Komentarze Miłosz Staszewski Usuń wszystkie komentarze

MacGadka #159 – Triathlon, Kung Fu Panda i wyniki finansowe Apple za 3Q'18

@ganiu Hej. Bardzo dziękuję, że włączyłeś się w tym wątku.

To co napisałeś dotyczy usunięcia licencji, ale nie jej deaktywacji po stronie Microsoftu. Po usunięciu licencji (np. poprzez usunięcie odpowiednich plików) serwery aktywacyjne Microsofu i tak nie chcą ponownie aktywować licencji wieczystej na nowym Macu i trzeba dzwonić i się „spowiadać”. To uciążliwy proces.

Jeśli czegoś nie widzę i istnieje sposób na automatyczne dezaktywowanie i ponowne aktywowanie licencji na nowym komputerze – będę bardzo wdzięczny za podpowiedź.

Bilion srylion...

@Maciek Jutrzenka Nigdy nie było takiego komputera jak MacBook Pro G5 (nie było nawet żadnego laptopa Apple na G5). Jaki konkretnie model MBP kupił wspominany znajomy? Jaki konkretnie model komputera Mac (osobiście) wykorzystywałeś, jak długo i kiedy?

Już na Twitterze ostatnio wytknąłem Ci kilka razy wprowadzanie w błąd. Więc może zacznijmy rozmawiać bardzo konkretnie i posprawdzajmy fakty.

MacGadka #158 – 32 GB RAM za 32 tysiące złotych ;)

@Ace1985 Osobiście jestem „za” lżejszymi komputerami, ale rozumiem, że to wszystko kwestia konkretnych zainteresowań i osobistych preferencji.

Dziękuję za merytoryczną dyskusję. 👍🏻

MacGadka #158 – 32 GB RAM za 32 tysiące złotych ;)

@Ace1985 Wymiana dysku mechanicznego w komputerze tych rozmiarów pewnie też nie byłaby zadaniem łatwym (jeśli najpierw byśmy go tam w ogóle zmieścili ;) To, że dyski SSD się „zajeżdżają” podkreślam na każdym kroku chyba najczęściej z całego polskiego światka podcasterskiego – tu mnie więc przekonywać nie trzeba. ;) Choć, przy okazji zauważmy, że im większy dysk SSD (i potencjalnie mniej zajęty – decyduje ilość wolnego miejsca), tym bardziej długowieczna jest to konstrukcja. Potencjalnie zatem w konfiguracji 1 TB SSD + 1 TB HDD moduł flash przetrwałby krócej niż w wariancie z 2 TB SSD ;)

A tak na poważnie: MBP to nie konstrukcja, w przypadku której przedkłada się pieniądze ponad wydajność. Jeśli chcesz oszczędzić i mieć mniejszy dysk SSD uzupełniony dyskiem mechanicznym – po prostu kup tańszy model i używaj dysku zewnętrznego (nawet po WiFi – przy tych prędkościach i tak nie ma to dziś już znaczenia ;)

Zastosowania, które wymieniałem wcześniej wymagają szybkich dysków. Kompilowanie czegokolwiek z dysku mechanicznego albo uruchamianie z niego maszyn wirtualnych to naprawdę nie jest w dzisiejszych czasach najlepszy pomysł. Ale ponownie: każdemu według potrzeb. Nikt przecież nie zmusza. Nie trzeba od razu kupować konfiguracji z 4 TB dyskiem. 15-calowego MacBooka Pro można nabyć nawet w wersji z 256 GB dyskiem SSD (a 13-tkę – o zgrozo! – z dyskiem o pojemności 128 GB).

MacGadka #158 – 32 GB RAM za 32 tysiące złotych ;)

@Ace1985 Istnieje cała masa zastosowań, w których możliwość posiadania jak największej ilości storage'u w maszynie jest bardzo pożądana. Przydaje się to w różnego rodzaju developerce czy DevOps. Pewnie nie jeden muzyk, gość od montażu video lub architekt też sporą przestrzeń dyskową doceni. Przypuszczam, że osoby zajmujące się uczeniem maszynowym również nie będą narzekać (choć to nie moja działka, więc staram się "ostrożnie wypowiadać" w tym względzie).

