
Palenie zabija nie tylko Ciebie ale także.... Twojego Maka
#201
Napisano 30 listopada 2009 - 17:48
#202
Napisano 30 listopada 2009 - 19:32
#203
Napisano 30 listopada 2009 - 22:04
Btw lepiej byc smiesznym czlowiekiem niz chamskim prostaczkiem, ktory mysli, ze pozjadal wszystkie rozumy a tak naprawde smarki mu kapia na slome wystajaca z butow.
Tej, sorry, ale podobno wjazdy na drugą*osobę są*karane na tym forum... Ciekawi mnie, dlaczego ja, kiedy nie paliłem, nie miałem najmniejszych problemów z władowaniem się*do części pabu dla niepalących i zajęciem się*rozmową, piwem, czymkolwiek, za wyjątkiem NARZEKANIA.
---- Dodano 30-11-2009 o godzinie 22:13 ----
Tutaj się*zgadzam całkowicie, chociaż*egzekwowanie tego jest idiotyczne, nie raz zdarzyło mi się*być upomnianym dlatego że siedziałem z papieroskiem na PUSTYM przystanku czekając kilkadziesiąt minut na autobus.Dokladajac do wieslawo i jeszcze poprzednika, ja nawet juz przyklapne zakazom palenia na placach, na przystankach itp. Jednakze lokale jako budynki nie powinny podpadac w takich kwestiach pod rozporzadzenia rzadowe czy tez unijne...
A w ogóle, niedługo ma wejść*zakaz słuchania muzyki w środkach transportu. Zabawne. Ludzie co jadą*na pchiełkach, które właśnie są*generatorem pukupyku umca umca będą*spokojnie siedzieć i lać*na wszystko a ja ze swoimi denonkami, które dobrze izolują*i naprawdę*nie słychać*wiele nie tam gdzie potrzeba będę*musiał odpuścić, albo płacić*kary. Też*fajne, nie?
I może też*warte dyskusji na poziomie
-UGABUGA ty kretynie jak możesz słuchać*muzyki ty egoisto ty chamie i bucu śmieciu jeden w autobusie
-wracam ponad godzinę*do domu z pracy/szkoły, wyładowałem kilka kafli w sprzęt grający który ma nie hałasować a nie mogę*go używać.
-jest fajnie puszczam techniawki z sonyeriksona i mam na was w********ne.
#204
Napisano 30 listopada 2009 - 22:13
Nie życzę sobie byś miał miał mi mówić jak mam wychowywać*swoje (przyszłe) dzieci. Kropka, ze swoimi rób co chcesz, ale nie wtrącaj się w życie innych - nie masz do tego prawa (a przynajmniej nie powinieneś mieć).Dlaczego zakazać*palenia? Ot choćby dlatego, żeby kolejne pokolenia wyrastały bez dymu
#205
Napisano 30 listopada 2009 - 22:39
Nie życzę sobie byś miał miał mi mówić jak mam wychowywać*swoje (przyszłe) dzieci. Kropka, ze swoimi rób co chcesz, ale nie wtrącaj się w życie innych - nie masz do tego prawa (a przynajmniej nie powinieneś mieć).
Postulowanie Zakazu palenia to wtrącanie się w wychowanie Twoich dzieci???
#206
Napisano 30 listopada 2009 - 22:53
Tak - napisałeś, że chcesz przyszłe pokolenia (a tym samym i moje przyszłe dzieci) wychować w duchu "niepalenia" i do tego dodałeś, że najlepszym ku temu sposobem będzie ustanowienie odgórnych zakazów w tej materii.Postulowanie Zakazu palenia to wtrącanie się w wychowanie Twoich dzieci???
#207
Napisano 30 listopada 2009 - 23:10
Tak - napisałeś, że chcesz przyszłe pokolenia (a tym samym i moje przyszłe dzieci) wychować w duchu "niepalenia" i do tego dodałeś, że najlepszym ku temu sposobem będzie ustanowienie odgórnych zakazów w tej materii.
