Radio on TV, czyli programowanie to moje hobby
Trochę ponad miesiąc temu Dan Counsell podał informację, że w „wolnym czasie” napisał grę Almost Impossible i, że podzieli się informacjami jaki ta gra przyniosła dochód oraz jakie były koszty jej stworzenia.
Wspomnianą grę opisał na Krystian Kozerawski. Jej autor Dan Counsell, jest założycielem firmy Realmac Software wydającej mój ulubiony program do tworzenia serwisów WWW RapidWeaver oraz edytor Typed, w którym piszę ten tekst.
Coming out
Dan Counsell tak jak obiecał tak też zrobił, czyli opublikował szczegółowe rozliczenie kosztów tego „hobbystycznego” wydania i zysków jakie przyniosło oraz statystyk i wykresów sprzedaży. I to mnie natchnęło aby zrobić podobny „coming out”. Jak w tytule napisałem, programowanie to moje hobby i robię to bo lubię, ale zgodnie z chińskim przysłowiem „znajdź sobie pracę jaką lubisz, a już nigdy nie będziesz pracował” nie gniewam się jak hobby może przynosić dochód.
Programuję bo lubię
W komputerach zawsze najbardziej pociągało mnie programowanie, jeszcze zanim rodzice kupili mi pierwszy komputer (Atari 800XL), pisałem programy w BASIC na kartce w kratkę i wykonywałem je w pamięci. Ale miejsce na wspominki jest w MyApple Magazynie, teraz napiszę o teraźniejszości.
Jak być może wiecie, byłem jednym z tysięcy deweloperów obdarowanych przez Apple nowym wcieleniem Apple TV. Jako, że jestem nauczony „nie patrzeć darowanemu koniowi w zęby” i doceniać prezenty to, choć czasu miałem bardzo mało, postanowiłem napisać jakiś program na ATV. Początkowo miał to być kalkulator RPN (aby podtrzymać tradycję, bo taki był mój pierwszy program an iOS: QSCalcRPN) lub czytnik RSS, ale wyszło całkiem inaczej. Zrodziła się we mnie przekorna myśl… jako, że telewizją pogardzam, a namiętnie słucham Radia Wrocław, zacząłem robić odtwarzacz radiowy dla tvOS!
Chcesz mieć coś zrobione dobrze? Zrób to sam! ;-)
Już raz zdażyło mi się zrobić program z myślą głównie o sobie, który jednak zyskał pewną popularność. W 2008 roku napisałem aplikację do wystawiania faktur: Faqt dla OS X (rozwijaną do dziś). Nie da się z tego wyżyć (ci co próbowali wyżyć z programów do faktur na OS X jak np. Maktura, już zwinęli interes), ale zawsze coś się uzbiera. Choć Radio on TV też był tworzony z myślą o własnych potrzebach, to umieściłem go w App Store gdy uznałem, że może być użyteczny dla innych. Początkowo „Radio…” odtwarzało tylko 3 moje ulubione stacje radiowe, ale taka wersja nie nadawała się oczywiście do sprzedaży. Postanowiłem rozszerzyć ją o możliwość dodawania własnych stacji, „dzielenia” się ulubionymi „radiami” i publiczną bazę rozgłośni.
Dwa w jednym
Z powodu znacznych ograniczeń tvOS, nad którymi nie będę teraz rozpaczał, aby Radio on TV na Apple TV było użyteczne zrobiłem też jego wersję na iPhone i iPada. Za jej pomocą, można łatwo wyszukiwać, umieszczać w „ulubionych” oraz dodawać rozgłośnie do ogólnodostępnej bazy radiostacji. Na szczęście Apple pozwala łączyć aplikacje na tvOS i iOS w „pakiet” dzięki czemu kupując jeden z programów (na iOS lub Apple TV) drugi dostajemy za darmo. Zacząłem robić również wersję na OS X, ale droga do jej udostępnienia jeszcze daleka. Oczywiście program jest rownież po polsku i ma sporą bazę polskich rozgłośni.
Choć miałem ogromne problemy z dzialem Review App Store (skończyło się na telefonicznej rozmowie z „superwizorem”, który tłumaczył się za nierozgarniętych podwładnych) to zdążyłem z umieszczeniem programu w App Store TV przed premierą Apple TV.
Program bez żadnej promocji (poza moimi profilami społecznościowymi) zaczął się sprzedawać (kosztuje 1,99€/$) w ilości kilku szt. dziennie. Co dla projektu hobbystycznego robionego głównie z myślą o sobie, uznałem za sukces. Jednak zaczęły się problemy… użytkownicy zwłaszcza z USA często przy dodawaniu stacji radiowych zamiast podawać link do strumienia audio podawali linki do serwisu TuneIn lub co gorsza adresy stron www rozgłośni. Wymusiło to na mnie szybkie stworzenie funkcji „wyłuskującej” ze stron TuneIn odpowiednie informacje. Jest już ona dostępna w Radio on TV v. 1.3.
Dzięki użytkownikom programu z całego Świata, ilość dostępnych w bazie stacji radiowych przekroczyła 150 i nadal rośnie. To bardzo fajne uczycie gdy rano widzę przy ikonce „Radia…” plakietkę z numerkiem. Pojawia się ona gdy ktoś dodaje nową stację radiową. Czasem muszę „poprawiać” po użytkownikach podane przez nich informacje o stacjach radiowych, ale takie interakcje sprawiają radość i umożliwiają wirtualne podróże „radiem po Świecie”.
Właściwy Coming out czyli posumowanie
Ten prosty projekt kosztował mnie 2 tygodnie pracy po nocach i kolejne 2-3 „w wolnych chwilach”, a to zdecydowanie nie koniec. Co chwila mam nowe pomysły oraz prośby od użytkowników, które zmuszają do działania. W App Store dostępna jest już 3 aktualizacja, kolejne 2 testują się w TestFlight, a ja rozmyślam nad następną. Lista „rzeczy do zrobienia” jest długa i choć prawie codziennie coś „odhaczam” to nie bardzo chce się zmniejszyć. No ale tak to bywa z hobby. Już niebawem będzie możliwość przełączania radia w Apple TV za pomocą iPhone (u mnie już działa). Następnie najpilniejszą rzeczą będzie ułatwienie wyszukiwania stacji i jakieś ich skatalogowanie. Szybkość przyrastania bazy rozgłośni trochę mnie przerosła.
Obecnie wersja 1.3.2 przekroczyła 3 600 linijek kodu. W przeciwieństwie do Dana Counsella nie miałem dodatkowych kosztów (opłaty za konto deweloperskie ~430 zł rocznie nie liczę, bo zarabiają na nie inne aplikacje). Dan poniósł też koszty reklamy, lektora, muzyki, opracowania ikonki itp. Ja wszystko jak zwykle zrobiłem sam, od kodu, przez projekt interfejsu (teraz wiecie dlaczego jest tak surowy, ale tak też lubię) po ikonę, stronę WWW i wszelkie inne graficzki. W tłumaczeniach i testowaniu pomagał mi Sebastian Szwarc, któremu bardzo dziękuję. Czyli moim praktycznie jedynym, ale za to bardzo osobistym i dużym „kosztem” były dziesiątki godzin spędzonych nad programem. Przełożyło się to od 30 października do 2 listopada na 205 sprzedanych szt. z czego 4 zostały zwrócone, co dało… uwaga… 1 028 zł (nie dolarów) dochodu ze sprzedaży. Jak widać „na waciki” i może nawet piwo (bo dużo nie pijam, nie da się po piwie programować) wystarczy, ale zdecydowanie należy traktować to jako hobby. Pozostaje satysfakcja, że Radio on TV jest najczęściej używanym przeze mnie programem (w sumie na Apple TV, iPhone i iPadzie po kilkanaście godzin dziennie) i porcja przychylnych opinii od polskich użytkowników jakie trafiają się na Twitterze. Przez chwilę „Radio…” dotarło nawet na drugą pozycję w polskim App Store TV co niestety nie świadczy dobrze o ogólnej ilości kupowanych na Apple TV programów w Polsce.
Nauka!
Radio on TV jest bardzo prostym programem, bo tylko takie daje się napisać w miesiąc „po godzinach”. Ale dzięki niemu (jak dzięki każdemu za jaki się biorę) znów wiele się nauczyłem np. używania CloudKit, iCloud i 3D Touch oraz nowych sztuczek z Swift 2.1. I to też należy dopisać po stronie „zysków”, a nauka trwa dalej.
„Jawna krypciora”
Jeżeli ktoś z Was zechce wesprzeć moje hobby to będę wdzięczny. Jeżeli nie przypadnie Wam program do gustu to zawsze możecie w prosty sposób dokonać zwrotu. (Tomasz Wyka opisał jak to zrobić), ale pamiętajcie, że: „gdy zwracasz nawet kiepską aplikację, to gdzieś na Świecie smuci się hobbysta–programista” ;-)
Za jakoś czas obiecuję znów podzielić cię informacjami o tym moim „hobby” czy nadal wystarcza na waciki i czy ta „kryptoreklama” miała jakiś wpływ na sprzedaż.