To, że mamy MOŻLIWOŚĆ zakupu konfiguracji nie powinna moim zdaniem nikogo dziwić. A krytykowanie tego faktu uważam za wprost niezrozumiałe.

MacGadka #158 – 32 GB RAM za 32 tysiące złotych ;)

@Ace1985 Co do baterii w Apple Watch 3, to osobiście nie mogę tego potwierdzić. Nie zauważyłem negatywnego wpływu korzystania z płatności na czas pracy.

Jeśli chodzi o dyski mechaniczne, to są one znacznie wolniejsze, głośniejsze, nieodporne na uszkodzenia i przy dużych pojemnościach zaczynają zajmować znacznie więcej miejsca niż te oparte o pamięci flash. Nie jestem też pewien wpływu na baterię. W każdym razie to i tak chyba wystarczająco dużo powodów by nie traktować HDD jako jakkolwiek dobry wybór, jeśli w grę wchodzi cokolwiek innego niż cena.

Z chłodzeniem – dopóki sam nie będę miał okazji się o tym przekonać – nie wypowiadam się, bo to mocno kontrowersyjny temat. ;)

MacGadka #158 – 32 GB RAM za 32 tysiące złotych ;)

@KByOR MacBook Pro bez Touch Bara posiada procesor tej samej klasy co MacBook Air. Ten drugi natomiast bardzo długo nie miał go odświeżanego. Nie ma więc jak dyskontować postępu techologicznego. Prawda zatem leży pośrodku :)

Szczerze powiedziawszy, jak do tego wszystkiego ma się brak fizycznego klawisza Esc – nie wiem.

MacGadka #151 – iMac Pro, baterie i stare, dobre AirPorty

Hej. Dziękuję za komentarz.

Z ciekawości – nie chcę tym pytaniem Cię urazić etc., ale jak sam słyszałeś, mam pewien rodzaj wątpliwości w podobnych przypadkach – w jaki sposób nabyliście te klawiatury? Czy były już wygięte w momencie wyjęcia z pudełka?

MacGadka #151 – iMac Pro, baterie i stare, dobre AirPorty

Hej.

Posłuchaj dokładnie, co mowię o Kaleidoscope. Wymieniam go, bo uważam, że za rzadko się o tym cudownym kawałku softu wspomina. W tym kontekście podkreślam, że prawnicy bardzo sobie go chwalą. On oczywiście potrafi zadać pracę wszystkim wątkom procesora w dowolnym iMacu Pro. A czy ktoś go do tego kupi, to już zawsze indywidualna decyzja, choć również nie zakładam, aby był to bardzo popularny ruch. ;)

Co do serwerów: oczywiście masz rację. iMac Pro to nie jest konstrukcja, która będzie wykorzystywana jako serwer, myśląc o którym, przychodzą Ci do głowy takie terminy jak Fibre Channel etc. W apple'owym świecie jest sporo softu, którego nie wyrzucisz na inny system operacyjny, i na którego usługach opiera się pracę. W tym sensie myślałem o serwerze, bo stykam się z tym na co dzień. Wówczas iMac Pro i Mac Pro to najbliżej serwera, jak tylko realnie można się zbliżyć. Przy czym to na ogół serwer i jednocześnie stacja robocza dla użytkownika.

A co do programistów, to akurat ci piszący na apple'owe platformy, potrzebują ekranów z Retiną.

MacGadka #151 – iMac Pro, baterie i stare, dobre AirPorty

Hej. Dzięki za komentarz. Masz rację: odpowiednio dobrana konfiguracja potrafi bardzo wdzięcznie się starzeć (16 GB RAM!). W naszym światku jest o tyle specyficznie, że jest sporo rozwiązań, które działają wyłącznie na platformie Apple i tych nie zwirtualizujesz na sprzęcie nieapple'owym oraz nie uzyskasz oferowanych przez nie usług na innych systemach.

MacGadka #150 – iMac Pro dogrywka

Obejrzałem filmiki. Dziękuję za polecenie. Pozwolisz, że będę się do nich odwoływał w odwrotnej kolejności. Tak wydają się być pierwotnie opublikowane.

