Miasto nie jest idealne, ale według mnie (urodziłem się i mieszkam - w większości czasu, w Łodzi, jednakże moja praca wymaga stałego przemieszczania się) problem Łodzi jest mentalność mieszkańców i ich motto: "w Łodzi nie ma przyszłości, trzeba jechać do warszawy!" - chodź sami tutaj nic nie robią, jednak gdy ktoś jedzie do warszawy i nie daj Boże, odnosi sukcesy to słychać: "je**ny Warszawiak". Nie wstydzę się miasta, widać, że w końcu coś drgnęło. Rozbudowy, zmiany i ogólnie odświeżanie miasta... jednak nadal mentalność ludzi ... się nie zmienia i nikt nie probuje się tym zająć, aby samo miast miało dobrą opinię. Miasta innowacji czy czegoś innego. Tak aby mieszkańcy mogli być dumni z tego, gdzie mieszkają, zamiast tylko używać sformułowań: "Jestem z Łodzi", "Studiuje prawo", "jestem weganinem" :)
Może poprawi się jakość aplikacji, używam jednej aplikacji od nich na iPad Air i czasem ich aplikacja potrafi tak zamulić tablet, że poczta się nawet wywala... Niech poprawią działanie w tle i zarządzanie pamięcią w aplikacjach i będzie super! (Na komputerze działa bardzo dobrze, oczywiście wszystkie sprzęty w firmie Jabłkowe). Mowię to z perspektywy końcowego użytkownika, który głownie raportuje swoją pracę.
Mimo to, że używam iPhone 6S, wcześniej praktycznie wszystkie modele... To uważam, że Apple z iPhone jest co najmniej dwa lata za konkurencją. Nie mam tu na myśli mocy obliczeniowej czy ogólnie parametrów technicznych elektroniki. 1) aparat - tutaj zdecydowanie Samsung króluje. Ok, zdjęcia z S6 i S7 nie podobają mi się jeśli chodzi o przejaskrawienie czy zbyt duże nasycenie kolorów, ale koniec końców, szybki autofocus, szybkość działania aparatu... Wyrazistość zdjeć... O przedniej kamerce w iPhone nie będę pisał, bo na tle konkurencji to kpina - chodź nigdy selfi nie robiłem, ale zdarza mi się używać skype/FaceTime. 2) bateria - ok, iphone 6 i 6S trzymają już przyzwoicie, ale mogli by nad tym jeszcze popracować 3) wodoodporność - nie chodzi mi o chodzenie pod prysznic z telefonem, tylko o fakt, że gdy odbieram telefon w deszczu, zawsze się zastanawiam "to już teraz go szlag trafi?"
Jest jeszcze kilka problemów, których nikt w Apple nie widzi, ale nie jest to dla mnie tak ważne jak to powyżej.
Super, teraz innowacja to kto ma cieńszego... Laptopa/smartphone/tablet oczywiście
Oczywiście, masz racje. Jednakże FBI za każdym razem kładzie nacisk na zdanie: "w tym iPhone są kluczowe informacje/dane dla śledztwa"...nie wiedziałem że każdy iPhone ma te kluczowe dane dla każdego śledztwa :) - oczywiście naśmiewam się z tego.
Może właśnie o to chodzi! Mamy przecież iPad Mini, iPad Air oraz iPad Pro 12" i 9", wiec jeśli to prawda to iPhone, iPad Mini i Air bedą pracować na iOS, a iPad Pro dostanie oddzielna wersje systemu i wszyscy bedą zadowoleni, każdy będzie mógł znaleść takie urządzenie, które idealnie będzie komponować się z potrzebami. Dla mnie byłoby to świetne, obecnie moja praca wymaga iPada i specjalnej aplikacji wewnątrz firmowej, niestety do połowy zadań (nie związanych z ta aplikacją) i tak muszę targać MacBooka, może nowy soft + iPad Pro 9" by wystarczył, i mógłbym nicość mniej gramotków ze sobą.
Nadal wydaje mi się, że cała ta sprawa to tylko mydlenie oczu przez służby federalne USA. Może i złamali iPhone, ale nie mogę jakoś uwierzyć że całe śledztwa (tak ważnych spraw) opierają się tylko na iPhone, iPod i iPad podejrzanych... Ale przecież co ja mogę wiedzieć.
Czyli najłatwiej, zrobić format urządzenia i ewentualnie przywrócić z kopii zapasowej? Czy to coś da, ktoś testował?
Nieprawda, mi żaden link nie działał... pierwsze co to właśnie na TVN24... potem już każdy link w telefonie powodował zawieszenie aplikacji.
