Jump to content

Witaj!

Zaloguj lub Zarejestruj się aby uzyskać pełny dostęp do forum.

Photo
- - - - -

Co Cię wkurza w Macu


  • This topic is locked This topic is locked
1024 replies to this topic

#701 feuerfest

feuerfest
  • 3417 posts
  • SkądMonachium, DE

Posted 03 January 2012 - 15:11

100$ to od święta, zwykle oscyluję w okolicy $40. Żeby było weselej, robię/naprawiam/modyfikuję komponenty pod Joomla. Oczywiście nie na polskim "rynku" ;)

#702 seb235-8731863dbe

seb235-8731863dbe
  • 8114 posts

Posted 03 January 2012 - 15:20

feuerfest - php się uczyłeś na własną rękę czy jakieś specjalne kursy?

#703 tomud

tomud
  • 588 posts
  • SkądWarszawa

Posted 03 January 2012 - 15:21

no to faktycznie niezle :) Zwlaszcza ze Joomla w swoim czasie (a raczej wtedy bylo to Mambo) - poszla jak dla mnie w troche zlym kierunku. @seb235 Co do kursow to dla mnie to sa jakies takie bajki :) mozna na poczatku (jak ktos ma za duzo kasy), lepiej jednak samemu... Ewentualnie mozna jak juz cos zrobic sobie certyfikat Zend-a, pytanie czy to na siebie zarobi...

#704 seb235-8731863dbe

seb235-8731863dbe
  • 8114 posts

Posted 03 January 2012 - 15:25

A jesteś w stanie coś polecić od czego zacząć?

#705 caffecoder

caffecoder
  • 29 posts
  • SkądMysłowice, Poland

Posted 03 January 2012 - 16:02

Ja jestem programistą, programów graficznych się nie dotykam. Nie robię w microsoftowych technologiach, praktycznie nie instaluję żadnego softu na swoim komputerze (typu serwery), bo stuff na ktorym pracuję jest na zdalnych maszynach. Najważniejszym, najpotężniejszym i niezastąpionym narzędziem jest dla mnie terminal i wszystkie narzędzia których w nim używam (vim, diff, mc, rsync, git, svn, można by tak wymieniać przez godzinę). Tą samą logiką kieruje się zdecydowana większość moich znajomych programistów (mogę na palcach jednej ręki policzyć zagorzałych miłośników Windowsa wśród programistów, którzy nie siedzą w microsoftowym sofcie).


U mnie tak samo, a nawet więcej bo dochodzi rvm, vagrant itp, można oczywiście na windows ale to masochizm.
Tu mi dobrze :)

#706 tomud

tomud
  • 588 posts
  • SkądWarszawa

Posted 03 January 2012 - 16:11

@seb235 Nie wiem :) Manual do PHP jest bardzo fajny, jest duzo przykladow itp. Zapoznac sie najlepiej z jakimis podstawami i probowac cos sobie napisac. Na poczatku nie musisz bawic sie w programowanie obiektowe itp. Takie pisanie sobie roznych pierdulek lepiej sprawdza sie niz jakikolwiek kursy. Ot kurs musi zamknac sie w jakis tam ramach (ograniczenia czasowe itp.) przez co wiele tematow czasem sie nie porusza. Jak zalapiesz podstawy jezyka to potem juz poleci z gorki - jak natomiast miales okazje programowac w jakims jezyku to bedzie jeszcze latwiej.

#707 Stasio90

Stasio90

    I hear the Angels cry, the calling my name.

  • 1550 posts
  • SkądŁaziska Górne

Posted 03 January 2012 - 18:15

[QUOTE=tomud;1778993]Kolejna bzdura wynikajaca z nieznajomosci systemow :)

Ogolne pojecie Unix to niestety staroc ktora nie ma prawa byc 10 x lepsza... a jak jest to prosze o podanie konkretnego przykladu (chodzi o rozwiazania systemowe) - a nie mitu typu wiesza sie itp.

