Skocz do zawartości

Witaj!

Zaloguj lub Zarejestruj się aby uzyskać pełny dostęp do forum.

Zdjęcie
- - - - -

Co Cię wkurza w Macu


  • Zamknięty Temat jest zamknięty
1024 odpowiedzi w tym temacie

#651 CeBeeR

CeBeeR
  • 1 362 postów
  • SkądUK

Napisano 28 grudnia 2011 - 12:43

Ja staram się być obiektywny, wiem że to zabrzmi jak powrót do przeszłości ale spójrzmy na Amigę system w pamięci flash gotowy do pracy natychmiast, wkładałeś dyskietkę i ładował się program + ewentualne biblioteki potrzebne do jego działania. Ja wiem czasy się zmieniają, ale dlaczego dzisiaj nie włączam komputera po kilku sekundach pojawia mi się plansza z programami które mam na dysku i wybieram co chce robić? Ile takie coś by zajeło +/-256MB pamięci flash i +/-256MB pamięci RAM?


Myślę, że niewielu, bardzo niewielu forumowiczów zna Amigę od strony użytkownika... a czterdziestoletnich dinozaurów na tym forum jest... kilku? Dla współczesnego użytkownika Maca, czy forum MyApple - Amiga jest z pewnością archaicznym tworem na którym dziadek grał w gry przed laty. Wracając do samej Amigi... fakt, że miało to swoje plusy - jak również wymiana / upgrade na nowszy była łatwa do zrobienia. Pomysł dobry (a przynajmniej ciekawy) - jednak, może nieco siermiężny i za mało koszerny jak na dzisiejsze czasy.
Nie zapominajmy, że Amiga nie pozwalała się klonować (czytaj: Hackintoszyć) i mogło to przyczynić się pośrednio lub bezpośrednio do jej upadku - pecet - został sklonowany i zyskał popularność i doszliśmy do tego miejsca, gdzie jesteśmy dzisiaj.

Zastanówmy się dlaczego (globalnie) systemy nie są odchudzane? Mowa tu o Macu, PC... a nawet telefonach - taki iOS jest doskonałym przykładem jak systemy tyją. Niby dostajemy emejzing nowości - ale tak naprawdę, zmuszani jesteśmy do zakupu sprzętu lepszego (nie gorszego). Gdyby zaczęto systemy ulepszać i usprawniać, kto kupowałby i w imię czego nowy sprzęt?

Tak każda aplikacja z osobna nie zajmuje wiele, katalog extension zajmuje 311MB na dysku i ładuje wszystko przy wczytywaniu systemu czyli 238 kextów (mam drukarki itd ... także troszkę się może różnić) skoro pojedynczy komputer wykorzystuje nie wiem czy z 30, narzędzie AirPort po co domyślnie w systemie skoro ja routera od Apple na pewno i tak nie kupię, po co obsługa wszystkich iPodów / iPhone'ow / iPadów, ktoś napisze że to nie warzy wiele? spoko to niech Apple wstawi na serwer i niech sobie komputer dobiera to co mu potrzeba po podłączeniu urządzenia. W tej kwestii już wygra windows bo on instaluje to co jest potrzebne dla naszego komputera i nic więcej, fakt nie przeniesiemy go tak łatwo do innego komputera ale to inna bajka.


Widzisz... Apple zachęca do zakupu routera od Apple - to normalne. Producent jakiś przypraw, zachęca również do swoich produktów - np. podając na opakowaniu przepis na rosół - podaje ile czego, oczywiście jako przyprawa iMarchewka, dwie płaskie łyżki. Jeżeli ów producent okaże się jeszcze producentem również makaronu - okaże się, że ów rosół świetnie smakuje z makaronem cztero-jajecznym firmy iMarchewka.
Ty nie kupisz owego routera, ja nie kupię... ale klienci, którzy tylko robią zakupy w AppleStore - kupią właśnie ten router, ponieważ sprzedawca ich do tego przekona.

Linuks jak dla mnie - zabawka która w zastosowaniach codziennych się nie sprawdzi, jak ktoś sobie udowadnia że się da ja nie mam nic przeciwko szybko i tak wróci do Windowsa.