Spoko... w update aplikacji booking.com jest napisane "standardowy update" :)
Tak się zdenerwowałem gdy te linki przestały działać. Nie wiedziałem co się dzieje z telefonem, a koniecznie potrzebowałem popracować na iPhone (byłem poza domem bez innych urządzeń), a nic nie działało (linki). Dopiero po kilku godzinach pojawił się ten artykuł, a już chciałem formatować telefon.
wedlug mnie ilośc modeli jest ok, jednakże nazewnictwo leży i kwiczy. Jako wieloletni już użytkownik, uważam tak jak Krystian, że nazewnictwo powinno być mocno zmienione. iPhone w trzech wariantach mały, normalny i duży, MacBook Pro i MacBook (tutaj coś pomiędzy obecnym MacBook i MacBook Air), iPad Pro (ten wielki) iPad i iPad mini - prosto łatwo i przyjemnie. Tak jak było sto lat temu w ofercie Apple.
Jeśli prezydentem USA zostanie megaloman Trump to sprawa będzie łatwa (dla FBI)... Oby udało się Apple, dla faktu, dla potwierdzenia, że nawet państwo nie może kontrolować każdego. W dzisiejszych czasach niestety rządzący zapominają o "domniemanej niewinności" oraz "wolności obywateli", chcą podsłuchiwać i wiedzieć wszystko o wszystkim... Niestety są bardzo blisko takiej sytuacji. PS. Zreszta sami jako obywatele wyrażamy na to zgodę... a wręcz sami udostępniamy wszystkie informacje...
Do końca marca ma być update Bose z innymi funkcjami, liczę, że Apple Music po cichu tez się pojawi (informacja że strony producenta).
Spodziewałem się przekazu w stylu starych reklam Apple "GET A MAC", a tutaj niestety jedna z najsłabszych reklam jakie widziałem... Przekaz słaby, reklamy jakby bez jakiegoś większego pomysłu: "hej wiecie dlaczego Windows jest lepszy? Mamy robaki" :)
Właśnie problem w tym, że maja dać narzędzie do odblokowania, a nie sami odblokować.
Szczególnie, że maja już wszystkie dane jakie były na tym iPhone... ponadto wszystko wskazuje że sami zablokowali ten telefon (może celowo, aby zdobyć backdora).
Jestem ciekaw jak to się skończy, jednakże martwi mnie, że w jakiś sposób zmuszą Apple do udostępnienia backdora... A to nic dobrego nie przyniesie dla nikogo, no poza nasłuchującymi rządami.
Moje urządzenia na iOS nie widzą aktualizacji (przez OTA), natomiast jak tylko podłączyłem przez iTunes wykrył, że jest "nowsza" wersja oprogramowania.
Nie chce szukać dziury w całym, ale to wszystko to piękna reklama bezpieczeństwa w produktach Apple :)
Co do tematu, popieram Tima, jeśli oficjalnie nie da się odblokować telefonu to super i nich się tego trzymają... Chodź coś czuje, że służby USA, nie zostawia tego tematu w takim stanie.
Pałąk pęka na łączeniu ze słuchawką. Plastik skręcony z aluminium śrubami... Dodatkowo praktycznie wszystkim znajomym którzy mieli te słuchawki elementy "skórzane" po odpadały (tez z pałąka). A tak jak powiedziałem - słuchawki normalnie użytkowane, a gdy nie używane zamknięte w etui.
Beats robi świetne wrażenie, wrażenie klasy premium, niestety poza opakowaniem, są to tylko wrażenia. Jakoś wykonania jest przeciętna, wytrzymują kilka miesięcy i zaczynaja się rozpadać (tak jak pierwsza seria tego modelu), alternatywnie pęka pałąk i nie mówię tutaj o jakiś dziwnym traktowaniu, tylko o zwykłym słuchaniu, a potem słuchawki do etui. Sama jakość dźwięku tak jak większość ludzi wie, słuchawki za dużo mniejsze pieniądze grają tak samo, a często i lepiej - No ale nie ma tego magicznego logo na obudowie. Co jak co, ale to są produkty zrobione tylko dla logo, nie oferuja w tym momencie żadnej wartości dodatniej, może zmieni się to w przyszłości... W Polsce w 90% przypadków tylko osoby młodsze korzystają z tych słuchawek, w porównaniu w Niemczech (często jeżdzę służbowo) u podobnej grupy młodych ludzi istnieje większe zróżnicowanie marek, oczywiście jest mnóstwo Beatsów, ale wydaje mi się, że mimo to wiele osób korzysta z Akg, Bose, Sennheiser i innych, co u nas jest rzadkością.
O wytrzymałości bym tak pochopnie się nie wypowiadał, są to słuchawki które można bardzo łatwo połamać... Niestety, wydają się solidne, a takie nie są. Mowię to na podstawie swoich doświadczeń oraz tego jak wyglądały te słuchawki gdy jeszcze były w marketach ich ekspozycje - wszystko połamane.
Swype i SwiftKey :)
Odniesienia do dotykowego panelu OLED w kodzie macOS Sierra
MacBook Pro może i jest mułem roboczym, jednakże wersja 15 cali z dodatkową grafiką.