W ubiegłym roku Logitech wypuściło na rynek trzecią generację jednej z najlepszych myszek na rynku - MX Master 3. W tym roku pojawiła się jej wersja dla komputerów Mac. Idąc za ciosem Logitech udostępnił też mobilną wersję mini tej świetnej konstrukcji - myszkę MX Anywhere 3.

MX Anywhere 3 „na oko” jest niemal dwukrotnie mniejsza od MX Master 3, dzięki czemu z łatwością zabrać ją można do torby czy plecaka obok laptopa czy iPada. Oczywiście mniejszy rozmiar związany jest z pewnym kompromisem. Myszka Logitech MX Anywhere 3 nie jest aż tak ergonomiczna, jak wspomniana MX Master 3, ale jej kształt i tak pozwala na wygodne ułożenie ręki i stosunkowo długą pracę bez zmęczenia dłoni, choć jeśli planujecie naprawdę długą pracę stacjonarną, to lepiej zdecydować się na MX Master 3.

MX Anywhere 3 oferuje poza tym najważniejsze elementy swojej większej i starszej siostry. Jest to stalowe magnetyczne kółko przewijania MagSpeed, które może pracować w dwóch trybach - zapadkowym (wykorzystującym magnetyczną zapadkę) z wyraźnym skokiem oraz drugim, w którym kółko obraca się swobodnie (dzięki zmianie polaryzacji elektromagnesów). Działa ono dokładnie tak samo jak w myszkach MX Master 3 i MX Master 3 dla komputerów Mac i tak samo jak w tych większych modelach do przełączania trybów służy przycisk umieszczony tuż pod kółkiem MagSpeed.

Z lewego boku myszki umieszczono dwa programowalne przyciski (w aplikacji Logitech Options), które pozwalają na przypisanie dodatkowych funkcji w niektórych - wspierających myszki Logitech - programach (Safari, Chrome, pakiety programów Adobe i Microsoftu). Niestety ich lista od ubiegłego roku nie poszerzyła się. Boczne klawisze pozwalają także na aktywowanie poziomego przewijania za pomocą kółka MagSpeed (duże myszki MX Master 3 mają osobny wałek do przewijania poziomego umieszczony pod kciukiem).

Myszka jest bardzo czuła i pracuje bez zarzutu na każdej płaskiej powierzchni, drewnianym blacie biurka, stolika w kawiarni, szkle, oparciu kanapy. Testowałem ją także na kamiennej podłodze i betonowym parapecie.

Problemy ze stabilnością połączenia BT myszek Logitech z Makami od wprowadzenia MX Master 3 dla komputerów Mac należą już chyba do przeszłości, bo MX Anywhere 3 działała stabilnie przez dwa tygodnie testów. Tak jak w przypadku większych modeli MX Master 3, także i tę myszkę można sparować z trzema różnymi urządzeniami (u mnie jest to MacBook Pro i iPad Pro). Przycisk przełączania znajduje się na spodzie.

Logitech deklaruje, że myszka MX Anywhere 3 działa na jednym ładowaniu baterii przez 70 dni, a jednominutowe ładowanie pozwala na kolejne trzy godziny pracy. To bardzo dobre wyniki, choć przyznaję, że nie miałem jeszcze możliwości sprawdzenia czy deklaracje producenta zgodne są z rzeczywistością. Dwa tygodnie testów to zdecydowanie za mało. Wspomnę jeszcze, że myszkę ładuje się za pośrednictwem gniazda USB-C. Stare gniazda typu microUSB to już historia.

Myszka Logitech MX Anywhere 3 to moim zdaniem zdecydowanie urządzenie mobilne, które sprawdzi się w podróży czy szerzej poza domem lub biurem. Ze względu na rozmiar nie jest tak wygodna, jak MX Master 3, ale i tak pod względem ergonomii deklasuje moim zdaniem Magic Mouse od Apple i zastąpiła ją w moim plecaku.

Myszka MX Anywhere 3 kosztuje 399 zł.