Możesz, jak najbardziej. Natomiast mam wątpliwość co do użyteczności takiego rozwiązania. Jak mam fizyczną kartę i popsuje mi się telefon, to wyciągam z szuflady starego ajfona, przekładam kartę i gotowe. Podobnie jeśli sobie kupię nowy telefon. W przypadku eSIM to już chyba nie jest takie łatwe, ale jeśli są na sali praktycy takich sytuacji, chętnie zapoznam się z Waszymi doświadczeniami.
Sam polecam mieć ZAWSZE główny numer na karcie SIM, właśnie po to, że można ją przekładać do woli, kiedy się chce i w co się chce.
W przypadku eSIM, aby go przenieść, telefon musi być sprawny i włączony, więc jak zdechnie, trzeba wchodzić na Orange i brać nowy eSIM i go rejestrować w nowym urządzeniu, a stary jest dezaktywowany. "Przełożenie" eSIM może i jest łatwe, ale dane idą w świat, bo idzie to do Orange, że wyrejestrowujesz to z jednego telefonu, rejestrujesz na drugim, trzeba potwierdzać (chyba SMS i logowanie), więc zabawa. Nie wiem jak to jest, jakbym z iPhone chciał na chwile do Androidowca przejść. Podejrzewam, że trzeba nowego eSIM brać, ale nie mam pewności.
Tylko nie polecam Flexa za bardzo. Spędziłem z tym ostatni tydzień żeglując po Mazurach i wiecznie miałem problemy z zasięgiem. Niby był, kresek dużo a internet nie działał. Musiałem przełączać na net z fizycznej karty w Play. Tam nie było żadnych niespodzianek. Ostatecznie po powrocie zrezygnowałem z Orange.
Ja w Poznaniu i okolicach (40 km od centrum) polecam. Mam w tym samym urządzeniu kartę Play i Flex oraz "Internet do biura" w iPadzie. Na obu z Play mam średnio ~30 Mb/s, gdzie w tym samym momencie na Orange Flex po przełączeniu danych w iPhone mam 100 Mb/s, czasami nawet 130. Zależy jakie nadajniki. Ogólnie trzeba brać co lepsze w miejscu pracy i zamieszkania. U mnie Orange miażdży Play.
Użytkownik m-graficzny edytował ten post 31 sierpnia 2021 - 10:51