Prawda, blou ma rację, 79 zyli i są twoje, zaleta = gwarancja.
98 procent przeciętnych polskich zadeklarowanych katolików, w życiu nie przeczytało rozdziału książki w którą "wierzy" i za którą (w sprzyjających okolicznościach towarzysko [czytaj - tłumnie] alkoholowych), zabili by łopatą człowieka.
Persowie jako naród (nie miałem przyjemności poznać przedstawiciela), może się odcinają (wojteh , który ich odwiedził - twierdzi dokładnie tak samo).
Niestety, rzeczywisty rząd Iranu bynajmniej takiego wrażenia nie sprawia (no chyba że coś się dzisiaj w nocy zmieniło, czytaj - przespałem udany demokratyczny przewrót w Iranie 😁)
No fakt, z "... does not ship..." to akurat prawda, z informacją o promocji Amazon to trochę "spaliłeś" autorze :-/, za $21 można by je kupić z ciekawości i "na zapas", Apt-x, HD Voice i jakaś forma noise cancellation, plus case, dodo by się uśmiał z ceny :-)
Fakt, dałem dupy - bo to akurat przegapiłem, touche dla ciebie i sorry za pomyłkę, ślepi w karty nie grają :-/
Cóż, za IBM Simon Personal Communicator, zaliczone touche ;-)
Bo nawet gdybym się upierał, że miałem na myśli smartfony (to on jest smartfonem), z systemem operacyjnym (to on go ma), był również seryjnie produkowany - więc próba p.t. "eee, prototyp", też odpada. Daruję sobie więc płaskie i nie eleganckie próby obrony, "przyjmę na klatę" i jak na wstępie, touche!, punkt :-).
Fakt, zapomniałem gdzie to piszę (myapple), trzeba jak w sądzie = być pewnym dowodów, inaczej ktoś cię "trafi", bo to tutaj ulubiony sport, druga prawda - sam tak lubię łapać ludzi 😁
for example
Nie umiem znaleźć w necie jednego artykułu , a czytałem go na tyle dawno że nie pamiętam źródła. Szczere wyznanie "guru" że przy "wymyślaniu" iPada, zainspirował się projektem młodego Brytyjczyka, który nawet urządzenie opatentował (na 10 lat), tak to w UK podobno wygląda (brak opłat = wygaśnięcie patentu), w czasie kiedy go wymyślił - konstrukcja była nierealna z racji ograniczeń technicznych, potem (po 2 letnich bezskutecznych staraniach) pomysł porzucił bo nie znalazł inwestora, patent wygasł - w rok później Apple wypuściło iPada.
Projekt był na tyle podobny, że nawet najbardziej konserwatywna odmiana lokalnego fanatyka (do których pomimo tego powyższego postu - na który odpowiedziałeś - nie należę), musiała by przyznać z "bulem dupy", no coś w tym jeeest..., co dostarczyło by mi zabawy, bo niekiedy - jak wspomniałem, sam lubię sport "Catch Me if You Can" :-)
Zakładam że chciałeś odpowiedzieć mnie, bo HAL nie pisał nic na temat broni nuklearnej.
Nie, nie życzę sobie by banda pojeb@nych maniaków religijnych miała dostęp do czegoś co może w części zniszczyć świat, mówisz "nie ustawiajmy im świata", kolega jak rozumiem z demokratów, którzy uważają że każdy ma prawo wyboru i tym podobne poglądy, owszem - zgadzam się w pełni (szczerze, nie kpię) tylko że to jest DYKTATURA, więc naród jako taki ma g@wno, a nie prawo wyboru.
Oczywiście się z tobą nie zgadzam, jak wspominałem oni mogą częściowo zniszczyć świat, twój mój i paru milionów innych ludzi, którzy w przypadku dania Iranowi "wolnego wyboru", mogą STRACIĆ ŻYCIE, nie będą się cieszyć światem, nie pojadą na wycieczkę do Australii zobaczyć kangury, nie skoczą na bungee, nie przeczytają książki, nie będą chodzić wieczorem trzymając się za ręce, całować się ani pieprzyć, po prostu trafi ich szlag w bardzo paskudny sposób.
