Nurkowie z Wielkiej Brytanii przypadkowo znaleźli na dnie jeziora działającego iPhone'a X. Wygląda na to, że wodoodporna obudowa w iPhone'ach nie jest jedynie chwytem marketingowym.

Jeden z pracowników parku wodnego w hrabstwie Nottinghamshire w Wielkiej Brytanii zgubił swojego iPhone'a X. Gdy wydawało się, że telefon przepadł, grupa profesjonalnych nurków odnalazła go przypadkiem w jeziorze Murky.

Warren Palmer, gdy na widok iPhone'a pod wodą postanowił go odblokować. Po naciśnięciu bocznego przycisku na ekranie pojawiło się powiadomienie o nieodebranym połączeniu od dziadka właściciela. W sumie iPhone X pod wodą spędził dwa dni.

Warto przypomnieć, że iPhone X jest wodoodporny zgodnie z certyfikatem IP67, co powinno pozwolić na zanurzenie przez półtorej godziny. iPhone XS oraz iPhone XS Max teoretycznie powinny poradzić sobie jeszcze lepiej, ponieważ mają one obudowy spełniające standardy wodoodporności IP68.

To nie pierwsza historia, w której urządzenia Apple przetrwały pod wodą. W kwietniu pisaliśmy o tym, jak Apple Watch przetrwał sześć miesięcy w morzu.

Źródło: Cult of Mac