Prawde mowiac Windows gdy byl projektowany (chodzi o rodzine NT) brane byly pod uwage wlasnie pewne cechy Unixa, OS/2, VMS - pracami kierowal David Cutler. Prawde mowiac to jak jest przemyslany Windows to malo kto wie :), malo kto wie nawet o systemie uprawnien plikow - jak jest rozbudowany (standardowemu Unixowi do tego daleko).

Czy ja wiem czy jest taki "przemyślany" mac osx ma to do siebie, że całą strukturę programu trzyma w ikonce danego programu. Nie tak jak w wypadku windowsa lub Linuxa które rozbijają program po różnych folderach. Sam teraz mam Windows 7 (Sony Vaio VPCEH2D1E) ale tylko ze względu że Mac OS X nie nadawał się do gier.

#708 feuerfest

feuerfest
  • 3417 posts
  • SkądMonachium, DE

Posted 03 January 2012 - 18:25

Ostatni kawałek offtopa: podstawy programowania złapałem na Politechnice (C++, 2 semestry dziennej informatyki) potem w wieku 19 lat kupiłem jakieś książki z Heliona ;) i przeczytałem, potem zacząłem pisać, pisać, pisać. Manual PHP + język angielski + google. Parę książek o wzorcach projektowych, programowaniu obiektowym, o dobrych "zwyczajach" i jakoś się kręci. Od powiedzmy 21 roku zycia jest to moje jedyne źródło dochodu.

#709 tomud

tomud
  • 588 posts
  • SkądWarszawa

Posted 03 January 2012 - 18:26

@Stasio90 Windows nie wymusza aby program znajdowal sie w tysiacu katalogow. Defekto moze to byc jeden exe... Natomiast jesli chodzi o to jak reprezenowany jest program to juz inna sprawa. Nie ma natomiast to wiele wspolnego z samym systemem (kernel i cala otoczka). A po co kupowales badziewne Vaio to nie wiem :) ja mam WIN na Mac-u i smigaja :) Fakt jak bym byl bardziej wymagajacy to bym kupil jakiegos stacjonarnego z kilkoma grafami ;)

#710 Stasio90

Stasio90

    I hear the Angels cry, the calling my name.

  • 1550 posts
  • SkądŁaziska Górne

Posted 04 January 2012 - 06:35

No właśnie tomud z tego względu że, Win7 na Macu się grzał niemiłosiernie, dodatkowo wiesz Intel Graphic HD 3000 niezbyt dobrze radzi sobie z grami, teraz mam Geforce 410M i choć nie jest to karta najwyższych lotów to takie gry jak: (Combact Arms, World of Tanks, BF BC 2 chodzą na wysokich detalach bez zacięć). W Saturnie obok mojego laptopa był jeszcze Lenovo który polecał mi brat (defacto zna się lepiej na kompach) z niby lepszą grafiką i prockiem z serii intel (nie wiem czy i3 czy i5) tylko ja w uparte nastawiłem się na intel i geforce bo dla mnie Lenovo to chiński szmelc.

#711 tomud

tomud
  • 588 posts
  • SkądWarszawa

Posted 04 January 2012 - 07:55

No i widzisz :) Wlasnie dlatego czasem warto zapoznac sie co do czego lepiej sie nadaje. To samo tyczy sie systemow operacyjnych i warto zaglebic sie troche bardziej co dany system nam oferuje. Potem unika sie takich rozczarowan. Natomiast do grania laptopy zbytnio sie nie nadaja (poza kilkoma przeznaczonymi dla graczy). Choc mozna na nich grac jak ktos nie jest maniakiem liczenia FPS-ow :)

#712 Stasio90

Stasio90

    I hear the Angels cry, the calling my name.

  • 1550 posts
  • SkądŁaziska Górne

Posted 04 January 2012 - 13:26

Powiem ci szczerze, mój Vaio nie zacina sieciowych strzelanek nawet jak w około jest pełno ekipy i do okoła pociski lecą, jedynie to ten system jest do kitu no i że dysk jest spartycjonowany (i muszę nowy kupić by wgrać linuxa). Przepraszam za offtop Tak przy okazji gdy doczekam się czasów, że Apple za podobną cenę co producenci innego sprzętu dadzą nam dobry hardware, i dostosują system tak by powstawały na niego nowinki z świata gier, to bez chwili zastanowienia wrócę do komputerów Apple.