W pierwszym nagraniu rzeczywiście widać, że iMac Pro (najniższa konfiguracja)obecnie nie jest jeszcze w każdym przypadku szybszy od najwyższej konfiguracji CTO iMaca 5K. Wynika to z ewidentnego niezoptymalizowania oprogramowania, co autor filmu wielokrotnie podkreśla. Warto jednak zauważyć, że nawet w scenariuszach, w których iMac Pro wypada gorzej, to niewiele gorzej. Kiedy jednak soft jest zoptymalizowany, iMac Pro potrafi być pięcio– (!) lub dziesięciokrotnie (!!!) szybszy (testy pojawiające się odpowiednio ok. 18. i ok. 22. minuty filmu). Biorąc nawet pod uwagę powyższe, spójrzmy co autor stwierdza w podsumowaniu:

"Is it worth spending the extra $1300 or a bit more (if you're willing to have less SSD space and tinker with the RAM yourself) for an iMac Pro? (…) Well there's a few ways to look at this. If you're living in the 'here and now' and you're editing h.264 footage, you really don't have a use for the 10 Gigabit Ethernet or the extra Thunderbolt 3 ports, then I say it's really not worth it."

[Kwestia wspominanego wcześniej, najpewniej tymczasowego braku optymalizacji – przynajmniej po stronie apple’owego softu.]

"The performance difference isn't huge, where there is one, and in some cases the iMac is actually faster. Now, we could get a Final Cut update in the future and get a little bit more performance with the h.264 out of this new machine – but that's not guaranteed. Apple had a long time with the software to get it ready for this new machine and like we're seeing, there's not that big of a difference in performance, so in that case probably not worth that. I wouldn't go for it. Now, if you're somebody who is editing that type of codec now, but you're gonna switch over to H.265 in the future, since that is kind of what's gonna happen, you are gonna get better performance out of this machine. Obviously, if you edit raw footage, this thing is massively better than the regular iMac and on extra $1,300 is well worth it just for the performance difference alone, not including the other improvements in the machine. Now, if you're one of the many people who will make a big investment into an iMac and keep it for three, four, five, six, seven or even eight years (I have talked to people who have had an iMac for eight years), I would definitely spend the extra money on an iMac Pro right now. You may not see a huge difference on a h.264 for editing, but everybody's gonna be switching over at h.265. There's great benefits, especially, with the new HDR 4K shooting. You kind of need to have 10-bit h.265, so that's gonna happen and you're gonna get better performance there. On top of it, if you do any raw editing, you're gonna see a difference there."

Tyle w kwestii pierwszego filmiku. W drugim – moim zdaniem – iMac Pro wypada jako zdecydowanie lepszy komputer. Zobaczmy, co ma do powiedzenia autor w podsumowaniu:

"So one conclusion: is the iMac Pro worth it over the regular iMac? So to start off, if you're in this boat and you're trying to decide between the two machines or you're trying to decide, if you should upgrade – you're already choosing to buy a Mac instead of a Windows PC. Obviously, I have a lot of great build videos on my channel for Windows PCs, they're a really great value, but we're gonna go from the scenario of: should you buy an iMac or an iMac Pro. Now, along with that you can also buy the full configuration from Apple, set up exactly like the iMac Pro, so: 1 TB of SSD and 32 GBs of RAM. In that case you're only paying $1300 more for the iMac Pro and along with that you're getting 10 Gb Ethernet, (which is at least 200 bucks for the adapter for the standard iMac), you're getting double the Thunderbolt 3 ports (which, if you have the adapter, you're using one of them already), so you have a lot better connectivity and you're getting some other improvements as well (as far as a lot better cooling and quieter operation). So not counting that, just looking at performance, if you're editing with Premiere Pro, I saw a good improvement throughout everything: h.265, h.264 editing, raw editing – there's a HUGE difference with raw and I think it's definitely worth that extra $1,300. Now, in DaVinci Resolve, if you're just working with h.264 footage, it really doesn't seem to be worth it. The performance isn't very different and in fact a lot of times the actual regular iMac was faster… But, if you're doing some higher-end stuff, the HEVC, I would suspect to be doing much better on the iMac Pro since the graphics cards that are in there (the newer generation of AMD graphics cards do much better job decoding that footage). And of course, if you're editing with raw, we see a huge difference and that $1300 is way worth it spending it and upgrading it on an iMac Pro."

