Najnowsze informacje sugerują, że tegoroczne iPhone'y mogą charakteryzować się mniejszym o nawet 30% wcięciem w ekranie.

Analityk Ming-Chi Kuo w swoim najnowszym raporcie twierdzi, że w 2023 roku charakterystyczna wysepka na ekranie może zostać całkowicie wyeliminowana. Ma to być możliwe dzięki umiejscowieniu modułu TrueDepth - odpowiedzialnego za Face ID - oraz aparatu pod ekranem. Jeżeli firmie udałoby się wprowadzić takie rozwiązanie, to klienci w końcu otrzymaliby smartfon charakteryzujący się prawdziwym ekranem edge to edge. iPhone serii 15 miałby zostać również wyposażony w obiektyw peryskopowy.

Źródło: 9To5Mac