#713 rbej

rbej
  • 596 posts
  • SkądTrójmiasto

Posted 04 January 2012 - 13:46

Niewyskakuj tutaj z grami bo zaraz usłyszysz że są dla dzieci, tak samo jak flash. W najlepszym przypadku dowiesz się że Maki nie są do gier, bo od tego są konsole. A prawda jest taka, że OSX nie radzi sobie zarówno z wydajnością kart graficznych jak i obsługą flasha. Wystarczy zainstalować Windowsa na Maku, żeby wszystkie niedogodności zniknęły.

#714 a11

a11
  • 511 posts

Posted 04 January 2012 - 13:52

Maki nie są do gier , bo do tego są PCty albo konsole.

#715 Stasio90

Stasio90

    I hear the Angels cry, the calling my name.

  • 1550 posts
  • SkądŁaziska Górne

Posted 04 January 2012 - 14:24

1.Dla mnie era konsol do gier skończyła się wraz z oprogramowaniem 3.56 do PS3 (nie pytajcie dlaczego) 2.Windows 7 na maku to była katorga, nie dość że często przyciemniał się ekran (co wywoływało u mnie ból głowy) to jeszcze na obudowie mini po 20 minutach pracy mogłem jajecznice smażyć. 3.Co do kart graficznych wystarczyło by gdyby programiści Apple przyłożyli by się do pisania własnych sterowników pod te karty, bo dziwne wydaje mi się by linux i windows dobrze obsługiwały karty graficzne a Mac wiecznie by miał z tym problem.

#716 a11

a11
  • 511 posts

Posted 04 January 2012 - 14:34

1.Dla mnie era konsol do gier skończyła się wraz z oprogramowaniem 3.56 do PS3 (nie pytajcie dlaczego)

Bo na 3.56 nie ma jailbreaka ;|.

#717 seb235-8731863dbe

seb235-8731863dbe
  • 8114 posts

Posted 04 January 2012 - 14:36

Co mnie wkurza w maku, kolejny przykład. Zna ktoś z was Chrisa Pirillo? Mac Pro 2008 2xQuad Xeon 3,33, 16GB ram, 8800GT -> zakupiony podajże w kwietniu 2008, od jakiegoś czasu wszystkie USB martwe komunikacja z komputerem tylko przez bluetooth inaczej nie dało by się z niego korzystać. Niech ktoś z was pokaże mi komputer za 20k jak nie więcej który po 4 latach praktycznie nie nadaje się do używania? Miałem sporo komputerów, żaden z nich nie zaliczył padu po 4 latach, nawet te z biedronki pewnie w takim wieku jeszcze działają. Ktoś powie miał pecha itd ... , tylko że tych osób co mają pecha powoli jest co raz to więcej, na chwile obecną najbardziej pro i bezawaryjny jest chyba tylko i wyłącznie mini.

#718 elita

elita

  • 3034 posts
  • SkądKalisz, PL

Posted 04 January 2012 - 15:08

seb235: nie przesadzaj, znam wiele komputerów _wszystkich_ chyba producentów które po 4 latach padły - a nawet szybciej. To że Twój mac padł to żadna wytyczna. Niestety to jest żelastwo i chyba nie ma tu wyjątków, nawet wśród sprzętu PRO. Mam do czynienia ze serwerami itd i pady zdarzały się i Proliantom (za czasów Compaq jak i HP) i Poweredge Della i mógłbym tak wymieniać długo.

---------- Wpis dodano o 15:08 ---------- Poprzedni wpis dodano o 14:57 ----------

feuerfest: stawka $100/h to sporo, ale wątpię aby to była średnia miesięczna 100*8h*5dni*4tyg ~ 16k$ ~=52kzł no chciałbym nie powiem. Praca informatyka jest jednak limitowana również do _oczekiwania_ na zlecenie czy walki o nie - często w przetargu - a tu utrzymanie 150zł za roboczogodzinę jest praktycznie niemożliwe (pisze o PL) - $40 to raczej powiedziałbym dobra stawka. Co innego z wolnej stopy ale nie zawsze zdarza się taki szczęśliwy traf.
Najlepiej jednak zarabia się na tym co Twój program potrafi robić, a nie na samej jego sprzedaży.

