Komentarze Maurycy Orlik Usuń wszystkie komentarze

Nie róbcie ze mnie takiego dziada :) Mnie po prostu boli oko jak widzę takie niespójności w grafice. Takie Angry Birds są np. trzymane w jednym stylu od ekranu powitalnego, przez tła, postacie i animacje, przez co gra się miło. W AB 2 według mnie ilustratorzy pozamiatali i wyszło to genialnie.

Bycie dziadem nie ma nic do tego, co kto woli, innym się spodoba, a ja marudzę :)

Eeee tam... Jeszcze tak źle nie jest :) Na PC jakiś czas temu odpaliłem i w misje grało się kozacko. O właśnie! Misje i trening to już nie to samo w nowszych wersjach. Ile to się człowiek namęczył, żeby mieć złoto w granatach, czy super sheep, hehe

Fajnie to by było, gdyby zrobili DOKŁADNIE taką wersje jak armageddon na PC, a nie na siłę wciskane efekty świetlne, elementy 3D w tle i inne badziewia... To był ten klimat, czysty wektorowy art, wszystko dopięte, a nie jakiś mix. Jak dla mnie coraz gorzej z tą serią. Zabili cały fun.

Lepiej z sześciu sztuk - pozbywamy się problemu jaki wybrać pasek, a sam gadżet będzie jak piękna koralowa bransoleta :D

Już sobie wyobrażam jakie to jest wygodne przy pracy przy biurku. Nie wspominając o szorowaniu AW po blacie... Co pomysł to ręce opadają. Ludzie zaczną nosić 2 zegarki, 3 telefony, 2 power banki i jeszcze może ładowarkę solarną, a tak naprawdę wystarczy klasyczny czasomierz, jeden telefon, dobre zorganizowanie i wszystko załatwisz. Jak słyszę "ale ja intensywnie korzystam z telefonu i jest mi to niezbędne" to ja się pytam - z lasu pracujesz?

Mail dodany

Jeszcze całość nieprzeczytana, ale muszę was chłopaki pochwalić.

Skład malina! Pan Radek wykonał kawał dobrej roboty. Jest czysto, nowocześnie, na bardzo wysokim poziomie. Człowiek patrzy i aż chce się czytać. Artykuły ciekawe, fajnie się czyta. Aż żałuję, że na co dzień tak nie jest na www :) Powodzenia i ciągnąć to jak najdłużej.

No nic, idę czytać.

Pewnie, że jest, ale działało słabo (w moim przypadku). Jeden dzień posłuchałem ambientu i zaraz same "smenty" w propozycjach. A tu jeden odnośnik ze "smentami", a obok "Poznaj Led Zeppelin" i to mi pasuje. Wszystko przez tą wstępną konfigurację. Zobaczymy jak to będzie działało po miesiącu jak się "nauczy" jak słucham i czego.

Dobrze rozumiesz. Muszę przyznać, że działają świetnie. Masz zakładkę "Dla Ciebie" i tam masz swoisty Timeline z propozycjami albumów, wykonawców, playlisty tematyczne, playlisty z cyklu "wprowadzenie do: Moby" czy np. "Arctic Monkeys: Utwory mniej znane". Wszystko kilka razy dziennie "dokłada" się na górę listy, którą mogę na chwilę obecną przewijać do pierwszej propozycji po zarejestrowaniu się. Niezłe rozwiązanie dla kogoś kto nie lubi słuchać w kółko tego samego.

Ewentualnie sekcja "Dla Ciebie" jest jak dla mnie o niebo lepsza niż propozycje w Spotify.

Nic, poza integracją z systemem :)

To jest problem streaming'u. Też miałem czasami wrażenie, że niektóre albumy są lepszej jakości od innych. Ale co zrobisz... Sprawdzić nie sprawdzisz, powiedzą, że jest 320 (Spotify) i tyle. A jest tak jak piszesz - czasami 160 jest lepsza od nieumiejętnie skonwertowanej 320, a ani Apple, ani Spotify, ani nikt inny nie da Ci gwarancji, że ich każdy plik jest najlepszej jakości jaka jest możliwa w danym zakresie. Taką gwarancje daję tylko "klasyczne" słuchanie muzyki :D

Odpal, potestuj, może będzie OK. Ja jestem zadowolony i mi to wystarcza :) Zawsze byłem zdania, że prawdziwa jakość idzie od igły, poprzez gruby splot do drewnianej kasty i żadna muza z "powietrza" mojego zdania nie zmieni. A tak mam sobie telefonik, trochę lepsze słuchawki więc nie świruję, bo jest dobrze :) Ale to ja.

Mój, mój. W necie się jeszcze nie doszukałem. Według mnie nie ustępuje Spotify. Co do Tidal'a się nie wypowiem, bo nie posiadam sprzętu jak kolega che74.

Jak dla mnie i tego jak słucham (przeważnie iPhone 6 + Marshall Monitor) i czego słucham (elektronicznie, alternatywnie, rockowo, filmowo) różnica między AM i Tidal na pewno jest w poziomie głośności. Poza tym nie dosłuchałem się jakichś ubytków jakości, aby było to warte płacenia dwa razy tyle za Tidal'a.

Niedawno sprawdzałem jak wypada plik FLAC w porównaniu z AAC 256, na słuch i technicznie przez odjęcie jednego od drugiego. Różnica była, ale naprawdę nieznaczna. Tylko co z tego, jak to był mój plik i ja go konwertowałem ze wszystkim na full Q.