Linux nie jest zabawką. Jest odpowiednim narzędziem dla tych, którzy takich narzędzi potrzebują. Jeżeli ktoś korzysta z niego w ramach buntu - mogę się zgodzić, że z podwiniętym ogonem wróci wtedy do Windows.
Jednak, są osoby, które świadomie wybiorą Linuxa i będą z tego powodu zadowolone. Nie szukając daleko - współczesny Ubuntu - na większości współczesnych komputerów instalacja z poziomem trudności dla czterolatka - czary-mary i zainstalowany system.
Jeżeli kogoś stać tylko na komputer, ma nieduże potrzeby - to czy Ubuntu nie poradzi sobie? Dostajemy sprawny, stabilny sprzęt. Możemy na nim korzystać z internetu, poczty, pobrać sobie za darmo pakiet biurowy - możemy zająć się za darmo grafiką (Gimp), oglądać filmy, słuchać muzyki - rzeczy, które większość użytkowników robi.
Może ktoś powiedzieć, ale ja to zrobię na Macu / Pececie również... prawda, prawda. Ale... za znacznie wyższą cenę. Ubuntu - to cena samego komputera. Mac - to na starcie cena komputer + system. Komputer z Windows - tak samo. Oczywiście, miłośnicy komputerów kupowanych u "Mietka w Bramie" - mają łindołsa za fri... ale porzućmy na chwilę złodziejskie stereotypy.

Wiem jedno jeżeli MS i Apple będą dalej robić to co robią, to na rynek wejdzie google a ta firma ma jedną już od dawna znaną cechę, jeżeli już wchodzi na dany rynek to niszczy wszystko co ma na drodze. ChromeOS nie jest ideałem, ale Google tworząc go wyeliminowało to czego Apple, Microsoft i producenci Linuksa wyeliminować nie mogą.


Ja życzę sukcesów dla każdego... ale co z moich życzeń, jak na owych życzeniach się kończy? Wielką konkurencją również miało być MeeGo - super-hiper system, uruchamiany mega szybko, uniwersalny, darmowy. Same superlatywy... i co? I nic... poza garstką zapaleńców - poza wsparciem akcji marketingowych "Kup pan laptoka ze migo" - opadł kurz... i system, jak wiele innych odchodzi do lamusa.

Na dobrą sprawę to nie wiem czy nie było by lepiej złożyć sobie jakiegos hakintosza bo właściwie to tylko system mnie trzyma przy Apple, no nie trawie Windows a OSX odpowiada mi w zupełności.....i boski Apple Remote


Zasadą forum jest milczenie na temat Hackitosha - więc uszanujmy to. Jednak, Hackintosh - to nie tylko postanowienie - ale wiedza i umiejętności. Nie wystarczy, że ktoś chce - to od razu zrobi. Podobnie jak z porządnym tuningiem samochodu.

Podsumowując... w Polsce... Mac, Apple urosło do rangi produktu o znamionach pozaziemskich, natchnionych, wyjątkowych, pełnych magicznych mocy i nie wiem czego jeszcze... a tymczasem, gdzie indziej - jest to po prostu coś naturalnego, normalnego.
Podam pewien przykład - pewnego razu, musiałem z lotniska Okęcie podróżować od innego miasta - z racji na nietypowość dnia - zmuszony byłem do wzięcia mikro-busa. Traf chciał, że w tym samym środku transportu jechała również dziewczyna (studentka) z Anglii - traf chciał, że oboje mieliśmy komputery Mac przy sobie i zaczęliśmy ich używać, co jest naturalne w angielskich środkach transportu. Osoby, które z nami podróżowały patrzyły na nas, jakbyśmy wrócili z misji z Marsa lub mieli ze sobą co najmniej zakazane, przeklęte artefakty. Ludzie... to tylko był sprzęt, który gdzie indziej budzi taką sensację jak kanapka z szynką.
Rozumiem, że kiedyś sensacją była guma balonowa marki Donald, a dżynsy się nabywało w Pewexie i Baltonie za dulary, ale te czasy mam wrażenie, że już się skończyły... przynajmniej dla niektórych.
Mac nie jest dobrem najwyższym, nie gwarantuje powodzenia u płci przeciwnej (czy takiej samej), szczęścia wiecznego ani nieśmiertelności - komputer jak każdy inny.
Przyjmijmy zarobki na zachodzie wyrażane w jednostkach, np. UK - gdzie zarobek najniższy to około 900 jednostek na rękę. Podobno, za tyle (a czasami kwota windowana jest do 1100 jednostek) otrzymać można w Polsce na rękę - przynajmniej w niektórych rejonach, z tego co słyszałem. Za kwotę 900 jednostek, jeżeli nie mieszka się z mamą i babcią wspierającą renciną, to możemy zapomnieć o Macach, iPhone'ach i innych cudach, ale cieszyć się, że udało się po raz kolejny przeżyć do pierwszego. Za te same 900 jednostek w UK w ciągu kilku miesięcy, bez specjalnych wyrzeczeń można nabyć Maca czy iPhone. Więc czym tu się zachwycać? Produkt ogólnodostępny jak wiele innych. Większych wyrzeczeń wymaga np. AlienWare - a kupno Maca nie stanowi problemu.

#652 caffecoder

caffecoder
  • 29 postów
  • SkądMysłowice, Poland

Napisano 28 grudnia 2011 - 12:43

Ja ostatnio coraz częściej widzę zwykłych ludzi, którzy korzystają z linuksa i są zadowoleni, głownie są to dystrybucje Ubuntu lub Fedora.