Powiem tylko tyle: w pełni zgadzam się z podsumowaniem w obydwu podlinkowanych przez Ciebie filmach! :)

MacGadka #150 – iMac Pro dogrywka

To może inaczej, bo z tym CUDA/OpenCL widzę, że zmierzamy donikąd ;)

Istnieją programy, które na iMacu Pro dostają skrzydeł. Mówiliśmy o nich w trakcie nagrania: Final Cut Pro X, Logic Pro X, OsiriX, Maxon Cinema 4D, Autodesk Maya, Compressor, czy wszystko, co kręci się wokół Xcode. Jeśli używasz Parallels czy czegokolwiek innego, co z natury rzeczy polega na szybkim I/O i procesorze – też automatycznie zyskujesz. Pod wieloma względami iMac Pro to najszybszy Mac. Znacznie szybszy niż iMac 5K lub Mac Pro w swej obecnej postaci.

Pytasz o reprezentatywność: platforma macOS ma unikalne cechy, które sprawiają, że nie można jej w prosty sposób zastąpić pecetem. W swojej branży wydajesz się tego kompletnie nie czuć (co nawiasem mówiąc, jest chyba dość komfortową sytuacją, gdy możesz wedle uznania "uciec do konkurencji"). Są jednak użytkownicy, dla których rozwiązania Apple to podstawa i zastąpić je jest bardzo trudno. To wynika z różnych czynników, ale przede wszystkim chodzi o unikatowe połączenie standardów (Unix i cała reszta) oraz stricte apple'owych technologii przyspieszających lub po prostu umożliwiających (Cocoa, AppleScript i OSA chociażby) poszczególne zastosowania. Wystarczy, że w swojej pracy potrzebujesz jednego elementu, którego nie ma gdzie indziej. I wtedy i tak wybierasz Maca. Nawet jeśli poza tym korzystasz z oprogramowania, które co do zasady jest dostępne na innych platformach (jak Photoshop czy Microsoft Office).

Użytkownicy, których mam na myśli w poprzednim akapicie, ani myślą "obwieszać iMaca Pro GTX-ami". Oni skorzystają na elegancji komputera AIO. Dostaną olbrzymią wydajność, przepiękny ekran, cudowne głośniki i 10Gb Ethernet. Oczywiście jeśli ktoś chce – a póki nie ma nowego Maca Pro, to dotychczasowi użytkownicy Maców Pro mogą czuć się do tego zachęceni – może wykorzystać cztery porty Thunderbolt i "zrobić sobie choinkę". :) Nawiasem mówiąc iMac Pro to pierwszy Mac w historii oferujący tak wiele w kwestii szybkiego, zewnętrznego I/O. Pozwala na znacznie więcej niż dotychczasowy Mac Pro lub iMac 5K. To właśnie zasługa Xeonów. Dużo PCI-E lanes. To jest ta pozytywna strona serwerowych (wg marketingu Intela) komponentów. W tym sensie serwerowe komponenty wcale nie muszą od razu sprawiać, że dany sprzęt powinien być postrzegany wyłącznie jako rywal "rackowego żelaza o wiadomych zastosowaniach". iMac Pro to wyjątkowo elastyczne pro desktop workstation.

Posłuchaj zachodnich podcastów (najłatwiej będzie namierzyć, jeśli będziesz szukał po Relay FM). Obróbka nawet treści audio (gdy są one odpowiednio długie) zabiera czas. Im więcej masz rdzeni – tym więcej możesz go "ściąć". iMac Pro jest przedmiotem pożądania wśród tego typu twórców. Podobnie z youtuberami. Nie ma znaczenia, o czym nagrywasz. Na macOS są świetne narzędzia software'owe (Fincal Cut Pro X, Logic Pro X, Forecast). W końcu pojawił się pierwszy od wielu lat hardware, który pozwoli im nabrać nowego blasku (a zaczekajmy jeszcze na kolejną falę optymalizacji od Apple! :)

MacGadka #150 – iMac Pro dogrywka

Mam wrażenie, że tego nie należy traktować jako macierzy jako takiej. Ja na to patrzę po prostu jak na jeden napęd SSD o zwiększonej "paralelizacji" (przepraszam za tego potworka językowego – nie mam pomysłu jak to elegancko spolszczyć). Mówiliśmy o tym w odcinku, ale nie wprost (temat PCI-E lanes).

