Dwa lata temu na łamach MyApple przedstawiałem Wam zegarek francuskiej firmy Withings - model Steel HR. Był to ciekawy produkt dla osób, które nie zamierzały korzystać na przykład z Apple Watcha, ponieważ wolały klasyczny wygląd zegarka. W ciągu tych dwóch lat wokół tej firmy było sporo zamieszania. Najpierw wykupiła ją Nokia, aby później wróciła ona z powrotem do rąk francuskich właścicieli. Gdy proces „migracji” został zakończony, Withings przedstawił odświeżoną wersję wspomnianego wyżej modelu.

Początkowo zastanawiałem się w jaki sposób przedstawić swoje przemyślenia związane z tym produktem. Opisać go jako całość czy skupić się na cechach odróżniających go od poprzedniej wersji. Ostatecznie postanowiłem wybrać ten drugi wariant.

Wygląd

Wraz z zegarkiem klienci otrzymują silikonowy pasek z charakterystycznymi dziurkami - od razu przypomina mi się silikonowy pasek Nike+ do Apple Watcha - magnetyczną ładowarkę oraz instrukcję obsługi. Warto tutaj zaznaczyć, że akcesoria zostały w znacznym stopniu poprawione. Nowa opaska jest milsza w dotyku, a jej zewnętrzna warstwa nie przeciera się, dzięki czemu po pewnym czasie całość nie zaczyna się świecić. Poprawie uległa również ładowarka. W poprzednim wariancie ciężko było położyć zegarek tak, aby zaczął się on ładować. W odświeżonej wersji urządzenie można położyć tylko w jeden sposób, ponieważ w obudowanie ładowarki wyżłobiono odpowiednie otwory, wskazujące jak należy kłaść zegarek. Niby mała zmiana, a jest to ogromna różnica.

Withings Steel HR Sport

Zmieniono również wygląd samego zegarka. W tym modelu koperta jest matowa, a wbudowana tarcza wygląda przejrzyściej i cechuje się większym minimalizmem. Zastosowanie czerwonych dodatków, szczególnie w wersji z czarnym cyferblatem podkreśla swego rodzaju urok urządzenia. Dzięki zmianom na zegarku nie widać odcisków palców, a koperta się nie rysuje.

Withings Steel HR Sport

Dodano też opcję dostosowania podświetlenia. Od teraz można ustawić automatyczną jasność lub ręcznie przypisać wybrany poziom. Funkcja ta działa dość specyficznie i odnoszę wrażenie, że należy ją dopracować.

Aktywność

Withings Steel HR Sport rozpoznaje trzydzieści rodzajów aktywności. Domyślnie z poziomu zegarka użytkownik może ręcznie aktywować pięć z nich - bieganie, pływanie, jazda na rowerze, spacer oraz pozostałe. W aplikacji można dostosować wyświetlane treningi. System potrafi rozpoznać rodzaj treningu oraz jego czas trwania. Dodatkowo wbudowany sensor odpowiedzialny za pomiar tętna określa tak zwany zakres (strefę) tętna w trakcie wysiłku - cztery poziomy. Nowością jest również analiza pułapu tlenowego - VO2 Max - jednak w tym przypadku pokazywane wartości należy traktować raczej jedynie jako wyniki orientacyjne.

Withings Steel HR Sport

Niestety z powodu małych gabarytów producent nie umieścił w zegarku modułu GPS. Zegarek odczytuje go z telefonu, więc jeżeli użytkownik chciałby śledzić swoje trasy treningowe to wtedy musi mieć przy sobie smartfona z systemem iOS lub z Androidem. W trybie offline zegarek przechowuje w pamięć do pięciu treningów.

Powiadomienia

W nowej wersji zegarka zmieniono sposób ich wyświetleń. Wcześniej wbudowany wyświetlacz pokazywał jedynie informację związaną między innymi z połączeniami czy wiadomościami - ikona oraz nazwa osoby, która próbowała się kontaktować. Natomiast teraz dodano wsparcie dla 100 aplikacji. Powiadomienie wyświetla się w następujący sposób (przykład dla aplikacji Twitter) - ikona programu, dane osoby, która polubiła tweeta oraz jego zawartość. Całość wyświetla się w linii poziomej, więc zapoznanie się z pełnym powiadomieniem zajmuje trochę czasu, jednak spełnia ono swoje zadanie. W przypadku Instagrama wygląda to tak - ikona, nazwa konta oraz na przykład „udostępnił nowe zdjęcie”.

Withings Steel HR Sport

Z poziomu aplikacji warto dostosować sobie, które programy będą uwzględnione w powiadomieniach. W moim przypadku aplikacja Health Mate wykryła między innymi Twittera, Instagrama, Linkedina, Sparka, WhatsAppa oraz Messengera.

Dość irytujące są również powiadomienia, które przychodzą gdy zegarek leży na przykład na biurku.

Bateria

Według producenta bateria powinna zapewnić działanie zegarka przez 25 dni i wynik ten jest jak najbardziej osiągalny. W przypadku korzystania z opcji treningowych czas ten wynosi około pięciu dni. Ciekawostką jest, że jeżeli wskaźnik naładowania baterii będzie zbliżał się do zera, będzie można aktywować tryb oszczędzania energii, który zapewni dodatkowe 20 dni pracy (oczywiście z ograniczonymi możliwościami, śledzenie aktywności oraz wyświetlanie godziny). Pełne naładowanie zegarka trwa około dwóch godzin, natomiast przez 60 minut można naładować go do 80%.

Withings Steel HR Sport

Pomiar tętna

Moim punktem odniesienia jest oczywiście zegarek Apple Watch. Muszę przyznać, że wyniki prezentowane przez Withingsa są zbliżone, jednak trochę więcej czasu zajmuje mu pomiar. Nie jest to czas, który byłby uciążliwy. W przypadku treningu interwałowego spowolnienie było na poziomie około dwóch sekund.

Withings Steel HR Sport

Withings Steel HR Sport to nie rewolucja w ofercie firmy, która wciąż trzyma się hybrydowych zegarków. Jednak można powiedzieć, że jest to ewolucja w dobrym kierunku. Mimo wszystko urządzenie wciąż posiada kilka wad, które z perspektywy użytkownika Apple Watcha są dość irytujące. Zapewne dla osób, które docenią bardzo długi czas pracy na baterii, brak dużego wyświetlacza oraz subtelny wygląd zegarka będzie to bardzo dobry wybór. Urządzenie zostało wycenione na niemal 200 euro. Zainteresowane osoby mogą dokupić skórzany pasek (49,95 euro) lub silikonową opaskę w innym kolorze w cenie 24,95 euro.

Osobiście polecam zegarek z czarnym cyferblatem, brązową skórzaną opaską lub czerwonym silikonowym paskiem - wyglądają obłędnie.

Withings Steel HR Sport