Dlaczego ?, bo jakiś fanatyk dojdzie do wniosku - że swoim stylem życia obrażają jego boga, ergo - należy im się kara.
USA, Francja czy UK, nie odpalą bomby lub choćby "brudnej bomby" w stolicy konkurencyjnego państwa, oni (aktualny rząd Iranu, lub ich ewentualni następcy) mogą i pośrednio tym światu grożą, patrz - pierwszy link sprzed 3 dni na końcu postu.
Wniosek - dawanie im do ręki możliwości, choćby najmniej prawdopodobnej, szantażu nuklearnego lub w ekstremalnym wypadku - możliwości użycia tej broni, jest dla mnie kompletnie niezrozumiałe. Broń nuklearna nie jest bronią defensywną, nie użyją jej do obrony swojego zaatakowanego państwa - ponieważ musieli by jej użyć na terenie swojego kraju, jest to broń ofensywna - do Stanów nie doleci, ale nie jeden z nich by oddał życie - by przespacerować się z plecakiem przez Tel Awiw, czy choćby Londyn.
Widzisz, w mojej opinii to wygląda tak - krzyki o amerykańskiej dominacji i bawieniu się w żandarma świata, może i nie są zupełnie bezpodstawne, tylko że gdyby nie ci sami Amerykanie, mówił byś teraz po niemiecku, był obywatelem 3 kategorii i zapierd@lał dla chwały III Rzeszy.
Gdyby nie ci sami Amerykanie oraz gdyby protestujący ludzie o twoich poglądach wygrali, nie było by Korei Południowej, nie było by Samsunga, LG, GSL - koreańskiej ligi Starcrafta, a dodatkowe 30 czy 50 milionów ludzi żyło by pod dyktaturą Kimów i nie wiedziało jak wygląda normalny świat, wpieprzając papkę podaną przez rząd i żyjąc - przepraszam, egzystując w warunkach graniczących z elementarna możliwością przeżycia.
Był parę lat temu przypadek, jakiś południowo koreański "patriota" pociął brzytwą amerykańskiego ambasadora - protestując przeciwko przeciwko wspólnym, amerykańsko-południowokoreańskim manewrom wojskowym, oraz amerykańskim wpływom w Korei graniczącym w jego opinii z "okupacją", zapakował bym baraniego łba do samolotu, wyrzucił nad terenem Korei Północnej i zapomniał o nim - zobaczył by co to znaczy okupacja.
Reasumując, mam nadzieję że moderacja nie uzna tego za zbyt bezpośrednią "wycieczkę osobistą", ale pomysł że rozbrojenie nuklearne powinno się zacząć od USA, Francji czy UK, oraz opinia "co światu do tego, że akurat Iran ma własny program rakiet balistycznych i instalacje nuklearne, niech im dadzą spokój, mają prawo", jest kretynizmem jakiego dawno nie słyszałem.
EOT (end of topic), czyli nie odpowiem na twojego ewentualnego posta, bez względu na to jakie z mojej pisaniny wyciągniesz wnioski, uprzejmie proszę - zostaw je dla siebie i nie dziel się ze mną nimi.
http://www.tvn24.pl/wiadomosci-ze-swiata,2/iran-ostrzega-ze-moze-szybko-uruchomic-wzbogacanie-uranu,766375.html - 22 sierpnia 2017 r.
http://www.tvn24.pl/wiadomosci-ze-swiata,2/parlament-w-iranie-za-zwiekszeniem-srodkow-na-program-rakietowy,764379.html - 14 sierpnia 2017 r.
Naprawdę dobry artykuł irańskiego dziennikarza, warto - powinien do ciebie przemówić.