#719 cooper69

cooper69
  • 1035 posts
  • SkądGdańsk

Posted 04 January 2012 - 18:41

Mac Pro 2008 2xQuad Xeon 3,33, 16GB ram, 8800GT -> zakupiony podajże w kwietniu 2008, od jakiegoś czasu wszystkie USB martwe komunikacja z komputerem tylko przez bluetooth inaczej nie dało by się z niego korzystać.


No jak ktoś z premedytacją używa urządzeń/urządzenia które pali porty to każdy kontroler USB załatwi.
Jak nie działa ten na płycie to można zawsze taki na szynę PCI zamontować - z tego co NEC działa w sposób out of the box.

#720 omsdiver

omsdiver
  • 21 posts

Posted 07 January 2012 - 21:00

Odpowiadając na pytanie "co mnie wkurza" w Maku muszę swoją odpowiedź podzielić na trzy części: polityka Apple, sprzęt i system OSX. Zacznijmy od obszaru, który wkurza mnie najmniej czyli sprzęt. W zasadzie jedyna rzecz jaka mnie wkurza to problemy Apple z kartami graficznymi nVidia. Miałem pierwszy model MacBooka z kartą nVidia (konkretnych danych modelu już nie pamiętam), ale po 2.5 roku użytkowania sprzęt poszedł do piachu. Nie wiem jak najnowsze modele, ale ten który teraz posiadam (MBP C2D 2,4 late 2008) też nie sprawuje się idealnie, a od czasu przesiadki na Lwa występowanie problemów się jakby nasiliło. Zresztą wystarczy wpisać w wujka Google "MacBook late 2008 problems" i wyskakuje całkiem pokaźna lista róznych wpisów (to tak ad vocem w stosunku do tych co twierdzą, że problemy to mają nieliczni uzytkownicy i to na własne życzenie). I to w zasadzie wszystko co mnie wkurza w lapku Maka, innych rzeczy nie zauważyłem. Jeśli chodzi o politykę Apple'a to generalnie wkurza mnie stosowanie rozwiązań, których jedynym celem jest wydojenie klienta. Zacznijmy od DisplayPort'u. Sam w sobie OK, ale fakt, że żeby sensownie z tego korzystać musiałem kupić osobne przejścówki do DVI i VGA bo przejściówka (z innego sprzętu z DVI na VGA) nie pasowała do DVI (made by Apple) to już lekkie przegięcie. Zresztą sam fakt, że Apple przestał dodawać chociażby jednej przejściówki do laptopów uważam również za skandal. Umówmy się, że ich monitory może i ładne, ale funkcjonalnie nie dorastają do pięt EIZO czy NEC'a. Kolejna sprawa to stosowanie własnych "przekombinowanych" rozwiązań jeśli chodzi o połączenia iPod'ów, iPad'ów oraz iPhone'ów. Jakoś cały świat (a przynajmniej wiekszość poważnych producentów) potrafiła się przestawić na MicroUSB, ale nie Apple. Oni muszą uzywać swoich wtyczek. Generalnie Apple z firmy, która była droga, ale dbała o klienta przeistoczyła się w firmę, która ma klienta w głębokim poważaniu i doi na wszystkim. Obaszar trzeci to soft. Niestety, ale zgaczam się z tymi, którzy uważają OSX Lion za MacVistę. Zdecydowanie pogorszenie w stosunku do SL'a, który był na prawdę dopracowanym rozwiązaniem. Nie chcę dyskutować nt. kwestii takich jak Address Book czy iCal (niemniej jednak "skórzane" wstawki i np. brak możliwości skalowania osobno lewej i prawej strony Address Booka oraz ograniczenie maksymalnej szerokości to jakaś paranoja). Do nowej zasady działania Mission Control vs. Spaces już się przyzwyczaiłem, ale Launchpad to tragiczna pomyłka. Być może jestem skarzony Windowsem, ale dużo łatwiej pracować mi z takim XMenu. Konfigurowalność Launchpada ogranicza się praktycznie do 0. Jedyne co mogę zrobić to posortować (i to nie automatycznie) programy i pogrupować (z ograniczeniem ilości programów w grupie). Zmiana wielkości ikony czy czcionki nazwy programu lub wizualne poustawianie (np. tak jak na Desktopie) już nie wchodzi w gre. Być może mozna to zrobić, ale ponieważ cała koncepcja Launchpada nie podoba mi się nie drążyłem zbyt długo. Wolę stary i niezawodny XMenu. Beznadziejne jest także przywrcanie wszystkich otwartych okien w automatyczny sposób po zwieszeniu się systemu (co w przypadku Lwa występuje znacznie częściej niż SL'a). Generalnie automatyczne przywracanie ostatniego zapisanego stanu jest rozwiązaniem bez sensu. Fajnie, niech sobie zapisuje dane pozwalające na Restore, ale niech to pozostanie w gestii użytkownika. Jednak największą kichą lwa jest jego stabilność. Jeszcze z żadnym systemem (dla jasności z Visty niegdy nie korzystałem) nie miałem tylu zamuleń, zwiech i kernel panic'ów co z Lwem. Jeśli to ma być "najbardziej zaawansowany system operacyjny swiata" to dziekuję bardzo. O kwestii sterowników do karty graficznej już mi się nie chce pisać, ale to też powszechnie znana przypadłość. Reasumując. O ile 10 lat temu kupując pierwszego PowerBooka miałem wrażenie, że wstępuję do elitarnego klubu to teraz odnoszę wrażenie, że właściciele klubu idą na masówkę i starają się wydoić każdego klubowicza na maksa. A zamiast staromodnych skórzanych foteli i dyskretnej, acz perfekcyjnej obsługi oferują za te same pieniądze nowoczesne fotele z psującym się masażerem obite skóropodobnym materiałem oraz szwedzki stół, na którym jest dużo, ale nie koniecznie zjadliwych potraw.

