Komentarze renqien Usuń wszystkie komentarze

Jasne, a Biedronka nie stosuje płatności kartami tak sobie, dla żartu. Przecież przy ich obrotach, wg. Twojego toku rozumowania, mieliby do zapłacenia "prawie nic". Reszta sklepów wprowadza ograniczenia płatności kartą powyżej 10 czy 20 złotych tak sobie, bo mają taki pomysł na umilenie życia klientowi.

Jako ciekawostka, czytałem kiedyś raport wg. którego Węgry mają około ośmiokrotnie (!) niższy MSC niż Polska.

@wyspiarz, interchange w Polsce to około 1,69% (piszę z pamięci), a to nie cała opłata MSC. Czyli samo interchange od transakcji 10k PLN wynosi 169 PLN. Drogie papierosy palisz, jak wg. Ciebie to paczka fajek ;)

Goodboy, sorry ale w wątku o tablecie MS napisałeś tak, że aż ręce opadają:

Usiłuję Ci coś wytłumaczyć, pokazać jaką rolę pełnisz na tym forum. Nie podoba mi się, że jesteś ciągle na NIE wobec Apple i zawsze na euforyczne TAK wobec wszystkiego, co jest w jakikolwiek sposób konkurencją. W swojej walce z Apple popadasz w takie skrajności, że zaczynasz krytykować nawet sklepy, dystrybutorów, producentów akcesoriów... wszystko co ma jabłko w tle jest BEE. Jeśli już nie ma się czego przyczepić, to czepiasz się użytkowników, redaktorów byle tylko być na NIE i z kimś na forum wpaść w dyskusję.

Przypuszczam, ale jest to tylko przypuszczenie zbliżone do pewności, że gdyby nagle, jednego dnia, wszyscy na forum, jak jeden mąż zmówili się i zaczęli krytykować Apple, naśmiewać się z użytkowników iZabawek i chwalić Microsoft, to nasze forum zyskałoby zapalonego poplecznika i orędownika Maców i iPadów w postaci Goodboy25.

goodboy25, problem leży moim zdaniem w tym, że ja czy Artur, wiemy dlaczego wybraliśmy produkty Apple. Mamy konkretny przykład samych siebie i swoich przesłanek, którymi się kierowaliśmy. Ty wmawiasz nam swoje teorie, dlaczego użytkownicy wybierają Apple, ale znasz to tylko z opowiadań i doznań swoich znajomych, bo sam tego sprzętu nie kupujesz. Wmawiasz mi zaślepienie, niewiedzę, naiwność przy wyborze sprzętu, wmawiasz mi, że kierowałem się wyglądem i że moje wybory nie były racjonalne. Skąd możesz to wiedzieć? Uogólniasz i wrzucasz wszystkich do jednego wora. Dlatego właśnie Twoje wpisy są tak kontrowersyjne i budzą u użytkowników tego forum emocje. Te złe emocje.

Kiedyś napisałeś, że nie przyznasz komuś racji, bo nie na tym polega forum, żeby sobie przyklaskiwać. Że jeśli nawet uważasz, że ktoś ma rację, to przemilczysz to, bo wtórowanie nie ma sensu. W efekcie popadłeś w przeciwną skrajność do fanatyzmu. Negujesz z zasady wszystko, co tylko jest związane z Apple i przyklaskujesz ślepo wszystkiemu co jest dla Apple konkurencją. Tak było z nieszczęsnym tabletem MS. Jeszcze się nie pojawił, jeszcze go nie widziałeś, a już wiesz, że jest najlepszy i zjada iPada na śniadanie. Bo jest jak komputer stacjonarny i ma prawdziwy system. Ale kilka wątków wcześniej wychwalasz tablety z Androidem, chociaż też mają system mobilny.

Wiesz, że rzadko wdaję się z Tobą w dyskusję. Nie mam siły i ochoty na ciągłe walki na słowa i definicje. Do tego sprowadzasz rozmowę. Do ciągłej sprzeczki na pograniczu awantury. Po prostu zniechęciłeś mnie do wdawania się z Tobą w polemikę, bo jesteś zbyt negatywnie nastawiony do tego, co mnie się podoba. Z definicji i założenia, już na początku rozmowy wiem, że będziesz na NIE. Z tak nastawionym adwersarzem nawet nie chce się zaczynać. Szkoda słów i czasu dla kogoś, kto z definicji i od początku wie, że nie da się przekonać.