MacGadka #150 – iMac Pro dogrywka

Chyba nawet gdzieś już w tym wątku pisałem o CUDA i OpenCL. Zakładam, że są aplikacje, które korzystają z OpenCL.

Powtarzam: nie uważam, że serwery na takich komputerach to fanaberia. Co do softu architektonicznego – miałem na myśli chociażby ArchiCAD-a i BIM serwer.

MacBooka 12 przywołałem jako doskonale wyważone narzędzie do konkretnych celów. Za takie uważam iMaca Pro. Moim zdaniem on nie ma rywalizować z Makiem Pro. On ma być dla tych, dla których zwykły iMac z różnych względów nie wystarczał.

Jeśli chodzi o przywoływanie porządku na biurku i TBT3 – to tak jak ze złączami w starych MacBookach Pro albo – częściej – funkcjach w oprogramowaniu. Większość użytkowników uważa, że tylko kilka funkcji jest naprawdę istotnych. Tylko dla każdego jest to inna ich kombinacja. Moim zdaniem iMac Pro przy jednym i drugim podejściu ma coś do zaoferowania.

Jeśli chodzi o youtuberów i podcasterów, to nie miałem na myśli tych, którzy koniecznie zajmują się Apple, ale generalnie użytkowników, którzy polegają na narzędziach dla macOS, które ułatwiają przygotowywanie tego typu treści (np. Final Cut czy Forecast).

MacGadka #150 – iMac Pro dogrywka

Oczywiście najszybszy do czasu wyjścia Maca Pro ;)

MacGadka #150 – iMac Pro dogrywka

W luźnej kolejności: Co do abonamentu itd. sam mam podobne podejście. Mówiliśmy o tym przecież w niejednym odcinku. Użyłem tego przykładu jako istotnego z punktu widzenia rozmowy o odpłatnej wymianie baterii. Jest grono osób, które mogą wydać nie wiadomo jak olbrzymie pieniądze na sprzęt, a potem jakakolwiek inwestycja np. w software wydaje się być praktycznie niemożliwa. Każdy ma swoje priorytety i OK – jego/jej sprawa. Ale jestem pewien, że Apple wkalkulowało taką właśnie postawę w swoją decyzję dot. nienagłaśniania sposobu obsługi baterii przez iOS. Ten przykład pada w nagraniu w ściśle określonym kontekście.

Ja znam inne teorie odnośnie NVidii. Jeśli się kiedyś spotkamy na żywo, to można o tym "na luzie" porozmawiać. ;)

Odnośnie odpływu użytkowników, to oczywiście wśród deweloperów (tych software'owych) trwa od kilku lat nieprzerwany, OLBRZYMI napływ ludzi na platformy Apple. W k7 realizujemy też szereg projektów dla firm z innych branż. I tam też widzimy spory przypływ użytkowników zmęczonych Windowsem i w końcu gotowych do przesiadki na Apple (szczególnie widoczne w Polsce i krajach regionu z powodów nie wynikających – a może nawet mających z tym właśnie najmniej wspólnego ;) – z ostatnich poczynań Appple. I żeby było jasne: ja mówię konkretnie o platformie Mac. Żadnych iOS-ach, watchOS, tvOS.

Nie uważam, żeby poruszany wcześniej przykład dotyczący serwerów był naciągany. Serwer serwerowi nierówny. Są różne potrzeby i nie wszystko musi kojarzyć od razu z rackami. A taki imacowy serwer i tak będzie zapewne (jak to ująłeś) równocześnie terminalem. O tego typu zastosowaniach zdarza nam się mówić chociażby na szkoleniach z AppleScript.

Rozumiem zastrzeżenia dot. kart graficznych. Byłem pewien, że się takie głosy pojawią. Miejmy nadzieję, że odpowiedzią na podobny zestaw potrzeb będzie Mac Pro. Ale to nie oznacza, że iMac Pro jest od razu bez sensu.