Do tego jeszcze dochodzi fakt, że niby na WiFi i Cellular jest inna jakość... Ktoś by musiał odpalić AM na porządnej karcie dźwiękowej, zgrać plik i wtedy to porównać. Na ucho można subiektywnie. Najlepiej jakby ktoś do tego podszedł technicznie, a ja niestety nie mam odpowiedniego sprzętu, żeby powiedzieć "tak jest na pewno"

Jakość jak najbardziej. Był teścik i aac 256 daje radę. Nie ma powodów, aby narzekać.

Co do działania - propozycje w moim przypadku działają naprawdę trafnie, ale to u każdego będzie inaczej. Ogólnie jak na razie Apple Music na duży plus. Jednak muszą się zabrać za optymalizację działania, bo przycina, zdarza się, że utwór startuje z 5 sekund, a na LTE i WiFi 80 Mb/s to nie powinno mieć miejsca.

P.s. Normalizujcie audio :) Niknie pan w tle Panie Krystianie, oj niknie, a przez Pana Pawła dostałbym zawału :)

Jak chcesz dodać cały album, klikasz na plusik w widoku albumu. Jeżeli chcesz dodać utwór, klikasz trzy kropy i dalej "dodaj do mojej muzyki"

Wszystko to znajdziesz w zakładce moja muzyka razem z tym co masz wrzucone na iPhone przez iTunes. Jeżeli nie widzisz, kliknij na sposób sortowania na szczycie listy (np. Wykonawca) i na dole będziesz miał suwak "pokaż muzykę dostępną poza siecią". W tej także zakładce po kliknięciu trzech krop można zarządzać co pobrać na iPhone do odsłuchu offline itp.

Na początku jest cieżko wszystko ogarnąć, ale jak już wiesz, działa to całkiem zwinnie i intuicyjnie.

Swoją drogą dlaczego jeszcze nie ma jakiegoś "walkthrough" na myApple? No chyba, że pracujecie nad jakimś wypasionym artykułem :)

Trzeba być :D Nie no, jak będzie, to będzie, jak nie, to życie poleci dalej, ale jakichś wielkich przeciwwskazań do startu nie widzę, więc może będzie co testować w tym tygodniu przy projektowaniu przed kompem :)

Chiny jeszcze się nawet nie dorobiły podstrony z music. Zakładka jest, ale pod nią tylko info o iPod'ach, więc to jęczenie jak to Polska jest na szarym końcu można sobie wsadzić. Wszyscy zapominają, że polski jest cholernie trudnym językiem, co też ma pewnie wpływ choćby na "olewanie" nas przy mowie Siri.

"już wkrótce" widnieje na każdej stronie poza stanami, więc bym się tym nie przejmował. Skoro Spotify i cała zgraja nie ma problemów, żeby działać z Polsce, Apple też to załatwi i albo będzie jutro, albo w najbliższym czasie. To nie Nelflix, żeby były jakieś wielkie problemy.

Oczywiście! Tylko weź pod uwagę, że na jedną kupioną płytę przypadnie 100 jak nie więcej użytkowników, którzy odtworzą ją ze 100 razy do znudzenia i tu już jakaś kasa będzie. Myślę, że za bardzo na tym nie ucierpią :)

Bla, bla, bla... Marudzi, bo rozgłos musi być...

Ja rozumiem. Nikt nie lubi oddawać efektów swojej ciężkiej pracy za darmo (choć w przypadku takich gwiazdeczek robotę odwala ktoś inny, gwiazda tylko "odtwarza"), ale do jasnej chole*y Apple Music to dla tej Pani dodatkowy dochód i nikt jej nie zabiera tego z czego żyła dotychczas, więc z głodu nie umrze... Może co najwyżej spadnie dochód ze streemingu... Ale CD, radio - tego źródełka nikt nie odcina.

Poza tym, choć Apple Music to nic rewolucyjnego, będzie jak z Apple Watch'em - po tych 3 miesiącach podejrzewam, że z Apple zostanie tylu użytkowników, że dochód z tego źródełka przewyższy Spotify i całą resztę, więc można to potraktować jako inwestycję.

Moim zdaniem to całe "środowisko" siedzi cicho, bo wiedzą, że z tego będzie kasa, a nie przez szacunek do Apple... Nie chce, niech nie udostępnia, ale niech już nie wraca, kiedy to z Apple popłynie kasa po tych 3 miesiącach.

Unpacked 2016 :D

Jestem mile zaskoczony! Jeżeli Apple dotrzyma słowa i takie rzeczy jak propozycje będą działały jak należy, do tego znajdę sporo playlist i dobre UI to można powiedzieć, że przejdę na stałe.

O jakość się nie martwię, bo 90% słuchania to zestaw iPhone 6 lub MacBook Pro + Marshall Monitor i tu różnicy się nie "dosłyszę". Encodery są teraz tak dobre, że porównując dobre acc z flac w Audition CC poprzez odjęcie jednego od drugiego, w efekcie otrzymałem naprawdę znikomą ilość dźwięku wynikającą z różnicy, którą przy całym zakresie ciężko wyłapać... To przy dobrym, starym rock'u. Na obecnych pop'ach nie ma co się we flac bawić, no chyba, ze macie złote kable, HiEndowe koncówki mocy, dywany na ścianach i złote uszy :)

Tak więc, poczekamy, zobaczymy. Zapowiada się całkiem obiecująco.

No ładnie, ładnie Panowie. Wyszło to całkiem nieźle :) Ale dwutygodnik? Wysoka poprzeczka. Przygotowanie treści, skład... No, no. Pozostaje życzyć powodzenia!

Wyraz mordy Sowy + Smoczy + ...amazong...... = you've made my day :D hehehe