Android vs. iOS czyli czego Apple może nauczyć się od Google - personalizacja smartfona
Według wielu analityków rynku GSM Android i iOS to w tym momencie jedyni liczący się gracze na rynku mobilnych smartfonów. Sprzedaż biznesowych Nokii z Symbianem spada, Blackberry sprzedaje się w takich samych ilościach co roku, Microsoft dopiero chce się zadomowić na rynku multimedialnych OS'ów.
Kilka tygodni temu postanowiłem, że sprzedam swojego iPhone'a 4. Dlaczego? Telefon z amerykańskiej dystrybucji, problemy z simlockiem, nie chciało mi się w to bawić. Sprzedałem bez problemu swój telefon i postanowiłem powrócić do Androida (przed iP4 miałem Motorole Milestone). Stanąłem przed dość trudnym wyborem, skończyło się MWC w Barcelonie, święto fanów robocika, na rynku pojawiło się kilka nowych ciekawych modeli. Ja zdecydowałem się na model, który już jest od kilku miesięcy w sprzedaży a mianowicie HTC Desire HD.
Nie będę tutaj porównywał jakości wyświetlaczy czy kamer, nie będę też wychwalał Androida za jego otwartość ani nie będę ganił Apple za ich surowe podejście do deweloperów, chce zająć się funkcjami systemu. iOS to bardzo stabilny system, jednak mimo wszystko użytkownik ma małe możliwości na personalizacje pulpitów. Nie ma widgetów, wszystkie aplikacje muszą wylądować na pulpitach, foldery mają ograniczoną pojemność. Co dostajemy od HTC? W pełni konfigurowalne pulpity, głównie dzięki nakładce HTC Sense. Od razu mamy dostęp do włączania i wyłączania takich funkcji jak WiFi, BT, czy sycnhronizacja, do tego możemy używać widgetów dla aplikacji działających w tle (choćby prosty Data Counter, który nie ma równie sprawnego konkurenta w App Store i Cydii). Ikony możemy dowolnie przesuwać, grupować, kasować z pulpitów. Do tego można wstawić wdiget Twittera, Facebooka, Flickra czy dowolnego innego portalu społecznościowego. Tak, właśnie takie możliwości konfiguracji pulpitów chciałbym mieć w iOS. Nie wiem dlaczego blog tak zmniejsza zdjęcia, można je obejrzeć w normalnej wielkości otwierając link każdego obrazka w nowej karcie.
Może z jednej strony to nie dużo, jednak dla mnie takie funkcje znacząco zwiększają funkcjonalność telefon. Wszystko mam dosłownie na wyciągnięcie palca. Wyłączyć Wi-Fi, pyk, dodać status na Fejsa, pyk, sprawdzić ile danych wykorzystałem w tym miesiącu, pyk. Wszystkie te funkcje to takie małe rzeczy, które cieszą. Personalizacja to rzecz w której Android zdecydowanie jest lepszy.
Jeśli będzie zainteresowanie wpisami tego typu to w następnych odcinkach powiem więcej o innych funkcjach obu systemów. Jeśli dotrwałeś do końca moich nudnych wynurzeń, gratuluję i pozdrawiam.