Zapaść była spora, ale wszystko wskazuje na to, że na i tak bogatym rynku technologicznym, znajdzie się jeszcze trochę miejsca dla tabletów. Dziś, prawie 3 lata po premierze pierwszego iPada Pro, Apple odzyskuje straty, dzięki czemu można spokojnie stwierdzić, że pomysł miał sens.

Cały rynek tabletów zaliczył potężny upadek. 14-krotne zmniejszenie w skali całego świata, to niemal rynkowa apokalipsa, którą jakimś cudem ten gadżet przetrwa. Tak przynajmniej sugerują najnowsze dane. 11,55 milionów iPadów - tyle dokładnie sztuk powędrowało z fabryk do klientów w drugim kwartale 2018 roku. To nie tylko wzrost sprzedaży, ale także odbudowywanie przewagi nad konkurencją, bo w 2018 roku 28,2% wszystkich sprzedanych tabletów, to były iPady. Nijak ma się to oczywiście do czasów świetności. W 2012 roku ten odsetek wynosił 47,2%. Dopiero 2013 rok przyniósł załamanie i 4 lata Apple odnotowywało jedynie straty w pozycji na rynku.

Nowe iPady wyhamowały tendencje spadkową w 2016 roku, a każdy kolejny sezon to niewielki, ale stabilny wzrost. Nadzieję rozbudzają nowe iPady 2018, które okazały się konkurencyjne cenowo i atrakcyjne poprzez umożliwienie współpracy z Apple Pencil. Kolejne nadzieje pokładać możemy w nadchodzących modelach, które przyniosą technologie znane z iPhone’a X.

Co jet powodem tych wzrostów? Na iPada Apple znalazło pomysł po kilku wyraźnych latach stagnacji, kiedy tablety kupiliśmy, a potem wymieniliśmy na szybsze i chudsze. Możliwości się skończyły, a pomysłów jak kontynuować linię produktów brakowało. Owocna okazała się drobna inspiracja. Apple długo opierało się urządzeniom hybrydowym i faktycznie do dziś nie znajdziemy w ich portfolio klasycznej hybrydy komputera i tabletu, natomiast seria akcesoriów w postaci dołączanych klawiatur, a przede wszystkim Apple Pencil przekonało część profesjonalnych twórców, że dopisek Pro przy nowych iPadach, nie jest na wyrost. Zmiany systemowe także dobrze zrobiły tabletowi Apple. Kilka funkcjonalności z macOS ułatwia produktywną pracę, a pogłoski o portowaniu pełnowartościowych aplikacji, kuszą do powrotu do tabletów (sam z iPadem pożegnałem się 2 lata temu, MacBook Air był wygodniejszy do pracy na uczelni, głównie dzięki fizycznej klawiaturze).

Źródło: MacRumors