MacGadka #150 – iMac Pro dogrywka

Naprawdę. Coraz więcej rzeczy można rozbijać na wiele wątków i chociażby w świecie podcasterki aktualnie bardzo mocno się w tę stronę idzie. Jeśli chodzi o obrabianie zdjęć, to mówimy o tym chociażby na naszych szkoleniach z AppleScript. Czasem nie chodzi o pojedynczą rzecz, ale o tysiące rzeczy. I wtedy każdy skok robi niesamowitą różnicę. Accelerate framework (dostępny bodajże od 10.3!) też nie jest "po nic". Naprawdę nie tylko branża wideo ma zapotrzebowanie na moc. ;) Między innymi dla niej (miejmy nadzieję!) pojawi się (satysfakcjonujący?) w końcu Mac Pro.

MacGadka #150 – iMac Pro dogrywka

Na poważnie. Jest cała masa osób, które mają ZNACZNIE wyższe potrzeby dotyczące mocy obliczeniowej (i które wykorzystają nawet tę Vegę, która w Twoim przypadku będzie się wydawała zupełnie nieinteresująca, a wręcz może i irytująca ;) od "przeciętnego zjadacza chleba" (np. używającego MB12). To np. architekci (choć może tutaj też nie wszyscy – nie jestem przedstawicielem tej profesji, ale osobiście znam takich, którzy już ze zniecierpliwieniem czekają na iMaki Pro właśnie), deweloperzy (od software'u – np. na iOS), muzycy, ludzie od fotografii, youtuberzy, podcasterzy. Czy to branża kreatywna? Jak najbardziej! Czy ten komputer będzie dla nich znacznie szybszy niż zwykły iMac? OCZYWIŚCIE! Czy mają takie wymagania jak Ty, w Twojej pracy? Być może nie.

A co do przywołania MB12: jak wchodził to sporo osób twierdziło, że to jak iPad, do NICZEGO się nie będzie nadawać i ogólnie bez sensu. A ja na tym piszę soft co jakiś czas. Czy jest wolniej niż na np. iMacu czy MacBooku Pro? Pewnie. Ale 12-calowy MacBook to komputer, w którym się można dosłownie zakochać. I często wolę sięgnąć po niego i pracować na nim. Pomimo tego, że jest mniej wydajny. On jest PRZECUDOWNY: malutki i leciutki jak żadna inna maszyna! A do tego oczywiście całkowicie bezgłośny.

To jest właśnie ta wspominan kultura pracy, którą Apple utożsamia: macOS (zawsze na pierwszym miejscu! :), waga, wymiary, jakość zastosowanych komponentów (wielokrotnie to podkreślałem, że IMO – pomimo tego, że nie ma wsparcia dla P3 – matryca w MB12 to najlepsza matryca w Macach (wszystkich!) jeśli chodzi o kontrast i przyjemność pracy z tekstem) i cisza. W przypadku iMaca Pro dojdzie jeszcze porządek na biurku.

Sam osobiście często korzystam z rozmaitych kombinacji: jakiś MacBook Pro + matryca 5K na Thunderbolt i iMaca. I ten drugi w stosunku do pierwszego naprawdę potrafi oczarować i pociąga tym, że nie mam dwóch gratów na biurku, zauważalnie wikęszą mocą obliczeniową oraz np. lepszymi głośnikami (a mnie jako konsumenta to rusza i tę różnicę czuję).

Podsumowując: Każdemu wg potrzeb i takie punktowanie iMaca Pro za to, że po pierwsze nie jest Makiem Pro (który miejmy nadzieję, że w końcu się pojawi), a po drugie, że jest całkiem bez sensu, bo nie wpisuje się akurat idealnie w dany sposób użycia jest IMO trochę nie fair.

Osobiście też się na iMaca Pro trochę na początku dąsałem, bo jako nowy, najszybszy Mac wprowadza cały szereg kompromisów, których regularny Mac Pro pewnie będzie pozbawiony (Miejmy nadzieję? Choć wszystkie znaki na niebie i ziemi zdają się na to właśnie na szczęście wskazywać...). Ale im więcej czasu mija i im więcej wiemy o tych maszynach – tym bardziej widzę, że jest cała masa użytkowników, którzy pokochają ten sprzęt.

