Produkty marki Sonos goszczą co jakiś czas na łamach MyApple. Po głośnikach Sonos One i przenośnym Sonos Move przyszedł czas na największy głośnik w ofercie tego producenta. Model Play:5.

To co na zewnątrz

Urządzenie faktycznie ma spore rozmiary (203 x 364 x 154 mm) i wagę (6,34 kg). Dlatego warto zastanowić się czy znajdzie się dla niego odpowiednie miejsce. Głośnik posiada charakterystyczny dla innych produktów tej marki bardzo minimalistyczny design. Biała obudowa (jest też wersja czarna) świetnie komponuje się z czarną, obejmującą właściwie cały przód maskownicą. Jednym przełamaniem jest tutaj logo Sonos umieszczone przy górnej krawędzi w połowie jej długości. Górna powierzchnia urządzenia może być też jego prawym lub lewym bokiem, głośnik można bowiem ustawić poziomo i pionowo. Producent pozostawił tutaj duży wybór użytkownikowi.

Na górnej lub bocznej powierzchni, obok logo Sonos umieszczono trzy przyciski dotykowe pozwalające na proste sterowanie urządzeniem. Zdecydowanie lepiej jest jednak sterować nim wprost z dedykowanej aplikacji, czy np. z aplikacji muzyka (głośnik wspiera AirPlay).

Podłączenie i multiroom

Tak, jak opisywane już wcześniej przeze mnie głośniki Sonos One, także i Play:5 może stanowić część większego systemu multiroom tej firmy, w ramach którego muzykę ze źródła można wysyłać na wszystkie lub część urządzeń, a także dzielić je na strefy, w których odtwarzana będzie muzyka z różnych źródeł. Głośnik łączy się za pośrednictwem sieci domowej, czy to przez WiFi czy bezpośrednio kablem podłączonym do routera. Sterowanie odbywa się za pomocą dedykowanej aplikacji - tej samej, która służy do zarządzania innymi głośnikami tej firmy. Przypomnę tylko, ze wspiera ona m.in. Spotify Connect i wymagana jest także przy kalibracji za pomocą funkcji True Play.

Brzmienie

Pomimo tego, że jest to pojedynczy głośnik, to dzięki zastosowanej konfiguracji głośników gra on bardzo szeroko. Są to bowiem trzy pary głośników niskotonowych i wysokotonowych, z których środkowa para gra na wprost, a dwie na boki. Każdy z głośników napędzany jest tez osobnym wzmacniaczem. Duże znaczenie ma też wspomniany już system automatycznej kalibracji TruePlay. Pozwala ona na dostosowanie brzmienia głośnika do pomieszczenia i miejsca, w którym stoi.

Partie instrumentów i wokali są dobrze od siebie odseparowane. Nie jest to w żadnym razie dźwiękowa puszka sardynek, choć na pewno nie jest to to samo co zestaw kolumn stereo (pamietać jednak należy, że dwa głośniki Play:5 mogą pracować w takiej parze). Dźwięk wydobywający się z Play:5 robi jednak bardzo dobre wrażenie, a zwłaszcza mocny i niski bas, który buduje bardzo solidną podstawę. Warto tutaj pomyśleć o odpowiednim ustawieniu urządzenia. Regał z IKEI może nie być najlepszym rozwiązaniem, gdyż nie będzie w stanie poradzić sobie właśnie z reprodukowanymi przez ten głośnik niskimi częstotliwościami. Na pewno też przy głośniku Play:5 można darować sobie zakup dodatkowego subwoofera.

Średnie częstotliwości są wyraźnie ciepłe, dzięki czemu wraz z mocnym basem dźwięk niejako otula słuchacza brzmieniem gitar, klawiszy czy wokalu. Górne częstotliwości dodają tylko smaku, nie odciągając uwagi słuchacza właśnie od mocnego dołu i ciepłego środka.

Dynamika reprodukowanego dźwięku jest na dobrym poziomie. Nie ma mowy tutaj o zamulaniu, choć oczywiście testowałem już głośniki cechujące się znacznie lepszą dynamiką niż ten czy inne produkty marki Sonos, ale nie ma się naprawdę do czego przyczepić.

To zdecydowanie głośnik do salonu czy większego pomieszczenia, które bez problemu wypełni przyjemnym dźwiękiem. Sprawdzi się nie tylko do odtwarzania muzyki tła podczas pracy czy innych zajęć, ale także tej, której słuchamy w skupieniu czy podczas głębszego relaksu.

Podsumowanie

Sonos jak dotąd mnie nie zawiódł. Play:5 to kolejny głośnik, który gra bardzo dobrze - ciepło i szeroko - czyli tak jak lubię. Zdaję sobie oczywiście sprawę, że nie każdemu może to odpowiadać. Myślę jednak, że Sonos Play:5 to głośnik stworzony po to, by zadowolić zarówno tych mniej jak i bardziej wymagających użytkowników, którzy dysponują dość sporym budżetem. Jego cena to około 2500 zł.

Zdjęcia: Sonos