#653 feuerfest

feuerfest
  • 3 417 postów
  • SkądMonachium, DE

Napisano 28 grudnia 2011 - 12:48

A propos Google - śmiech na sali. Oni tyle mieli gniotów, które się nie przyjęły, więcej niż Apple produktów, które odniosły sukces. Jedyne co im dobrze wyszło, to poczta, szukajka i android.

#654 caffecoder

caffecoder
  • 29 postów
  • SkądMysłowice, Poland

Napisano 28 grudnia 2011 - 13:01

Podsumowując... w Polsce... Mac, Apple urosło do rangi produktu o znamionach pozaziemskich, natchnionych, wyjątkowych, pełnych magicznych mocy i nie wiem czego jeszcze... a tymczasem, gdzie indziej - jest to po prostu coś naturalnego, normalnego.


Można śmiało też napisać, że analogicznie są traktowani użytkownicy komputerów Apple.

Kiedy powiedziałem znajomemu że nie jestem w stanie używać wygodnie windowsa, a linuks na desktopie jest jeszcze zbyt toporny i OS X jest dla mnie najlepszym i najwygodniejszym wyborem, postanowił na punkt honoru udowodnić, że to wpływ marketingu i na windowsie mam to samo, szkoda tylko że stawia swój światopogląd i logikę naprzeciw wieloletnim doświadczeniu z wieloma systemami operacyjnymi w różnych zastosowaniach :-)

W naszym kraju większość ludzi nie potrafi poprawnie korzystać z komputera, duża część nie wie skąd mają na dysku "office", są często bardzo nieświadomi swoich potrzeb i kryteriów wyboru kupując komputer, a tym bardziej oprogramowanie, lata "załatwiania" windowsa/office/photoshopa oraz "składania" komputera zrobiły swoje w podświadomości.

W takiej sytuacji ciężko się wdawać w polemikę o wadach i zaletach komputerów Apple, zupełnie inaczej się je postrzega w krajach o wyższym poziomie życia niż u nas, kwestia poziomu życia społeczeństwa, a co za tym idzie jego mentalności.

#655 feuerfest

feuerfest
  • 3 417 postów
  • SkądMonachium, DE

Napisano 28 grudnia 2011 - 13:04

(...) zajomy (...) postanowił na punkt honoru udowodnić, że to wpływ marketingu i na windowsie mam to samo :-)


też mi się tacy zdarzają, wtedy im mówię, że jak zaczną zarabiać tyle co ja, to zrozumieją ;) nie moja wina, że Polska to biedny kraj a przeciętny macbook kosztuje trzykrotność średniej krajowej. ja mam raczej zachodnie standardy ;)

#656 b.milewski

b.milewski
  • 4 486 postów
  • SkądGlasgow

Napisano 28 grudnia 2011 - 13:06

Puchnące tajwańskie kondensatory we wcześniejszych produktach Apple, kończące żywotność o 10 lat za wcześnie.
Przykładowo Amstrad CPC z 1984 r. wciąż działa, uruchamiam skutecznie Amigę z 1992 r., z kolei eMac i iMac G5 z rocznika 2005 już wyzionęły ducha...to daje do myślenia o jakości dzisiejszego sprzętu.


Słyszałeś kiedyś o zmieniających się normach i ochronie środowiska? Kiedyś w lutach stosowano więcej ołowiu, przez co układy były wytrzymalsze. Później krzykacze od środowiska wymusili usunięcie lub ograniczenie ołowiu przez co dzisiejsze urządzenia elektroniczne mają krótszą żywotność.

#657 seb235-8731863dbe

seb235-8731863dbe
  • 8 114 postów

Napisano 28 grudnia 2011 - 13:07

A propos Google - śmiech na sali. Oni tyle mieli gniotów, które się nie przyjęły, więcej niż Apple produktów, które odniosły sukces. Jedyne co im dobrze wyszło, to poczta, szukajka i android.


Oczywiście tylko jest jedno malutkie "ale", ich na to stać oni sobie mogą pozwolić na tyle porażek aż w końcu coś wymyślą co się przyjmie, Apple czy MS na pewno nie :)

#658 Roberto

Roberto
  • 13 752 postów
  • SkądWrocław

Napisano 28 grudnia 2011 - 13:09

Tylko co to ma do wątku? Piszemy o zastosowaniu komputera i systemu w domu i dla użytkownika domowego.

no to jak najbardziej zabawka się do tego nada. chyba, że dla ciebie nagle zastosowania domowe to jakieś mega pro.
zastosowania domowe:
internet
poczta
muzyka
filmy
komunikator
może jakiś kalendarz
podstawowa obróbka zdjęć
podstawowa obróbka dokumentów
obsługa peryferiów: kamerka internetowa, mysz, klawiatura, drukarka.

z czym linuks ma mieć tutaj problem? tak na serio?
nie mniej - nie jest to żadna zabawka - jest zarówno do zastosowań bardzo, bardzo wyspecjalizowanych, jak i ogólnych domowych.


nawet na upartego da się w domu używać bo ma przeglądarka internetową OpenOffice itd ... Nie znam nikogo kto w domu na komputerze ma postawionego linuksa, a jak już ktoś ma to zazwyczaj postawionego na małej partycji obok windowsa.

nie ma w tym nic upartego.
na upartego to też Windowsa można tak samo używać.
A to, że masz mało znajomych, a ludzie boją się nowośc - swoją drogą.