#721 charliefrown

charliefrown
  • 155 posts

Posted 08 January 2012 - 23:25

Dziś musiałem na szybko uzupełnić tekst do pracy, w formacie .doc i totalna wpadka. Z reguły do takich zadań wystarczyłby Word 98 na starym PB Wallstreet (btw najlepsza klawiatura ze wszystkich przenośnych jabłek), jednak miałem pod ręką iBooka 800 mhz z Tigerem plus Word 2004 i zaczęło się... tekst był zapisany w pracy czcionką Arial, kiedy zacząłem pisać przy użyciu polskiej klawiatury program z automatu przestawiał czcionkę na Times New Roman. Próbowałem wszelkie możliwe kombinacje, łącznie z ustawieniem default font jako Arial 12, zapisałem zmiany, restart programu, jednak działało to tylko z klawiaturą US (oczywiście kiedy ustawiałem domyślną czcionkę miałem wybraną polską klawiaturę!). Niby pokazuje Arial, wciskam cmd+spacja a ten z premedytacją mi zmienia na Timesa. Oszaleć można, ktoś mógłby powiedzieć, że całe odium powinno spaść na Microsoft, jednak po drodze Tiger coś pomieszał i przy polskiej klawiaturze PRO miałem niemieckie znaki. Zmieniłem w końcu cały tekst na nielubianą czcionkę, jednak praca wyłącznie z lewym "altem" nie należy do przyjemności. Spróbowałem zainstalować DoubleCommand czy coś podobnego do remappowania klawiatury, jednak okazało się, że nie uruchamia się pod 10.4.11. W końcu straciłem ponad godzinę i merytorycznie nic nie ruszyłem. Do tego praca w edytorze tekstów bez jakiejkolwiek grafiki, czysty tekst bardziej przypominał używanie Virtual PC na pierwszych PPC - całość toporna, prędkość nieco "skokowa" przy próbie szybkiego scollowania tekstu. Tekst dokończyłem na starym PIII 600 mhz z Wordem 2k, który okazał się megaszybki i wygodny w stosunku do jabłka.

