Apple zmniejsza produkcję iPhone'ów SE
Co prawda najnowsze iPhone'y SE trafiły do sprzedaży w połowie miesiąca, to jak się okazuje Apple postanowiło zmniejszyć produkcję tych telefonów.
Jak informują redaktorzy portalu Nikkei Asia, którzy powołują się na swoje źródło Apple zmniejszyło produkcję najnowszych telefonów w tym kwartale. Łącznie w okresie od kwietnia do czerwca ma powstać około trzech milionów telefonów. Jednym z powodów takiej decyzji jest ich słaba sprzedaż.
Dodatkowo amerykański producent przygląda się aktualnej sytuacji geopolitycznej, co również mogło wpłynąć na taką dezycję. Podobno zmniejszono również zamówienia na słuchawki AirPods oraz iPhone'y serii 13.
Wcześniej analitycy przewidywali, że w tym roku Apple może sprzedaż nawet 30 milionów iPhone'ów SE, jednak aktualnie według niech może to być maksymalnie 20 milionów sztuk. Zdaniem Kuo jest to spowodowane niskim zainteresowaniem klientów.
Źródło: MacRumors
Nie ma tutaj zaskoczenia. Wysoka sprzedaż SE 2020 wynikała z faktu, że wielu posiadaczy starszych iPhone'ów potrzebowało nowego telefonu, a jednocześnie nie chciało płacić 3+ tys. zł lub nie chciało dużego telefonu. Największym błędem Apple było wprowadzenie SE 2020 przed 12 Mini. Dla wielu osób ten tysiąc złotych to żadna różnica w cenie, ale jak już kupią nowy telefon to go będą używać dopóki się nie zepsuje. Nowy SE 2022 to telefon dla nikogo. Z jednej strony wciąż można kupić tańszego SE 2020, a z drugiej są dużo lepsze i niewiele droższe 12 i 13 Mini.
Nie oznacza to, że pośredni model między SE 2020 i 13 Mini nie ma sensu. Moim zdaniem w cenie 2400-2600 powinien być iPhone z ekranem po brzegi, ale tylko z kropką kamery, bez FaceID, a za to z Touch ID z tyłu obudowy. Dodatkowo, powinien mieć pojedynczy aparat z tyłu, najlepiej nie wystający i ekran LCD IPS z 326 PPI. Innymi słowy hybryda między klasycznym iPhonem, a nowymi modelami, z pewnymi brakami, dzięki którym byłby o 1000 zł tańszy.