[Mikołaj Maciejko]

(czuję się teraz jak obwieszony Cygan/raper/Ukrainiec)

Serio, musimy się tutaj posługiwać tak kretyńskimi stereotypami? Idąc takim tokiem myślenia, Ty jako kobieta powinnaś odpuścić sobie zakup, bo nie ma różowego.

[MasterM]

Gdybym decydował się na 12 Pro Max i kupował najdroższy telefon, to chciałbym dostać coś więcej, niż ci co kupią tańszego 12 Pro. W przypadku Xs/11 Pro nie było różnic poza wielkością ekranu w porównaniu do Maxów. Wtedy każdy, kto nie chciał mieć patelni, kupował mniejszy model.
Zrozumiałe jest dla mnie, że w większym modelu mogli upakować większą matrycę, dzięki temu lepszy aparat.

Po prostu kupujący o $100 droższy telefon, dostaną coś więcej niż tylko większy wyświetlacz.

Użytkownik MasterM edytował ten post 15 października 2020 - 13:41

[Mirek 59]

Myślę podobnie jak @ Mikołaj Maciejko co do aparatu 

To f na pewno będzie pomijalne bardziej będzie widać większe (tele) ale ?!

Większa matryca może być ciekawsza  musimy poczekać na bezpośrednie porównanie 

Sadzę że jak zostały polepszone zdjęcia z niedoborem światła to powinniśmy być wszyscy zadowoleni

Niemniej jak zostało napisane jest jakiś niedosyt co do inności aparatów w obu IP 

[MC_]

Przesłona będzie pomijalna w kwestii rozmycia, które i tak jest realizowane w iP oprogramowaniem. Jeśli chodzi o wpływ na czas naświetlania to jest to 1/3EV. Też raczej niewiele.

[ftpd]

A oni nie pokazywali na prezentacji, że cośtam w środku jest większe i się inaczej rusza?

Przepraszam za brak poprawnej terminologii, ale KOMPLETNIE nie znam się na fotografii i częściach aparatu, więc to dla mnie był jakiś kolorowy dynks, nic więcej ;-)

[Mikołaj Maciejko]

Tak, chodzi o ruszający się i większy sensor (to coś, na co pada światło z obiektywu). A tak, dla Twojej informacji - im większa liczba f, tym gorzej, tak w uproszczeniu.

Użytkownik Mikołaj Maciejko edytował ten post 15 października 2020 - 14:16

[lucas144]

Jeśli uda mi się sprzedać Xs Max 64gb za 2000zł to wtedy cena już trochę niższa będzie...ale to też nie wiem czy gra warta świeczki by sprzedać jeden by wziąć drugi i dołozyc jeszcze 3k na pewno. 

 

Aż tak ogromnego skoku wątpię,że doswiadczę między dwoma urządzeniami - xs max i 12 pro. ( Pewnie się mylę ) 

[tomczii]

podali wielkości baterii 12 pro max 3687mAH, 12 pro 2776mAh, 12 2776mAH i 12 mini 2227mAH ;D ciekawie czyli standardowo obniżyli procesor oszczędniejszy i pewnie będzie ten sam poziom co w 11 pro max czyli max 1 dzień  

[MasterM]

W bateriach jest więc spory zjazd w dół. 

[konio124]

  przekonajcie mnie że nie potrzebuje max

Gdyby ten niebieski w pro był taki jak w 12 to brałbym niebieski a tak to wezmę biały.... złoty mi się podoba ale nie jestem z Rosji:D 

Ja jednak zdecydowałem się na maxa. Wydrukowałem na drukarce 3D model 12 pro max i naprawdę nie jest źle. Porównując do mojego 11 pro, wielkość jest do zaakceptowania. Spodziewałem się że będzie o wiele gorzej.