MacGadka #150 – iMac Pro dogrywka

Mówiłem już gdzieś w wątku powyżej: dla architekta, dewelopera, przypuszczam, że często artysty-malarza, fotografika, muzyka, youtubera, podcastera. Wszyscy niewątpliwie reprezentują w ten czy inny sposób branżę kreatywną. Dla wielu z tych grup jest to idealny Mac i chwilowo zdecydowanie szybszy komputer niż aktualnie dostępny Mac Pro.

MacGadka #150 – iMac Pro dogrywka

Zakładam, że nikt posiadając już iPhone'a 6 przez ileś tam lat (wystarczająco długo, by bateria zdążyła się wyeksploatować) raczej nie będzie ponownie brał pod uwagę możliwości zakupu kolejnego nowego iPhone'a 6 na wyprzedaży (interesować go będzie wyłącznie upgrade). Zamiast tego porównuję więc względem siebie cenę zakupu nowego modelu spośród tych oferowanych przez Apple (która jest wyższa niż przywoływany wcześniej 1000 zł na wyprzedaży) albo 350 zł za efektywnie przedłużenie życia obecnie posiadanego iPhone'a 6. Jeśli ktoś dopuszcza scenariusz zakupu nowego iPhone'a 6 jako coś, co jego zdaniem ma sens – to rzeczywiście "nowy iPhone 6" vs "bateria do obecnie posiadanego iPhone'a 6" mogły być różnie rozpatrywane. Ciekawe spostrzeżenie – dzięki za wskazanie.

Nie widziałem też wcześniej tego testu iMaca Pro – ponownie – dziękuję za wskazanie. I znowu to kwestia indywidualnej oceny opłacalności. Osobiście mam wrażenie, że iMac Pro – pomimo tego, że sam na początku (nie pamiętam, czy to było w którymkolwiek nagraniu, czy tylko w rozmowach z Michałem "poza anteną") byłem wobec niego bardzo sceptyczny (zarzucając mu, podobnie jak Ty, właśnie kompromisy, jeśli chodzi o upchanie tak grzejących się komponentów w tak niewielkiej obudwie) znajdzie swoje grono odbiorców. Komputery Apple to coraz częściej "odpowiednio wyważone do danej pracy narzędzia". Najlepszym przykładem choćby ukochane MacBooki 12". Włącza się w nich thermal trottling? Pewnie. Czy mimo to uważam to za najwspanialnsze komputery przenośne, jakie kiedykolwiek wyprodukowano? Oczywiście, że tak! I jestem gotów zaakceptować to, że mają niższą wydajność. Bo w wielu momentach tak naprawdę nie jest ona "tragicznie niższa" (co np. w przypadku MB12 wielu przepowiadało), a dostaję pewne rzeczy w zamian (lekkość, gabaryty, absolutna cisza podczas pracy). To jest maszyna oferująca użytkownikowi niesamowitą kulturę pracy. Nie każdemu na niej zależy – a przynajmniej zależy na tyle, by zgodzić się na związane z nią organiczenia. Ale ci, którzy poszukują akcentowanych przez Apple cech, nie znajdą lepszego ich uosobienia nigdzie indziej na świecie. Mam wrażenie, że iMac Pro będzie pełnił podobną rolę i sporo osób się w nim zakocha (za to inni będą się zastanawiać, co tym pierwszym "odbiło"). Dla bardziej wymagających użytkowników (miejmy nadzieję?) najpewniej pojawi się (?) pozbawiony punktowanych przez Ciebie wad (dla niektórych właśnie zalet!) Mac Pro (Prosimy Apple! Prosimy! Prosimy! :)

MacGadka #150 – iMac Pro dogrywka

Staram się nie dywagować, "co mogło by być" (dlatego właśnie wspomniałem "rozmiękczanie" – chodziło mi o stosowanie "dookreśleń", które wprost sugerowałyby, że nVidia nie jest w ogóle brana pod uwagę, bo jakoś przypuszczałem, że jej wątek się pojawi ;). Opisuję to, co jest i zastanawiam się, czy dobrze, że jest. Chcąc dotychczas kupić "najmocniejszgo Maca, jakiego się tylko da", trzeba było nabyć nieodświeżanego od bardzo dawna Maca Pro. iMac Pro – pomimo tego, że to właśnie konstrukcja pod wieloma względami inna i odchodząca od pierwotnych zamierzeń przyświecających Macom Pro – jest znaczącym postępem. Nowe procesory, nowe pamięci, nowe porty (W końcu Thunderbolt 3! "Troszkę" na niego w stacjonarnych Macach z dopiskiem "Pro" czekaliśmy...). I wcale nie jest dużo drożej za to, co dostajemy "ponad zwykłego iMaca". iMac Pro jest zauważalnie szybszy i "ogólnie nowocześniejszy" (wspominałem już o Thunderbolt 3?) niż Mac Pro. Sporo użytkowników to ucieszy. Czekali na szybszy komputer, którego Apple długo nie chciało im sprzedawać.

