
iMac Late 2012 - opinie
#426
Napisano 26 stycznia 2013 - 22:54
#427
Napisano 26 stycznia 2013 - 23:23
#428
Napisano 26 stycznia 2013 - 23:26
#429
Napisano 26 stycznia 2013 - 23:26
MBPR tez pada wyświetlacz. Bad pixels to częste usterki. Wiem, bo miałem az 3 w jednym wyświetlaczu.
Świeciły jak mały gwiazdozbiór...może to nowa konstelacja. Konstelacja Jobs'a?
Dla porównania przewinęło się przez moje ręce ze 20-30 sztuk rMBP i tylko 2 egzemplarze miały bad pixele. Wymiana bez słowa, nawet jeden martwy piksel podlega gwarancji.
#430
Napisano 26 stycznia 2013 - 23:36

#431
Napisano 26 stycznia 2013 - 23:42
#432
Napisano 26 stycznia 2013 - 23:47
#433
Napisano 26 stycznia 2013 - 23:51
#434
Napisano 26 stycznia 2013 - 23:56
#435
Napisano 27 stycznia 2013 - 01:11
#436
Napisano 27 stycznia 2013 - 03:16

#437
Napisano 27 stycznia 2013 - 08:33
Tu już nie chodzi tylko o matryce i sprawy związane z wnętrzem, najgorsze jest to że ten sprzęt przyjeżdża często porysowany z fabryki! Tak jak mój obecny iMac, i poprzedni MacBook Pro. Ja rozumiem że aluminium to nie stal i się rysuje, ale mogliby swoimi skośnymi łapkami troszkę ostrożniej się z tym obchodzić...
Ja rozumiem, że jesteś troszkę zdołowany swoimi problemami i dlatego piszesz co piszesz. Ale teraz mam pytanie - jak często ten sprzęt przychodzi z fabryki porysowany? U Ciebie to było 2 razy na ile sztuk sprzętu? I czy robiłeś jakieś badania rynku czy poprostu Twój się trafił z ryską i uogólniłeś problem mówiąc, że to się zdarza często. Dla mnie często to np. na 5 milionów sztuk 1 milion jest porysowany. Więc może troszkę chłodnej głowy. Druga sprawa to widzę, że już robisz ''osobiste wycieczki'' w stronę Chińczyków. No tak - masz pecha ze sprzętem to przecież trzeba znaleźć winnych i najlepiej ich zrównać z ziemią. Tylko teraz sobie odpowiedz czy gdyby ten sprzęt był produkowany np. w USA, Anglii, Niemczech to byłoby Cię stać na niego - bo pewnie cena byłaby dużo większa. Bo wiemy jak tania jest siła robocza w Chinach. No i jeśli się zadtrudnia dzieci do pracy przy produkcji to czego się można spodziewać :Apple przyznaje po kontrolach: Nasi podwykonawcy zatrudniali dzieci - nie wiem na ile jest wiarygodny ten artykuł, ale coś musi w nim prawdy być. Doskonale rozumiem, że za taką kasę sprzęt powinien działać i cieszyć kupującego, ale rózne rzeczy sie zdarzają i będą zdarzać. Nie jestem ani skrajnym zwolennikiem ani skrajnym przeciwnikiem Apple - tylko wydaje mi się, że tego lamentu i płaczu to jest troszkę za dużo jak na dorosłych ludzi. Dla mie to jest proste - kupujesz sprzęt - cos z nim nie tak - idę i wymieniam. Przychodzi drugi - wadliwy - wymieniam. Przecież jest gwarancja i masz do tego prawo. Koniec. A to jak ta wymiana wygląda w Polsce - no coż to już inna bajka. Że zwiazane jest to z czasem - trudno. I albo akceptujesz to albo przesiadasz się na inną firmę. Chyba, że jest parcie, że trzeba mieć sprzęt Apple - to wtedy już wyjścia nie ma i pozostają płacze i lamenty.
Pozdrawiam i mam nadzieję, że kolejna sztuka będzie idealna.
