Polacy zrobia wszystko, aby kupic, nawet czekajac bezsensowny okres czasu. Podejrzewam, ze taki Czech jakby mial czekac na telefon 2 tygodnie to mialby w dupie taki zakup.
No i co z tego, jak nie ma? To już jest. Nie wiesz, że język to twór żywy? Jakby język nie był rozwijany to teraz byśmy się niedogadali. Poza tym nawet pisownia się zmienia (popatrz na teksty sprzed 100 lat), wymowa.
Zaraz zaraz, to macOS nie ma dla dysków na USB domyślnej zasady "pracuj bez buforowania zapisu" ?
"Po 3 tygodniach spędzonych na ciągłej walce z systemem " no patrz, a ja przez tyle lat nie musiałem walczyć z Windowsem ani w pracy ani w domu ani u rodziny.
Znaczy, że operator/banki powinni olać i nie wpuszczać Apple do infrastruktury. Bezczelność Apple, bo nie daje pełnej infra, specjalnie ograniczył NFC w swoich telefonach, a teraz chce trzepać kasę.
Słowem zostałeś wy***ny przez Apple - nie masz wyboru i musisz tańczyć jak grają. A wystarczyło się przeprosić z Windowsem.
No zaraz, przecież to kwestia apki, czy inne banki nie potrafią zlecić napisania odpowiedniej apki? Poszukaj w google: bank płacenie NFC. Przecież to jest opanowane przez większe banki - dlaczego piszesz, że tylko w PKO? Jak dla mnie banki w PL powinny to zbanować, właśnie za bezczelność Apple.
Ale co więcej da Android Pay jak już teraz możesz płacić telefonem?
Nie przesadzaj, to tylko 65 stron ;-)
Operatorzy dają terminale, łącza, serwis, technologię a co daje Apple? Zablokowane NFC?
Czyli Apple ograniczył NFC aby sciągać haracz? No ładnie z ich strony.
Dlaczego czesc czeka na Apple Pay etc. jak teraz można płacić telefonem z NFC bez problemu wgrywając apkę?
Niestety, ale takie rzeczy u konkurencji. Jakbyś kupił Della z NBD z 5 letnią gwarancją (bez problemu takie kupisz) to we wtorek (a może w poniedziałek) miałbyś wizytę miłego pana z serwisu.
Tak z ciekawości: jak może być większy wyświetlacz w stosunku do poprzedniej generacji skoro jeden i drugi mają ekran 13,3 cala?
Napisałeś, że testowałeś. Nie napisałeś, czy rzeczywiście dociąga do czasu podanego przez producenta, czy ma aptx, czy akulary sportowe da się założyć.
W jaki sposób hamuje rozwój branży? Czy morduje inżynierów AMD, Samsunga czy Via (o ile istnieją). Patrzysz na rozwoj procesorow jak na jakas misje dziejowa, a ja patrze na to jak na biznes i walke. Poza tym nie pisz o stagnacji, bo nawet przyrosty 5% co dwa lata na tle wydajnosci to sa przyrosty duze. Miej tylko pretensje do producentow softu, ze zarzynają te procesory. Taki WinXP kiedyś mieścił się w 150MB pamięci a teraz na start Win10 musi mieć 2GB. Zresztą, inne systemy też puchną, do Ubuntu z Unity bez 2GB też nie podchodź, macOS też zjada swoje. Tu jest pole do optymalizacji.
“Jakość kosztuje” - to Twoja ocena. Moja to “stagnacja kosztuje” Za względnie niewielką kasę (tak, procesory są tanie) dostajesz dużą moc. Źle Ci? Dobry intel kosztuje 1500zł. Jak chcesz coś do pisania, bierzesz procka za 200zł. Myślisz, że inni produkują jakieś szybsze procesory w jednym wątku? To się zdziwisz, bo takich nie ma, po prostu pamięci nie wyrabiają. Myślisz, że dostaniesz jakiś superkomputer? Przecież tam masz zwykłe serwerowe cpu, tylko zwielokrotnione. Intel z jednego wątka ma bardzo dobrą wydajność zwłaszcza patrząc na ten obecny popaprany soft (java, .net).
"IBM jest szybszy," czyli dokładnie co? Wiesz, że szybkość to też kwestia idealnego dopasowania softu do architektury? W PC tak nie ma.
"Apple samo projektuje procesory" tak, ale nie produkuje, a kwestie fizyczne też mają wpływ na szybkość. Niech Apple zrobi i się przetestuje, bo na razie to gdybanie. Jakoś nie widać wydajnych serwerowych ARM-ów, co - tylko Apple ma dobrych inżynierów? Poza tym jak te ARMy zostana obciazone pelnym systemem operacyjnym to wtedy okaże się, ile są warte. IPhona tez trzeba ładować 2x dziennie jak je mocno używasz. Jak mowi mój kolega - wyżej dupy nie podskoczysz - moc obliczeniowa wymaga (zazwyczaj) transferu z pamięci i cykli procesora. "Może jednak się okazać, że sprzedaż komputerów Apple siądzie na tyle, że nie będzie im się to opłacać." Apple musi sprzedawać komputery, bo na czymś trzeba pisać soft. Ja myślę, że będa po prostu kosić klientów i trzymać starocie - czytaj - łapać nieświadomych + przywiązanych deweloperów. "Wszystkie najważniejsze programy działałyby na sprzęcie z Axx w ciągu tygodnia. W ciągu kilku tygodni przekompilowany byłby cały soft." zgłoś się do Appla, zarobisz kupę kasy. Ciekawe, jak przekompilujesz cześci napisane w asemblerze :D (tak, pisze sie czesc softu w asemblerze). Jakoś za czasów przejścia Power->Intel nie było przekompilowanego softu za parę tygodni.
