[Suave]

To i Legalis, Lex Polonica i cała reszta dla prawnego użytku. Swoją drogą szkoda, bo na pewno część kancelarii nawet ze snobizmu kupiłaby maki

[kkowalski]

w ciągu 4 miesięcy czułem się już swobodnie w tym programie.

Niektórzy nie mają 4 miesięcy na zabawę z nowymi programami, a tym samym na 4-miesięczną przerwę w pracy:) Dobrze, że nikogo nie zmuszasz:) Znowu skończyłem...

[tom_mac]

soft firmowy - Symfonia PIT potem do niczego

[iG4]

Ja używam windowsa do skanowanie. Pech chciał że Canony mają drivery poc mac'a dopiero od 3200f a ja mam 3000f. Eh…

[Witos]

Niektórzy nie mają 4 miesięcy na zabawę z nowymi programami, a tym samym na 4-miesięczną przerwę w pracy

I znowu jest na to rada, wystarczy uczyć się i wprawiać robiąc zlecenia, tak jak ja to robiłem. Nie trzeba mieć przerwy.

[zietas]

Heh... ja zainstalowalem sobie winxp poprzez fusion i... nie moge zainstalowac sterownikow do karty graficznej to chyba znak, zeby wywalic winzgroze tzn. mysle, ze chodzi o sterowniki do plyty glownej... ale nawet nie chce mi sie ich szukac a wszystko, zeby wreszcie pograc w wiedzmina gezz.... jak ja kocham leosia!!

[ozz]

do wiedzmina

[ximian]

Oprogramowanie księgowe i SAN Netgeara, który jest Windows only :-(

[Witos]

Na OS X jest równiex oprogramowanie księgowe, nota bene używane przez Cortland i napewno również przez innych dystrybutorów Apple. Poza tym KPR, pod DOS'a, który działa w DOS BOX'ie. Jeśli chodzi o SAN Netgear to jestem pewien, że znajdzie się inne, równie dobre rozwiązanie.

[ximian]

Na OS X jest równiex oprogramowanie księgowe, nota bene używane przez Cortland i napewno również przez innych dystrybutorów Apple.
Poza tym KPR, pod DOS'a, który działa w DOS BOX'ie.

Ja nie wątpię tylko co mam zrobić z obecnie używanym?

Jeśli chodzi o SAN Netgear to jestem pewien, że znajdzie się inne, równie dobre rozwiązanie.

J.w. Tak swoją drogą to rozwiązanie jest oczywiste. Kupić NASa zamiast SANa.

P.S.
Swoją drogą to dość często widzę wśród proponowanych tu rozwiązań "kup...". Taka specyfika tej społeczności?

[Paweł K.]

To i Legalis, Lex Polonica i cała reszta dla prawnego użytku. Swoją drogą szkoda, bo na pewno część kancelarii nawet ze snobizmu kupiłaby maki

Z lexem jest o tyle łatwiej, że jest coś takiego jak lex-online, który działa w przeglądarce po prostu. Nie zawsze jednak jest dostęp do internetu, a lex się przydaje.

[kkowalski]

P.S.
Swoją drogą to dość często widzę wśród proponowanych tu rozwiązań "kup...". Taka specyfika tej społeczności?

Pewnie tak. No wiesz - tak jest najłatwiej

[Bartch]

Nie korzystam z windowsa na Macu. Doszedlem do wniosku ze szkoda sobie tym zawalac komputer. Od tego mam blaszaka z ktorego i tak ostatni raz korzystalem 2miesiace temu (;

[lamale78]

wypelnienie PITU na macu jest niemozliwe , stac Windows niestety jest nieozdzowny

[raphael]

