Skocz do zawartości

Witaj!

Zaloguj lub Zarejestruj się aby uzyskać pełny dostęp do forum.

Zdjęcie
- - - - -

Lekceważenie Apple


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
458 odpowiedzi w tym temacie

#126 Witos

Witos
  • 4 400 postów

Napisano 06 października 2007 - 17:59

Przyszło mi do głowy jeszcze 1 przykład: Na windowsa marudzą, bo się wiesza, szatan i w ogóle. A jak OSX, to nie "bo to nie windows"... Wstyd! (oczywiście nie wszyscy)

A może piszą to z doświadczenia, bo sami to poznali ?

#127 Skipper

Skipper
  • 267 postów

Napisano 06 października 2007 - 18:20

1,5 minuty sie OSX laduje???? ja nie wiem co ja mam za wersje ale u mie to trwa gora 20 seqnd z wpisywaniem hasla :lol: zosatwianie CD w napedzie ten czas wydluza ale z pustym napedem to nigdy dluzej nie trwalo...

#128 krzyfar

krzyfar

    The Hunter

  • 5 642 postów
  • Płeć:

Napisano 06 października 2007 - 21:55

Nie, po prostu kupił Maka i się podekscytował jak to on szybko się włączał zapominając jak szybko włącza się Vista po instalacji ;)


Vista po instalacji wstaje całą wieczność obliczając moc komputera potrzebną do wyświetlenia bajeranckich okienek ;)

A potem też wstaje fatalnie. Codziennie mam okazję porównać XP z Vistą, świeżo zainstalowane na identycznych laptopach. Tak na oko to Vista jest 3-4 razy wolniejsza od XP.

#129 headz

headz
  • 143 postów
  • Skąd022

Napisano 07 października 2007 - 00:22

w ogole jakie to ma znaczenie - czas uruchamiania. moze w przypadku komputerow przenosnych. moj mini, kiedy nie jest uzywany - zazwyczaj spi. jest to rozwiazanie, ktore nie zuzywa duzo energii, a nawet zalecane jest przez apple w instrukcji. nie mowiac o tym, ze jest najwygodniejsze.

#130 Witos

Witos
  • 4 400 postów

Napisano 07 października 2007 - 05:37

Fakt teoretycznie żadne znaczenie. Jednak można na podstawie prędkości ładowania w przybliżeniu ocenić jak system jest przygotowany, jego szybkość. Oczywiście w przybliżeniu i nie musi jedno z drugim mieć nic wspólnego. Jednak w praktyce tak dziwnie jest, że ma.

#131 Wicko

Wicko
  • 1 405 postów
  • SkądBiałystok

Napisano 07 października 2007 - 12:09

1,5 minuty sie OSX laduje???? ja nie wiem co ja mam za wersje ale u mie to trwa gora 20 seqnd z wpisywaniem hasla

MB Black C2D 2,16; 2,5GB, HDD 160 GB - znaczy, że masz go od niedawna i masz niepofragmentowany dysk, więc dlaczego zabierasz głos? ;)

Vista po instalacji wstaje całą wieczność obliczając moc komputera potrzebną do wyświetlenia bajeranckich okienek

Fakt :)

A potem też wstaje fatalnie. Codziennie mam okazję porównać XP z Vistą, świeżo zainstalowane na identycznych laptopach. Tak na oko to Vista jest 3-4 razy wolniejsza od XP.

Ale poważnie mówisz? Ja zawsze jak miałem styczność z Vistą, to uruchamiała się b. szybko..

#132 Skipper

Skipper
  • 267 postów

Napisano 07 października 2007 - 13:51

nie przypominam sobie madralo by OSX puchl jak winda z czasem... a biorac pod uwage ile ty masz swoj to wielkiej roznicy czasowej nie ma... jak juz wczesniej gdzie indziej wspominali koledzy... popsules cos w swoim kompie i tyle... mnie winda XP nie startuje 1.5 minuty na PC ktory ma 4 lata i od nowosci chodzi bez reinstalacji...

