oSnap - prostota robienia zdjęć
Czytając dzisiaj à propos piątku natrafiłem na opis bardzo ciekawej aplikacji - oSnap. Rozwiązuje ona kilka denerwujących ograniczeń, które znamy z natywnej aplikacji Aparat. Przynosi niestety także kilka swoich błędów.
Bardzo podobała mi się rozwiązanie robienia zdjęć w Nokiach Lumia - wystarczy nacisnąć na ekranie na obszar, na który chcemy złapać ostrość na zdjęciu, a telefon wykona zdjęcie. Jest to o wiele bardziej wygodne rozwiązanie, niż ograniczenie się do pojedynczego przycisku, czy nawet przycisku zmniejszania głośności, którym również możemy wykonać zdjęcie iPhonem. Aplikacja oSnap przynosi to ułatwienie, ale nie w pełni. Nie pozwala ustawić punktu ostrości, co w wielu przypadkach może być sporym ograniczeniem.
Przycisk zmiany kamery z przedniej na tylną jest w aplikacji Aparat dosyć mały, choć może to tylko moje subiektywne odczucia. Może to utrudniać szybkie przełączenie się. Twórcy oSnap ułatwili ten proces i pozwolili na zmianę kamery przez potrząśnięcie telefonem. Bardzo wygodne rozwiązanie, ale po raz kolejny jest pewno "ale". Funkcja nie działa, gdy mamy zablokowaną zmianę orientacji ekranu. Ja mam prawie zawsze, więc nie jestem do końca rozwiązany do ograniczenia się tylko do jednego sposobu przełączenia.
Trzecią zmianą względem natywnej aplikacji do robienia zdjęć jest sposób przeglądania ostatnio wykonanych zdjęć. W oSnap jest to o wiele bardziej wygodne i szybsze. Jednym pociągnięciem w dół mamy dostęp do całej galerii, a miniatury są widoczne u góry ekranu. Niestety i tutaj mam pewne zastrzeżenie, ponieważ miniatury są nie wiedzieć czemu rozciągnięte. Powyższe zdjęcia, które widzicie w mojej galerii tak naprawdę są kwadratowe.
Aplikacja ma jeszcze jedną przewagę - pozwala na szybkie udostępnienie zdjęcia nie tylko przez maila, iMessage, Twittera, czy Facebooka, ale także przez Instagram. Dla fanów mobilnej fotografii i tego serwisu może być to dużym plusem. Szkoda tylko, że nie mamy możliwości przełączenia się na kwadratowe kadrowanie, nie mówiąc już o zdjęciach panoramicznych, jak to ma miejsce w systemowym odpowiedniku.
Podsumowując, oSnap to bardzo ciekawa aplikacja, która uzupełnia to, czego brakuje mi w aplikacji Aparat. Szkoda tylko, że posiada sporo błędów, które sprawiają, że pozostanę przy fabrycznej opcji. Daję jej jednak szansę i wierzę, że kolejne aktualizacje zniwelują przynajmniej część braków. Użytkowników serwisu Instagram zapraszam tymczasem na mój profil. Aplikację oSnap znajdziecie w App Store dostępną na iPhone'a i iPada w cenie 0,89€.