Kawa prawie z iPhone'a - De'Longhi PrimaDonna Elite
Inteligentne biuro lub dom to nie tylko sprzęty działające w ramach HomeKit, ale także masa różnego rodzaju urządzeń RTV i AGD, które korzystają z WiFi lub Bluetooth, dzięki czemu można sterować nimi np. za pomocą iPhone'a lub iPada. Dwa tygodnie temu opisywałem projektor, który łączył się z WiFi i którym można było sterować iPhone'em. Teraz przyszedł czas na sprzęt kuchenny - ekspres do kawy De'Longhi PrimaDonna Elite.
Jest to ekspres o dość sporych rozmiarach, który zdecydowanie bardziej nadaje się do biura, gdzie może korzystać z niego więcej osób. To z myślą o nich dodano zdalną jego obsługę za pomocą smartfonów, do tego tematu wrócę jednak w dalszej części tekstu.
De'Longhi PrimaDonna Elite to ekspres właściwie w pełni automatyczny, od mielenia kawy, zaparzania, przez czyszczenie dysz i odkamienianie, o którym sam przypomina. W tym ostatnim przypadku należy wlać odpowiedni płyn i kontrolować postęp całego procesu.
Właściwie rola użytkownika sprowadza się do napełniania znajdującego się z prawej strony zbiornika z wodą (pojemność około 1,5 l), dosypywania co jakiś czas ziaren kawy, wyrzucania fusów - kiedy ekspres da znać, że jest to koniecznie - wylewania wody z podstawki, podstawiania kubka lub filiżanki no i wreszcie czynności najprzyjemniejszej - raczenia się samym napojem (kiedy myślę o dobrej kawie, zawsze staje mi przed oczami scena z filmu Pulp Fiction).
Ekspres ma prostą i łatwą w obsłudze modułową budowę. Zarówno zbiornik na wodę (można w nim umieścić znajdujący się w zestawie filtr zmiękczający), jak i pojemnik na fusy, wysuwają się łatwo. Podobnie jest z dolną podstawką, w której zbiera się woda wylewana podczas czyszczenia dysz ekspresu (osobiście wolałem jednak podstawiać filiżankę, z której wodę wylać jest jednak prościej). Prosty w obsłudze jest także kanister na mleko z funkcją spieniania (nie skorzystałem z dodatkowego kanistra do przyrządzania gorącej czekolady).
Na górnej powierzchni znalazło się wieko pojemnika na ziarna kawy (od biedy można też użyć kawy zmielonej, dla której przeznaczono osobny, niewielki zbiornik) oraz specjalna podgrzewana tacka na naczynia (podgrzewanie można oczywiście wyłączyć).
Obsługa urządzenia, nie licząc wsypywania kawy, wyrzucania fusów, dolewania wody, odbywa się za pomocą dotykowego kolorowego wyświetlacza, którego przekątna liczy 4,3 cala. Wyświetlany na nim interfejs użytkownika przywodzi mi na myśl aplikację dla iPhone'a czy generalnie dla smartfona. I choć wyświetlanych jest na nim wiele opcji, to wszystko jest czytelne i łatwo się połapać w obsłudze urządzenia. Nie ważne, czy wybieramy napój, korzystamy z kreatora tworzenia nowego, czy wybieramy opcje serwowania (moc i wielkość) czy nawigujemy po ustawieniach. Wszystkie ikony są proste do zrozumienia, dodatkowo ekspres informuje o tym, co robi w danej chwili (podgrzewanie wody, czyszczenie itp.).
Zamiast korzystać z wyświetlacza dotykowego, można skorzystać z aplikacji Coffee Link dla iOS lub systemu Android. Ja oczywiście korzystałem z niej na iPhonie. Umożliwia ona wygodne przygotowanie własnego przepisu - np. nie ruszając się z fotela - a także zainicjowanie samego procesu parzenia i serwowania kawy. Zdecydowanie wygodniej przygotowywało mi się własne receptury w aplikacji.
Tutaj plusem jest to, że każdy z użytkowników, np. w biurze, może stworzyć własne receptury w aplikacji i za pośrednictwem ekspresu dzielić się nimi. Inny użytkownik może wybrać np. napój, którego przepis jest naszego autorstwa. Ekspres umożliwia stworzenie sześciu profili użytkowników, każdy może przechowywać własne przepisy na sporządzanie różnych rodzajów napojów na bazie kawy. Ostatnie wyświetlane są w dolnej części ekranu urządzenia. Niestety, ekspres sam nie podstawi filiżanki czy kubka pod dysze, co moim zdaniem dość mocno ogranicza korzystanie z samej aplikacji (z drugiej strony trudno mieć o to pretensje, każdy ma swoje ulubione naczynie). Skoro i tak muszę podstawić kubek, a potem zrobić dolewkę, to cały proces mogę zainicjować i kontrolować na wyświetlaczu samego ekspresu.
Piję generalnie kawę czarną, nalaną do kubka niemal po brzegi. Niestety, ani w samym ekspresie, ani w aplikacji nie udało mi się ustawić receptury z opcją nalania do pełna - to zabezpieczenie przed przypadkowym przelaniem się napoju. Ekspres co prawda umożliwia zrobienie dolewki zaraz po zakończeniu podstawowego procesu nalewania kawy zgodnie z przygotowaną recepturą, można to jednak zrobić tylko za pośrednictwem wyświetlacza w samym urządzeniu, a nie przez iPhone'a.
Złego słowa nie mogę powiedzieć o samej kawie. Oczywiście wiele zależy tutaj od jakości samych ziaren, ale wybierając dobrą kawę, ze sprawdzonego źródła za każdym razem otrzymamy smaczny napój.
Wspominałem o tym, że jest to ekspres przeznaczony raczej do biura, gdzie korzystać będzie z niego więcej osób. Sugeruje to także cena, wynosząca około 5300 złotych.