Jak donosi agencja prasowa Bloomberg, Apple ma ambitne plany związane z produkcją i wydawaniem filmów pełnometrażowych. Firma chce w ten sposób wypromować usługę Apple TV+, jednocześnie podnosząc jej prestiż w oczach widzów.

Według źródeł Bloomberga Apple planuje przeznaczyć miliard dolarów rocznie na wysokobudżetowe hollywoodzkie produkcje z gwiazdorską obsadą. W odróżnieniu od większości filmów dostępnych obecnie w Apple TV+, które albo nigdy nie trafiły do kin, albo były wyświetlane w bardzo ograniczonym zakresie by móc zakwalifikować się do nagród (minimum wymagane do zakwalifikowania się do Oscarów to wyświetlanie przez tydzień w jednym kinie), nowe produkcje mają być powszechnie dostępne w kinach przynajmniej przez miesiąc zanim trafią do katalogu usługi. Ponieważ Apple nie ma jeszcze doświadczenia w wydawaniu filmów w taki sposób, firma negocjuje obecnie warunki współpracy z innymi wytwórniami, które mogłyby jej w tym pomóc.

W ubiegłym roku film „CODA" z Apple TV+ zdobył trzy Oscary, w tym tytuł najlepszego filmu roku. Była to pierwsza produkcja z serwisu streamingowego, której udało się zdobyć tę nagrodę. Apple TV+ zaliczyło wtedy 25% wzrost liczby subskrybentów. Nie dziwi więc, że Apple postrzega głośne pełnometrażowe filmy jako dobry sposób na przyciąganie widzów.

Źródła: Bloomberg, AppleInsider