Tak właśnie uważam. Zmiana nawyków w społeczeństwie vide niepalenie w miejscach publicznych (wszystkich gdzie pojawić*się*mogą*osoby niepalące) zaskutkuje w przyszłości mniejszą*ilością UZALEŻNIONYCH od nikotyny - mniejszą*ilością*chorych i nieszczęśliwych w wieku starszym - mniejszą*ilością nieszczęśliwych bliskich, którzy cierpieć będą z powodu ich choroby - mniejszą ilością chorych z powodu biernego palenia.
Powtarzam.. UZALEŻNIONYCH.. a przy uzależnieniu nie ma mowy o wolności - jakiejkolwiek.
Aż tak źle życzysz swoim przyszłym dzieciom? Aż tak nie interesuje Cię ich przyszłe zdrowie? Napiszesz zaraz, że to będzie ich wybór.. no cóż.. trudno mówić*o wyborze, gdy nie postrzega się czegoś co szkodzi jako szkodliwego - "bo przecież*tata palił więc to norma.. nie ma co się zastanawiać nad wyborem.. po prostu to dobre .. no bo tata palił to coś w tym musi być" - ot takie "wtręty" z psychologii rozwoju vide "nasiąkanie wzorem kulturowym" czy "oddziaływanie wzorów osobowych"
To fascynujące jak uzależnieni sięgają*po każdy możliwy argument by uniewinnić i "uprawomocnić"*swój nałóg:
wolność*jednostki, wolność*gospodarcza, obrna wywalczonych zmian ustrojowych, komuniści, socjaliści, NSDAP, wtrącanie się*w "moje" dzieci - wspaniałe książkowe przykłady obrony czynnika uzależniającego.
#208
Gość_owca666_*
Napisano 01 grudnia 2009 - 00:23



#209
Napisano 01 grudnia 2009 - 00:44
#210
Napisano 01 grudnia 2009 - 01:19
Widzisz, nie masz racji. Zdecydowanie OBCHODZI mnie ich zdrowie i to jakimi będą ludźmi. To, że nie jestem za zakazem palenia nie oznacza, że tego zwolennikiem. Sam NIE jestem palaczem i nie chciałbym, by ludzie mojego otoczenia nimi byli. Swoim dzieciom postaram się*pokazać, że na świecie jest milion lepszych sposobów na rozrywkę/imponowanie innym/imponowanie sobie/przyjemności/itd/itp.Aż tak źle życzysz swoim przyszłym dzieciom? Aż tak nie interesuje Cię ich przyszłe zdrowie?
Co nie zmienia faktu, że sąsiadowi mogę co najwyżej zalecać podobny sposób działania. Jeśli on uważa inaczej, niech zachowuje się inaczej, ale wara od moich dzieci. Wara jemu i wara urzędasom.
Owszem, będzie ich wybór jak będą dorośli (i nie mam tu na myśli "umownych" 18-u lat). Dopóki będą pod moją opieką, dopóty oczywiście będę się starał, by przyjęli dobrą postawę życiową (w moim subiektywnym rozumieniu "dobra"). Czy mi się to uda? Nie wiem, ale mam nadzieję, że nauczę ich szanowania siebie i innych bez odwoływania się do biurokracyjnej machinerii państwowej.Napiszesz zaraz, że to będzie ich wybór...
Zauważ, że jako dorosły facet sam chcesz dokonywać wyborów - dziwi mnie więc Twoja wola oddania siebie (i co gorsza zmuszenia do tego innych) pod "opiekę" (łaskę i niełaskę) bandy populistów w sejmie.
#211
Napisano 01 grudnia 2009 - 01:19
ja, będąc chorym na raka (i przez to największym możliwym przeciwnikiem palenia) - nie roszczę sobie prawa do decydowania za wszystkich, do wychowywania cudzych dzieci i do kierowania właścicielami knajp. Wiesz czemu? Bo nie jestem zarozumiałą świnią - i rozumiem, że ktoś może mieć po prostu inne zdanie. Załóżmy, że istnieje w Polsce choć jedna kobieta, która uważa, że palenie ma dobre i złe strony, a jej rozmyślania na ten temat zakończyły się konkluzją, że warto palić (jest po prostu dziwną jednostką, może nienormalną a może po prostu niepospolitą - nic ci do tego). Postanawia założyć własną biblioteko-kawiarnię, w której będzie oferowała swoją ulubioną kawę, swoje najukochańsze papierosy i będzie wpuszczać jedynie białoskórych ludzi ubranych klasycznie, na modłę Europy XIX w. Niestety, przy najbliższym rzucie oka na przepisy w tym zapchlonym kraju zorientuje się, że dundrub wraz z innymi faszystami przegłosował zakaz palenia papierosów w lokalach prywatnych. Co teraz?
Jakim prawem chcesz pozbawić tę kobietę możliwości realizacji swojego marzenia?
I, powtarzam po raz pierdylionowy, zastanów się, co by było, gdyby inny faszyści byli w większości - np. tacy, którzy zakazaliby kupowania używanych samochodów albo tacy, którzy zakazaliby uczenia w szkołach matematyki, albo tacy, którzy zakazaliby uczestniczenia w mszach św. - albo, do ciężkiej cholery, COKOLWIEK. (CIACH)
#212
Napisano 01 grudnia 2009 - 02:23
#213
Napisano 01 grudnia 2009 - 08:18
Amerykanscy tatusiowie zalozyciele tak pieknie to opisali.Jakim prawem chcesz pozbawić tę kobietę możliwości realizacji swojego marzenia?
Ze czlowiek ma prawo dazyc do szczescia.
I tyle. Oni dobrze wiedzieli, ze szczescie ma wiele twarzy. Dla jednego beda to niepalace wlasne dzieci, dla innego najnowsze ferrari, a dla jeszcze innego fajka w oczeskiwaniu na autobus na pustym przystanku. Chryste, czy tak trudno zrozumiec ze ludzie sie roznia od siebie? Jesli kogos szczesciem i marzeniem jest otwarcie lokalu dla palaczy, moze nawet dla chorych na raka ale palacych, dlaczego ma tego nie robic? Dlaczego ma byc nieszczesliwy bo jakis idiota gdzies tam wymyslil kiedys ze JEDYNYM SZCZESCIEM bedzie niepalenie!
#214
Napisano 01 grudnia 2009 - 08:30
Nic nikomu do tego, że ktoś*ma ochotę*otworzyć*wędzarnie dla palaczy, którzy mają ochotę posiedzieć*we własnym towarzystwie. Nic palaczom do tego, że ktoś otwiera oazę "górska kraina" gdzie powietrze czyste i będą się tam spotykali amatorzy azotu i tlenu.
A wychowanie przez zakazy, nakazy i ustawy...chyba nic głupszego jeszcze nie słyszałem. Postulują to osoby, które wiedzą*że nie poradzą sobie z trudem wychowania swoich "pociech" zrzucając odpowiedzialność za porażki na brak zakazów i nakazów. Z doświadczenia wiem, że zakazy i ustawy delegalizujące niczego nie załatwią i wiem że warto edukować*własne dzieci samodzielnie. (Ciach) Jak nie wychowasz dziecka to pomimo zakazów znajdzie dostęp do wszystkiego co szkodliwe.
Postuluję o zakaz sprzedaży gałki muszkatałowej oraz o zdelegalizowanie bielunia oraz drożdży, cukru i owoców, jestem również*za tym by zakazać rosnąć muchomorom czerwonym oraz sromotnikowym (to jako podpunkt ustawy zakazującej samobójstw).
#215
Napisano 01 grudnia 2009 - 09:20
Dundrub, (CIACH). Nakręciłeś się,
Ja się*nakręciłem? A kto w kolejnym poście mnie obraża? Komu CIACHAją wypowiedzi? Two pisze o mnie jako o:
"zarozumiałą świnią" "dundrub wraz z innymi faszystami"
Ochłoń i pakuj swoją*złość w inne miejsce. Tymczasem u mnie lądujesz na liście ignorowanych - cudowny wynalazek.
I, powtarzam po raz pierdylionowy, zastanów się, co by było, gdyby inny faszyści byli w większości - np. tacy, którzy zakazaliby kupowania używanych samochodów albo tacy, którzy zakazaliby uczenia w szkołach matematyki, albo tacy, którzy zakazaliby uczestniczenia w mszach św. - albo, do ciężkiej cholery, COKOLWIEK. (CIACH)
Człowieku.. porównanie zakazu używania środka, który szkodzi, zabija ludzi i to nie tylko tych, którzy palą do zakazu matematyki, słodyczy czy uczestnictwa w mszy jest po prostu śmieszny.
@wieslawo: Masz dzieci? Wychowujesz jakieś? W wieku nastoletnim np? Czy tak sobie domorośle gdybasz o zdolnościach i niezdolnościach wychowawczych?
Proponując inne zakazy wyśmiewasz zakaz palenia i sprowadzasz go do absurdu. A ludzie nie umierają na żarty, pompując wcześniej kabzy koncernów tytoniowych. I to nie z wyboru, nie z wolności - a z uzależnieniowej, kompulsywnej potrzeby realizowania swojego nałogu.
Zakaz palenia atakiem na wolność - no tak.. a zakaz przekraczania 50km/h w obszarach zabudowanych też? Nakaz zapinania pasów również jest atakiem na wolność? Zakaz sprzedaży alkoholu nieletnim też?
#216
Napisano 01 grudnia 2009 - 09:22
A wychowanie przez zakazy, nakazy i ustawy...chyba nic głupszego jeszcze nie słyszałem. Postulują to osoby, które wiedzą*że nie poradzą sobie z trudem wychowania swoich "pociech" zrzucając odpowiedzialność za porażki na brak zakazów i nakazów. Z doświadczenia wiem, że zakazy i ustawy delegalizujące niczego nie załatwią i wiem że warto edukować*własne dzieci samodzielnie. Przecież to idiotyzm. Jak nie wychowasz dziecka to pomimo zakazów znajdzie dostęp do wszystkiego co szkodliwe.
Racja. Plus w większości przypadków po prostu naśladowanie rodziców w myślach, wzorach emocji, przyzwyczajeniach ruchowych. Czym skorupka za młodu...
Pozdrawiam
#217
Napisano 01 grudnia 2009 - 09:27
Dlaczego ma byc nieszczesliwy bo jakis idiota gdzies tam wymyslil kiedys ze JEDYNYM SZCZESCIEM bedzie niepalenie!
Jeśli palenia nie pozna, nie pozna tego JEDYNEGO SZCZĘŚCIA zaciągnięcia się dymkiem. SZCZĘŚCIA, które nie wypływa już*z pragnienia ale nałogowej potrzeby. Nie myl proszę*zaspokajania nałogowych pragnień z potrzebą*naprawdę WOLNEGO umysłu. Palacz nie decyduje CZY zapali.. jedyne co może zrobić to zdecydować KIEDY i GDZIE. I wprowadzając zakaz palenia w knajpach nie postujuje się zakazu palenia W OGÓLE. Nie wywiera się wpływu na owo "wolnościowe" CZY.. a nawet KIEDY... jedynie na GDZIE.
---- Dodano 01-12-2009 o godzinie 09:28 ----
Racja. Plus w większości przypadków po prostu naśladowanie rodziców w myślach, wzorach emocji, przyzwyczajeniach ruchowych. Czym skorupka za młodu...
Pozdrawiam
Więc jeśli skorupka za młodu dymem i społeczną zgodą na palenie...
#218
Napisano 01 grudnia 2009 - 10:03
#219
Napisano 01 grudnia 2009 - 10:47
Proponując inne zakazy wyśmiewasz zakaz palenia i sprowadzasz go do absurdu. A ludzie nie umierają na żarty, pompując wcześniej kabzy koncernów tytoniowych. I to nie z wyboru, nie z wolności - a z uzależnieniowej, kompulsywnej potrzeby realizowania swojego nałogu.