A to z zupełnie innej perspektywy, bojownika który "zamienił się miejscami", znaczy trafił do pudła w państwie, o którego stworzenie walczył.
http://bliskiwschod.pl/2013/11/huszang-asadi-w-iranie-walcza-ze-soba-nowoczesnosc-i-fundamentalizm/
Duża serwerownia, dużo miejsca, ja mam skojarzenie z jedyną formą rozrywki która rzeczonego miejsca wymaga = magazyn video (znaczy magazyn liczony w eksabajtach, nie w VHS 😁) plus bardzo szybkie łącza (od Google, to akurat nie żart - mają obok swoją infrastrukturę i najszybsze dostępne łącza w U.S, parametrów nie pamiętam ale czytałem jakiś rok temu artykuł na ten temat), wolniejszy transfer w przypadku iCloud jest uciążliwy ale nie uniemożliwia pracy, wolniejszy transfer przy streamingu video, to po prostu brak tej usługi, a Apple ostrzy sobie zęby na rynek video nie od wczoraj i coraz o tym głośniej.
Coraz częściej się mówi o grach video (cloud gaming) które będą renderowane przez potężne serwerownie z X kart (klastrów) graficznych, a komputer z zintegrowaną z procesorem kartą Intela, ma mieć wystarczająco dużo mocy - by jako terminal serwera to wyświetlić i tyle. Chwilowo w powijakach, bo to bardzo dużo danych = szybkie i stabilne łącze, zakładam co najmniej 256 Mb/s (realne i stałe 256) oraz (stały) ping w okolicach 30 ms. Cóż, do 2020 roku kupa czasu, zakładam że takie łącza światłowodowe będą imo jedną z podstawowych usług ISP.
Miliard dolarów to kupa forsy (dla człowieka), biorąc pod uwagę zyskowność oraz wygodę (dla firm), sprzedawania software w systemie abonamentowym (totalny brak piractwa, handlu software "z drugiej ręki", raj i marzenie wszystkich CEO firm software), reasumując imo inwestycja jak najbardziej na czasie, nawet jeśli im samym coś nie wyjdzie - np. Netflix i Spotify nie dadzą się wykopać z rynku, zawsze można świadczyć usługi dla firm trzecich, zakładam że potrzeby na tego typu usługi będą rosły w b. dużym tempie, a postawić kosztuje "dużą bańkę" ;-).
Jak już na początku wspominałem, podejrzewam że nie bez znaczenia jest lokalizacja - w tym samym stanie (Iowa), mieści się największe data center Google, 10 tys. m kw., zowie się to Council Bluffs i dla wyobrażenia sobie mocy przerobowej, mieści w sobie całe YouTube :-) (nie żartuję), to m.in. główna serwerownia YT, zakładam oczywiście - że jest co najmniej jeden backup ;-), ale baza (według dostępnych oficjalnie informacji) to tam, zdjęcia to pierwszy link - fajne.
Będzie się tam (Iowa), mieściło również nowe data center Microsoftu, budują od zeszłego roku też nie za grosze, bo 417 milionów $ za pierwszą fazę projektu, docelowej sumy nie znam.
https://www.cnet.com/pictures/peeping-inside-googles-data-centers-pictures/
https://www.onmsft.com/news/microsoft-building-another-data-center-iowa
http://www.nvidia.pl/object/nvidia-grid-cloud-gaming-pl.html
Żeby za nudno w robocie nie było, chłopaków z Google się trzymają żarty 😁
A tak w "realu" wygląda YouTube, kurde - i ani jednego kota :-)
Fakt, masz rację - gramatycznie powinno być kato-talibowie (a raczej katotalibowie - zakładam poprawność tej formy, bo użyto jej w jednym z portali, b. dbającym o poprawność słownictwa w swoich publikacjach).