Użytkownik konio124 edytował ten post 15 października 2020 - 17:02

[ftpd]

A skąd wziąłeś model? Bo wiesz, tych telefonów jeszcze nikt nie macał, więc on nie będzie w 100% dokładny.
Czy po prostu bryła o tych wymiarach, które podali?

[_Artek_]

Ja jednak zdecydowałem się na maxa. Wydrukowałem na drukarce 3D model 12 pro max i naprawdę nie jest źle. Porównując do mojego 11 pro, wielkość jest do zaakceptowania. Spodziewałem się że będzie o wiele gorzej.

Jest duży....a jak jeszcze dorzucisz pokrowiec:)  nawet nieanty rezygnuje z maxa

Użytkownik _Artek_ edytował ten post 15 października 2020 - 17:39

[konio124]

A skąd wziąłeś model? Bo wiesz, tych telefonów jeszcze nikt nie macał, więc on nie będzie w 100% dokładny.
Czy po prostu bryła o tych wymiarach, które podali?

Zrobiłem bryłę o wymiarach 12  pro max

[ftpd]

Hehe, a ja chciałem z papieru wycinać. Może też się uśmiechnę do jakiegoś kumpla z drukarką?

[Mikołaj Maciejko]

Jeszcze odnośnie aparatu, który dla mnie jest istotny. Jak pisałem wcześniej, główną różnicą między Pro a Max jest wielkość matrycy obiektywu szerokokątnego. Policzyłem sobie, jak to się przekłada na praktykę fotograficzną. Max ma 47% większą powierzchnię matrycy. To się przekłada na 33% krótszy czas naświetlania. Czyli zdjęcie, które na Pro byśmy naświetlali 1/20s, w Maxie zrobimy w 1/30s. To jest trochę, ale nie jest to przełom.

 

Nowy system stabilizacji w Max też nie sprawi, że nasze zdjęcia będą istotnie lepsze. Zresztą znowu, dotyczy tylko obiektywu szerokokątnego. Trzeba pamiętać, że żadna stabilizacja nie zamrozi poruszającego się obiektu, który fotografujemy. Stabilizacja optyczna już w moim prehistorycznym iPhone sprzed 4 lat była zupełnie wystarczająca, żeby zrekompensować drżenie ręki. Absolutnie nie wierzę w to, co mówiono na konferencji, że nowa stabilizacja pozwoli na 2-sekundowe naświetlanie z ręki. Zakres ruchów ręki w tym czasie jest nieporównywalnie większy niż to, o ile można poruszyć matrycą wewnątrz telefonu.

 

Teleobiektyw ma wprawdzie nieco większą ogniskową, ale jest za to proporcjonalnie ciemniejszy. Wygląda na to, że zastosowano dłuższą ogniskową, zachowując średnicę obiektywu, stąd układ jest odpowiednio ciemniejszy. Także i tutaj nie ma istotnej przewagi nad Pro. Pozostałe obiektywy (UWA i Front) są identyczne w obu modelach.

 

Jeszcze przed premierą byłem raczej nastawiony na zwykłego Pro. Kiedy okazało się, że Max ma dodatkowe rozwiązania fotograficzne zacząłem rozważać jego zakup, choć nie podobała mi się jego wielkość. Obecnie, po chłodniejszym zastanowieniu, wracam do koncepcji zwykłego Pro. Wydaje mi się, że różnice w zdjęciach nie będą wcale takie istotne, jak próbuje się nam wciskać. Byłem zwolennikiem dużych telefonów, obecnie używam 7+, ale od czasu, kiedy zacząłem mieć praktycznie zawsze przy sobie iPada, trochę mi się zmieniło podejście.

Użytkownik Mikołaj Maciejko edytował ten post 15 października 2020 - 18:26

[sheepysheep]

Ja jednak liczę na to, że zdjęcia będą wyraźnie lepsze. Poza tym i tak wolę większe telefony, stąd nie waham się i stawiam na pro maxa.

