Sonos Move

To co na zewnątrz

Głośnik ma kształt cylindra o nieco spłaszczonym przekroju. Jest stosunkowo duży (240 x 160 x 126 mm) i ciężki (3 kg). Jego waga z pewnością związana jest zarówno z umieszczoną w środku elektroniką i właściwymi przetwornikami, jak i baterią. Urządzenie jest bowiem przenośne i wyposażone w rączkę ukrytą pod tylą wnęką, choć mowa tutaj raczej o przenoszeniu go w obrębie salonu czy mieszkania, niż zabieraniu w torbę na piknik czy biwak. Sam producent ma jednak inne zdanie, głośnik ma bowiem wytrzymać zarówno ekstremalne zimno jak i upał. Zgoda, będzie można go wystawić na taras czy do ogrodu podczas zimowej czy letniej imprezy i ustawić np. obok basenu - jest on bowiem wodoodporny (IP56) i wyposażony w specjalne kanały odpływowe. Stosunkowo duży ciężar daje oczywiście świetną stabilność i to zarówno gdy głośnik ustawiony jest w dowolnym miejscu, czy w specjalnej ramce ładującej.

Czarny metalowy grill z pionowym, niewielkim srebrnym logo Sonos robi świetne wrażenie. Na górnej powierzchni znalazły się dotykowe przyciski sterowania odtwarzaniem oraz otwory mikrofonów pojemnościowych, wykorzystywanych przy komunikacji z asystentami Google lub Alexa, a także przy konfiguracji za pomocą funkcji Trueplay, która pozwala na ustawienie dźwięku pod pomieszczenie i miejsce, w którym Sonos Move się znajduje. Bez wątpienia funkcja ta to ogromny plus wszystkich głośników tej marki.

Z tyłu, poza przyciskiem zasilania, znalazły się także przycisk przełączania trybu pracy - WiFi lub Bluetooth oraz przycisk parowania. Jest także port USB-C, którym można ładować urządzenie.

Bateria

Umieszczona w głośniku bateria zapewnia 10 godzin odtwarzania muzyki, co powinno wystarczyć na wieczorną imprezę. Ja ładowałem go średnio co drugi dzień. Sam proces ładowania baterii do pełna zajmuje około 2,5 godziny. Głośnik można ładować za pomocą wspomnianej już ramy wyposażonej w odpowiednie styki lub portu USB-C znajdującego się na tylnej ścianie obudowy. Zastosowanie wspomnianej ramy jest bardzo wygodne. Wystarczy po prostu ustawić w niej urządzenie. W trybie czuwania głośnik może pracować do pięciu dni.

Żywotność baterii obliczono na trzy lata, wyraźna zmiana w długości pracy na jednym ładowaniu ma być widoczna dopiero po 900 cyklach, co ciekawe, będzie można ją wymienić za dodatkową opłatą.

Połączenie i multiroom

Głośnik Sonos Move stanowi oczywiście kolejny element systemu multiroom tej marki. Urządzenie podłącza się do sieci WiFi i bez problemu komunikuje się z każdym źródłem dźwięku. Wspiera oczywiście też AirPlay 2, dzięki czemu bez problemu można wysyłać na nie dźwięk z aplikacji Muzyka z komputera Mac, iPhone'a, iPoda touch czy iPada. Oczywiście odtwarzać muzykę można także z dedykowanej aplikacji Sonosa, która wspiera m.in. Spotify Connect, widzi dyski sieciowe itp. Dwa głośniki Sonos Move można połączyć także w stereofoniczną parę (podobnie jak dwa głośniki Sonos One).

Ponieważ Move to głośnik przenośny można połączyć go ze źródłem dźwięku także przez Bluetooth. To przyda się poza domem, gdzie nie sięga sieć WiFi. W tym jednak wypadku przestają działać wszystkie funkcje smart, multiroom czy AirPlay 2. Wtedy Sonos Move staje się po prostu dobrym zwykłym głośnikiem bezprzewodowym.

Wspominałem już o funkcji Trueplay pozwalającej na konfigurację dźwięku pod pomieszczenie i miejsce, w którym głośnik jest ustawiony. Tym razem jednak mowa przecież o głośniku przenośnym, który będzie ustawiany w różnych miejscach. Sonos rozwiązał ten problem w bardzo prosty sposób. W środku znalazł się akcelerometr, który wykrywa przemieszczenie głośnika i automatycznie uruchamia funkcję Trueplay by dostosować dźwięk do aktualnych warunków.

Brzmienie

Ze względu na swoje rozmiary, wagę i zastosowane przetworniki (w środku znalazł się jeden, skierowany do dołu głośnik wysokotonowy i umieszczony centralnie głośnik średniotonowy). Sonos Move brzmi tak, jak na to wygląda, bardo dobrze właściwie w przypadku każdego rodzaju muzyki. Urządzenie oferuje dźwięk identyczny pod względem jakości z opisywanym już na MyApple (i to dwukrotnie) głośnikiem Sonos One. Brzmienie jest bardzo ciepłe z wyraźnie zaznaczonym mocnym, niskim basem. Ciepło rozlewa się przede wszystkim w dole i w środku pasma i płynie z gitary basowej, elektrycznych gitar, klawiszy i wokali. Nie cierpi na tym czytelność poszczególnych instrumentów ani ich dynamika, przede wszystkim basu. Scena nie jest może specjalnie szeroka, poszczególne partie instrumentów nie są jednak upakowane jak sardynki w puszce. Oczywiście wiele zależy od tego, jak wyprodukowany jest dany album. Ciekawy jestem jako brzmiałyby dwa takie głośniki w układzie stereo (mam nadzieję, że za jakiś czas będzie mi dane to sprawdzić). Ostatnio słucham dużo muzyki z pogranicza fussion i przyznam, że największe wrażenie pod względem brzmienia zrobił na mnie odsłuchiwany na tym głośniku album Borromean Odyssey Antoine'a Fafarda z mocną i dynamiczną, lekko przesterowaną prowadzącą gitarą basową. Oczywiście żadna recenzja nie zastąpi samodzielnego odsłuchu, dlatego polecam Wam wizytę w salonach, w których Sonos Move jest dostępny i przekonanie się „na własne ucho”, jak ten głośnik brzmi.

Podsumowanie

Sonos Move to świetny głośnik systemu multiroom, który zarówno dobrze gra jak i wygląda. Nie jestem jednak pewien czy sprawdzi się jako głośnik przenośny Nie jest on przecież tani. Mało kto będzie chciał zabierać sprzęt za ponad 1,5 tysiąca złotych na biwak czy wycieczkę. Owszem, można wynieść go do ogrodu, postawić go na tarasie, ale trzeba ten taras lub ogród mieć. Jeśli mieszkacie w bloku czy kamienicy, generalnie w mieszkaniu warto zastanowić się nad innymi konkurencyjnymi rozwiązaniami, jak choćby opisywanym już na MyApple głośnikiem Sonos One czy Yamaha MusicCast 20. Są one tańsze, a oferują porównywalną jakość dźwięku i możliwości, nie licząc oczywiście pracy na baterii.

Głośnik Sonos Move dostępny jest w cenie 1699 zł.