#133 Wicko

Wicko
  • 1 405 postów
  • SkądBiałystok

Napisano 07 października 2007 - 14:08

Uspokój się mój drogi, nie chcesz mnie chyba zabić za to, że powiedziałem coś złego o twoim kochanym systemie operacyjnym? Ja mam mojego jednak zdziebełko dłużej i mam bardziej upakowany dysk. Nie, nie popsułem nic w moim systemie. Ale dlaczego, kurde, porównujesz od razu OS X do Windowsa?! Niech sobie Windows startuje godzinę, nie zmieni to faktu, że OS X powinien startować ~20 sekund, jak na początku, a nie zamulać się przez pofragmentowany dysk. Po prostu Windows udostępnia narzędzie do defragmentacji, a w OS X trzeba je dokupić.

#134 Roberto

Roberto
  • 13 752 postów
  • SkądWrocław

Napisano 07 października 2007 - 14:47

raz mi się zdarzyło, że mi jakoś dłużej za każdym razem odpalał i okazało się, że to przez jakieś błędy na dysku

#135 Skipper

Skipper
  • 267 postów

Napisano 07 października 2007 - 14:47

biedactwo nie unos sie tak :) popsules kompa i tyle, a wymadrzanie tu niewiele zmieni :) a dluzej to masz jakies 3-4 miesiace co przy ilosciach fotografi jakie przechodza przez mojego kompa niewiele znaczy tak naprawde :) moj dysk sie nie rozsypal jak i nikogo kogo znam... twoj tak... coz bywa ;]

#136 Diwi

Diwi
  • 231 postów

Napisano 07 października 2007 - 15:46

Wicko skoro tak non stop mówisz o pofragmentowanym dysku to dlaczego nie użyjesz iDefrag lub Drive Geniusa żeby go zdefragmentować ? Ja to zrobiłem wczoraj i wszystko działa znacznie szybciej.

#137 Skipper

Skipper
  • 267 postów

Napisano 07 października 2007 - 15:53

by nie dodac.... dlaczego sam nie napiszesz aplikacji do defragmentacji? przeciez kod binarny i wszelkie jezyki programowania znasz lepiej od jezyka polskiego :lol: zaczynam byc zlosliwy? :roll:

#138 Wicko

Wicko
  • 1 405 postów
  • SkądBiałystok

Napisano 07 października 2007 - 16:10

Zaczynasz być żałosny ;) Diwi: Ależ używam iDefrag ;) Pokazywałem nawet zrzuty ekranu. Poczekam trochę, jak będę instalował Leoparda to wcześniej zdefragmentuję dysk, dokupię RAMu.. Będę miał większe wrażenie przyspieszenia systemu :)

#139 Hazreth

Hazreth
  • 598 postów
  • SkądSkądinąd

Napisano 07 października 2007 - 16:14

Awww, c'mon guys, not this crap again ;)

#140 Skipper

Skipper
  • 267 postów

Napisano 07 października 2007 - 16:36

ehhh wicio wicio takie mocne slowa.... slaba psyche masz skoro musisz zaraz obrazac :] ale to juz dowiedziono wiele postow temu... madrzysz sie a tak naprawde sobie z wlasnym kompem nie radzisz...

#141 Heidi

Heidi
  • 830 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 07 października 2007 - 16:41

Uspokój się mój drogi, nie chcesz mnie chyba zabić za to, że powiedziałem coś złego o twoim kochanym systemie operacyjnym?

A napisałeś coś o systemie? Nie zauważyłem. Dużo piszesz o swoich umiejętnościach obsługi tego systemu, ale o samym systemie jakoś tak niewiele.

Ja mam mojego jednak zdziebełko dłużej i mam bardziej upakowany dysk.

O, i tutaj upatrywałbym przyczyny długiego uruchamiania się systemu, ale także w zawartości teczki demonów uruchamianych razem z komputerem. Przyjrzałbym się jeszcze rzeczom uruchamianym podczas logowania i pewnie to by był pełny obraz sytuacji.
Zdajesz sobie sprawę z tego, ile należy zachować wolnego miejsca na dysku, żeby system działał sprawnie?

OS X powinien startować ~20 sekund, jak na początku, a nie zamulać się przez pofragmentowany dysk. Po prostu Windows udostępnia narzędzie do defragmentacji, a w OS X trzeba je dokupić.

Łał! A co powiesz na to, że mój system działa sprawnie od dwóch lat bez żadnego defragmentowania? Mam szczęście, czy może nie zawalam go dziesiątkami programików pościąganych z Internetu, z których każdy chce się uruchamiać podczas logowania, a które zapychają dysk do ostatniego bajta wolnej przestrzeni?