Rozumię, że prywatne firmy developerskie piszą oprogramowanie na jakie platformy im się podoba. Ale to przecież skandal, że urzędy skarbowe (płatnik), czy państwowe uczelnie, często zmuszają nas do używania Windowsa! Czy to lenistwo, zmusza ludzi do bycia biernym, czy po prostu wydaje się nam, że kilku mac albo linux, nie wygra z molohem? PS. Ogromne piętko odciskają na nas szkoły i uczelnie. Sam miałem ogromne szczęście. W podstawówce używaliśmy Windowsa - w gimnazjum już używaliśmy Maci - rok z OS 9, potem OS X na nowiutkich iMaczkach, a w Liceum 50/50 Windowsa 2000 i Linuxa. Na uczelni używamy w 90% Linuxa(Open SUSE). Po tylu latach doświadczeń mogę wybrać, na czym chcę pracować (oczywiście wybrałem najlepiej - czyli Mac'a), jednocześnie potrafię efektywnie pracować na każdym z tych systemów. Jak już napisałem, miałem ogromne szczęście, ale niestety dla wielu ścieżka edukacyjna wygląda następująco: podstawówka: Windows, gimnazjum: Windows, liceum: Windows, studia: Windows. 15 lat prania mózgu, i gdy taka osoba, będzie musiała pracować na innym systemie to będzie mniej efektywna niż kalafior, albo inne warzywo.

[mbytom]

ja uzywam do windowsa tylko do sciagania napisow,przez napi-projekt i do czata na onecie,bo na macu mi sie nie udalo czatowac z kamerkami na onecie szkoda,bo tak malo mi brakuje,zeby wywalic tego windowsa w cholere

[kkowalski]

PS. Ogromne piętko odciskają na nas szkoły i uczelnie.
Sam miałem ogromne szczęście. W podstawówce używaliśmy Windowsa - w gimnazjum już używaliśmy Maci - rok z OS 9, potem OS X na nowiutkich iMaczkach, a w Liceum 50/50 Windowsa 2000 i Linuxa. Na uczelni używamy w 90% Linuxa(Open SUSE).
Po tylu latach doświadczeń mogę wybrać, na czym chcę pracować (oczywiście wybrałem najlepiej - czyli Mac'a), jednocześnie potrafię efektywnie pracować na każdym z tych systemów.
Jak już napisałem, miałem ogromne szczęście, ale niestety dla wielu ścieżka edukacyjna wygląda następująco: podstawówka: Windows, gimnazjum: Windows, liceum: Windows, studia: Windows. 15 lat prania mózgu, i gdy taka osoba, będzie musiała pracować na innym systemie to będzie mniej efektywna niż kalafior, albo inne warzywo.

Tutaj niestety muszę się zgodzić. Cały problem leży w edukacji. U mnie to właściwie (póki co) wygląda tak jak napisałeś: podstawówka: nic:), gimnazjum: Windows, Liceum: Windows a uczelnia to się zobaczy:) Mimo to dostrzegłem jednak "blask" innych systemów, no i teraz stukam w Macową klawiaturę

[mbytom]

jest co takie jak napi-projekt na maca? Juz mam wersje na maca teraz to juz moge calkowicie olac windowsa

[toki]

PS. Ogromne piętko odciskają na nas szkoły i uczelnie.

Chodziło Ci o piętno?

(oczywiście wybrałem najlepiej - czyli Mac'a) [...] 15 lat prania mózgu, i gdy taka osoba, będzie musiała pracować na innym systemie to będzie mniej efektywna niż kalafior, albo inne warzywo.

śmierdzi mi to szowinizmem. Poza tym ja nie uważam że windows wyprał mi mózg. Na osX nie ma Inventora, AutoCADa itp dzięki który jestem w stanie przyzwoicie zarabiać i nie martwić się czy jak narysuję w jakimś zastępczym programie na osX rysunek to Niemiec czy Japończyk (bo z takimi akurat współpracuję) otworzy to u siebie na windowsowym komputerze właśnie w Inventorze czy innym programie.
I zmartwię tu wszystkich którzy twierdzą że windows jest niestabilny. Zarówno na macu mini jak i na acerze aspire 5920G windows zasuwa beż żadnych problemów, programy CAD/CAM chodzą stabilnie (a zdarzały się projekty składane z kilkuset części i nic się nie wywalało)

[raphael]

Śmierdzi szowinizmem? Bez obrazy ale musisz zbadać węch Dzieci muszą nauczyć się, obsługi wielu systemów operacyjnych. To, że teraz uczą się pracy na Windowsie i odpowiednim mu oprogramowaniu, nie oznacza że za 10 lat nie będą musiały pracować na Mac OS'ie albo Linuxie. Sam reprezentuję dziedzinę humanistyczną i najbardziej "ścisły" program jaki używam to SPSS do statystyki - którego wersja na Mac'a jest wyśmienita. Znam jednak dwóch architektów którzy pracują na ArchiCadzie, i Cinema 4D na Mac'u i sobie chwalą. Co do AutoCAD'a to przyznaję że na Mac'a nie ma wielu alternatyw. Oczywiście są, ale skoro jesteś przyzwyczajony, to nikt na siłę nie powinien Cię zmuszać do zmiany. PS. nie zdziwiłbym się jakby ten Japończyk sam używał Mac'a ze względu na ogromną popularność tych komputerów w jego kraju.

[toki]

dziękuję za radę ale badania okresowe mam ważne Co do programów CAD/CAM/CAE bo nie tylko AutoCADa się używa (a raczej już mało kto w gołym pracuje) to niestety na maka ich poprostu prawie nie ma. Szczególnie CAM/CAE Co do japończyków to niestety cała branża motoryzacyjna a więc inżynierowie muszę Cię zmartwić pracuje na pecetach

[_igi]

A co to windows?

[Olek4]

Ja używam windowsa do skanowanie. Pech chciał że Canony mają drivery poc mac'a dopiero od 3200f a ja mam 3000f. Eh…

A próbowałeś Vuescan ? To taki program do skanowania obsługujący dużą ilość skanerów. Wprawdzie płatny ale można przetestować - shareware.

[raphael]

dziękuję za radę ale badania okresowe mam ważne
Co do programów CAD/CAM/CAE bo nie tylko AutoCADa się używa (a raczej już mało kto w gołym pracuje) to niestety na maka ich poprostu prawie nie ma. Szczególnie CAM/CAE
Co do japończyków to niestety cała branża motoryzacyjna a więc inżynierowie muszę Cię zmartwić pracuje na pecetach

Wszystko się zgadza. Na świecie od lat jest taki podział, ze inżynierowie (czy inzynierzy) preferują (w sumie muszą) pracować na Windosach ze względu na oprogramowanie. A dajmy na to fotografowie, dzwiękowcy, monterzy filmów, czy dtp'owcy preferuja Mac'i.
Windows jest ok, jesli używa się go do jakiegoś konkretnego celu. (np projektowania wspomaganego komputerowo, albo z drugiej strony stricte do gier i telewizji)
Jeśli natomiast chcemy, aby Windows służył nam do wielu cełów, pracy, nauki i zabawy. Jeśli testujemy nowe oprogramowanie instalujemy wiele aplikacji. To wszystko zaczyna się sypać.
Sam używam PieCa wyłącznie jako windows media center, oraz do gier, i muszę przyznać że spisuje się nadwyraz sprawnie (w przeciwieństwie bym go nie kupywał)
Nie ściągam i instaluje na nim (za przeproszeniem) syfu, gdyż nie muszę. Okazuje się, że można być zadowolonym z Windowsa, gdy się wie, do czego chce go się używać, i się go nie nadwyręża.
Jednak zaletą OS X'a jest to, że jest on kompletnie idiotoodporny, mogę pożyczyć swojego laptopa 75letniemu dziadkowi, jak i 6cio letniej kuzynce i mogę być spokojny o integralność swojego systemu operacyjnego.