[Mikołaj Maciejko]

Ja jednak liczę na to, że zdjęcia będą wyraźnie lepsze. Poza tym i tak wolę większe telefony, stąd nie waham się i stawiam na pro maxa.

Jeśli wolisz duży, to oczywiście nie ma tematu. Na pewno nie będziesz miał gorszych zdjęć, ale na istotne różnice w jakości bym nie liczył. Nie wynika to w każdym razie ze specyfikacji.

Użytkownik Mikołaj Maciejko edytował ten post 15 października 2020 - 18:48

[Mirek 59]

Jak już pisałem poczekamy jak już będą do porównania oba IP 

Nie liczę specjalnie na jakąś znacząca różnice 

Fajnie że są nowości w aparacie pewnie kiedyś się doczekamy matryc jak w lustrach

[Mikołaj Maciejko]

pewnie kiedyś się doczekamy matryc jak w lustrach

Haha, no niekoniecznie. Chyba, że pasuje Ci przyczepiać analogicznej wielkości obiektywy. Fizyki nie da się aż tak oszukać.

[Mirek 59]

No wiem  

Użytkownik Mirek 59 edytował ten post 15 października 2020 - 19:07

[konio124]

Hehe, a ja chciałem z papieru wycinać. Może też się uśmiechnę do jakiegoś kumpla z drukarką?

Jak nikogo nie znajdziesz na miejscu to mogę Ci wysłać. Problem w tym ze mieszkam w Irlandii i ostatnio moje przesyłki do Polski przychodzą po 2 tygodniach :/

Użytkownik konio124 edytował ten post 15 października 2020 - 19:41

[ftpd]

Nie, dzięki, pracuję w IT, mam dookoła mnóstwo ludzi z takim sprzętem.

[Emej]

Jeszcze odnośnie aparatu, który dla mnie jest istotny. Jak pisałem wcześniej, główną różnicą między Pro a Max jest wielkość matrycy obiektywu szerokokątnego. Policzyłem sobie, jak to się przekłada na praktykę fotograficzną. Max ma 47% większą powierzchnię matrycy. To się przekłada na 33% krótszy czas naświetlania. Czyli zdjęcie, które na Pro byśmy naświetlali 1/20s, w Maxie zrobimy w 1/30s. To jest trochę, ale nie jest to przełom.

 

Nowy system stabilizacji w Max też nie sprawi, że nasze zdjęcia będą istotnie lepsze. Zresztą znowu, dotyczy tylko obiektywu szerokokątnego. Trzeba pamiętać, że żadna stabilizacja nie zamrozi poruszającego się obiektu, który fotografujemy. Stabilizacja optyczna już w moim prehistorycznym iPhone sprzed 4 lat była zupełnie wystarczająca, żeby zrekompensować drżenie ręki. Absolutnie nie wierzę w to, co mówiono na konferencji, że nowa stabilizacja pozwoli na 2-sekundowe naświetlanie z ręki. Zakres ruchów ręki w tym czasie jest nieporównywalnie większy niż to, o ile można poruszyć matrycą wewnątrz telefonu.

 

Teleobiektyw ma wprawdzie nieco większą ogniskową, ale jest za to proporcjonalnie ciemniejszy. Wygląda na to, że zastosowano dłuższą ogniskową, zachowując średnicę obiektywu, stąd układ jest odpowiednio ciemniejszy. Także i tutaj nie ma istotnej przewagi nad Pro. Pozostałe obiektywy (UWA i Front) są identyczne w obu modelach.

 

Jeszcze przed premierą byłem raczej nastawiony na zwykłego Pro. Kiedy okazało się, że Max ma dodatkowe rozwiązania fotograficzne zacząłem rozważać jego zakup, choć nie podobała mi się jego wielkość. Obecnie, po chłodniejszym zastanowieniu, wracam do koncepcji zwykłego Pro. Wydaje mi się, że różnice w zdjęciach nie będą wcale takie istotne, jak próbuje się nam wciskać. Byłem zwolennikiem dużych telefonów, obecnie używam 7+, ale od czasu, kiedy zacząłem mieć praktycznie zawsze przy sobie iPada, trochę mi się zmieniło podejście.

