W sieci pojawiła się dziś ciekawa historia na temat mężczyzny, który pod koniec ubiegłego roku zgubił swój zegarek Apple Watch Series 3, surfując po wodach przyległych do miasta Huntington Beach w Kalifornii. Zagubiony zegarek powrócił niedawno do swojego właściciela po około 6 miesiącach, a co ważne jest sprawny.

Robert Bainter, bo tak nazywa się ten surfer, cenił swojego smartwatcha za to, że umożliwiał mu kontrolę prędkości podczas poruszania się na desce surfingowej oraz informował go o lokalizacji, w jakiej się znajdował.

Bainter stracił swój zegarek po tym jak spotkał się z ogromną falą. Po wypłynięciu z niej zorientował się, że smartwatch zniknął z jego nadgarstka.

Zaraz po tym incydencie Bainter aktywował w swoim zegarku Tryb Utracony, przez co na ekranie urządzenia wyświetlony został numer telefonu właściciela i wiadomość o zagubieniu.

Niemal pół roku później z Bainterem skontaktował się mężczyzna, który znalazł jego Apple Watcha trzy mile od miejsca, w którym został zgubiony. Zegarek jest sprawny. Ucierpiał tylko ekran, gdyż wyświetlane kolory są nieco mniej nasycone.

Apple Watch Series 3 i Series 4 charakteryzują się klasą wodoodporności 50 metrów. Oznacza to, że mogą być one eksponowane w płytkiej wodzie, na przykład podczas pływania w basenie lub morzu. Zegarków nie należy jednak używać podczas nurkowania, jazdy na nartach wodnych.

Źródło: 9To5Mac, Apple