Bez sensu porównanie że porównuje dwa komputery zgodne ze sobą w 99% sprzętowo?

a to PS3 ma jakieś kosmiczne sprzęty w sobie na przykład? jakieś inne dyski twarde posiada? USB też jakieś inne?
na serio tak trudno ci zrozumieć, że porównujesz 2 różne filozofie i próbujesz jedną wcisnąć w drugą?
na tym polega Mac, że to sprzęt+soft. Tak samo na tym polega iPhone, na tym polega PS3, na tym polega XBox. Rozdzielanie jednego od drugiego jest tutaj sztuczne po prostu.

Gdzie ja napisałem że OSX jest sztucznie ograniczany? Napisałem iż apple ogranicza sztucznie

jeszcze jakieś pytania, na które sam sobie odpowiesz?

ale to nie system odpowiada za działanie sprzętu tylko EFI w macach (chyba)

nie rozumiem zupełnie.

Chrome OS jest ograniczony ale zgodnie z założeniami przyjętymi na początku, ograniczenia stosowane w Makach założenie mają tylko w $$.

aha, czyli Chrome OS to ideologicznie jest zamknięty od swoich początków, a Mac OS to nagle sztucznie został i wcale nie miał takich założeń na początku...
na serio znowu wygląda na to, że nie wiesz o czym mówisz.

Oczywiście tylko jest jedno malutkie "ale", ich na to stać oni sobie mogą pozwolić na tyle porażek aż w końcu coś wymyślą co się przyjmie, Apple czy MS na pewno nie :)

no to oczywiście, czy tak nie jest?
wpadasz w sprzeczność - albo wchodzą i podbijają wszystko, albo mają masę porażek.
i co to nagle za wyznacznik - mogą sobie pozwolić na n+1 porażek. posiadanie solidnego portfolio porażek wcale nie jest żadnym plusem. fakt, że potrafią się podnieść - jasne. ale że ciągle upadają...

#659 feuerfest

feuerfest
  • 3 417 postów
  • SkądMonachium, DE

Napisano 28 grudnia 2011 - 13:09

Oczywiście tylko jest jedno malutkie "ale", ich na to stać oni sobie mogą pozwolić na tyle porażek aż w końcu coś wymyślą co się przyjmie, Apple czy MS na pewno nie :)


No ale ciężko nazwać taką strategię "czego się nie dotkną to jest zajebiste" jak to ktoś naszkicował parę postów wyżej.

#660 caffecoder

caffecoder
  • 29 postów
  • SkądMysłowice, Poland

Napisano 28 grudnia 2011 - 13:11

też mi się tacy zdarzają, wtedy im mówię, że jak zaczną zarabiać tyle co ja, to zrozumieją ;) nie moja wina, że Polska to biedny kraj a przeciętny macbook kosztuje trzykrotność średniej krajowej. ja mam raczej zachodnie standardy ;)


Dobre ale akurat bym nie trafił, tego człowieka stać na sprzęt apple bez problemu, dla mnie to duży wydatek :-)

Myślę, że to w dużej mierze kwestia doświadczeń, światopoglądu, monopolu MS i braku zrozumienia że da się inaczej.

#661 quantel

quantel
  • 290 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 28 grudnia 2011 - 13:30

Wracając do tematu, sklepy w kwestii płatności w euro ... W przypadku Androida płace zł... Mogę płacić w euro ale, jest jedno ale, narzuty bankowe i piosenka za 0.99 już nie jest piosenką za 0.99... Euro ok, ale niech Apple dogada się z jakimś bankiem, co by nie pobierał "takich' prowizji... Myślę , że dla Apple "to nie problem"... To kwestia szacunku dla danego rynku/klienta...

#662 arturcisz

arturcisz
  • 10 155 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 28 grudnia 2011 - 13:32

Możesz wymienić te "prowizje".

