6500000x349 =2268500000. Dolarów. I to przy założeniu, że wszyscy kupili wersję sport za 349 dolarów i sprzedano 6,5 mln sztuk w rok. Ach, wiem zaraz powiesz , że jak na Apple to nic. Według polskich wyśrubowanych norm to faktycznie żenujący wynik. Zgadzam się, nie ma już nadziei na sukces. All is lost!
IMac turbo Tdi król i władca każdej wsi. Gdy go włonaczam kury gdaczom a panienki nawet płaczom.
Czekam na strefy wolne od pokemonów. Oraz strefy z pokemonami dla dorosłych. Zasadzajcie pokemony w świątyniach. To będzie pasować.
Punkt procentowy a procent to nie jest to samo jakby chybaż nieprawdaż?
Ecclestone raz powiedział coś co każdy powinien sobie zapamietać: " wszystko co lata, jeździ, pływa lub się pieprzy należy wynająć. Nigdy nie kupuj tego na własność". Polecam jego biografię. Biografie handlarzy samochodami są bardzo ciekawe:).
Ok. Patenty rejestrują jak szaleni. Nie popieram patentowania w formie jaka jest obecnie. Z drugiej strony: podłączam wzmacniacz światłowodem do iMaca i nastawiam się na orgię konfiguracji poziomów głośności-znam to z windowsa. A tu ktoś już pomyślał: regulacje głośności wszystkie na max ustawione, wyjście na światłowód jako domyślne automatycznie ustawione, pozostaje jedynie kręcić gałą na wzmaku. I to też jest Apple. Mniej patentów , więcej myślenia.
A dla mnie cena roli takiej znowu nie odgrywa, oczywiście w granicach moich możliwości:) Ale co? mam co roku jeździć do serwisu na wycieranie kurzu z szybki jak mój kumpel?Najlepsze jest to, że to ja go zaraziłem iMakiem ale chciał czekać na nowego i się doczekał. W moim starym otwieram i czyszczę . W nowym dochodzi zakup CD Drive, Cena myszki i klawiatury poraża, programów nie ma-są omijane szerokim łukiem przez twórców, gdyby nie Pixelmator to byłoby cienko. Generalnie za te pieniądze na serio rozważam zakup dwu PC-tów jednego do pracy i drugiego do wszystkiego. Nigdy bym nie pomyślał że tak będę myślał:) W sumie jestem wściekły że tak to spitolili.
Nierozbieralne, nie do naprawy, upgrade niemożliwy. Nie do kupienia.
Biegunka myśli. Tak to się nazywa i jest nieekologiczne ponieważ mózg zużywa 25% tlenu z każdego oddechu spalając glukozę a ta z kolei reakcja prowadzi do wydalenia konkretnej porcji CO2. W przypadku tego artykułu o niczym co2 zanieczyściło zatem atmosferę. W ramach pokuty autorowi proponuję posadzenie choinki:)
Fajne zabawy można sobie urządzać za pieniążki od klientów. Mam na myśli obie firmy. Widać za łatwo przychodzi kasiorka do worka.
Ostatnio instalowałem sobie win10. I trochę poużywałem. Frustrujące przeżycie. Za worda offica dziękuję ale nie. Nie potrzebuję. Powinni już dodawać jakiś abonament na antydepresanty w gratisie do windowsa.
Google street view niech skopiują. Wtedy pogadamy:)
Wtedy zastosuję takie jajko z obślinionym cyplem-dzyndzlem, które prześladowało mnie osobiście bo widziałem je na każdej stronie w internecie przez ostatnie pół roku.
Z przykrością stwierdzam, że po wyłączeniu adblocka strony MyApple są nie do strawienia. Altualnie widzę jakieś gluty pomagające na łysienie (choć łysy nie jestem), domowy sposób an łysinę ( i znowu: nie jestem łysy). Widzę też reklamy ekspertów brzmienia ale nie potrzeba mi tego, podobnie jak komputerów z procesorem intela ( mam już jeden ewentualnie dwa, a może nawet siedem). Jest gust i bezguście. Także reklama może być ciekawa. Niestety nie w Polsce, w Polsce nikt nie wie co to umiarkowanie. Żeby chociaż te reklamy były ładne graficznie ale nie. Są zwykłym gównem. Dobranoc.
Takie czasy. Wszędzie tylko kopiujom i wklejajom:)
Trup nie może odczuwać bólu. Choć z artykułem się zgadzam w zasadzie to dziennikarskie bzdurzenie i wykręcanie znaczenia słów jest debilne. Jak chcesz coś powiedzieć to napisz. Na razie powiedziałeś tyle: kopiuję i wklejam.
No wyłączyłem adblocka. Oby nie skończyło się tak jak z takimi co obiecywali że nie wyświetlą denerwujących reklam ( nigdy!!!) a potem łubudu na całą stronę:) i krzyżyk w lewym dolnym rogu.
No od jacka do wejścia kabelka do głośników szło im nieźle. Do tego momentu są to najlepsze słuchawki z małych. Ale potem to już faktycznie osiedli na mule dennym.
Może masz inne uszy. Ja mam wybitnie nie-applowskie. Może mam PC-towe? :)
Autor nie wspomniał o funkcji automatycznego wysuwania się z ucha podczas ciekawszych pasaży muzycznych.
Doskonały pomysł. Szczególnie ważne dla ludzi, którzy na przeszczep po utracie świadomości nie są w stanie się wypowiedzieć. Może u nich dojść do sytuacji wykorzystania zgody domniemanej co samo w sobie jest wręcz skandalicznym nadużyciem.
Skorzystałem z digitaltouch 2 razy: pierwszy i ostatni :)))))). Skoro iMessage jest w iOS 10 rozbudowanym narzędziem to chyba je porzucę. Bo wolę maszyny proste, młotki ,majzle, klapcęgi i śrubsztaki.
Ja bym to zrobił tak… wejść do Muzyka->iTunes->ITunesMedia->Muzyka i powinny być teraz widoczne foldery z albumami. Zaznaczyć i Przeciągnąć je trzeba do katalogu iCloudDrive. No i poczekać aż się tam przeniosą. To potrwa. Dla spokojnośći przytrzymałbym klawisz CMD podczas przeciągania żeby je skopiować a nie przenosić. Pojawi się plusik zielony koło wskaźnika myszy.
Zainteresowanie zegarkiem Apple Watch nie spada
Taaa...a zysk na poziomie 1% jak idzie z górki. Byle jaki ale network, nie za duży ale hipermarket. Żenada.