
Palenie zabija nie tylko Ciebie ale także.... Twojego Maka
#176
Napisano 30 listopada 2009 - 00:53
#177
Napisano 30 listopada 2009 - 01:00
#178
Napisano 30 listopada 2009 - 01:02
Zaprzeczeniem zdania x jest większe od y nie jest zdanie x jest mniejsze od y, a x jest mniejsze bądź równe od y, w ramach powtórki z liceum."gdy ktoś zażąda, by w jego pubie nie pojawiali się chorzy na raka, nie będę protestował, nie będę się narzucał. Każdy ma prawo gościć u siebie TYLKO tych, których sam CHCE gościć."
a jesli taki napis pojawi sie w kazdym pubie? bedziesz siedziec w domu? zalozysz pub "tylko dla tych z rakiem"?
Zatem knajpa, która nie jest zamknięta dla ludzi z rakiem, jest otwarta zarówno dla ludzi zdrowych jak i tych z rakiem. Nie założyłbym więc knajpy tylko dla ludzi z rakiem, a knajpę dla wszystkich - pierwszą knajpę, w której mogą być i zdrowi, i ci z rakiem. I zbiłbym kokosy, gdyby była jedyna, gwarantuję. A gdyby było ich więcej - cóż, super, efekt osiągnięty - każdy może iść do jakiejś knajpy.
Zawierają się w punkcie a).a gdzie c i d?
c) zrobi z kogos kaleke i zlamie mu zycie?
d) zabije jakies dziecko albo lepiej cala kochajaca sie rodzine z dziecmi?
Ja uważam, że kierowca, który zabije mi bliską osobę w wypadku samochodowym jest winny. I powinien zostać ukarany, zgodnie z kodeksem karnym.Bedziesz tak samo usprawiedliwial pijanego kierowce jesli zabije ci kogos bliskiego?
Bo jezdzil juz przedtem po pijaku i nic zlego przy tym nikomu nie zrobil i policja go dlatego puszczala wolno?
Ty uważasz inaczej? Uciąłbyś mu przyrodzenie? Wypalił oczy kwasem? Powyrywał zęby żywcem? To świetnie, przyjęliby cię do NSDAP.
#179
Napisano 30 listopada 2009 - 01:49
#180
Napisano 30 listopada 2009 - 08:52

#181
Napisano 30 listopada 2009 - 09:41
#182
Napisano 30 listopada 2009 - 09:45
#183
Napisano 30 listopada 2009 - 09:53
#184
Napisano 30 listopada 2009 - 09:55
#185
Napisano 30 listopada 2009 - 10:27
A czemu wozicie swoje tluste zadki autobusami i samochodami mosci Panowie? Ja to musze pozniej wdychac i chorowac przez Wasze cholerne lenistwo! Nie chce samochodow w srodmiesciu. Jestem za tym by bylo totalnie zamkniete dla JAKICHKOLWIEK mechanizmow spalinowych. Wy jednak na swoje lenistwo znajdziecie tone usprawiedliwien.
I czemu ta sytuacja jest tak diametrialnie rozna od sytuacji palaczy?
Czemu nazywasz nas leniami? Czemu uwazasz ze osoby jadace komunikacja miejska to lenie? Ze osoby jadace wlasnym samochodem to lenie? Czemu piszesz ze mamy tluste zadki? W taki sposob zawsze dyskutujesz z innymi?

