Tidal oskarża Apple o uniemożliwienie transmisji z koncertu Drake'a
Serwis Tidal, znany głównie za sprawą usługi strumieniowania muzyki w bezstratnym formacie FLAC, często wymieniany jest obok Spotify jako jeden z głównych rywali Apple Music. Do niedawna obu serwisom udawało się koegzystować bez większych spięć. Sytuacja ta uległa jednak zmianie wczoraj, przy okazji koncertu charytatywnego na którym wystąpić miał między innymi Drake, artysta silnie zaangażowany w promocję Apple Music.
Całe wydarzenie transmitowane było na żywo za pośrednictwem serwisu Tidal, jednak w momencie gdy na scenę wszedł Drake transmisja została przerwana, a na jej miejscu pojawiła się krótka notka informująca o tym, że Apple nie zezwoliło na strumieniowanie tego wystepu. Niedługo po tym serwis New York Post opublikował informację pochodzącą od bliżej niezidentyfikowanego pracownika firmy Tidal, który twierdził, że prawnicy Apple straszyli ich karą w wysokości 20 milionów dolarów jeśli transmisja z koncertu dojdzie do skutku. Warto zauważyć, że jest to kwota zbliżona do tej, jaką rzekomo miał otrzymać Drake za zostanie jedną z twarzy serwisu Apple Music.
Plotkom tym stanowczo zaprzeczył Future the Prince, menendżer Drake'a, który ogłosił publicznie, że nawet gdyby firma Apple chciała powstrzymać transmisję, to wiążąca ich umowa nie daje jej żadnej mocy by to uczynić. Zaznacza on też, że brak zgody na strumieniowanie koncertu był wyłącznie jego decyzją, wynikającą z zastrzeżeń co do organizacji całego przedsięwzięcia. Według niego ani organizatorzy koncertu ani reprezentanci serwisu Tidal nie byli w stanie zagwarantować, że występ jego podopiecznego zostanie zaprezentowany w sposób spełniający jego wymagania. Future the Prince skrytykował też to, że Tidal stara się wykorzystać całą sytuację do oczernienia konkurencji.
W wydanym jakiś czas później oświadczeniu dla prasy firma Tidal ogłosiła, iż posiada dowody w postaci e-maili i listów dotyczących transmisji z występu Drake'a, jednak nie zamierza ich upubliczniać. Jej reprezentanci dodali też, że zależy im na zakończeniu całego sporu w sposób kulturalny. Apple jak na razie nie wydało w tej sprawie żadnego komentarza.
Źródło: BuzzFeed News