#663 fadro

fadro
  • 698 postów
  • Skądzimuje w poznaniu

Napisano 28 grudnia 2011 - 14:37

seb Znam "użytkowników domowych", bez specjalnej wiedzy, bez informatycznego wykształcenia, którzy Linuxa używają. I tylko Linuxa. Można ich podzielić na dwie grupy - jedni kupili gazetę z załączonym Linuxem (większość Ubuntu) i kompa w supermarkecie. Zgodnie z instrukcją w gazecie zainstalowali i działało. I działa nadal. Drudzy kupili HP lub Della z Linuxem. I też okazało się, że działa i już. Zastosowania - jak pisał Roberto. Naprawdę czasem wystarcza. Swoją drogą dla wielu osób kilka z dystrybucji Ubuntu jest najszybszym instalowalnym systemem. System (z dołączonymi dodatkami) + sterownik jakiś, czy dwa i ... tadam! działa i nic nie potrzebują dłubać na co dzień. charlie "Puchnące tajwańskie kondensatory we wcześniejszych produktach Apple" Nie w produktach Apple. Powinieneś powiedzieć w wielu sprzętach. Były już trzy takie "wypadki", gdzie wiele, bardzo wiele urządzeń (nie tylko kompów) właśnie "puchło kondensatorowo" (np. czasy eMac'a to również lodówki Bosch, stacje robocze Dell, serwery HP, komputerki w wielu amerykańskich samochodach).

#664 Harrunio

Harrunio
  • 325 postów
  • SkądWarszawa, PL

Napisano 28 grudnia 2011 - 14:55

Zasadą forum jest milczenie na temat Hackitosha - więc uszanujmy to. Jednak, Hackintosh - to nie tylko postanowienie - ale wiedza i umiejętności. Nie wystarczy, że ktoś chce - to od razu zrobi. Podobnie jak z porządnym tuningiem samochodu.


1. Gdzie dokładnie jest taka informacja o ha****? z tego co pamiętam to nawet jakies podforum dla tychże maszyn było.
2. Umiejętności do zbudowania takowego kompa mi nie brakuje :D

#665 seb235-8731863dbe

seb235-8731863dbe
  • 8 114 postów

Napisano 28 grudnia 2011 - 15:08

@Roberto nie rozdziela się iPhone'a, xboxa PS itd ... na oprogramowanie i sprzęt osobno z prostego względu to co masz używać musisz i tyle. Mac jest komputerem nie zabawką (co najmniej tak powinno być) i mam możliwość zainstalowania na nim co mi się podoba OSX / Windows / Linuks / BSD itd ... , w takim razie jak chcesz to ocenić? Ocenianie działania komputera przez pryzmat płynności systemu? Czy osoba która sobie kupi MP będzie to oceniać jako całość bo rodzielanie nie ma sensu? Posłużę się przykładem od ArrasB:

Projekt 59GB FullHD 50Mb/s 1920x1080 dzwięk 5.1 Dolby Digital
Konwersja do H.264 wieloprzebiegowo FullHD 1920x1080:
Mac Pro 12 Core 2x 6 core 3.46 Westmare+24GB RAM+AMD/ATI 5870 czas: 2 godziny 17 miniut. Zajętość CPU 9.77%
HP Z800 12 Core 2x 6 core 3.46 Westmare+48GB RAM+Quadro 5000 czas: 56 minut. Zajetość CPU: 78%, zajętość GPU 89%.


Osoba która ma pracować nad projektem ma traktować apple jako całość bez rodzielania? Ma czekać na swój projekt ponad połowę czasu więcej dokładnie 62% bo apple to całość i nie ma sensu porównywać tego do PCta. A jak inaczej po porównasz skoro procesory są te same? Wina ewidentnie po stronie OSXa, chcecie mówić że apple to "całość" ja nie mam nic przeciwko, ale stawiając na tym MP Windowsa było by na pewno o niebo lepiej. No ale traktujemy jako całość czyli MP jest porażką z tego punktu widzenia.

---------- Wpis dodano o 17:08 ---------- Poprzedni wpis dodano o 16:58 ----------

Linuks używać można ja tego nie neguje, ale są momenty kiedy windows być musi np dokument w formacie .doc pewnie OpenOffice da rade, ale warto sobie później sprawdzić w oryginalnym pakiecie MS czy całe formatowanie jest takie jak być powinno a do tego potrzebujemy OSX lub Windows. Tak samo z obsługą skanerów, nie mówić już o skanowaniu po LANie czy OCR, nie wiem jak to dokładnie wygląda teraz ale wiem że ile razy próbowałem linuksa tyle razy prędzej czy później pojawiało się coś co zmuszało do powrotu na Win / OSX aż dałem sobie spokój :)

#666 fadro

fadro
  • 698 postów
  • Skądzimuje w poznaniu

Napisano 28 grudnia 2011 - 15:28

Ależ seb Dokument podajemy w formie .pdf, skanowanie - kwestia tego jaka drukarka, ale wiele (jeśli nie większość) z tych "domowych kombajnów" ma sterowniki pod linuxa (koło mnie dziś Epson - nie było problemów), zwykle nie tylko "do ściągnięcia" ale i na dołączonych płytach, Gimp skanuje, również po WiFi, itd. Ale tak naprawdę kwestia tego, do czego się używa, bo zawsze znajdziesz "coś" czego nie będzie pod jakimś systemem, zawsze będą zastosowania, które zastosowanie jakiegoś systemu będą wymuszać.

