Dzięki. Poprawione. Poczytam o sieciach konwolucyjnych.
Dzięki! Poprawione :)
na moim Air 2 wszystkie są dostępne, poza oczywiście korzystaniem z Apple Pencil.
spoczywając w kieszeni? Takie rozwiązania już są wdrażane w ramach monitoringu miejskiego, co prawda nie ma tutaj mowy o skanowaniu twarzy 3D, ale w przyszłości jest to możliwe.
Również pozdrawiam i życzę miłego dnia :)
Czyli jednak punkt 2. Tego się spodziewałem.
Szanowny Panie, pisząc rady „wystarczy przeczytać” pokazuje Pan tylko, że nie specjalnie sam dużo pisze. Przygotowując tekst, wzrok autora przyzwyczaja się do niego na tyle, że często nie jest sam w stanie wyłapać drobnych literówek, a czasem nawet błędów stylistycznych (bo i takie się zdarzają). Nie tyczy się to tylko mojej osoby, ale właściwie wszystkich ludzi, których znam, które dużo piszą, także z tytułami profesorskimi. Stąd też kiedyś w redakcjach pism drukowanych pracowali korektorzy (w niektórych jeszcze pracują). Znam (mam nawet w rodzinie) kilku redaktorów poczytnych tytułów drukowanych (gazet codziennych) i wiem, jak wyglądają ich teksty przed korektą. W serwisach internetowych etat korektora to niestety rzadkość. Radzimy sobie z tym brakiem w różny sposób. Czytając tekst wielokrotnie (owszem, robimy to), za każdym razem zmieniając wielkość liter, odwracając kolory itp. (wszystko po to by mózg nie wziął go za ten, który już sobie zapisał, a za całkiem nowy). Nawet to jednak nie daje pożądanych rezultatów, stąd literówki w tekstach w internecie, w tym i moich to dość powszechna plaga.
Wyjścia są dwa - pamiętając o tym, że mało którą redakcję (mowa tutaj także o dużych portalach lifestylowych i newsowych) stać na zatrudnienie korektora:
Zamiast stwierdzać fakt oczywisty, że literówki są plagą, może Pan po prostu zwrócić mi lub innym redaktorom uwagę w komentarzu na konkretne błędy w tekście. Zawsze je poprawiamy i dziękujemy za zwrócenie uwagi.
Może Pan równie dobrze trollować i narzekać, jak robi część czytelników, co jednak nie wnosi nic pozytywnego, a na pewno nie będzie skutkować usunięciem błędów.
Wybór pozostawiam Panu.
też o tym myślałem, ale i tak to będzie dalekie od ergonomii, z której słynie Apple. Często patrzę na godzinę pisząc tekst na iPhonie, odrywanie się na dłużej niż „rzut okiem” będzie upierdliwe i niewygodne.
wyświetlacz niekoniecznie jest ekranem. W przypadku HomePoda jest bardzo mały i wyświetla jedynie kolory oraz przyciski sterowania, nic więcej.
Jest jeden polski program Expressions
To, że nie będzie go pod ekranem nie oznacza, że go w ogóle nie będzie. Może być w przycisku Power, może być też z tyłu.
Ale HomePod nie ma kamery. Pamiętaj, że to urządzenie jest właściwie iPhone'em bez ekranu, z pełnym systemem iOS. Stąd też w firmware znalazły się odniesienia do różnych urządzeń, także do nowego iPhone'a.
oby nie! Korzystam z dwóch Chromecastów tylko dla HBO Go i jest to rozwiązanie dalekie od optymalnego.
faktycznie, poprawione. Dzięki!
u mnie działa (sprawdzałem na różnych urządzeniach)
moja odpowiedź tyczyła się tego, że przydałby się przecinek. Zdanie jest poprawne.
raczej nie.
Chyba miałem smaka na pewne piwo popularne na Kaszubach i Pomorzu :)
rety :) poprawione.
To jest ranking osób, które wciąż chodzą po ziemi.
Informacje z Apple wyciekały już w 1988 roku
Raczej John Sculley. W 1988 roku Steve był od kilku lat poza Apple i zajmował swoją nową firmą NeXT i Pixarem.