#142 przemekpiorkowski

przemekpiorkowski
  • 869 postów

Napisano 07 października 2007 - 17:19

Mój gość z informatyki przepowiedział 2 lata temu, że maki nie mają przyszłości. W ciągu roku wycofają komputery i zaczną sprzedawać same iPody. Po wprowadzeniu procesorów intela stwiedził, że PPC były lepsze i, że żaden intel im nie dorówna...

Gdyby MS nie skiepścił sprawy z Vistą to kto wie, co by było.

OS X powinien startować ~20 sekund, jak na początku, a nie zamulać się przez pofragmentowany dysk. Po prostu Windows udostępnia narzędzie do defragmentacji, a w OS X trzeba je dokupić.


MS wprowadzając NTFS piało, że to system plików który "sam się defragmentuje" i o ile zajętość partycji nie przekracza 75% to wszystko "samo" się optymalizuje.
Nie wiem na jakiej podstawie wyciągali takie wnioski bo Windows potrafi rozpiździć duży plik na całej partycji nie wiadomo dlaczego.

Narzędzia do defragmentacji w Windows są po prostu niezbędne, ponieważ fragmentacja bardzo ujemnie wpływa na wydajność tego systemu plików. Pod tym względem NTFS jest bardzo unikalny bo wszystkie współczesne nie cierpią na tę dolegliwość (w aż tak dużym stopniu) i to nie przypadek, że takich narzędzi rzadko używa się pod linuksami i uniksami.

A Ty masz po prostu syndrom windiarza, z tą deframgentacją. Też miałem, przechodzi.

#143 macieq

macieq
  • 55 postów

Napisano 07 października 2007 - 20:08

Co jest ludzie? Przeczytalem watek, poczatek byl juz straszny. Mam wrazenie ze ktos tu probuje zrobic drugie radio maryja a z Jobsa ojca dyrektora (na psa urok). Troche popuscie zwieracze, to tylko maszyna. Kogo obchodzi co kto mowi w markiecie na jakich komputerek. (przepraszam za bledy)

#144 Wicko

Wicko
  • 1 405 postów
  • SkądBiałystok

Napisano 07 października 2007 - 22:38

Łał! A co powiesz na to, że mój system działa sprawnie od dwóch lat bez żadnego defragmentowania? Mam szczęście, czy może nie zawalam go dziesiątkami programików pościąganych z Internetu, z których każdy chce się uruchamiać podczas logowania, a które zapychają dysk do ostatniego bajta wolnej przestrzeni?

To pierwsze, bo tego drugiego ja też nie robię. Żadnych zbędnych aplikacji przy uruchamianiu systemu nie mam. Haha, nie wiem w ogóle jak aplikacje mogą zawalać system. Mogę ich mieć zainstalowanych ile chcę, chyba?
Może nagrałbyś mi uruchamianie twojego systemu?

MS wprowadzając NTFS piało, że to system plików który "sam się defragmentuje" i o ile zajętość partycji nie przekracza 75% to wszystko "samo" się optymalizuje.

Apple podobne bzdury ogłaszało o HFS+ Journaled ;)

O, i tutaj upatrywałbym przyczyny długiego uruchamiania się systemu.

Przecież o niczym innym nie mówię, omg.. Fragmentacja to zło ]:>

---- Dodano 08-10-2007 o godzinie 00:02 ----
Może jakiś moderator wydzielić te posty do jakiegoś innego tematu?

#145 Heidi

Heidi
  • 830 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 07 października 2007 - 23:09

To pierwsze, bo tego drugiego ja też nie robię. Żadnych zbędnych aplikacji przy uruchamianiu systemu nie mam. Haha, nie wiem w ogóle jak aplikacje mogą zawalać system. Mogę ich mieć zainstalowanych ile chcę, chyba?
Może nagrałbyś mi uruchamianie twojego systemu?