Biorąc pod uwagę, że dodałeś "one są wszędzie" (bo tego zwrotu w poście kolegi iPhone Hal nie da się zauważyć), czyli należy do ciebie, zgadzam się - powinieneś odwiedzić lekarza-okulistę (chyba że to kwestia zaburzeń psychicznych, przykro mi - wprawdzie nie mam doświadczenia, ale "one są wszędzie" trąci paranoją lub psychozą, weź to pod uwagę).
Pozdrawiam i życzę szybkiego powrotu do zdrowia :-)
Nie miesiąc tylko 2 miesiące, nie 849 dolarów tylko 4000~4500 zł (więc ze średnią trafił idealnie).
/Cóż, wychodzi na to, że jakiś BKKW91 - poza tym że jest przemądrzałym arogantem, to na dodatek prowokującym "fejkami" sklerotykiem ;D./
EDIT: cóż - jednak to również napisał, wyszło na to że to ja jestem ślepym baranem :-/
No tak, w tym znaczeniu to ma sens - pokrywa się również z moja interpretacją, przyznam że nie będąc pewnym zapisu w angielskim, w wpisie powyżej - zrobiłem copy / paste, nieszczęśliwie trafiłem na wersję w której ktoś zamienił frazy - a nie pomyślałem / przeczytałem i wrzuciłem jak było, punkt dla kolegi.
"full me once, shame on me - fool me twice shame on you" - było (oczywiście) błędne
"full me once, shame on you. Fool me twice, shame on me." -jest, logiczne i prawidłowe
Nie, nie byłem - ludzie (społeczeństwo), owszem wierzę, nie widzę podstaw do braku wiary.
Ale... danie jakiemukolwiek państwu islamskiemu oficjalnego dostępu do technologii nuklearnej i zgody na konstrukcję rakiet pozwalających na przenoszenie broni atomowej - uważam za (delikatnie mówiąc) duży polityczny błąd i zdania nie zmienię.
Czegokolwiek by nie mówić o Stanach, zmiana rządu a. nie jest taka prosta, b. raczej nikomu nie wpadnie do głowy (a nawet jak wpadnie, to ścieżka decyzyjno / dowódcza wygląda inaczej), by wykorzystać w celach bojowych technologie nuklearną.
W przypadku Iranu i np. jakiegoś zamieszania na Wschodzie, zmiana rządów to jedna noc, aż tu nagle się okazuje, że panowie w czarnych kaftanach - mają trochę za dużo wzbogaconego uranu niż reszta świata planowała.
Z punktu widzenia człowieka myślącego, jak oceniasz prawdopodobieństwo ewentualnego "wycieku" uranu w celu konstrukcji bomb, z elektrowni atomowej w UK czy Stanach czy tej w Iranie ?.
Biorąc dodatkowo pod uwagę, że są niezależni - mają w Saghand własną kopalnię uranu, jak mówię - bezapelacyjnie NIE, w mojej opinii nikt - bez względu na konsekwencje, nie powinien się na to zgodzić.
W ramach ciekawostki, news sprzed 3 dni - http://www.tvn24.pl/wiadomosci-ze-swiata,2/iran-ostrzega-ze-moze-szybko-uruchomic-wzbogacanie-uranu,766375.html
Wspomniane sankcje (w artykule pod którym piszemy), nie wzięły się z "widzimisie" D. Trumpa.
"Pod koniec lipca amerykański resort finansów ogłosił nowe sankcje związane z programem budowy rakiet balistycznych, niezgodnym z rezolucją ONZ. Sankcjami objęto też elitarne jednostki Strażników Rewolucji.
Była to reakcja na udane wystrzelenie przez Iran w kosmos rakiety zdolnej do przenoszenia satelitów. Dodatkowo na początku sierpnia prezydent Trump podpisał ustawę wprowadzającą nowe sankcje wobec Iranu, Rosji i Korei Północnej, które wcześniej przyjął Kongres USA.
