Hahaha. A tak wszyscy psioczyli na Samsunga... Ktoś mądry tutaj wtrącił żeby uważali co piszą, bo jak Apple zrobi to samo, to się niektórym nagle zmieni "światopogląd". I wszystko wskazuje na to że pomysł z "gównianego" i "nietrafionego" nagle stanie się "emejzing".
Dla mie Note to jedyny telefon, na który bym się przesiadł z iP. Czekam na nowego Note 8 z niecierpliwością i wtedy podejmę decyzję czy zostaję, czy też przechodzę na ciemną stronę mocy.
Ładnie i elegancko wygląda ten S8. Czuć w ręku że masz telefon premium. Fajne wykonanie, tylko szkoda że... Android ;) No i ten wyświetlacz... który chyba ma pod sobą wszystkie wyświetlacze świata. Obiektywnie- niezły sprzęt. Może się podobać. To ważny sygnał dla Apple, bo będą musieli popracować.
Jestem podobnego zdania, choć widziałem Galaxy S8 i skłamał bym gdybym napisał że nie zrobił na mnie wrażenia. Całkiem pozytywnego.
Konkurencja coraz lepsza. Fakt. Cenowo- też chcą wydrzeć ile się da. Galaxy S8 przecież tani nie jest. A będzie szedł jak ciepłe bułeczki.
A ja napisałem że nie?
XV i Crosstrek to dokładnie te same auta. Po prostu najpierw zaprezentowali w Europie. Premiera w USA odbędzie się później. Nic więcej.
Crosstrek, czyli europejskie Subaru XV.
To już lepiej. Ani jedna firma nie robi rewolucji, ani druga. Przy czym moim zdaniem Samsung przynajmniej próbuje, a Apple jak do tej pory ma to gdzieś. A smutna prawda jest taka, że to Samsung i inni gonili króliczka, a króliczek już kilka lat temu dostał zadyszki.
To napisz może co rewolucyjnego dostrzegłeś w iP7. Nie bronię Samsunga, bo sam mam Apple, ale bez jaj. "Nic rewolucyjnego nie dostrzegłem", a w tym samym czasie Apple odgrzewa kotleta od dobrych paru lat i Ci jednak smakuje. Czepiamy się jednak Samsunga, bo to przecież wróg!!!
Fajnie, bo coraz więcej aut ma półeczkę na której kładzie się po prostu telefon i już. Czekam na ruch Apple w tym kierunku.
Nie mów hop, bo jak Apple zrobi tak samo to będziesz tu piał z zachwytu. Ot taka hipokryzja ze strony zaślepionych... Ja nie mówię tak, nie mówię nie, bo nie używałem i nie wiem jak to się sprawdzi. Póki co- telefon Samsunga robi dobre wrażenie, a to dobrze. Dla nas. Bo Apple będzie się musiało postarać.
Eeee tam od razu pejoratywnie. W zasadzie- czepiasz się :)
Ceny iP były jakie były, ale to jakie są zawdzięczamy po części innym firmom, które nakręciły tą spiralę. Nagle wszyscy pozazdrościli, chcieli trzepać kasę i mieć modele premium w cenie zbliżonej do Apple. Co w takim wypadku robi Apple- a no podnosi sobie je bez zażenowania, swobodnie, bo wie że ma wiernych fanów, którzy zamiast Samsunga, czy Sony za 600 dolarów dołożą i jednak wybiorą Apple.
Sorry, czeski błąd... Mea Culpa. Poprawiony.
Zdrowy rozsądek mi kazał no i Apple. A ja durny uwierzyłem obu, mając nadzieję że sprzęt będzie działał szybciej i sprawniej. Z update'u na update stawał się coraz wolniejszy, a jak durny robiłem je po kolei mając nadzieję że może kolejny poprawi działanie... To grzech? Śmiertelny? Mam Aira, więc mam to gdzieś, ale miło by było gdyby sprzęt (sprawny), w stanie fabrycznym nadawał się choć do oglądania internetu. Nie nadaje się :( bo muli że chętnie bym nim rzucił o ścianę. Generalnie chodzi mi o to żeby sprzedawca (Apple) nie pozbawiał ludzi prawa do przywrócenia ich sprzętu do stanu w jakim go zakupili. Ot tyle i aż tyle.
Brawo. Sam mam starego iPada 3 i z chęcią bym się na nim pozbył iOS 9 i wrócił do szóstki. Nawet za cenę ograniczenia liczby usług. Służył by mi jedynie do internetu etc. i ciągle byłby użyteczny. A tak- leży i się kurzy nieużywany (kupiłem Aira), bo nowy iOS go sparaliżował. Wkurza mnie że nie mogę go przywrócić do stanu w jakim został zakupiony (iOS6), a przecież powinienem mieć do tego prawo... Podobnie z iPhonami. Klient powinien mieć prawo do wrzucenia systemu takiego, z jakim został zakupiony sprzęt. Koniec. Kropka.
Od dawna odnoszę dokładnie takie samo wrażenie. Cook nigdy nie nadawał się na prezesa.
Moim zdaniem, w telefonie- PORAŻKA.
A.... to trochę się spóźnili. Powinni byli ich szukać zanim wypuścili tego bubla. Za to, w kolejnej aktualizacji zablokowali możliwość wyświetlania czasu pracy na baterii. No tak. Jak boli noga to się ją ucina, a jak ząb- to urywa się łeb. I spokój.
Fajnie to będzie wyglądało... Mały telefon i gruby jak palec, większy od niego rysik za 6 stówek. Ojjj, Jobs się w grobie przewraca, bo Apple podąża chyba w odwrotnym kierunku. Zamiast czynić rzeczy prostymi i funkcjonalnymi- mamy przelotki, rysiki i buble (choćby w postaci baterii w najnowszych komputerach). A żebyś się nie wq...- to Apple usunęło w systemie możliwość wyświetlania czasu działania baterii. Jak w ZSRR za starych dobrych czasów. Tak samo się leczyło wszelakie "choroby'. U nas też tak potrafią- świeci się kontrolka od poduszki powietrznej? "Fachowiec" utnie kabel i już można auto sprzedać. Ładowanie nie gaśnie- podepnie się pod kontrolkę smarowania i zgaśnie. Tak samo robi teraz Apple.
Na temat, bo dla wielu posiadaczy iP to rozsądna alternatywa. Nawet na grupach dyskusyjnych typowo o danym kraju (np Chorwacji) dyskutuje się na tematy jeśli nie Chorwacja, to gdzie jeszcze równie miło można spędzić urlop. To chyba normalne. Przynajmniej dla mnie.
Jeśli się w to wlicza umysłowe, to miałbyś szansę się załapać.
Apple ma zamiar sprzedać 230 milionów iPhone'ów 8
Ty tak, ale popularność i chęć lansu sprawiły że masa ludzi kupuje dlatego "że to iPhone". I niewiele więcej oprócz posiadania go nie potrafi z nim zrobić. Ani też nie potrafi wytłumaczyć dlaczego kupili (oprócz podania powodu który napisałem powyżej). To jest żenada, ale niestety takich przypadków jest cała masa. Sam mam koleżanki-doktorki, które mają iPhone'a i MacBooka, ale nie wiedzą co to iCloud i kupiły bo... "takie fajne i wszyscy wokół TO mają". ;) Życie...