Oj, oczywiście. Możesz mieć ich tyle, ile pomieści się na dysku, ale nie oczekuj, że pozostanie to bez wpływu na szybkość uruchamiania się systemu. Wiele z tych programów umieszcza w systemie demony, które uruchamiają się razem z systemem (na przykład spora część programów P2P), wydłużając czas owego uruchomienia.
Wystarczy pogrzebać w systemie i przejrzeć zawartość takich katalogów jak LaunchAgents, LaunchDaemons czy StartupItems, wystarczy przejrzeć zawartość rzeczy logowania danego konta, a nawet dodane przez użytkownika panele Preferencji Systemu. To wszystko ma wpływ na czas uruchamiania systemu i jego późniejszą wydajność. Chyba nie będzie dla Ciebie zaskoczeniem, że każda z tych rzeczy wykrawa sobie kawałek pamięci i część mocy obliczeniowej procesora?
A że nie jest to tylko kwestia szczęścia, niech świadczy fakt, iż mój domowy komputer to tylko jeden z wielu komputerów, których używam od czasu wprowadzenia Mac OS X. Bez potrzeby jakiejkolwiek defragmentacji.

Apple podobne bzdury ogłaszało o HFS+ Journaled ;)

Tyle że Apple nie kryje warunków, które należy spełnić dla sprawnego działania tego mechanizmu.

Przecież o niczym innym nie mówię, omg.. Fragmentacja to zło ]:>

Owszem, to zło. Ale drugim złem jest niewiedza i niechęć do uczenia się. Żeby defragmentacja systemowa działała prawidłowo, system musi mieć na dysku do dyspozycji około 10-15% wolnego miejsca. Dla dysku 250 GB to około 35 GB wolnego miejsca, które powinno być zawsze dostępne. A Twój zrzut wyraźnie pokazuje, że dysk jest niemal pełny. W takich warunkach żaden mechanizm sobie nie poradzi. Tyle że to nie jest wina mechanizmu, a jedynie użytkownika, który nie zapewnia mu optymalnych warunków pracy. To sytuacja analogiczna do narzekania, że przy 128 GB pamięci system nie jest rakietą.

#146 Wicko

Wicko
  • 1 405 postów
  • SkądBiałystok

Napisano 07 października 2007 - 23:21

Oczywiście Heidi. Masz rację. Nie zarzucam OS X, że nie defragmentuje dysku. XP też robi to tam w miarę swoich możliwości.
OS X nie zdefragmentuje jedak pliku powyżej 20MB itd ;)

Oj, oczywiście. Możesz mieć ich tyle, ile pomieści się na dysku, ale nie oczekuj, że pozostanie to bez wpływu na szybkość uruchamiania się systemu. Wiele z tych programów umieszcza w systemie demony, które uruchamiają się razem z systemem (na przykład spora część programów P2P), wydłużając czas owego uruchomienia.

Które ja systematycznie wywalam, jeżeli się pojawią. prefPane'ów mam tylko kilka, niezbędnych.

Twój błąd polega na tym, że zakładasz, że mam zasyfiony system, a nie mam. Mam tylko zawalony dysk i nie podoba mi się, że OS X jest na to aż tak wrażliwy, bo XP na 15GB partycji z 150mb wolnymi działa znacznie szybciej ;)

#147 headz

headz
  • 143 postów
  • Skąd022

Napisano 07 października 2007 - 23:55

w sumie prawda - serce roście jak mac os x szybciej wstaje po dodaniu ramu;)

#148 Heidi

Heidi
  • 830 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 08 października 2007 - 01:06

Oczywiście Heidi. Masz rację. Nie zarzucam OS X, że nie defragmentuje dysku. XP też robi to tam w miarę swoich możliwości.
OS X nie zdefragmentuje jedak pliku powyżej 20MB itd ;)

Owszem, ale to nie ma wielkiego znaczenia, ponieważ tak duże pliki to głównie dokumenty, które są przepisywane przez odpowiednie programy, a przy tym nie mają wpływu na czas uruchamiania się systemu.
Jeżeli chciałbyś teraz napisać, że tak duże pliki to również programy, zapoznaj się najpierw z informacjami, czym jest program w Mac OS X. Jeżeli zajrzysz do wnętrza pakietu, którym ów program jest w rzeczywistości, zobaczysz, iż składa się on z dziesiątków lub nawet setek mniejszych plików, które rzadko przekraczają owe 20 MB.
Jeżeli wczytałbyś się w informacje o zasadach defragmentacji, zamiast powtarzać tylko zasłyszane teksty, przekonałbyś się, iż działa ona bardzo sprawnie. A przestaje działać właśnie po zawaleniu dysku niemal do pełna. Ale to jest już wyłącznie wina użytkownika.
Na początek polecam Ci bardzo dobry artykuł Amita Singha "Fragmentation in HFS Plus Volumes". Osoby pana Singha chyba nie muszę Ci przedstawiać?