"Intel jednak od tego czasu bardzo się rozleniwił - tak działa brak konkurencji" masz racje. Ja na to patrzę inaczej - nie będzie dużo szybszych procków - będzie zoptymalizowany soft. Nawet nie zdajesz sobie sprawy jak obecny soft zabija wydajnosc procesorow. Zresztą ludzie potrzebują mobilności a nie szybkości - procki są już wystarczająco szybkie. Jak dla mnie maly rozwoj prockow to plus - skonczylo sie ciagle wymienianie sprzetu, moj 4 letni komp wspaniale daje rade. Przynajmniej mniej kasy wydaje na to.
Nie ma konkurencji!!! No proszę! Czyli jakość kosztuje! Dlaczego Intela nazywasz pasożytem? Skoro nikt inny nie potrafi zrobić dobrych procesorów to firma zarabia - ma do tego prawo. Poza tym dobrzy projektanci i badania kosztują. Intel nie drepcze w miejscu - Intel nie będzie się ścigał z samym sobą. Na pewno ma w zanadrzu dobre projekty, ale po co ma pokazywać, jak nie ma z kim konkurować. "Apple samo sobie zrobi procesory do komputerów." samo nie zrobi, najwyżej zaprojektuje, poza tym jadą na licencji od ARM. Nawet jak już wpakuje je w swoja skrzynkę, to jeszcze musi być ktoś, kto na to coś napisze/przeniesie soft. Poza tym niech najpierw Apple zaprojektuje i uzyska podobną wydajność mocy z wata.
Pasożytem? Przecież Apple może kupować procki od AMD, konkurencja istnieje.
" trzeba zachęcić ludzi do zmiany czymś innym " I dlatego Apple w najtańszym retina 13 zmienił procka z 2.7GHz na 2.0GHz? :-D
Ty tak zawsze pieprzysz bez sensu? Testowałem tego sticka i spokojnie nadaje się do pracy biurowej, łyknął kilkanaście kart firefoxa jak i youtuba z full-hd na monitorze full-hd z 10% obciążenia procesora. Udajesz, że coś wiesz a w rzeczywistości wszystko ci się miesza. eMMC ma w burst 150MB /s i w trybie 4k te 34MB wbrew pozorom to nie jest super mało na tle potrzeb zwykłego softu. Przykład ze Spotify jest nędzny do reszty, przecież temu programowi wystarcza transfer 320kb/s (czyli 1/3 MB/s), myslisz, ze jak odtwarza z dysku, to odtwarza szybciej :-D. Ufam, że to wiesz :-D Zreszta poczytaj sobie testy [MB/s] : burst read 150, write 53, losowy 4k r34 w13; moj ssd samsunga losowy r24, w59. To nie sa zabojcze roznice - raczej 1 do 3 na tle potrzeb softu. Poza tym kiedys na HDD sluchalo sie spotify, mialo kilkanascie kart w firefoksie, full hd i nic sie nie zacinalo (chyba, ze dzialo sie cos w tle) a teraz na takim eMMM bedzie sie zacinac? Ty nawet nie wiesz dobrze jak dziala komputer :-D, co to jest buforowanie, kolejkowanie, jak czas dostepu wplywa na plynnosc pracy (tak, dostepu bo to zabijalo plynnosc pracy na hdd, a nie szybkość bezwzględna, HDD tez byly wzglednie szybkie - wyciagaly 150MB/s bez raida) eMMC miał czas dostepu (zakladam, ze wiesz, co to jest, oby) na poziomie tego z klasycznego SSD, wiec nic nie będzie lagować. Wiadomo, że to nie jest sprzęt do obróbki filmów czy Photoshopa, ale jako komputerek do biurowych rzeczy nadaje się znakomicie. Mój klient (duża niemiecka firma (oddziały pl, ua, de) z sektora produkcyjnego, żeby nie było, że jakaś bieda) kupuje takie do biura lub na produkcję i chyba się sprawdzają u nich skoro mają tego ponad 20 sztuk i ta ilość wzrasta. "Ktoś mądry powiedział kiedyś że teoria jest równoznaczna z praktyką tylko w teorii, w praktyce już nie," i tradycyjnie kończysz bełkotem.
"ostatniego MBP miałeś Mid/Late 2007" jakieś głosy słyszysz czy jak? W domu wszyscy zdrowi? Nie miałem maka, przymierzałem się do zakupu, ale wybuchła afera ze staingate, później wzrosły ceny, a jak kompa na razie mam i nie chce się zepsuć.
"A potem się dziwi jeden z drugim - "dlaczego rynek japońskich nastolatek lubiących emoji, jest wart dla Apple więcej niż rynek (haha) polskich "profesjonalistów"?!?!, to OBURZAJĄCE I JESTEM ZNIESMACZONY", bo przy "Chórze Marudnych Wujów" by z głodu zdechli, brzmi prosta odpowiedź" Możesz wyjaśnić, co oznacza twoj powyższy bełkot?
Czarny Piątek na stronie Apple – promocje do 600 zł
Jak ktoś chce się wzbogacić, to nie kupuje gadżetów elektronicznych jednorazowych takich jak słuchawki za 500 i głosnika za 2000 tylko inwestuje (np. w kursy czy język) i kupuje takie pierdoły dopiero później jak go stać i nie piecze dupa o kartę upominkową. Placz, że karta upominkowa jest do realizacji tylko w ich sklepie (a nie w supermarkecie) to cebulanctwo. Istnienie karty podarunkowej pozwoliło mu zaoszczędzić 2500 :-D, powinien być happy.