Komentarze Krystian Kozerawski Usuń wszystkie komentarze

Sky Force przeszedłem całe, owszem powtarzając kolejne etapy wielokrotnie, mi to nie przeszkadza, bo w tego typu gry można grać na okrągło. Zarzutów o recenzji po godzinie nawet nie chce mi się komentować bo to bzdury.

W tym wypadku mocno przesadzasz. Po 1. owszem gram w nie 2 - 3 dni. Po 2. model freemium w SF Reloaded jest właściwie identyczny z poprzednikiem. Zawsze możesz jednorazowo zapłacić za wyłączenie reklam, efekt będzie taki sam, jakbyś kupił tę grę.

To nie jest gra, w której musisz co chwila coś dokupywać, by można było przechodzić kolejne etapy.

Przypomina Moscone Center. Zgoda co do tego, że PL wciąż jest zbyt małym rynkiem, by stawiać tutaj gdziekolwiek Apple Store.

Zgoda, wersja dla iOS jest darmowa z możliwością dokupienia dodatków i wyłączenia reklam. Wersja dla Apple TV czyli Sky Force Anniversary jest płatna. Poprawiam treść.

Z grami dla Apple TV jest trochę inaczej niż z grami dla iPhone'a na iPadzie. Gra może być uniwersalna w pełni, czyli dostępna dla Phone'a, iPada i Apple TV, może jednak dostępna być tylko dla iOS (iPhone/iPad), wtedy nie uruchomisz jej bezpośrednio na Apple TV (możesz za to klonować ekran na telewizor z iPhone'a lub iPada za pośrednictwem ATV).

Są też płatne gry, które dostępne są w osobnych wersjach dla iPhone'a/iPada i Apple TV. Wtedy grę e wersji dla Apple TV trzeba kupić osobno (płacąc de facto drugi raz za to samo).

na razie jeszcze nie mieli mi za co tego Oscara przyznać :)

Thunderbolt 3 będzie dostępny w gniazdach USB-C

Moją listę życzeń dotyczącą nowego AW znajdziesz tutaj: http://myapple.pl/posts/10930-czego-oczekuje-od-nowego-zegarka-apple-watch

może przy gotującej się wodzie czy silniku to nie, ale i funkcja rozmów w Apple Watch nie ma zastąpić tradycyjnego telefonu, a jedynie go uzupełnić. W moim przypadku rozmowy przez AW świetnie sprawdzają się podczas marszobiegów po lesie, kiedy nie mam słuchawek podłączonych do iPhone'a czy na zakupach, jak mam zajęte dłonie.

Czarny sport. Dokładnie ten co na zdjęciach w tym tekście z magazynu: http://myapple.pl/posts/9727-apple-watch-i-brzuch-mackozera?page=1

Faktycznie dzień po premierze pod koniec kwietnia przywiozłem z Berlina srebrnego Sporta, którego używałem dwa tygodnie, oddałem Tomkowi i wróciłem do Pebble'a. Na swojego AW przesiadłem się w czerwcu. Pewnie stąd to przekonanie, że korzystałem z AW tylko do recenzji.

może naliczać osobno. Część gier wydawana jest osobno, część dostępna jest jako wersje uniwersalne (kupione raz na iPhonie czy iPadzie, są dostępne jako "kupione" w App Store na ATV).

ale Carem Rosji, czy może Carem Bułgarii? Pytanie też, którym Carem ;)

tak, od roku. Z resztą co kilka miesięcy opisuję wrażenia na blogu, w magazynie. i choć przyzwyczaiłem się do niestworzonych wyobrażeń na mój temat niektórych czytelników, to jednak jakieś takie teorie spiskowe i insynuacje cały czas mnie zaskakują.

przetestowałem przez ostatni rok wiele aplikacji na AW, mało która była w ogóle do czegoś przydatna, choć zdarzyło się kilka perełek, nawet gry, jak choćby te opisywane przeze mnie na blogu.

co sugerujesz?

Clear, Swarm, AirMail (czyli te z niesystemowych, których używam najczęściej) no i systemowe, np. Ćwiczenia. Nie twierdzę , że się w ogóle nie ładują, ale długość ładowania jest zwyczajnie irytująca. Często też zegarek aktywuje Siri (przy próbie wyjścia do tarczy zegara) i zaczyna wariować.

Powodów do narzekań mam wiele, choć to wciąż najlepszy smart watch na rynku (ale nowy Pebble z czujnikiem tętna może zagrozić jego pozycji na moim nadgarstku).

testowałem, widziałem różnicę, chodzi o to, że systemowa - a więc applowska - aplikacja wspiera możliwie najlepiej Apple Pencil.

Pssttt.. już do mnie jedzie najnowszy stylus Adonit, który ma być konkurencją dla AP i działać w większej liczbie programów.

ja na razie rysuję i robię notatki zwykłym pojemnościowym stylusem.

Problem w tym, że nawet te sensowne i przydatne aplikacje na AW działają słabo i ładują się w nieskończoność. To nie tylko kwestia procesora, ale pewnie całej architektury. Równie dobrze, można założyć, że deweloperom się nie chce skoro na pierwszego Pebble'a z procesorem Cortex M3 powstało więcej lepszych i płynnie działajacych aplikacji niż na AW.

Mirek autohandlarz to tak naprawdę ja. Przerysowałem zdjęcie zrobione w San Francisco podczas jednego z naszych wypadów ;)

do rysunków może nie, ale do odręcznych notatek sprawdza się znakomicie. Sam korzystam na co dzień.

tu nie chodzi o refleks. To z resztą nie jest news, tylko wpis blogowy i dotyczy całej lini tych kaw i herbat i jasnej inspiracji kampanią Think Different.

Z tego co wiem, to od połowy lat 90tych robią tak przy okazji każdej płyty.

ale crowdfunding nie zaczął się wcale od ludzi bez kasy ale z pomysłem. Pierwszą tego typu zbiórkę przeprowadził zespół progrockowy Marillion w połowie lat 90-tych. Mając na koncie już około 10 płyt i lata tras koncertowych za sobą.

Nie ma w tym nic z "cwaniakowania".

Od dawna Kickstarter wykorzystywany jest przez średnie, a czasem duże firmy do przeprowadzania tego typu kampanii. Crowdfunding to z resztą nie tylko marketing, ale też badanie rynku, czy zaproponowany produkt faktycznie znajdzie nabywców.