#722 omsdiver

omsdiver
  • 21 posts

Posted 09 January 2012 - 00:25

No niestety tak to bywa z Officem na Maca. Nie dam sobie ręki za to uciąć, ale wydaje mi się, że gdzieś w ustawieniach Worda na Mac'a (na Windę chyba też) jest coś takiego jak dopasowywanie czcionki do języka dokumentu. A z default'a chyba właśnie TNR jest ustawiony. Zmiana na inną czcionkę jako default dla dokumentu niewiele daje - też miałem takie przeboje. A tak w ogóle, to niestety za wyjątkiem Keynotes to ani Pages ani Numbers ani Office na Maca nie są w stanie się mierzyć z Officem pod Windę. Ja od dłuższego czasu korzystam z Neo, ale tylko do prostych tekstów. Przy jakichkolwiek trudniejszych zabawach wybór jest prosty - Winda i Office. Niestety czasy WordPerfecta i Harvard Graphics (och ileż bym dał gdyby one powróciły) już dawno przeminęły i to se ne vrati Pane Havranek :-)

#723 charliefrown

charliefrown
  • 155 posts

Posted 09 January 2012 - 09:31

omsdiver: dzięki za spostrzeżenia, muszę to przetestować. Według mnie wina leży gdzieś pośrodku, z jednej strony brak odpowiedniej optymalizacji pod katem OSX, z drugiej zaś sam OSX, jakkolwiek cieszący oko, ma dość wolne GUI. Wystarczy obok szybkiego G4 czy G5 z iWorks czy Wordem postawić najsłabszego G3 z MacOS 8.x/9.x i odpalić na nim Worda 98 lub 2001. Ba, jestem przekonany, że mój pierwszy Mac, czyli PowerBook 170 pod systemem 7.5.5 lepiej poradziłby sobie z tym wczorajszym plikiem od iBooka z Tigerem. Ech gdyby tylko MacOS Classic miał w miarę nowoczesną i stabilną przeglądarkę (niestety Classilla nie spełnia tych kryteriów) ...

#724 omsdiver

omsdiver
  • 21 posts

Posted 09 January 2012 - 09:51

z drugiej zaś sam OSX, jakkolwiek cieszący oko, ma dość wolne GUI

Nie wiem czy masz takie same odczucia, ale to GUI OSX'a jakoś tragicznie zwalnia w przypadku niektórych programów. Office jest dobrym przykładem, ale to jeszcze można zrozumieć. Wszak MS nie musi być specjalnie zainteresowany optymalizacją na OSX. Najbardziej dziwiła mnie jednak powolność Pages. Fakt, że kontakt z Pages zakończyłem na wersji bodajże 2009, ale ślimaczenie się tego softu było tak przeogromne, że szybciej było mi odpalić VM'a lub nawet drugi komp z Windą i normalnym Office'em. A w przypadku Pages to już jest dziwna sprawa. Przecież to soft Apple'a.

#725 charliefrown

charliefrown
  • 155 posts

Posted 09 January 2012 - 11:33

Nie wiem czy masz takie same odczucia, ale to GUI OSX'a jakoś tragicznie zwalnia w przypadku niektórych programów.


No niestety mam identyczne wrażenia. Przypomina to czasami uruchamianie w Windowsie aplikacji wymagających sprzętowej akceleracji w trybie "Generic VGA". Dość wyraźnie widać to również w przypadku gier i emulatorów - ta sama gra działa płynnie w MAME pod OS9 uruchamianym na G3@300 mhz, natomiast na G4@1Ghz+ z OSX działa tragicznie, gubiąc klatki animacji. Dwa testowane przeze mnie emulatory Amigi na G4 to slideshow, podczas gdy Wallstreet pomimo słabszego procesora i karty graficznej starszej o dwie generacje potrafił udźwignąć emulację gry z dźwiękiem mono.To chyba nie jest normalne.




1 user(s) are reading this topic

0 members, 1 guests, 0 anonymous users