Które ja systematycznie wywalam, jeżeli się pojawią. prefPane'ów mam tylko kilka, niezbędnych.

Ależ ja nie twierdzę, że one są zbędne. Twierdzę jedynie to, że mają wpływ na szybkość uruchamiania się systemu, czemu trudno będzie zaprzeczyć nawet Tobie.

Twój błąd polega na tym, że zakładasz, że mam zasyfiony system, a nie mam. Mam tylko zawalony dysk i nie podoba mi się, że OS X jest na to aż tak wrażliwy, bo XP na 15GB partycji z 150mb wolnymi działa znacznie szybciej ;)

No cóż, "zawalony dysk" to "zasyfiony system". Jeżeli nie umiesz dbać o system, narzekaj na własne umiejętności. Dzięki temu może będziesz miał impuls, żeby się czegoś nauczyć.

#149 Wicko

Wicko
  • 1 405 postów
  • SkądBiałystok

Napisano 08 października 2007 - 07:23

Niee, nie działa bardzo sprawnie. Wiele osób ma problemy z utworzeniem partycji dla BootCampa jak nie mają nawet połowy dysku zapełnionej, jak ja kiedyś.
Wiem z czego zbudowane są aplikacje w OS X, spokojnie.
Co do prefPane - racja, racja, ale to nie są śmieci zawalające system ;)
Ale co do zawalony dysk=zasyfiony system zgodzić się jednak nie mogę.

EDIT: Ah, bo nie mówiłem... Mam 10GB wolnych ;)

#150 Heidi

Heidi
  • 830 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 08 października 2007 - 08:41

Niee, nie działa bardzo sprawnie. Wiele osób ma problemy z utworzeniem partycji dla BootCampa jak nie mają nawet połowy dysku zapełnionej, jak ja kiedyś.

Zaraz, zaraz, chwileczkę! Może ustalmy o czym rozmawiamy, dobrze? Bo widzę, że miękkim ruchem przeskakujesz od fragmentacji plików do fragmentacji wolnego miejsca na dysku, a to są, wbrew pozorom, dwie zupełnie różne rzeczy. Poza tym wybacz, ale partycję BootCamp stawia się raz na długi czas i wyciąganie jej jako argumentu na niesprawne działanie systemu jest dość zabawny. Prawie równie zabawny co powoływanie się na oszczędność rzędu minuty podczas uruchamiania systemu, skoro defragmentacja zajmuje pewnie z godzinkę, nieprawdaż? To po ilu dniach/tygodniach/miesiącach owa oszczędność zrównoważy czas potrzebny na defragmentację?

Co do prefPane - racja, racja, ale to nie są śmieci zawalające system ;)

Jeżeli rozważać je, tak jak tu robimy, w kategoriach wydajnościowych, owszem, są śmieciami, ponieważ spowalniają działanie systemu. I to powinno być oczywiste dla każdego świadomego użytkownika: programy działające w tle spowalniają system. A czy ich przydatność równoważy to spowolnienie jest już wyłącznie kwestią osądu danej osoby.

Ale co do zawalony dysk=zasyfiony system zgodzić się jednak nie mogę.

Twoje prawo, aczkolwiek nie masz racji. Zarówno w przypadku Windows jak i Mac OS X, brak wolnego miejsca na dysku powoduje ustawienie odpowiedniej flagi systemowej i wyłączenie mechanizmu defragmentacji. A do czego to w rezultacie prowadzi to sam wiesz najlepiej.

EDIT: Ah, bo nie mówiłem... Mam 10GB wolnych ;)

Na tym zrzucie z iDefraga, który zamieściłeś? No, to musisz mieć naprawdę duży dysk. I jak by nie patrzeć, to mocno poniżej granicy 10%.




Użytkownicy przeglądający ten temat: 9

0 użytkowników, 9 gości, 0 anonimowych