Powodem tych sankcji był nie tylko program budowy rakiet balistycznych, lecz także łamanie praw człowieka przez Teheran i wspieranie organizacji uznawanych przez Waszyngton za terrorystyczne, takich jak libański Hezbollah."
"Iran zaprzecza, że jego największe rakiety budowane są do celów militarnych i opisuje swój program balistyczny jako pokojowy."
A wycieczki (pracy, cokolwiek cię tam zaniosło) zazdroszczę, lubię oglądać świat, może jeszcze przez jakiś czas uda się ludziom tego świata nie rozpieprzyć i mnie też się kiedyś uda.
P.S.
Pozwoliłem sobie skopiować Twoje zdjęcie które podpisałeś "studentki architektury", fanatyzmu może i nie ma - ale jakie jest prawo do wolnego wyboru ?, zakładam że wiele z nich chciało by na co dzień ubierać się - jak irańskie studentki z lat 60 ubiegłego wieku.
Historyczne podstawy (do dumy), mają jak mało który naród na Ziemi, ustaw na -500 BCE i zrób zbliżenie na Persję vs reszta świata. http://geacron.com/home-en/, to słabe ⇩, link lepszy.
Znowu bronię Apple, lol - coś dziwnego się dzieje 😁, ale prawda imo jest taka, rzeczy przypisane jako "skopiowane" można przypisać do wszystkich nowoczesnych smartfonów świata, włącznie z Blackberry i M$ - kiedy jeszcze ich systemy istniały.
Stainless stell edges - wow, glass front and back - really ?, OLED screen - omfg!, a kiedy już pożartowaliśmy - to cech opisanych w górnej części diagramu jako "NEW" (jeśli będą tak działały jak wynika z "leaków"), mam na myśli oczywiście facial recognition etc., oraz usługi z tym powiązane - nie będzie miał żaden smartfon na świecie (jak mi się wydaje). Pan Mark Gurman w swoich wnioskach końcowych również to potwierdza, ale mam wrażenie - że inaczej to odbieramy, mam na myśli - jego "tylko" vs moje "aż".
Mark Gurman z agencji Bloomberg słusznie zauważa, że wiele z wprowadzanych przez Apple nowości oferowały już wcześniej inne, konkurencyjne urządzenia. - tyz prowda jak mawiał Pyzdra, oferowały - tuż po tym - jak już wyszedł pierwszy iPhone i okazało się - że się tak da :-) (mam na myśli telefony z touch interface )
Cokolwiek by nie mówić i czegokolwiek by nie uważać (np. że rozwiązania zapożyczone od Apple, zostały przez innych producentów udoskonalone, w sposób wyprzedający pierwowzór, bo to prawda), iPhone BYŁ PIERWSZY
Jezdegerd III (ostatni król Persji) zginął w 651 w Merwie podczas arabskiego podboju, a wraz z nim (jak twierdzi Ehsan Yarshater, czyli jeden z największych światowych autorytetów historii Persji ) "era Perskiej suwerenności tak samo jak odrębnej kultury dobiegła końca, a ślady po ostatnim reprezentancie starożytnej cywilizacji Bliskiego Wschodu zaginęły".
Z prywatnego punktu widzenia, uważam zgodę rządu Obamy na irański program rakietowy (w domyśle - nuklearny, bo w użycie rakiet przez Iran do celów cywilno/badawczych, jakoś nie wierzę, raczej nie pragną stać się potęgą telewizji satelitarnej), oraz wpuszczenie ("na złość" Rosji) irańskiej ropy na rynek (skutkiem czego, mają za co ten program finansować), za największe błędy jego prezydentury, a jestem bardzo daleki od poglądów uznawanych w U.S. za republikańskie.
Już raz to zrobili (nie poparli Pahlaviego), teraz ten błąd powtarzają nie popierając Assada, jest takie amerykańskie powiedzenie EDIT: " full me once, shame on you. Fool me twice, shame on me. ".
Szczęśliwie jest obok takie państwo z "dosyć dobrym" wywiadem, oraz (w razie potrzeby), nie mające obiekcji by wysłać eskadrę samolotów szturmowych na instalacje nuklearne (oby nigdy do tego nie doszło).
Poza tym, państwo wyznaniowe p.t. Iran, ma tyle wspólnego z rzeczywistymi ideami islamu, co ChRL z ideami komunizmu Mao, grupa instagramowa p.t. "the rich kids of Tehran", jest tego najlepszym dowodem, to bogata dyktatura pod płaszczykiem islamu, wroga U.S., którą (w mojej opinii) należy zagłodzić wszelakimi środkami - jak wszystkie dyktatury wyznaniowe, włącznie z tą tworzącą się w PL.
P.S. No dobra, wcale nie twierdzę że cały Iran i wszyscy jego obywatele są źli 😁
EDIT - błąd w zapisie, następna nauczka (dla mnie), myśl kiedy kopiujesz
"full me once, shame on me - fool me twice shame on you" - błędny zapis i nie logiczne (usunięte)
"full me once, shame on you. Fool me twice, shame on me." - logiczne i prawidłowe (wstawione)
THX Janusz MB
A niech tam, będzie śmiesznie - dam ci pierwszego plusa w życiu :-), why ? - bo to szczera prawda = nie masz pieniędzy - nie kupujesz, a nie wyjesz w 129 postach - ale to panie, taaakie drogie ! :-/
Tomasz W. (z grzeczności), cię nie zapyta - więc zapytam cię ja - gdzie widzisz bzdurę ?, bo nie napisałeś do czego odnosi się twój zarzut.
Cały mój wpis odnosi się do nie (tylko) do niskich kosztów abonamentów w PL, lecz także (w związku z tymi cenami) do braku możliwości subsydiowania telefonów przez operatorów.
Nie masz kalkulatora ?, są apki do tego ;-), napiszę jeszcze raz, za przeniesienie zostałem objęty promocją 6 mcy. x 1 zł = 6 zł (abo.), 18 x 99 (abo.) = 1782, 119 - koszt opłaty za telefon, 49 aktywacja, łącznie 1956 zł, otrzymałem za to telefon wart 2000 zł oraz 24 miesiące usług.
Dobrze, rozumiem, pozyskanie klienta przenoszącego się z innej sieci (choć w moim przypadku się akurat "przewiozą", zmieniam sieci co 2 lata, oferty utrzymaniowe są koszmarne - oferty dla przenoszących doskonałe, co ma mnie przekonać do lojalności ?).
Nawet gdybym płacił pełny abo. przez 24 miesiące - koszt wyniósł by 2544 zł - mój wpis dotyczy braku możliwości znaczącego subsydiowania telefonu wartego 3349 zł (lub więcej bo to cena najtańszego iP7), przy abo. o koszcie 99 złotych - przy polskich abonamentach NIE MA takiej możliwości, mam na myśli np. iP7 za 999 zł, bo nawet jeśli operator kupuje go taniej niż cena detaliczna (co oczywiste), to w podanym przypadku zarabiał by 0 złotych - ip7 za 999 zł + (24 razy 99 = 2376zł) = 3375 zł. Cena detaliczna tego telefonu to 3349 zł, jakieś koszta prowadzenia działalności ma, prawda ?.
Dlatego właśnie w PL nie będzie iPhone 7S za 249€ u operatorów, koniec.
Na wypadek, chęci prowadzenia sporu (której nie mam), polecam odwiedzenie stron operatorów w DE czy NL nawet CZ i porównanie cen do cen w PL, jeśli ich nie znasz - to się zdziwisz.
http://wyborcza.pl/7,155287,21678500,polska-jest-dla-czechow-rajem-telefonii-komorkowej-czy-czesi.html - 24 kwietnia 2017 r.