Bardzo wartościowy post, dzięki za opis.

[konio124]

Porównanie iPhone 11 Pro do wydrukowanej bryły iPhone 12 Pro MAX

Może komuś z was pomoże to w podjęciu decyzji.

 

Użytkownik konio124 edytował ten post 15 października 2020 - 23:42

[_Artek_]

Jeszcze odnośnie aparatu, który dla mnie jest istotny. Jak pisałem wcześniej, główną różnicą między Pro a Max jest wielkość matrycy obiektywu szerokokątnego. Policzyłem sobie, jak to się przekłada na praktykę fotograficzną. Max ma 47% większą powierzchnię matrycy. To się przekłada na 33% krótszy czas naświetlania. Czyli zdjęcie, które na Pro byśmy naświetlali 1/20s, w Maxie zrobimy w 1/30s. To jest trochę, ale nie jest to przełom.

Nowy system stabilizacji w Max też nie sprawi, że nasze zdjęcia będą istotnie lepsze. Zresztą znowu, dotyczy tylko obiektywu szerokokątnego. Trzeba pamiętać, że żadna stabilizacja nie zamrozi poruszającego się obiektu, który fotografujemy. Stabilizacja optyczna już w moim prehistorycznym iPhone sprzed 4 lat była zupełnie wystarczająca, żeby zrekompensować drżenie ręki. Absolutnie nie wierzę w to, co mówiono na konferencji, że nowa stabilizacja pozwoli na 2-sekundowe naświetlanie z ręki. Zakres ruchów ręki w tym czasie jest nieporównywalnie większy niż to, o ile można poruszyć matrycą wewnątrz telefonu.

Teleobiektyw ma wprawdzie nieco większą ogniskową, ale jest za to proporcjonalnie ciemniejszy. Wygląda na to, że zastosowano dłuższą ogniskową, zachowując średnicę obiektywu, stąd układ jest odpowiednio ciemniejszy. Także i tutaj nie ma istotnej przewagi nad Pro. Pozostałe obiektywy (UWA i Front) są identyczne w obu modelach.

Jeszcze przed premierą byłem raczej nastawiony na zwykłego Pro. Kiedy okazało się, że Max ma dodatkowe rozwiązania fotograficzne zacząłem rozważać jego zakup, choć nie podobała mi się jego wielkość. Obecnie, po chłodniejszym zastanowieniu, wracam do koncepcji zwykłego Pro. Wydaje mi się, że różnice w zdjęciach nie będą wcale takie istotne, jak próbuje się nam wciskać. Byłem zwolennikiem dużych telefonów, obecnie używam 7+, ale od czasu, kiedy zacząłem mieć praktycznie zawsze przy sobie iPada, trochę mi się zmieniło podejście.

Generalnie się zgadzam choć większa matryca i większy rozmiar piksela na pewno dadzą widoczną różnice przynajmniej dla ludzi którzy interesują się tematem pytanie tylko czy gra jest warta świeczki bo stabilizacja tak jak mówisz niewiele zmienia przy tak małej przestrzeni to samo z matrycą większa matryca będzie większa ale i tak będzie zbyt mała:D ja jestem zły ze wprowadzili takie różnice ale skoro już są to trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie czy jesteś w stanie poświecić swój komfort dla nieznacznie lepszego zdjęcia?

Inaczej ujmując czy niewiele lepsze fiotki są w stanie zrekompensować znaczny dyskomfort wynikający z używania czegoś tak wielkiego jak max

Jeśli ktoś lubi duże telefony to będzie dobry wybór jeśli nie wybierając max więcej straci na komforcie niż zyska na zdjęciach.