Czy ucieszy każdego użytkownika dotychczasowych Maców Pro? Na pewno nie. Pojawią się chociażby od razu kwestie, które – słusznie – podnosisz: nierozbudowywalność, potencjalnie thermal throttling. Ale części użytkowników "już ten iMac Pro wystarczy". Reszta (na szczęście wiemy już, że będzie taka możliwość) pewnie poczeka na Maca Pro. Mam dziwne wrażenie (nadzieję?), że przy dość wyraźnie "przełamującym bariery" iMacu Pro, Mac Pro może okazać się potencjalnie "nudną, rozbudowywalną skrzynką". Ale może taka jego rola i wszyscy będą szczęśliwi? (Miejmy taką nadzieję! :)

Co do nVidii – oczywiście przypuszczałem, że jej wątek się pojawi. Dlaczego Apple nie korzysta z ich kart? Tego nie wiem. Jest co najmniej kilka teorii i zakładam, że sam o nie jednej z nich słyszałeś. Fakty są jednak, jakie są i mam wrażenie, że użytkownicy świadomie chcący pozostać na macOS po prostu od jakiegoś już czasu zaczęli to traktować jako "cechę tej platformy obecnie").

MacGadka #150 – iMac Pro dogrywka

Ale to przecież nie teoria. Masz komputer, który pracuje jako serwer. Np. w biurze architektonicznym, u developera oprogramowania albo w każdej innej firmie, która ma w oparciu o technologie Apple realizowane istotne potrzeby biznesowe. Gdzie tu brakuje konkretów?

MacGadka #150 – iMac Pro dogrywka

Choćby sytuacja, w której Mac pracuje jako serwer udostępniający usługi innym hostom. Wtedy na ogół wszelkie resety oraz szeroko rozumiana niestabilność są bardzo niepożądane.

MacGadka #150 – iMac Pro dogrywka

iPhone 6 kupiony dzisiaj (bo dopiero dzisiaj kosztuje wspomniany 1000 zł) musi zostać trochę poużywany, żeby problemy ze starzeniem się baterii wystąpiły. Kiedy iPhone 6 wchodził na rynek, to kosztował wielokrotnie więcej niż 1000 zł. I w stosunku do tej oryginalnej ceny 350 zł to moim zdaniem nie jest tak znowu wiele. Choć oczywiście też cieszy mnie, kiedy wymiana baterii jest jak najtańsza.

Jeśli natomiast chodzi o iMaca Pro, to Threadripper itd. mają znaczenie tylko i wyłącznie w sytuacji, gdy nie rozpatrujemy sytuacji użytkownika macOS. Bo dla niego to rozwiązanie jest niedostępne. To co chciałem przede wszystkim zasygnalizować to to, że iMac Pro wprowadza bardzo wiele, bardzo długo wyczekiwanych przez użytkowników platformy Apple rozwiązań. Kiedy interesujący Cię software istnieje pod Windows – rzeczywiście – można było rozważać przesiadkę na Windows. W przeciwnym razie – niestety nie. I wtedy iMac Pro jawi się jako „najszybszy dotąd Mac”. I to musi cieszyć. Jeśli czekałeś na Maca z Xeonami, RAM-em z ECC i (jakkolwiek tego nie „rozmiękczać”, dookreślać, krytykować etc.) najszybszym jak dotąd fabrycznie montowanym układem graficznym – wreszcie pojawiło się coś, co możesz kupić. Od dłuższego czasu użytkownicy Maców mieli taki problem, że chcieli Apple zapłacić za nową konstrukcję o powyższych cechach, a producent nie wydawał się tym zainteresowany.