Kogo obchodzi Wisła ?, niech się cieszą że jest iOS po polsku, mają pieniądze niech kupują, nie mają to niech nie marudzą tylko spier... idą sobie. Trzy czwarte sprzętu sprzedaje się w zachodniej EU poprzez operatorów, przy naszych (jednych z najlepszych, lub najlepszych), cenach abonamentów w EU jest to niemożliwe, sieci nie będą tych telefonów subsydiowały, bo nawet z "drogiego" jak na PL abo. pod tytułem 100 złotych (23€) się nie da, kto ma je sponsorować ?, Apple ?, w imię czego ?, popularyzacji ? :-).
Polskie wishful thinking, Niemiec w T-mobile płaci za iP 7 249 €, płaci za to abo. 65€ z no-limit i 6 GB transferu, ja płacę w T-mobile 99 zł, mam no-limit i 100 GB, darmową chmurę 25 GB z auto-backupem telefonu przez apkę na 2 lata, oraz "roam @ home" w całej EU, dostałem do tego Moto Z Play wartą wtedy (luty tego roku) 2000 zł za 119 zł i za cholerę nie wiem - jak im się to opłaca ? (bo biorąc pod uwagę że dali mi 6 miesięcy za 1 zł, zapłacę 1970 zł łącznie - za telefon wart 2000 zł i 24 miesiące usług).
Reasumując, iPhone 7 kosztuje w całej EU +/- 700€, klient tak czy siak musi te 700€ zapłacić, coś bardziej proporcjonalnego cenowo, proszę bardzo - 7 PLUS 256 GB kosztuje teraz w DE 1059 €, podobno się bardzo dobrze sprzedaje, jeśli 8 w wersji 64 GB będzie kosztował 60€ taniej, a będzie miał coś co ludzi "weźmie", będzie się sprzedawał imo DOSKONALE (nie myślę o okolicach Wisły), koniec tematu.
Kocham hipokrytów, już widzę jak mając wszystko pod kontrolą, miliard użytkowników przyzwyczajonych do jednego sklepu, ba - będących dumnymi z tego, mam na myśli podejście p.t. "bezpieczeństwo i prostota, oraz wszystko w jednym miejscu pod kontrolą Apple", dobrowolnie rezygnujesz z 25% swoich zarobków.
Jak "myślisz" dlaczego od lat są przekonywani, że to jedyna bezpieczna forma zakupu aplikacji ?.
Masz wiszących ci u klamki developerów, powiązanych korzystnymi dla ciebie umowami, którzy na dodatek za swoje produkty dostają 4 (lub 40) razy więcej, niż mogli by dostać od jedynej konkurencji czyli Google (które w porównaniu z App Store, ma swój sklep głęboko w dupie), aż tu nagle wpadasz na pomysł, NIE, od jutra nie będę brał 30%, będę brał 5 !, jasne, oczywiście :-) LOL (duże i długie LOL).
Wczoraj rano napisałem, że Plus wyskoczył przed szereg i ogłosił rano (premiera była o 17 CET), polską cenę Galaxy Note 8 = 1k € (4300), i że nie wierzę że Apple będzie tańsze ze swoją 8, podtrzymuję swoją opinię :-)
LoL, nie byłem pewien - ale dobrze mi się wydawało, kiedy ostatnim razem użyłeś tych słów, wyszła śliczna gównoburza ;-).
Dziękuję, bez względu na to którykolwiek wątek mojego marudzenia aż tak Cię ujął.
Prawda panie, ot i tyle - Tim Sweeney nawołuje do rewolucji (która jak każda rewolucja, zamienia króla na prezydenta, poza tym dla szaraków zmienia się zwyczajowe NIC).
Najlepiej żeby Apple pozwoliło otworzyć Epic konkurencyjny sklep, dobry Tim S. zamiast złego i pazernego Tima C., wziął by (na początek) tylko 7... no może (później)maksymalnie 20 % :-), już widzę Apple jak się rozpędza żeby podpisać papiery ze zgodą na ten pomysł. O, już biegną ;D.
