Darmowe.
Słucham bardzo wielu płyt. Kupując je fizycznie wydałbym o wiele więcej i to 60zł to ciągle śmieszna suma w porównaniu do ilości muzyki, którą przesłuchuję miesięcznie. Spotify trzymam, bo jednak jest wiele płyt tam, których nie ma w Tidalu. Czasem bywa na odwrót.
Zmieniono nie tylko amerykańską stronę ale też wiele innych europejskich czy azjatyckich. Brak zmian polskiej strony sugeruje, że albo usługa nie ruszy u nas 30.06 albo też nasi tłumacze nie zdążyli.
Klienta we mnie nie znajdą. Tidal HIFI i Spotify znakomicie się uzupełniają. Trzeciej usługi nie chcę. W tym co Apple zaproponowało nie ma nic rewolucyjnego. Zresztą ten śmiech na sali, że to rewolucyjna usługa był znaczący. ;) Nie widzę żadnego powodu by zrezygnować z dwu powyższych serwisów, chyba, że zejdą z ceną poniżej 20zł. Siri i tak nie zrozumie kiedy będę chciał jakąś polską piosenkę posłuchać. Nic, dosłownie nic mnie do Apple Music nie kusi.
Zakładając, że cena ma u nas również być na poziomie 10$ to usługa ta musiałaby mieć pliki bezstratne by być konkurencyjna do Tidal HIFI. Może jednak Apple czymś zaskoczy i nie będzie to po prostu kolejna usługa streamingowa.
Nie wierzę, że sprzedano 40.000 złotych apple watchów. Kto jest klientem docelowym dla tej wersji wg tych analityków?
Widać magia jabłka działa. Ja jednak tak jak już pisałem wolę Hublot. Są nawet droższe niż Apple Watch Edition. Jednak nie o to chodzi. To cuda mechaniki, a nie tani kawałek elektroniki zamknięty w złotym opakowaniu. Ciekawe czy złote lub wysadzane diamentami iPhony od ruskich też mają takie wzięcie.
Świetnie! Taki kursik jest bardzo potrzebny. Oby tak dalej. Z mojej strony chciałbym by przykłady opierały się nie tylko na iOS ale także na OSX. Oby tylko autor się za szybko nie zniechęcił. :)
Wam dwóm nie zależy na jakości. Ok. Tylko nie wciskajcie, że każdemu nie zależy. Mnie zależy. Płacę za WiMP HIFI i jakoś nie chce mi się rezygnować. Oczywiście na telefonie wole Spotify.
Toż pisałem, że to dla wariatów. Rzadko jednak zachodzi koniunkcja wariata z grubym portfelem. Nie wróżę powodzenia.
rMBP 15 1TB max procek podrożał o 2000zł o.O
O ile dobrze liczę to >77.000PLN za najdroższą wersję. Za te pieniądze wolałbym jakiegoś tańszego Hublota kupić i jeszcze by na waciki zostało. Z pewnością znajdą się wariaci, którzy kupią. Z podkreśleniem na "wariaci". ;)
Nie poszedłem na koncert jazzowy przez tą konferencję. Nigdy więcej. :(
Darmowe spotify to tylko 96kbit + reklamy. Dziękuję za taką darmoszkę wolę być w mniejszości. Przy okazji.. WiMP pochwalił się niedawno, że jego wersję HIFI subskrybuje tylko bodaj 30.000 użytkowników. To ewidentna mniejszość, no ale cena też zaporowa trochę.
Nie słuchałem z Pono ale słucham czasem muzyki w wysokiej rozdzielczości. MacKozer: Pono mieni się odtwarzaczem audiofilskim i być może takim jest. Technicznie ma ku temu możliwości. Jeżeli ktoś podłącza do niego earpods i dodatkowo jakiś z pewnością mierny rozgałęźnik dźwięku to efektem najsłabszego ogniwa będą te applowskie pchełki lub ten splitter, w którym nie wiadomo co się znajduje. To tak jakbyś kupił (nie wnikając w szczegóły) odtwarzacz i wzmacniacz za powiedzmy 50.000zł i podłączył do niego głośniki za 300zł. Głośniki, czyli najsłabsze ogniwo spowoduje, że nie docenisz mocy i jakości sprzętu, który kupiłeś. Po prostu tego nie usłyszysz.
ps. Skąd mają nauszne słuchawki nie pochwalili się jednak. Nie wiem co to i nic o nich powiedzieć nie mogę. Przypuszczam z wyników testów, że to ta sama półka co earpods.
EDIT: Przepraszam. Jednak się pochwalili są to Sony MDR7506. Nie wiele droższe od słuchawek, które każdy może znaleźć w pudełku z iPhonem. Nadal i teraz już bardziej zdecydowanie uważam, że test jest niemiarodajny.
Nauszne też były wykorzystane. Zgoda. Nie wiem jakiej firmy, może to jest wyjaśnione w artykule. Później to przeczytam. Oprócz nich były tam earpody. Jakość dźwięku z nich jest przecież naprawdę przeciętna by nie powiedzieć, że to po prostu niska półka.
Na słabym sprzęcie różnicy się nie odczuje. Widziałem ten film na Yahoo gdzie do ślepego testu z Pono i iPhonem wykorzystywali… earpody. To moim zdaniem dyskfalifikuje cały ten test. Mało mam muzyki w wysokiej rozdzielczości ale w tej której mam różnica jest słyszalna pod warunkiem, że nie używa się do odtwarzania budżetowego sprzętu. Zawsze mówię, że muzyka w np. 192khz/24bit to taki odpowiednik winyla tylko pozbawiony trzasków. Nacodzień używam WiMP HIFI (jakość CD, kompresja bezstratna). Różnica między Spotify 320kbit jest naprawdę słyszalna. Słychać to szczególnie w dobrze wyprodukowanych płytach. Możecie sobie przetestować ucho/sprzęt na http://www.hifitest.pl Mój wynik 4/5.
Poprawili funkcjonowanie profili kolorów. Teraz na dedykowanej i na zintegrowanej karcie obraz wygląda tak samo. Wcześniej różnie z tym było. Po za tym nie widzę, żadnych zmian. Działa wszystko tak jak wcześniej.
Jeżeli nagrodą jest iPhone 6 Plus to trzy punkty powinny wyglądać tak:
mail: szaman.35@o2.pl
Ciekawa appka. Widać po niej jak na dłoni gdzie są największe skupiska muzułmanów w Londynie. Są tam puste pola, brak Charlich. W innych miastach pewno też, choć akurat Londyn znam bardzo dobrze.
Tu nie chodzi tylko o pliki lepszej jakości lecz o odtwarzacz lepszej jakości. Zwykły ALAC na porządniejszym DACu, nawet bez dedykowanego wzmacniacza zabrzmi lepiej niż z przetwornika, który znajduje się w telefonie.
Ciekawa rzecz, ale ta z tego artykułu ciekawsza. Bardziej mobilne jest to rozwiązanie. Ciekawe jak z jakością.
Jak dla mnie super pomysł. Od dawna rozglądałem się za jakimś DACiem a tu mamy DAC, wzmacniacz słuchawkowy, dodatkową baterię i sam telefon w jednym opakowaniu. Czuję się zachęcony do zakupu! :)
Najśmieszniejsze jest to, że iOS8 zajmuje mniej miejsca niż iOS7...
Wszystko co musisz wiedzieć o Apple Music
Taylor Swift jest na Tidalu. Obadam, bo nie znam, ale zdaje się to jakieś country a raczej w takiej muzyce nie gustuję. ;)