#667 Roberto

Roberto
  • 13 752 postów
  • SkądWrocław

Napisano 28 grudnia 2011 - 15:29

porównywać całość - można. ale mówienie, że gdyby nie soft, to by nic nie było - to jest bez sensu. iPhone też gdyby nie soft niczym by się nie wyróżniał.

#668 mateo14

mateo14
  • 163 postów

Napisano 28 grudnia 2011 - 15:34

Myślę, że niewielu, bardzo niewielu forumowiczów zna Amigę od strony użytkownika... a czterdziestoletnich dinozaurów na tym forum jest... kilku? Dla współczesnego użytkownika Maca, czy forum MyApple - Amiga jest z pewnością archaicznym tworem na którym dziadek grał w gry przed laty. Wracając do samej Amigi... fakt, że miało to swoje plusy - jak również wymiana / upgrade na nowszy była łatwa do zrobienia. Pomysł dobry (a przynajmniej ciekawy) - jednak, może nieco siermiężny i za mało koszerny jak na dzisiejsze czasy.


Ten tekst brzmi, jakby Amiga umarła dawno temu i nikt już nie miał zamiaru jej rozwijać. Przecież sprzęt dla nowych wersji Amiga OS 4 jest nadal rozwijany i ciągle pojawiają się nowe modele, a także nowe gry, jak np. Aquaria. Nigdy nie korzystałem z Amigi, ale wnerwia mnie fakt, że wielu użytkowników dosłownie publicznie uśmierca te komputery, przez tego rodzaju historyjki.
Używałem Linuksa w domu przez 6 lat i nie miałem na drugiej partycji Windows, ale zrozumiałem czemu wielu osób tego systemu, po prostu nie lubi. Cały problem polega na tym, że wielu użytkowników Windows, którzy instalują Linuksa mają problem, ponieważ mają całą kolekcję programów dla Windows, a więc szybko się uzależniają od programów takich, jak Wine. Przez dwa lata byłem użytkownikiem Wine, a potem komercyjnej Cedegi i wtedy zrozumiałem, że dni spędzone na uruchamianiu programów dla Windows są jednym wielkim koszmarem. Postanowiłem usunąć Wine oraz Cedegę i poszukać komercyjnych aplikacji dla tego systemu i po kilku dniach uświadomiłem sobie, że istnieją tysiące komercyjnych aplikacji dla Linuksa, a także gry, które nigdy nie miały wersji dla Mac OS X. Do dziś nie potrafię zrozumieć, dlaczego tak wielu użytkowników Mac OS X kupuje gry dla Windows, które wykorzystują Cider.
Sprzęt zacząłem dobierać pod kątem kompatybilności z systemem Linux, a więc nie miałem z nim większych problemów, a gry, które zacząłem kupować dla Linuksa np. Sacred, Cold War, Savage 1 itd. okazały się naprawdę fajne. Do dziś w zasadzie kupuję gry oraz aplikacje dla Linuksa, a znacznie rzadziej dla Mac OS X i z pewnym zaskoczeniem zauważyłem, że sporo gier dla Linuksa pojawia się znacznie wcześniej niż wersje dla Mac OS X.
Oczywiście pewnego dnia przeczytałem na temat Darwin, a także od dłuższego czasu chciałem poznać system Unix, a więc kupiłem sprzęt Apple z Mac OS X. Niestety ten sprzęt w wielu kwestiach nie jest taki rewelacyjny, jak go opisują, po co dostarczają standardowo myszkę bezprzewodową, skoro co jakiś czas płyty DVD nie da się wysunąć z napędu i trzeba szybko zrestartować Maca i podłączyć myszkę usb, aby ją wyjąć.
Sam Mac OS X jest całkiem niezłym systemem, ale dobieranie urządzeń opiera się na tej samej zasadzie, co w przypadku systemu Linux, a mam tutaj na myśli, drukarki, skanery, adaptery bluetooth itd. W pewnych kwestiach Mac OS X zachowuje się znacznie gorzej niż popularne dystrybucje Linuksa z Gnome lub Unity 2D np. brak możliwości wyświetlania ukrytych plików, standardowe operacje na plikach i folderach, większe wymagania systemowe. Oczywiście doceniam fakt, że polecenia w konsoli są w wielu przypadkach podobne do tych z dystrybucji Linuksa, a także fajnie jest używać wielu programów open source np. bash, gcc itd., ale naprawdę martwi mnie fakt, że bash dla Mac OS X pochodzi z sprzed pięciu lat i to nie jest podobno jedyny wyjątek. Oczywiście wiele aplikacji open source dostępnych jest jedynie za pomocą plującego błędami MacPorts, a nie wszystkie projekty mają przygotowane obrazy .dmg, a więc też zdarzało mi się kompilować niektóre aplikacje pod Mac OS X.
Naprawdę nie uważam Linuksa za system lepszy od Mac OS X i odwrotnie, ponieważ oba mają wady, a często są to podobne problemy. Windows jest czymś całkowicie innym od tych dwóch systemów operacyjnych, a więc nigdy uważałem Linuksa lub Mac OS X za jego zastępstwo lub konkurenta.

