Wszystko wskazuje na to, że problemem jest jednoczesna transmisja danych i głosu w 3G. Standard przewiduje taką możliwość, ale Orange tego nie obsługuje. Ja mam konto MobileMe z PUSH oraz jedno zwykłe IMAP z ustawionym cyklicznym sprawdzaniem.
Problem pojawia się najczęściej w następujących sytuacjach:
- telefon był bezczynny przez przynajmniej kilka minut, ktoś dzwoni; odbieram - w słuchawce kibel, na wyświetlaczu "3G",
- prowadzę rozmowę będąc w 3G, uruchamiam jakiś program przesyłający dane i próbuję coś przesłać; przez paręnaście sekund nic nie przesyła (głos OK), potem słyszę kibel a dane zaczynają lecieć.
Czasami "kibel" sam się kończy, wtedy najczęściej znika "3G", zazwyczaj trzeba zerwać połączenie (nie zrywa go samoczynnie).
Problem jest na pewno po stronie sieci, bo w innych to działa. Są natomiast inne sieci które mają ten sam problem: Optus (Australia), Rogers (Kanada), Etisalat (UAE).
Orange ma problem - ponoć da się to odtworzyć tez w innych telefonach 3G - sęk w tym, że tylko iPhone intensywnie przesyła dane "w tle". Konsultantka BOK potwierdziła, że problem jest po stronie sieci, ale nie była w stanie podać terminu kiedy wszystko zacznie działać. "Nasza sieć 3G dopiero powstaje i cały czas ją rozbudowujemy." Dowiedziałem się też, że jeżeli nie chcę ryzykować zakłóconych rozmów, powinienem wyłączyć tryb 3G... Tyle, że ja podpisywałem umowę z operatorem deklarującym posiadanie działającej sieci 3G - i niech nie tłumaczą tego zasięgiem czy pojemnością sieci, bo problem występuje w najróżniejszych miejscach, przynajmniej w Krakowie. Tam po prostu jest coś*źle skonfigurowane - pewnie to nie jest łatwe, ale Era i Plus jakoś dały sobię radę...
Apple natomiast z pewnością mógłby wprowadzić zmiany w strategii transmisji danych podczas połączenia głosowego - taki ukłon w stronę kapryśnych sieci - ale czy to jest rozwiązanie?
---- Dodano 05-10-2008 o godzinie 21:15 ----
to juz sie robi nudne... wina jest po stronie orange ... KONIEC
I będziemy stać jak ten cieć przy hałdzie żwiru i czekać na cud?