Phil Schiller usunął swoje prywatne konto z Twittera, w tle możliwe zawirowania po przejęciu serwisu przez Elona Muska
Trwają zawirowania związane z masowymi zwolnieniami i odejściami pracowników serwisu Twitter po przejęciu go przez Elona Muska. Trwa także dość masowe przenoszenie się użytkowników tego serwisu (zwłaszcza tych, którzy byli aktywni na nim od wielu lat) na zdecentralizowanego Mastodona.
Elon Musk zdaniem wielu komentatorów zarządza Twitterem w sposób prowadzący ten serwis do upadku. Po jego przejęciu zwolnił on niemal połowę w nim zatrudnionych przyjmując m.in. za kryterium ilość kodu napisanego przez poszczególnych pracowników. Cześć ze zwolnionych wkrótce potem otrzymała maile z prośbą o powrót do pracy. W mijającym tygodniu Musk wystosował ultimatum do pozostałych pracowników (na początku tygodnia było to około 3,5 tysiąca osób, z siedmiu tysięcy, którzy pracowali w Twitterze w dniu wejścia tam Muska), wzywając wszystkich do – jak to określił – „hard core'owej” pracy (mówi się nawet o pracy po 12 godzin, siedem dni w tygodniu), albo odejścia z firmy z trzymiesięczną odprawą. Wielu z pracowników wykorzystało więc okazję i rozstało się z firmą. Musk dodatkowo zamknął biura Twittera do najbliższego poniedziałku. To wszystko tworzy ogromny chaos w tej firmie oraz stawia przyszłość Twittera pod znakiem zapytania. Twitter stracił też niektórych dużych reklamodawców. Co więcej, z odblokowanego konta na Twitterze (co miało być zdaniem Muska decyzją samych użytkowników) nie zamierza skorzystać nawet były prezydent USA – Donald Trump – który tworzy własną ultraprawicową sieć społecznościową.
Najnowszym, w pewnym stopniu spektakularnym wydarzeniem, związanym z rezygnacją użytkowników z korzystania z Twittera, jest zamknięcie swojego prywatnego konta w tym serwisie przez Phila Schillera z Apple. Krok ten odbija się właśnie szerokim echem zarówno na Twitterze, jak i wśród użytkowników Mastodona.
Nie wiadomo, czy decyzja Phila Schillera ma związek z obecnymi zawirowaniami Twittera i przejęciem tego serwisu przez Elona Muska lub odblokowaniem konta Donalda Trumpa. Z pewnością jednak ma to w obecnej sytuacji wymiar w pewnym stopniu symboliczny, nawet jeśli zamknięcie przez niego konta nie ma związku z obecnymi wydarzeniami.
Phil Schiller założył konto na Twitterze w 2008 roku, a więc dwa lata po uruchomieniu tego serwisu. Dotąd korzystał z niego do promowania wydarzeń i produktów Apple oraz sporadycznie publikował też prywatne wpisy.
Z kolei zdecentralizowana usługa Mastodon przeżywa obecnie ogromny boom. Liczba jej użytkowników przekroczyła już 1,6 miliona. Pisałem o niej szerzej cztery lata temu w naszym magazynie.
Źródło: MacRumors