#669 CeBeeR

CeBeeR
  • 1 362 postów
  • SkądUK

Napisano 28 grudnia 2011 - 15:53

Ten tekst brzmi, jakby Amiga umarła dawno temu i nikt już nie miał zamiaru jej rozwijać. Przecież sprzęt dla nowych wersji Amiga OS 4 jest nadal rozwijany i ciągle pojawiają się nowe modele, a także nowe gry, jak np. Aquaria. Nigdy nie korzystałem z Amigi, ale wnerwia mnie fakt, że wielu użytkowników dosłownie publicznie uśmierca te komputery, przez tego rodzaju historyjki.


Nie tylko korzystałem z Amigi aktywnie, ale prowadziłem działalność gospodarcza w Polsce korzystając z komputerów Amiga. Jeżeli tekst brzmi tak, ze Amiga umarła - prawdopodobnie tak ma brzmieć. Oczywiście, jest garstka zatwardziałych miłośników Amigi, twierdzących ze Amiga żyje... ale chyba liczniejsza grupę stanowią ci, którzy twierdza, ze Presley żyje, lub ci co znają prawdę o Roswell.

Jestem świadom jak wygląda obecnie rozwój Amigi - a jednak, Amiga jako całość nie jest w moim mniemaniu wystarczającym narzędziem dla mnie do pracy. A kupować Amige, aby na niej stawiać Windows - to chyba tylko dobre... ideowo.

#670 equinoxe

equinoxe
  • 4 721 postów
  • Płeć:

Napisano 28 grudnia 2011 - 16:18

1. Gdzie dokładnie jest taka informacja o ha****? z tego co pamiętam to nawet jakies podforum dla tychże maszyn było.
2. Umiejętności do zbudowania takowego kompa mi nie brakuje :D


http://myapple.pl/in...awie-osx86.html

#671 Roberto

Roberto
  • 13 752 postów
  • SkądWrocław

Napisano 28 grudnia 2011 - 16:40

np. brak możliwości wyświetlania ukrytych plików

nieprawda.

standardowe operacje na plikach i folderach

tzn?

Oczywiście doceniam fakt, że polecenia w konsoli są w wielu przypadkach podobne do tych z dystrybucji Linuksa

na odwrót. Mac to UNIX przecież, linuks jest UNIXOpodobny. Czyli to Linuks bierze z UNIXa

#672 mateo14

mateo14
  • 163 postów

Napisano 28 grudnia 2011 - 16:49

Nie tylko korzystałem z Amigi aktywnie, ale prowadziłem działalność gospodarcza w Polsce korzystając z komputerów Amiga.


Fajnie.

Jeżeli tekst brzmi tak, ze Amiga umarła - prawdopodobnie tak ma brzmieć. Oczywiście, jest garstka zatwardziałych miłośników Amigi, twierdzących ze Amiga żyje... ale chyba liczniejsza grupę stanowią ci, którzy twierdza, ze Presley żyje, lub ci co znają prawdę o Roswell.


Litości. Microsoft Xenix jest marwy, Apple Unix (A/UX) jest martwy, a także komputery Atari. Natomiast Amiga jest nadal żywa, ponieważ są firmy, które nadal tworzą i sprzedają nowe wersje tego systemu oraz sprzęt dla niego. Presley niestety umarł i nijak to się ma do porównia go do komputerów Amiga, ponieważ te komputery przypominają gwiazdy, ktore straciły popularność lub omal nie zbankrutowały, jeśli wolisz tego rodzaju porównania.

Jestem świadom jak wygląda obecnie rozwój Amigi - a jednak, Amiga jako całość nie jest w moim mniemaniu wystarczającym narzędziem dla mnie do pracy. A kupować Amige, aby na niej stawiać Windows - to chyba tylko dobre... ideowo.