#186
Napisano 30 listopada 2009 - 10:30
#187
Napisano 30 listopada 2009 - 10:49
#188
Napisano 30 listopada 2009 - 11:06
#189
Napisano 30 listopada 2009 - 11:07
Tramwaje jezdzace jeden za drugim i kazdy bylby szczesliwy. Zero spalin zero smogu i wreszcie nie musialbym sie martwic czy jakis pijany kretyn nie wiedzie we mnie - przynajmniej w miescie.
Pozwol, ze Cie zacytuje wzgledem tego co napisalem:
Jeśli jakiś*zakaz może uratować*komuś życie i zdrowie - jest IMHO dobry - tak jak zakazy i nakazy na drodze.
#190
Napisano 30 listopada 2009 - 11:12
#191
Napisano 30 listopada 2009 - 11:17
dundrub, czemu wiekszosc kierowcow samochodow oburzylaby sie gdyby zabronic wjazdu samochodom w obszar miejski? Idac Twoimi arumentami teraz bylby to problem ale przyszle pokolenia tylko by zyskaly.
Tramwaje jezdzace jeden za drugim i kazdy bylby szczesliwy. Zero spalin zero smogu i wreszcie nie musialbym sie martwic czy jakis pijany kretyn nie wiedzie we mnie - przynajmniej w miescie.
Pozwol, ze Cie zacytuje wzgledem tego co napisalem:
Sam jestem kierowcą


Wszystko jest kwestia zmiany nawyków i przyzwyczajeń - a to my wpływamy teraz na to, co za normę*będą uważać przyszłe pokolenia. To my w tej chwili możemy wpłynąć*na to, jakie nawyki i przyzwyczajenia będą miały nasze dzieci i ich dzieci itd itd..
Jeśłi teraz wprowadzimy zakaz ruchu samochodami w centrum miast, za 50 lat nikt nawet nie pomyśli, że może być*inaczej i będzie oburzenie, że ktoś wjechał*samochodem w centrum i "paskudzi powietrze"


#192
Napisano 30 listopada 2009 - 11:23

#193
Napisano 30 listopada 2009 - 11:30
dirk, byla to odpowiedz na ktorys post w ktorym palacze zostali nazwani leniami i egoistami. Nie, nie dyskutuje w ten sposob ale probuje pokazac jak to wyglada gdy ta sama bron wymierzy sie w kogos innego.
Racja Racja!!!
Też o tym mówiłem: IMPERIUM KONTRATAKUJE.
Sam palę, wolałbym żeby ten nałóg po prostu nie istniał, ale jednocześnie doświadczyłem gnębienia z tego powodu. Byłem wegetarianinem 7 lat i było gorzej

Kurcze wkręciłem się w wątek perpetum mobile, no ale jestem jedną ze stron.
Tak żeby nie było kompletnego offtopa to dzieki temu wątkowi zacząłem bardziej uważać, żeby mój miniak "żył w czystości" LOL. Nie żeby miał źle, ale jednak dwa zwierzaki sierściaste + faje - trzeba uważać! Dobrze, że wiadomo gdzie wlot a gdzie wylot chociaź.
Pozdrawiam
#194
Napisano 30 listopada 2009 - 13:24
Taka dyskusja to doskonały zaczątek nowego flejma, walka bardziej zacięta nie między zwolennikami Mac a PC. Bazująca na narkotycznej przyjemności dawanej przez tytoń, której każdy palacz będzie bronił jak życia
Starczy nieco wiedzy o substancjach uzależniających. Nikotyna to narkotyk, do tego w nieco większych dawkach śmiertelnie toksyczny. Powoduje fizyczne objawy przy odstawianiu.
Sam palę, ale to co napisałem to czysta wiedza na temat, pobieżna, jednak bez oceniania kogokolwiek.
Pozdrawiam
#195
Napisano 30 listopada 2009 - 13:47
Zarzucacie mi, że obrażam dyskutantów...
Jakiś śmieszny człowiek napisał kilka postów temu, że obecnie nie istnieją puby, w których nie wolno palić. Skomentować można to na trzy sposoby:
a) wytłumaczyć, że się myli (wariant wskazany w rozmowie z 8-letnim dzieckiem, ewentualnie niepełnosprawnym umysłowo)
wyśmiać (wariant wskazany w rozmowie z dorosłym człowiekiem)
c) porządnie wyśmiać (wariant wskazany w rozmowie z dorosłym człowiekiem, który - plotąc bzdury od kilku stron wątku - sądzi, że może mnie pouczać w kwestii funkcjonowania państwa na płaszczyźnie liberalizm/interwencjonizm)
Czuj się porządnie wyśmiany.
1. Sam napisałeś, że użyłeś*obraźliwego określenia pod moim adresem, który wyCIACHał Macdada.
2. Wariant a) który napisałeś*to wariant polecany w komunikacji dorosły-dorosły w zachowaniu asertywnym czy w NVC (Porozumieniu bez Przemocy). Wyśmiewają dzieci, kiedy nie znajdują argumentów. Obrażają również.
3. Absolutnie nie odniosłeś*się do moich argumentów a propos wpływu na przyszłe pokolenia i naszego w tym udziału vide stosowanie zakazów. Liczy się tylko Twoja wolność. Baardzo to dorosłe myślenie.
Z mojej strony EOT.
#196
Napisano 30 listopada 2009 - 14:50

#197
Napisano 30 listopada 2009 - 15:25
#198
Napisano 30 listopada 2009 - 16:38
#199
Napisano 30 listopada 2009 - 16:55
"
Twierdzisz, ze puby dla niepalacych znajduja sie w kazdym miescie?
Osoba chcaca sie napic a nie chcaca byc przy okazji truta przez jakiegos smierdziela ma jechac do innego miasta??
Ale co to ma znaczenie? Praca obowiązkowa już była, mieskanie za darmo dla każdego też, przydział co komu się*należy na kartki też był, obecnie czy mi się*to podoba czy nie muszę*płacić ZUS, z którego nie korzystam bo za 15 lat pęknie i się*rozsypie a swoje zdrowie cenię*na tyle że z usług państwoego molocha nie korzystam, a teraz postulat obowiązkowe lokale w każdym mieście.
Mam ochotę iść*na fajną*imprezę*gdzie nie będzie burakoów ani dresów ALE DO ŁBA MI NIE PRZYJDZIE POSTULOWAĆ*O PAŃSTWOWE NAKAZY KLUBÓW GRAJĄCE KAŻDY RODZAJ MUZYKI. JEST POPYT JEST PODAŻ*ODWIECZNE PRAWO RYNKU.
Co do wyjazdów to tak robie z imprezami. Nie lubię*pewnych klubów więc naginam w zależności skąd 100-175 km do Wrocławia żeby się*dobrze pobawić. Właściciel lokalu ma prawo targetować swój lokal do takiej a nie innej grupy a ja mam prawo nie dać*mu zarobić*i dać*zarobić komuś innemu. I tyle. A wycieczka do Wrocławia zawsze jest fajna i pomimo zmęczenia na drugi dzień nie żałuję ani minuty tam spędzonej. Gdyby zaczęło mnie to męczyć*otworzyłbym lokal własny lokal. Ale to biznes ma przynosić*zysk, to nie ma być*Fundacja "W pubie nie palę" a lokal przynoszący zyski. Jak zakaz palenia przyniesie zyski to będą takie lokale. Gdyby była Was taka większość*jak krzyczycie to zapewniam Was że rynek uregulowałby tą*kwestię*już*dawno. Widzimisię*właściela nie ma tu nic do rzeczy, bo jego interesują zyski.
@mpConroe nie dyskutujemy tu o zakazie palenia na przystankach. To akurat miejsce publiczne i do tego jeszcze dołączyłbym NAKAZ HIGIENY UST I UŻYWANIA DEZODORANTÓW oraz ZAKAZ PUSZCZANIA BĄKÓW, chociaż postulat o truciu w obliczu przejeżdżającej setki samochodów obok przystanku i spalin vs. papieros jest pocieszny to jednak niech Wam będzie, bunotwał się nie będę bo jak nie zapalę na przystanku to głos mi z głowy nie spadnie.
Rozmawiamy o tym czy można nakazać ustawowo właścicielowi lokalu by wpuszczał takich a nie innych klientów. Czy Państwo i czyjeś widzimisię*może regulować*takie kwestie jak co i komu prywatna firma ma coś sprzedawać. Już odpuszczam sobie DrugStore, który powinien być normalnie dostępny zaoszczędziłoby sie na idiotycznych akcjach policyjnych.
#200
Napisano 30 listopada 2009 - 17:24
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych