Z pewnością większość z Was słyszała, a część może i odwiedziła, jedno z muzeów sprzętu Apple jakie powstały w naszej okolicy. Dzięki tworzącym je pasjonatom możemy organoleptycznie zapoznać się z sprzętem tej firmy sprzed ery iPoda i iPhona, dzięki którym świadomość o tej marce trafiła pod polskie strzechy. O ile jednak bez problemu obejrzymy tam seryjne produkcje Apple z czasów Sculleya, Spindlera czy Amelio to ekspozycja prototypów jest znacznie skromniejsza.

Tymczasem w Stanach, telewizja CNBC dotarła do kolekcjonera który za swój cel obrał polowanie wyłącznie na takie prototypowe urządzenia. Dotychczas udało mu się zebrać ponad 250 takich urządzeń co czyni jego kolekcję prawdopodobnie największą na świecie.

Kolekcjoner, przedstawiony jako Hap Plain, planuje dogadać się z jakimś muzeum tak aby cały zbiór mogł być pokazywany publicznie. Jak wyjaśnił, w jego hobby nie chodzi o pieniądze, ale o ratowanie unikalnych urządzeń ukazujących innowacyjne drogi w Apple.

Nie mniej jednak, kwoty za jakie taki sprzęt można sprzedać robią wrażenie. Przykładowo, kolekcjoner sprzedał ostatnio przezroczystego Macintosha Portable za 16000 a przezroczystego Macintosha SE nawet za ponad 22000 dolarów. Co ciekawe, jego hobby przyciągnęło uwagę działu prawnego firmy z Cupertino, która zarządała zakończenia aukcji na której kolekcjoner wystawiał jeden z prototypów.

Poniżej możecie obejrzeć cały reportaż o tej unikatowej kolekcji.

Urządzenia które kolekcjoner aktualnie sprzedaje możecie zobaczyć na jego koncie w portalu eBay.

Hap Plain @ eBay

Źródło: iDrop News