#438
Napisano 27 stycznia 2013 - 10:36
Kolego wyluzuj trochę, bo akurat ja jestem tu jednym z tych którzy zawsze bronili Apple. Nie piszę źle o Chińczykach jako o narodzie, który wszystko chrzani. Moje wypowiedzi są w tej kwestii żartobliwe i patrz na nie trochę z dystansem. Jeżeli chodzi o Apple i porysowany sprzęt to niestety ale u mnie było to regułą. Pierwszy iMac 2012, którego dostałem był rzeczywiście idealny, natomiast obecny ma rysę z przodu i z tyłu a jaką rysę możesz zobaczyć kilkanaście postów wyżej gdzie wstawiłem zdjęcie. Od razu uprzedzam że komputerów gwoździami nie rysuję, nie mam takiego hobby. Miałem porysowanego iPada i MacBooka Pro, a że zawsze dokładnie oglądam sprzęt po wyjęciu z folii to jestem pewien że było to zrobione w fabryce. Nie mówię tutaj o wyświetlaczu, szkłach itd, mówię o aluminium które jest delikatne i jak widzę nie do końca ostrożnie się z nim obchodzą. Nie wiem, może to ja mam pecha, może to ja jestem przewrażliwiony, ale skoro tak jest to znaczy że tak się dzieje. Poczytaj wypowiedzi na macrumors.com, gdzie ludzie piszą o pękniętych lub odpryśniętych szybach, czy rysach na nowiutkim egzemplarzu. Jak będę dzwonił do AOS to zwrócę im na to uwagę, po prostu. Ale lamenciarzem, hejterem i oskarżycielem Apple nie jestem.Ja rozumiem, że jesteś troszkę zdołowany swoimi problemami i dlatego piszesz co piszesz. Ale teraz mam pytanie - jak często ten sprzęt przychodzi z fabryki porysowany? U Ciebie to było 2 razy na ile sztuk sprzętu? I czy robiłeś jakieś badania rynku czy poprostu Twój się trafił z ryską i uogólniłeś problem mówiąc, że to się zdarza często. Dla mnie często to np. na 5 milionów sztuk 1 milion jest porysowany. Więc może troszkę chłodnej głowy. Druga sprawa to widzę, że już robisz ''osobiste wycieczki'' w stronę Chińczyków. No tak - masz pecha ze sprzętem to przecież trzeba znaleźć winnych i najlepiej ich zrównać z ziemią. Tylko teraz sobie odpowiedz czy gdyby ten sprzęt był produkowany np. w USA, Anglii, Niemczech to byłoby Cię stać na niego - bo pewnie cena byłaby dużo większa. Bo wiemy jak tania jest siła robocza w Chinach. No i jeśli się zadtrudnia dzieci do pracy przy produkcji to czego się można spodziewać :Apple przyznaje po kontrolach: Nasi podwykonawcy zatrudniali dzieci - nie wiem na ile jest wiarygodny ten artykuł, ale coś musi w nim prawdy być. Doskonale rozumiem, że za taką kasę sprzęt powinien działać i cieszyć kupującego, ale rózne rzeczy sie zdarzają i będą zdarzać. Nie jestem ani skrajnym zwolennikiem ani skrajnym przeciwnikiem Apple - tylko wydaje mi się, że tego lamentu i płaczu to jest troszkę za dużo jak na dorosłych ludzi. Dla mie to jest proste - kupujesz sprzęt - cos z nim nie tak - idę i wymieniam. Przychodzi drugi - wadliwy - wymieniam. Przecież jest gwarancja i masz do tego prawo. Koniec. A to jak ta wymiana wygląda w Polsce - no coż to już inna bajka. Że zwiazane jest to z czasem - trudno. I albo akceptujesz to albo przesiadasz się na inną firmę. Chyba, że jest parcie, że trzeba mieć sprzęt Apple - to wtedy już wyjścia nie ma i pozostają płacze i lamenty.
Pozdrawiam i mam nadzieję, że kolejna sztuka będzie idealna.
Nie mam zamiaru z tego powodu rezygnować z iMaca, bo już teraz mógłbym ich prosić i zwrot kasy. Dam mu jeszcze jedną szansę, bo mi ten komputer po prostu bardzo odpowiada. Że trafiłem na takie a nie inne egzemplarze to trudno, mam nadzieję że kolejny będzie już OK.
#439
Napisano 27 stycznia 2013 - 11:38
...to sie po prostu zdarza...
Z jednej strony tak, z drugiej strony iMac ma zapisaną swoją kartę w historii, jeśli chodzi o awaryjność. Stąd takie, często histeryczne, podejście do tematu, choć z drugiej strony nie trzeba się było rzucać na nowe iMac'i jak na cytrusy za komuny...