Goodboy, problem polega na tym, że w Polsce intercharge jest dwukrotnie wyższy niż za granicą, a według Ease of Doing Business Index jesteśmy daleko za Bangladeszem i Czadem, gdzieś na 86 miejscu.

Ale Ty marudny dzisiaj... ;)

Wysoki, a jaki masz aktualnie system zainstalowany? Pierwszą betę?

Panowie, tylko nie róbcie tu teraz licytacji, który samochód lepszy. Od sporów BMW kontra Mercedes są inne fora ;)

@dcislakPodnoszą, inaczej nikt by nie rozszerzał działalności. Jednak wzrost zysków jest mniejszy, niż kosztów, przez co marże i co za tym idzie ceny, rosną. To normalne, że większa firma jest w stanie sprzedać więcej, nawet jeśli ma wyższe ceny niż garażowa. Łatwiej dociera do klienta, ma wyrobioną markę i zaufanie klientów. To są zasady uniwersalne, które funkcjonują w każdym środowisku ekonomicznym. Problem, o którym rozmawiamy z goodboyem polega na tym, że w naszym kraju dysproporcja między wzrostem kosztów, a wzrostem zysków jest zbyt niekorzystna dla przedsiębiorcy, a co za tym idzie, klienta. Zwiększenie obrotów powinno odbić się obniżeniem cen lub przynajmniej utrzymaniem ich na dotychczasowym poziomie (jak NCIX przytoczony przez goodboya), a u nas jest odwrotnie.

Nie zaimponujesz mi prowadzeniem firmy od lat 90-tych, bo sam prowadzę firmę od 1991 roku i wiem, jak koszty utrzymania firmy wzrosły od tamtego czasu. Do pewnego momentu rozwijałem działalność, robiłem nowe sklepy, uruchomiłem warsztat i było tak, jak w książkach do ekonomii piszą. Od niedawna się zatrzymałem i ograniczyłem firmę do optymalnych granic, w których jeszcze jest sens zarobione pieniądze inwestować w towar. W tej chwili bardziej rozwijać się nie opłaca, bo przeliczając złotówkę inwestycji w rozwój na złotówkę zysku, można te pieniądze ulokować lepiej. Jeśli za jakiś czas okaże się, że włożony kapitał będzie przynosił mniejszy zysk, niż gdybym włożył go w inne przedsięwzięcie, to pójdę w Twoje ślady i zrobię pa-pa. Tylko jaka korzyść będzie dla gospodarki, jeśli wszyscy zwiną majdan i zrobią pa-pa?

To dobrze, że X-Kom stał się kolejnym sprzedawcą Apple. Im więcej sprzedawców, tym większy wybór dla klienta, czyli dla nas. Nie liczę jednak na jakieś drastyczne zmiany, niskie ceny, super obsługę. Nowy gracz na rynku to raczej ewolucja w dobrym kierunku, niż rewolucja i wprowadzenie nowej jakości. Natomiast jest to niewątpliwie potwierdzenie, że Apple robi się na naszym rynku coraz popularniejsze i znalazło się miejsce dla nowego gracza. Oby z korzyścią dla nas, nie tylko dla "NICH" ;)

Zgadzam się, że jest to paranoja. Ja po prostu piszę o tym, że tę paranoję powodują idiotyczne zasady, przepisy i warunki w naszym kraju, a nie same firmy. To nie jest tak, że firma podnosi ceny, bo szefowi się przywidziało, że chce jeździć Jaguarem. Oni podnoszą ceny, bo wraz z rozwojem firmy tak irracjonalnie wzrosły koszty, że trzeba sprzedawać drożej, zamiast taniej.

Najdziwniejsze zjawisko, to duże firmy zarządzane przez fundusze finansowe, ale to już temat na inną opowieść.

goodboy25, wiesz, czasem mam wrażenie, że zupełnie nie rozumiesz, co czytasz. Przeczytaj jeszcze raz, jak dalej będziesz myślał tak jak myślisz, to trudno. Nie przetłumaczę Ci, nie mam do tego zdrowia, sił i (za co przepraszam) ochoty.

@goodboy25, nie przytaczaj przykładów z innych krajów ani nawet zagranicznych firm w Polsce. To niestety, kompromituje Ciebie i dyskredytuje Twoją wiedzę o zasadach biznesu w Polsce. Jesteśmy jednym z tych krajów, w których zatrudnienie dodatkowego pracownika i zwiększenie sprzedaży nie oznacza niższych kosztów na jedną sztukę sprzedanego produktu, a wręcz przeciwnie. Modelowy, dwukrotnie większy obrót i zwiększenie zatrudnienia o 50% podnosi koszty niewspółmiernie do uzyskanych oszczędności i prowadzi do podwyższenia cen, a nie do obniżenia.

Zauważ, dlaczego najniższe ceny na rynku mają małe firmy, często wręcz garażowe? Bo prowadzą to dwie lub trzy osoby, często na samozatrudnieniu, we własnym garażu lub pomieszczeniu wynajętym za dwieście złotych. Mogą generować niskie koszty, mogą pozwolić sobie na niskie marże. Zwiększenie sprzedaży, to zatrudnienie pracowników na pełny etat, opłacenie za nich większego, niż za siebie podatku i ZUS-u, wynajęcie biura rachunkowego lub zatrudnienie księgowej, wynajęcie magazynu za kilka tysięcy i biura za następne kilkaset złotych. Nagle koszty prowadzenia działalności rosną z kilkuset na osobę, do kilku, a czasem nawet kilkunastu tysięcy, zależnie od profilu prowadzonej działalności.

Powiem Ci, że poznałem kilka firm, które w obliczu trudnych warunków dla biznesu w Polsce, właśnie ograniczają zamiast rozwijać zakres prowadzonej działalności, zwalniają pracowników, przechodzą do strefy garażowo-allegrowej. Smutne, w perspektywie tego, że jako kraj i społeczeństwo na tym tracimy.

Kredyt w banku kosztuje, taki społeczny jest za darmo ;)
Jeśli ktoś poważnie myśli o wejściu na rynek i stworzeniu biznesu, a nie przekrętu na jeden raz, to taka forma finansowania jest bardzo mądra. Tylko ciekaw jestem, jak u nas potraktowałby to Urząd Skarbowy :D

@goodboy25, to ostatnio bardzo popularna forma wprowadzania towaru na rynek i nie ma w niej nic złego. Dzięki takiej procedurze producent/pomysłodawca może sprawdzić, jakie będzie zainteresowanie produktem oraz sfinansować projekt. Często pojawiają się interesujące pomysły, które z racji braku zaplecza finansowego nie mogą zostać zrealizowane. Taka akcja społeczna umożliwia sfinansowanie projektu i daje szansę mniej zamożnym, ale pomysłowym ludziom zaistnieć na rynku.

Kto wie, może kiedyś, dzięki właśnie takim akcjom społecznym powstanie prawdziwy konkurent iPhone lub iPada? ;)

Dlatego dałem emotkę na końcu. Tylko, że w dziale wiadomości te emotki się nie zmieniają w obrazki.

Ja tam się ewentualną detronizacją Apple nie martwię. Detronizacja Nokii czy Windowsa w branży telefonów i PDA była równoznaczna z wejściem smartfonów, tabletów i rozwojem branży. Jeśli Apple straci swoją pozycję na rzecz innych, równie ciekawych i rewolucyjnych zmian, to niech pada jak najszybciej. Mnie tam rybka, czy będę używał Samsunga, czy Google, czy czegoś jeszcze innego, ważne, żeby było wygodnie i żeby spełniało moje oczekiwania.

@zibiksior
Oj, to chyba coś przeoczyłem... ale możliwe. Jako fanboy apple nie widzę nic poza nim i jakoś widocznie mi umknęło. Zatem RIP*] Microsoft ;)

Hehe, do mnie już kilkukrotnie dzwoniły "firmy" z tego typu propozycjami. Wałek stary jak świat internetu. Zawsze grzecznie odpowiadam, że nie mam nic przeciwko i bardzo proszę, niech sprzedadzą konkurencji. Jakoś do tej pory nikt żadnego konkurencyjnego przedsięwzięcia pod taką domeną nie założył.

@voyager-x

To nie tak, że nie zrozumiał. On/oni mają nieco inną wizję takiego urządzenia. Dużym plusem może być zastosowanie systemu, który pozwoli na uruchomienie desktopowych programów, dzięki czemu na przykład, likwidator szkód komunikacyjnych będzie mógł go używać w terenie zamiast laptopa. W tej chwili niestety iPada nie może użyć, bo oprogramowanie na mobilnym systemie nie działa.

Nie będzie Maca Pro 13", natomiast jest szansa na MacBooka PRO 13" ale to już inna bajka i w innym wątku ;)

Ale Wozniak ma rację. Do doskonałości SIRI jeszcze sporo brakuje i nie jest niczym więcej, poza ciekawostką. Bardzo kibicuję temu pomysłowi, ale do stadium używalności mu jeszcze daleko.

@Homer
Myślę, że ten utwór pobiera się na urządzenie tak samo, jak dotychczas, tylko po prostu jest w formie pliku tymczasowego, a nie w pamięci widocznej przez użytkownika. Różnica niewielka, ale za to jaki komfort psychiczny ;)

Goodboy, Twoja logika mnie poraża. Stany mają lepiej, bo u nas dystrybutorzy nas rypią i Apple nas rypie. Rypie nas, bo dolicza VAT, jak można przywieźć w torbie po butach, między gaciami a skarpetami i nie zapłacić VAT. I teraz połowa pracowników "giganta z Cupertino" wsiada z walizką macbooków i szmugluje je do Europy, żeby Cię uszczęśliwić.

Nie wiem, czy wiesz, ale właśnie takim podejściem rypiesz nasze państwo, a co za tym idzie, zwiększasz deficyt finansów, wzrost długu publicznego, co skutkuje... no właśnie, wzrostem podatku VAT. Nie zapłacisz teraz i tu, to zapłacisz przy innej okazji, kupując gacie. Jakbyś nie robił, państwo i tak Cię wyrypie :D

Potrzebny niepotrzebny, i tak nie działa na polskim koncie.

@Gerwazy, nie Ty jeden. Myślę, że za pół roku lub za rok, jak pojawią się pierwsze usterki i zalania, ludzie zaczną wracać do poprzedniej linii. Nawet matryca "retina", choć zapewne rewelacyjna, to jednak dużo droższa i trudno dostępna, w razie kraksy spustoszy kieszeń. Dlatego właśnie nowa linia MBP jest relatywnie tania (hehe, goodboy czkawki dostanie :D), bo w zasadzie nie nadaje się do serwisowania i naprawy. W razie czego, użytkownik kupi nowy sprzęt, bo naprawa będzie nieopłacalna. Taka jednorazówka, niestety.

@kubateam
@renqien

Poradziłem sobie. Jest błąd w obsłudze iTunes Match i trzeba włączyć, żeby wyłączyć. Po kolei:
- jeśli jesteś zalogowany na iPhone do polskiego konta, to się wylogowujesz,
- logujesz się w ustawieniach iPhone do dowolnego konta obsługującego iTunes Match (ja wybrałem US),
- wchodzisz w ustawienia -> muzyka i włączasz iTunes Match (krzyknie o hasło do konta, potem że musisz włączyć na komputerze stacjonarnym)
- zatwierdzasz, olewasz komunikaty, nic nie włączasz na kompie stacjonarnym
- z automatu telefon wyłączy iTunes Match
- podłączasz telefon do iTunes i masz normalny dostęp do synchronizacji muzyki
Amen.

Nie wiem czemu, ale samo wyłączenie w ustawieniach nic nie dało. Może to tylko u mnie był chwilowy błąd. W każdym razie, trzeba się zalogować na konto obsługujące iTM i będzie OK.