iHaper DL1, czyli ciekawa lampka biurkowa ze wsparciem dla HomeKit
Smart akcesoria stają się coraz bardziej popularne w naszych domach. Zaczynając od bram, systemów ogrzewania, bezpieczeństwa, odkurzaczy, a kończąc na oświetleniu. Do tej ostatniej kategorii zaliczamy żarówki, listwy LED oraz na przykład lampki na biurko. Jednym z takich produktów jest lampka biurkowa firmy iHaper.
Model DL1 to smart lampka wykona z białego, gładkiego plastiku, która wyposażona jest w kilka ciekawych funkcji. Natomiast podstawka jest metalowa, a na jej spodzie umieszczono gumki, które zapobiegają rysowaniu podłoża i zapewniają lepszą przyczepność. Całość składa się z czterech części, które w bardzo prosty sposób można ze sobą złączyć.
Lampka kompatybilna jest z HomeKit, dzięki czemu poprzez Siri czy systemową aplikację można nią sterować. Integracja ta pozwala na dostosowanie jasności, wyłączenie czy włączenie produktu. Dodatkowo można połączyć ją w grupę z innymi źródłami światła, co umożliwia w lepszy sposób wykorzystanie automatyzacji. Dodatkowo regulacja światła dostępna jest również poprzez dotykowy panel znajdujący się na górnej części lampki. Użytkownik może skorzystać z pięciostopniowego poziomu świecenia (20%, 40%, 60%, 80% oraz 100% jasności).
Pozostając przy świetle według producenta jest ono neutralne dla naszych oczu, ponieważ nie ma niebieskiego światła, efektu stroboskopowego oraz mrugania. Wbudowana żarówka LED charakteryzuje się 7-watową mocą, a wbudowany akumulator o pojemności 2600 mAh pozwala na cztery godziny pracy przy maksymalnym poziomie oświetlenia (w moim przypadku udawało się dojść nawet do sześciu godzin). Ładowanie baterii trwa około czterech godzin. Lampkę można również podłączyć na stałe do zasilacza poprzez złącze USB-C.
Przydatnym rozwiązaniem jest też wykorzystanie czujnika ruchu. Gdy wykryje on ruch, od razu poinformuje nas o tym w postaci powiadomienia w aplikacji Dom. Dodatkowo, gdy znikniemy z jego zasięgu i w ciągu pięciu minut się nie pojawimy, automatycznie zostanie zmniejszona jasność świecenia. Po 30 minutach lampka się wyłączy. Natomiast gdy wrócimy w ciągu 30 minut, jasność zostanie przywrócona do ustawionego wcześniej poziomu. 100-stopniowy kąt śledzenia ruchu zapewnia odpowiedni zakres pracy tego modułu.
Ciekawie wygląda również opcja przenośnej latarki. Wystarczy jedynie "odłamać" tylną część lampki, a następnie zdjąć gumową zaślepkę i ją włączyć. Światło padające z tej części jest mocne i jasne, dzięki czemu zarówno przy słabym oświetleniu, jak i w totalnej ciemności będziemy w stanie oświetlić wybrane przez siebie miejsce. Wbudowany akumulator o pojemności 800 mAh zapewnia 10 godzin świecenia.
Lampka nie jest idealna, ponieważ ma kilka nieprzemyślanych rozwiazań. Pierwszym z nich jest specjalne miejsce, w które powinno włożyć się przewód. Niestety kabel dołączony w zestawie jest zbyt duży, żeby włożyć go do otworu. Ze wszystkich kabli USB-C, które posiadam pasuje jedynie ten od Apple. Drugą irytującą rzeczą jest czujnik ruchu, który w moim przypadku, gdy lampka znajduje się po prawej stronie, nie spełnia swojej funkcji, ponieważ zwrócony jest ku ścianie.
Wspomniany wyżej produkt został wyceniony na około 250 złotych i można go kupić na Amazonie. W zestawie potencjalny klient otrzyma przewód USB-C/USB-A, zapasowe gumki oraz lampkę. Jeżeli szukacie ciekawej lampki, to mogę Wam go polecić.