#440
Napisano 27 stycznia 2013 - 12:36
#441
Napisano 27 stycznia 2013 - 12:59
Tego tez nie moge zrozumiec wszyscy wiedza co sie dzialo z poprzednia generacja ale co tam ......" bede testerem nowego modelu"choć z drugiej strony nie trzeba się było rzucać na nowe iMac'i jak na cytrusy za komuny...
nie obrazcie sie ale najbardziej smieszy mnie temat "czas dostawy iMac late 2012" jak dzieci doslownie w piaskownicy juz za chwileczke juz za momencik bede go mial ..... a potem zonk

#442
Napisano 27 stycznia 2013 - 13:16
Tego tez nie moge zrozumiec wszyscy wiedza co sie dzialo z poprzednia generacja ale co tam ......" bede testerem nowego modelu"
nie obrazcie sie ale najbardziej smieszy mnie temat "czas dostawy iMac late 2012" jak dzieci doslownie w piaskownicy juz za chwileczke juz za momencik bede go mial ..... a potem zonk
Nie widzę tutaj nic śmiesznego, ani niczego, czego nie dałoby się ogarnąć rozumem, ale wolnoć Tomku.
#443
Napisano 27 stycznia 2013 - 16:05
#444
Napisano 27 stycznia 2013 - 17:37
Otóż to.Rozżalenie Hubsona jest poniekąd uzasadnione. No i dlaczego ma nie uogólniać? On jest końcowym klientem a klienta g...o obchodzą przyczyny. Klient płaci - klient wymaga. Winni są wszyscy ci, którzy maczali palce po drodze, Chińczycy również - Hubson przecież pośrednio płaci Chińczykom, więc wymaga. Paradoksalnie, można rozgrzeszyć w przypadku padniętego wentylatora. Takie uszkodzenia zdarzają się przecież. Natomiast rysa, choć drobiazg, jest przecież karygodny gdyż świadczy o niechlujstwie i spadku jakości produkcji, a przecież to zawsze była duma Apple. Inna sprawa, że takie uszkodzenie, jak ten wentylator, w konstrukcji tak kompaktowej powoduje spustoszenia niepomierne. Tutaj zgadzam się z tymi głosami, które pytają czy Apple idzie we właściwym kierunku.
#445
Napisano 27 stycznia 2013 - 17:46
Kolego wyluzuj trochę, bo akurat ja jestem tu jednym z tych którzy zawsze bronili Apple. Nie piszę źle o Chińczykach jako o narodzie, który wszystko chrzani. Moje wypowiedzi są w tej kwestii żartobliwe i patrz na nie trochę z dystansem. Jeżeli chodzi o Apple i porysowany sprzęt to niestety ale u mnie było to regułą. Pierwszy iMac 2012, którego dostałem był rzeczywiście idealny, natomiast obecny ma rysę z przodu i z tyłu a jaką rysę możesz zobaczyć kilkanaście postów wyżej gdzie wstawiłem zdjęcie. Od razu uprzedzam że komputerów gwoździami nie rysuję, nie mam takiego hobby. Miałem porysowanego iPada i MacBooka Pro, a że zawsze dokładnie oglądam sprzęt po wyjęciu z folii to jestem pewien że było to zrobione w fabryce. Nie mówię tutaj o wyświetlaczu, szkłach itd, mówię o aluminium które jest delikatne i jak widzę nie do końca ostrożnie się z nim obchodzą. Nie wiem, może to ja mam pecha, może to ja jestem przewrażliwiony, ale skoro tak jest to znaczy że tak się dzieje. Poczytaj wypowiedzi na macrumors.com, gdzie ludzie piszą o pękniętych lub odpryśniętych szybach, czy rysach na nowiutkim egzemplarzu. Jak będę dzwonił do AOS to zwrócę im na to uwagę, po prostu. Ale lamenciarzem, hejterem i oskarżycielem Apple nie jestem.
Nie mam zamiaru z tego powodu rezygnować z iMaca, bo już teraz mógłbym ich prosić i zwrot kasy. Dam mu jeszcze jedną szansę, bo mi ten komputer po prostu bardzo odpowiada. Że trafiłem na takie a nie inne egzemplarze to trudno, mam nadzieję że kolejny będzie już OK.