Zakaz palenia atakiem na wolność - no tak.. a zakaz przekraczania 50km/h w obszarach zabudowanych też? Nakaz zapinania pasów również jest atakiem na wolność? Zakaz sprzedaży alkoholu nieletnim też?
Wiesz, mnie tylko bawi to jak wyglądają*te przepisy. Bo teraz te przepisy są*tak absurdalne, że naprawdę szkoda gadać.
Akurat co do picia alkoholu po 18'ce. Zacząłem "chodzić na piwka" jako bardzo młody dzieciak (11-12) nie wiem czy to słuszne, ale tak było. Do tej pory już*mi się*znudziło, nie naparzam ze znajomymi o tym jak fajnie jest uchlać*się*na sylwestra, etc, po prostu wolę go spędzić*w bardziej interesujący sposób, z dziewczyną*i bez alkoholu. Przy okazji ile śmiechu jest jak do mnie dzwonią ;P A z drugiej mańki, mam znajomą która z piciem naprawdę*czekała długo. Pierwsze piwko - 1-2 liceum jakoś. Teraz jej stuka 19 latek i tak się*ślicznie ułożyło, że zachlewała się*na tyle, że trafiła na "odwyk".
I mówię*to z perspektywy dzieciaka jeszcze. Zakaz palenia i picia przed 18'ką*to jakiś*niesmaczny żart. O dowód pytają*się*mnie, paradoksalnie, odkąd skończyłem 18 lat, a kupno szlugów to nie problem. Zresztą, alkohol tak samo. I nic nie da to, że ktoś tam powie że nie wolno - lump pod budą*z piwem zawsze chętnie kupi, więc to idiotyzm. Generalnie, uważam, że jeśli dzieciak wie co do czego służy, to wtedy może mu coś*zostać w głowie, jeśli nie ma ciśnienia bo w wieku np. 15-16 lat nie ma problemów z dostępem do alkoholu, to nie będzie go nadużywać, bo nie będzie takie fajne i zakazane, będzie wiedział co to jest i znał "pluszy i minuszy".
A co do palenia, ludzie, dajcie spokój sobie, zawsze w knajpkach, te fajniejsze salki są dla niepalących i zawsze muszę*nurkować z dziewczyną*do drugiej sali/na zewnątrz, żeby zapalić. To takie trudne?
#220
Napisano 01 grudnia 2009 - 11:01
#221
Napisano 01 grudnia 2009 - 12:11


#222
Napisano 01 grudnia 2009 - 16:57

#223
Napisano 01 grudnia 2009 - 17:55
#224
Napisano 01 grudnia 2009 - 18:19
Twój sposób uogólniania i upraszczania rzeczywistości także jest przerażający, więc powtórzę:Wasze uzaleznienie jest przerazajace.
Piszczycie za "wolnoscia" a tak naprawde jestescie niewolnikami nalogu.
nie palę*papierosów, nie palę marihuany ani tym bardziej mocniejszego towaru.
I pomimo tego, że osobiście nie mam zamiaru popierać powyższych zachować wśród znajomych i rodziny, to jestem za wolnością ludzi do innego stylu życia, bez nakazywania im "jedynej słusznej idei".
Przestań więc trzymać*się tego absurdalnego pseudoargumentu, bo jest on nieadekwatny do chociażby mojej, ale i wielu innych osób, sytuacji.
Niestety, już niedługo być może się doczekasz. Ci, którzy "wiedzą lepiej", już pracują nad tym, by nastąpił*"jedyny słuszny porządek" także w tej dziedzinie życia.Tak jak McDonaldy... Czekam na projekt ustawy zabraniajacy ich
Przykład:
Wielka Brytania: tłuste jedzenie jak pornografia
#225
Napisano 01 grudnia 2009 - 18:34
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych