W obecnych czasach producenci smartfonów ścigają się na coraz większe wyświetlacze, lepsze procesory i aparaty fotograficzne. Wyraźnie jednak z roku na rok widać pewne zmęczenie materiału. Większość smartfonów oferuje właściwie to samo. Prym moim zdaniem wiedzie tutaj Apple z iPhone’em i Samsung ze smartfonami z serii Galaxy. Inni producenci tylko podążają ich śladem. Wyjątkiem są tutaj inne niż wszystkie smartfony BlackBerry. Po ubiegłorocznym modelu KEYone w tym roku pojawiły się aż dwa, KEY2 i KEY2 LE. Przez ostatnie tygodnie miałem okazję testować ten pierwszy, czyli BlackBerry KEY2.

Strona 2 z 3

System i codzienne użytkowanie

BlackBerry KEY2 wyposażony jest w 6 GB pamięci RAM, 64 lub 128 GB pamięci masowej (testowałem wersję z 64 GB), rozszerzalnej maksymalnie o kolejne 256 GB na karcie pamięci, i procesor Snapdragon 660 - cokolwiek to znaczy. Od lat nie zwracam tak naprawdę uwagi na numerki w specyfikacjach i skupiam się na działaniu danego urządzenia. Pod tym względem nie mam mu nic do zarzucenia. Nie spotkałem się, jak niektórzy blogerzy, którzy także testowali ten telefon, z przycinaniem się aplikacji czy systemu. Wszystko działało płynnie, bez problemów. Oczywiście nie odpaliłem na nim wymagających gier (generalnie ten smartfon nie został moim zdaniem stworzony w tym celu), ale robiłem i obrabiałem na nim zdjęcia, korzystałem z mediów społecznościowych, odpisywałem na maile, przeglądałem strony internetowe, oglądałem filmy i pisałem teksty, w tym niniejszy.

Ktoś mógłby powiedzieć, że do oglądania filmów lepiej nadadzą się takie urządzenia jak choćby Galaxy S9, S9 Plus, Note 9 czy iPhone’y. Miałby oczywiście rację. Ekran BlackBerry KEY2 (i KEYone) nie jest stworzony z myślą o filmach, ale bez problemu można je na nim oglądać (oglądaliśmy je z resztą i na mniejszych ekranach). Wspomnę tylko, że tutaj nic nie zmieniło się względem KEYone. Wspomnieć wypada, że to dalej ten sam ekran IPS LCD o przekątnej 4,5 cala i rozdzielczości 1080 x 1620 pikseli, co przekłada się na gęstość na poziomie około 433 ppi, w który wyposażony był KEYone.

W urządzeniu fabrycznie zainstalowany jest system Android 8.1. Systemy Android i iOS kocha się lub nienawidzi, mają swoje zalety i wady, dlatego pominę tutaj rozważania nad tym, który z nich jest lepszy. Wspomnę tylko, że fabrycznie zainstalowane są w nim aplikacje mające chronić dane użytkownika, jak Locker czy kompleksowy skaner bezpieczeństwa DTEK. Użytkownicy iPhone’ów z systemem iOS na pewno uśmiechają się tutaj pod nosem. Faktycznie, nasze urządzenia nie potrzebują tego typu wynalazków. Warto jednak pamiętać o tym, że w BlackBerry tego typu zabezpieczenia systemu Android zainstalowane są fabrycznie. Nie musimy szukać rozwiązań w sklepie Google Play.

Tak jak w ubiegłorocznym modelu, tak i w tym znajdziemy radio FM, działające po podłączeniu słuchawek do gniazda mini jack. Liczyłem, że KEY2 będzie pozwalał na odtwarzanie muzyki z głośników w stereo. Niestety dalej wydobywa się ona tylko z jednego głośnika umieszczonego na dolnej krawędzi obok gniazda USB-C. KEY2 gra głośno, choć jakość dźwięku wydobywającego się z głośnika nie powala.

BlackBerry KEY2, tak jak jego poprzednik, ma baterię o pojemności 3500 mAh. Na jednym ładowaniu telefon był w stanie pracować nawet dwa dni. Zwykle, kiedy naładuję go w nocy, to energii w baterii wystarcza do wieczora dnia następnego.

Aparaty fotograficzne

BlackBerry KEY2 wyposażono w dwa tylne aparaty o matrycach liczących 12 megapikseli. Jeden z nich wyposażony jest w zoom optyczny x2. Przyznam jednak, że jak na dzisiejsze standardy KEY2 robi zdjęcia jedynie poprawne. Nadadzą się i na Instagram, i na Facebooka, czy wydrukowane do rodzinnego albumu. Z moich własnych doświadczeń wiem jednak, że nie może on startować w szranki z najnowszymi flagowcami Samsunga czy iPhone’ami. Mój dwuletni iPhone 7 Plus robi lepsze zdjęcia od KEY2. Ten ostatni, podobnie jak jego poprzednik, gorzej radzi sobie zwłaszcza przy słabym oświetleniu czy w nocy. Generalnie największą zmianą na plus względem KEYone jest dodanie optycznego zoomu. Wciąż nie ma w nim optycznej stabilizacji obrazu. Jest za to możliwość nagrywania filmów w 4K przy 24 lub 30 klatkach na sekundę.

Przedni aparat wyposażony jest w matrycę o rozdzielczości 8 megapikseli.

Podsumowanie

Bezapelacyjnie KEY2 to smartfon o wyglądzie łączącym nowoczesność z tradycją. Co więcej pod tym względem nie ma sobie równych na całym mobilnym rynku. Taka opinia może zaskakiwać, ale wszystkie inne smartfony na rynku wyglądają mniej lub bardziej jak iPhone lub flagowce Samsunga. Pod względem wyglądu nie ma moim zdaniem obecnie bardziej oryginalnych konstrukcji niż smartfony marki BlackBerry. Muszę przyznać, że kiedy wyciągam KEY2 z kieszeni, to przyciąga on uwagę osób postronnych niczym pierwszy iPhone w 2008 roku. Dla mnie to obecnie najbardziej hipsterki smartfon na rynku.

Czy jednak jest to smartfon dla każdego? Na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Po 10 latach dominacji smartfonów z klawiaturą ekranową wiele osób nie wróci do fizycznej, a nawet jej nie wypróbuje, bo nie ma takiej potrzeby, nawet gdy klawiatura w BlackBerry KEY2 oraz system podpowiedzi w trakcie pisania działają naprawdę znakomicie.

Pamiętać też trzeba o tym, że nie jest to smartfon do gier czy oglądania filmów, choć oczywiście się da. W dobie wyświetlaczy o przekątnych powyżej 5,5 cala te 4,5 to jednak mało.

BlackBerry KEY2, podobnie jak jego poprzednik KEYone, to smartfon oryginalny, ale i radykalny, przez co jego zalety dla jednych będą wadami dla drugich. W dalszym ciągu są to urządzenia dla specyficznych odbiorców. Mam nadzieję, że ich grono będzie na tyle duże, że linia tych smartfonów będzie dalej rozwijana.

Galeria zdjęć zrobionych BlackBerry KEY2 znajduje się na następnej stronie.