No to kolego też przeczytaj dokładnie co napisałem. Przecież wyraźnie napisałem, że taki sprzęt za taką kasę to powienin działać i cieszyć, ale niestety nic na tym świecie nie jest idealne. I pewnie nigdy nie będzie. Tylko czytając niektóre posty odnoszę wrażenie, że jak coś się dzieje ze sprzętem Apple to jest jak koniec świata. Nie wiem czy to tylko ja mam takie wrażenie, ale uważam, że to jednak nie jest najważniejsze i nie wiąże się z końcem świata - ludzie mają większe problemy. Co do poczucia humoru to napewno się śmiejesz po pachy kiedy widzisz ryskę lub żółtą matryce itp itd. Co do opini to wierz mi, że akurat sporo ich czytam i jakieś tam pojęcie o sprzęcie Apple mam. I jak już pisałem nie jestem ani zwolennikiem, ani przeciwnikiem Apple - kto co kupuje jest mi obojętne. Co do Twojego sprzętu - no widocznie masz pecha skoro wszystkie sztuki były porysowane - i wcale Ci nie zarzucałem, że to Ty je rysujesz. Tylko zasada jest moim zdaniem prosta. Dostajesz sprzęt uszkodzony lub z wadą - idziesz i wymieniasz i naprawdę nie interesuje mnie ile razy - masz gwarancję i Ci się to należey. Czy to będzie raz czy pięć to nie wiem - ale robisz to do skutku bo masz do tego prawo.
- - - Połączono posty - - -
Rozżalenie Hubsona jest poniekąd uzasadnione. No i dlaczego ma nie uogólniać? On jest końcowym klientem a klienta g...o obchodzą przyczyny. Klient płaci - klient wymaga. Winni są wszyscy ci, którzy maczali palce po drodze, Chińczycy również - Hubson przecież pośrednio płaci Chińczykom, więc wymaga. Paradoksalnie, można rozgrzeszyć w przypadku padniętego wentylatora. Takie uszkodzenia zdarzają się przecież. Natomiast rysa, choć drobiazg, jest przecież karygodny gdyż świadczy o niechlujstwie i spadku jakości produkcji, a przecież to zawsze była duma Apple. Inna sprawa, że takie uszkodzenie, jak ten wentylator, w konstrukcji tak kompaktowej powoduje spustoszenia niepomierne. Tutaj zgadzam się z tymi głosami, które pytają czy Apple idzie we właściwym kierunku.
Oczywiście, że jest końcowym klientem i wymaga. I co? Jak coś nie jest jak trzeba to idzie i wymienia bo Mu się należy bez łaski. A skargę równie dobrze może składać u samge szefostwa Apple ponieważ to oni tworzyli fabryki w Chinach.
#446
Napisano 27 stycznia 2013 - 18:11
..Dostajesz sprzęt uszkodzony lub z wadą - idziesz i wymieniasz i naprawdę nie interesuje mnie ile razy - masz gwarancję i Ci się to należey. Czy to będzie raz czy pięć to nie wiem - ale robisz to do skutku bo masz do tego prawo.
Tak, sa tu osoby ktore po piec razy wymienialy Imac'a. Problem w tym, że niektórzy nie maja w szafie 2 innych komputerów, w razie gdyby Imac miał spędzić kolejne dni/tygodnie w serwisie. I nie chodzi nawet że ktoś zarabia na tym komputerze. Po prostu płaci duże pieniądze i chce z niego korzystać i o dziwo, często zgodnie z instukcją i przeznaczeniem sprzętu.
A bulwersujące jest to że jest to sprzęt drogi, a ludzie maja wmawiane że płaci się za jakość, a nie tylko design.
#447
Napisano 27 stycznia 2013 - 18:26
Tak, sa tu osoby ktore po piec razy wymienialy Imac'a. Problem w tym, że niektórzy nie maja w szafie 2 innych komputerów, w razie gdyby Imac miał spędzić kolejne dni/tygodnie w serwisie. I nie chodzi nawet że ktoś zarabia na tym komputerze. Po prostu płaci duże pieniądze i chce z niego korzystać i o dziwo, często zgodnie z instukcją i przeznaczeniem sprzętu.
A bulwersujące jest to że jest to sprzęt drogi, a ludzie maja wmawiane że płaci się za jakość, a nie tylko design.
O awaryjności iMaka powiedzieć mogę naprawdę bardzo dużo, bo i wiele nieprzyjemnych chwil przeżyłem z poprzednim, ale uogólnianie tego na nowego iMaka uważam za nadużycie (przynajmniej na razie). Hubson83 trafił na dwa z rzędu wadliwe egzemplarze i nie ma się co dziwić emocjom - każdy w jego sytuacji czuł by to samo, ale wykorzystywanie tego i pisanie, że nowe iMaki mają znów problem z matrycą? Chyba trochę za szybko na wnioski.
#448
Napisano 27 stycznia 2013 - 18:27

#449
Napisano 27 stycznia 2013 - 18:35
#450
Napisano 27 stycznia 2013 - 18:37
up.
Podasz nazwę tego programu do pomiaru temperatur i zużycia energii.
Why not? To jest XScan v3.2.7
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych