Komentarze Krystian Kozerawski Usuń wszystkie komentarze

Edward Shearmur zrobił faktycznie świetną muzykę do tego równie dobrego filmu :)

błąd, poprawione.

Choćby tym: https://www.dobreprogramy.pl/SkyWall-reczna-pneumatyczna-wyrzutnia-do-przejmowania-dronow,News,71047.html

pewnie, Space Marshals (pierwsza część) i Xenowerk

Dzięki za info. Podbiłem wpis o Spaces Marshals 2, a o Don't Starve napiszę osobno.

Dzięki. Poprawione.

Lądował mi na dłoni niemal codziennie przez ostatni tydzień. Nic się nie wydarzyło. Ba wyćwiczyłem się nawet w chwytaniu go od spodu i obróceniu, co także wyłącza silniki. Co do gimbala, to pisałem, że jest dwuosiowy. Jeśli gdzieś napisałem, że trzy to przejęzyczyłem się (zaraz to sprawdzę).

Sprawdziłem. Wszędzie napisałem, że dwuosiowy :)

poprawione.

Gdybyśmy skupiali się tylko na pogłoskach, wtedy faktycznie by tak było, a jednak piszemy o wielu innych rzeczach. Masz swój zafiksowany obraz MyApple, więc widzisz tylko to, co chcesz widzieć. Mam ciekawsze rzeczy do roboty, niż udowadnianie komuś, że nie jestem wielbłądem.

on już trwa od stycznia.

Arduk, jestem przede wszystkim blogerem, ale moje wpisy blogowe (przede wszystkim recenzje aplikacji i akcesoriów) stanowią tylko część mojej aktywności. To po primo.

Po secundo. Taka jest specyfika naszego serwisu. Jeśli ktoś pokazuje coś co jest ciekawe, a ta makieta naszym zdaniem jest, to o tym piszemy. W tym wypadku jest to np. informacja o tym, że Lewis Hilsenteger pokazał ciekawą makietę - nie iPhone'a 8 ale makietę stworzoną na bazie krążących po sieci informacji.

Oczywiście może Ci się to nie podobać i przyjmuję to do wiadomości, ale powtarzam - to nie ma wpływu na profil MyApple ani na to, co publikujemy. Zrobisz z tą informacją co chcesz.

Arduk, tworzymy treści dla wszystkich. Jest wiele osób, które także czekają na takie newsy. MyApple (nie licząc forum) to nie tylko serwis blogowy, ale przede wszystkim serwis newsowy i taka jest specyfika tej pracy. Może Ci się to podobać, może nie. Przyjąłem Twoje uwagi do wiadomości,ale od razu muszę Cię rozczarować. NIc w tej kwestii się nie zmieni. Mój wiek i wykształcenie nie ma nic do tego.

PS. Jeśli będziesz mieć naprawdę dobrze zrobioną makietę, która będzie np. lepsza od tej prezentowanej przez Lewisa Hilsentegera, to tak, wtedy pewnie ją pokażemy. Przyjmujesz wyzwanie?

powinny być. CMS zamienia automatycznie, choć w tekście są dwie ósemki. Zaraz to poprawię.

do znajomych zdarza się. Za pomocą Apple TV (co prawda 3 gen) prowadzę też lekcje w szkole. Więc tak, co tydzień zabieram to urządzenie do szkoły, gdzie uczę programowania. Więcej tutaj; http://myapple.pl/posts/12844-od-blogera-do-nauczyciela-czyli-jak-zaczalem-uczyc-dzieci-podstaw-programowania

nie weźmie bo jest za duży, ale może zabrać Apple TV do znajomych, którzy nie mają smart TV, by pograć w jakąś wspólną grę, pokazać zdjęcia z wakacji na telewizorze czy zrobić sobie posiadówkę przy jakimś serialu na Showmaksie, Netfliksie. Mi się to często zdarza. Dlatego nie przyjmuję argumentu, że więcej oferują smart TV. Oferują podobne możliwości, ale mają jedną wadę, są niemobilne.

Ale obecna siedziba nie zostanie zamknięta. W Apple Park pojawi się sporo nowych pracowników, którzy będą szukali mieszkania lub domu w okolicy.

pewnie, ale to nie oznacza, że jest to nieprzydatny gadżet. Jest bardzo przydatne, przynajmniej u mnie w domu.

Czy ja wiem czy nieprzydatnym? Własne smart TV z centrum multimediów (Netflix, Showmax, iTunes Filmy, Apple Music, Plex) bez potrzeby noszenia ze sobą całego smart telewizora. Całkiem fajne gry (zgoda tych konsolowych jest mało, ale są), do tego hub dla automatyki domowej opartej na Home Kit. U mnie w domu to urządzenie jest intensywnie wykorzystywane.

Zawsze pozostanie możliwość wpisania hasła, pinu itp.

Ja nie mam takich problemów. Ładuję go rano, przez godzinę. Wystarcza na cały dzień i całą noc. Albo masz coś z zegarkiem nie tak, albo szukasz problemów na siłę.

Przeciąłem ten nic nie wnoszący shitstorm. Prośba do Paulusa by wrzucił jeszcze raz komentarz ze swoim linkiem do wideo Podsiadłego zrobione na iPhonie. Moja wina - przypadkowo usunąłem także Twój komentarz.

Ale film to nie tylko wywiad ze Sculley'em.

To, że był w sklepach nie znaczy, że był oficjalnie dostępny, bo nie był, a tego się czepiłeś jak rzep psiego ogona.

Tak. Chińczykom z Hong Kongu po prostu łatwiej było przywozić go niemal hurtowo w walizkach, ale był tam dostępny także z drugiej ręki, tak jak w PL.

W ten sposób to dostępny był też w Polsce. Oficjalnie dostępny był tylko w USA.