W Sklepie Play, a bardziej w aplikacjach na Androida jest totalne piractwo (pisze to Android user który nigdy nie miał iPhone, nie ma jednej "lewej" apki oraz zostawił ze 300 złotych łącznie za aplikacje i trzy co ciekawsze gry w Sklepie Google, czyli jak na Androida - dużo, a używam Androida od pierwszego tabletu Nexus i Galaxy S2).
Apple może i bierze 30% - ale po pierwsze i podstawowe - ma inny profil klienta = inaczej nastawionego do zakupu software tak mentalnie jak i finansowo. Nie można też tej formy sprzedaży, nie doceniać ze względów choćby bezpieczeństwa, forma iOS czyli "zamkniętego środowiska", poza ewidentnymi ograniczeniami - ma również dużo pożytków.
Mam Androida - ale szczerze mówiąc, korzystam z niego jak bym miał iOS - tz. apki tylko ze Sklepu Play i od sprawdzonych dostawców, oraz oczywiście nie instalowanie każdego g@wna które mi wpadnie w oczy, skutkiem czego czuję się (i jestem) kompletnie bezpieczny, oraz efekt "zamulania" Androida dotyczy mnie w stopniu śladowym - dużą część tego zjawiska powodują sami użytkownicy, a nie system - instalując i odinstalowując dziesiątki rzeczy - które im "wpadną w oko", a po każdej przeważnie zostaje coś w systemie.
Jeśli chodzi o zarobki - wystarczy wklepać w Google zapytanie dotyczące porównania zarobków developerów - piszących dla Apple i dla Google, nie ma porównania (na korzyść Apple), to prosta odpowiedź.
Reasumując, pan Tim Sweeney z Epic Games niech nie marudzi, bo na samym Infinity Blade (wydanym dziwnym trafem, jako exclusive dla iOS) zarobił parę (dużych) worków dularów.
Każdy chciał by więcej, ja też - ale akurat postawa tego pana, mam na myśli pozowanie na szlachetnego obrońcę mniejszych i niezależnych developerów, będąc przedstawicielem (założycielem i właścicielem, cześć udziałów sprzedali) jednej z najbardziej pazernych korporacji na rynku gier ogólnie - wykupującej wszystkie mniejsze studia z ciekawymi pomysłami, to raczej żart :-).
Na samym Unreal Engine (który pomiędzy 2007 a 2015 zdominował rynek 3D) zarobili tonę forsy, od 2015 "uwolnili" Unreal Engine i "rozdają za darmo" - dla produkcji z których zysk nie przekroczy $3000 (trzech tysięcy dolarów), potem witamy opłaty licencyjne. Jakikolwiek spór z Epic dotyczący licencji na Unreal Engine = wycofanie licencji i sądowy nakaz zniszczenia wszystkich fizycznych kopii programu, oraz blokada sprzedaży u dystrybutorów kopii elektronicznych np. Steam.
Tim Sweeney skarżący się na wysokie prowizje to mniej więcej tak, jak Tim Cook skarżący się na wysokie podatki :-)
https://pl.wikipedia.org/wiki/Lista_gier_wykorzystuj%C4%85cych_silnik_Unreal
Na wstrzymanie, abyśmy nie dostawali sraczki słownej ?, przykro mi - leku na to jeszcze nie ma. Jak jakiś (działający, przetestuj - zapewniam, zorientujesz się czy działa) w końcu znajdziesz, to się pochwal.
Apple usuwa irańskie aplikacje z App Store w ramach amerykańskich sankcji nałożonych na ten kraj
O, dotarło, hura ;-), dobrze - załóżmy że wczoraj była ostra impreza, skutkiem czego nie doczytałeś, bo ja poglądów (jak również stosunku do niektórych osób), nie zmieniłem. Peace :-)