Sądzę, że dużo rzeczy można będzie zrobić na tym przykładowym komputerze, ale osobiście nie mam zamiaru porównywać go do PC z Linuksem, Windows lub komputerów Apple. Mogę się mylić, ale chyba nowe wersje Windows nie potrafią obsłużyć tego rodzaju procesora, ale Linux oraz Amiga OS 4 sobie z tym poradzą:

Black Pearl PC case, White Case also available[10] with Boing Ball
ATX Formfactor
Dual core PWRficient PA6T-1682M 2.0 GHz PowerISA v2.04+ CPU[11]
Co-processor: "Xena" 500 MHz XCore XS1-L2 124 SDS
ATI Radeon R700 graphics card
Audio: 7.1 channel HD audio
Memory: 4× DDR2 SDRAM slots
10× USB 2.0
1× Gigabit Ethernet
2× PCIe ×16 slots (1×16 or 2×8)
2× PCIe ×1 slots
2× PCI slots
1× Xorro slot
1× Compact Flash
2× RS-232
4× SATA 2 connectors
1× PATA connector
1× JTAG connector

AmigaOne X1000 - Wikipedia, the free encyclopedia

#673 seb235-8731863dbe

seb235-8731863dbe
  • 8 114 postów

Napisano 28 grudnia 2011 - 16:54

mateo14 tak z ciekawości jakiej dystrybucji używasz? Bo mi to najbardziej się podoba Fedora aczkolwiek mam problem z zainstalowaniem jej pod VMware po vmware tools nie chcą się zainstalować albo po prostu ja nie umiem. W każdym razie nie przepadam za ubuntu :)

#674 mateo14

mateo14
  • 163 postów

Napisano 28 grudnia 2011 - 17:27

nieprawda.


Standardowo Finder tego nie potrafi zrobić, a większość popularnych środowisk graficznych dla Linuksa, BSD, potrafią tego dokonać. W przypadku Mac OS X musisz zainstalować jakiś dodatek do Finder lub program Secrets, a także możńa po prostu nauczyć się stadardowych poleceń Uniksa np. ls oraz paru pożytecznych cp, mv, pwd, cd, ale to ostatnie rozwiązanie tylko wkurzy początkująch.

tzn?


Chodzi o przenoszenie plików oraz folderów, ponieważ funkcja wytnij stanardowo jest wyłączona, a więc pojawiają się problemy, ale także czytałem, że łączenie folderów pod Mac OS X także działa dość żle. Unix był zawsze wredny, jeśłi korzystaliśmy z konsoli, ponieważ wiele można w przypadkowy spośob usunąć, ale Apple jeszcze bardziej skomplikowało sprawę z Finder.

na odwrót. Mac to UNIX przecież, linuks jest UNIXOpodobny. Czyli to Linuks bierze z UNIXa


To prawda. Miałem na myśli użytkowników Linuksa, którzy zaczęłi korzystać z Mac OS X, ale żle to przedstawiłem

---------- Wpis dodano o 17:27 ---------- Poprzedni wpis dodano o 17:13 ----------

mateo14 tak z ciekawości jakiej dystrybucji używasz?

Bo mi to najbardziej się podoba Fedora aczkolwiek mam problem z zainstalowaniem jej pod VMware po vmware tools nie chcą się zainstalować albo po prostu ja nie umiem. W każdym razie nie przepadam za ubuntu :)


Cóż. Zaczynałem korzystać z Aurox, a potem Fedora, ale niedoróbki były strasznie wkurzające i przez 5 lat korzystałem z Debian, a teraz z Ubuntu, ponieważ Unity bardzo mi przypomina Mac OS X. Generalnie najważniejsze jest, aby dystrybucja Linuksa zawierała dużą liczbę pakietów w rezpozytorium, ponieważ oszczędzasz dużo czasu i nerwów, gdy musisz szybko coś zainstalować. Reszta to tylko drobnostki, które początkowo cię denerwują. W zasadzie nie używam VMware do instalacji Linuksa, ponieważ Ubuntu mam zainstalowane na komputerze iMac oraz PC, ale czasami instaluję testowe wersje Ubuntu pod Virtualbox

#675 Roberto

Roberto
  • 13 752 postów
  • SkądWrocław

Napisano 28 grudnia 2011 - 17:50

mateo14 - wystarczy włączyć w Finderze. Jest to co prawda terminalowa opcja, ale jest.
No ale ukryte pliki tylko po to żeby na nie patrzeć to bez sensu jest. A jak chcesz sobie otworzyć coś ukrytego, to wystarczy wcisnąć cmd+shift+. w oknie wyboru plików i już widać wszystkie ukryte. prostackie.

funkcja wytnij plik jest standardowo wyłączona, jest za to funkcja przeniesienia pliku. jak robisz to przy pomocy drag&drop to jest to oczywistość, w przypadku skrótów klawiaturowych jest to cmd+alt+v zamiast cmd+v.

faktycznie, strasznie trudne jest wybranie odpowiedniej opcji przy cmd+c i cmd+v folderów (czy połączyć, czy zastąpić, czy przerwać - https://discussions....11.38.00 AM.png )

więc o co dokładnie chodzi?




Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych