[DonArturo]

iMuck -bardzo dziękuję za twoją opinię. dopiero pobawiłem się FZ8 i nie jestem zachwycony, wiec rozważę to co piszesz.

[iMuck]

Ja też przymierzam się do zmiany aparatu, dlatego sprawdziłem całkiem kompleksowo i naocznie naprawdę dużo aparatów w ciągu ostatnich dwóch tygodni. Zgadzam się z przedmówcami, że kwota do 2000zł jest kwotą, która bardziej ogranicza niż stwarza możliwości. To za mało na lustrzankę (chyba, że używaną i starszą) a za dużo na kompakt. W tej chwili mam nieco inne od Twoich preferencje, bo tylko nieco ponad połowę tej kwoty, którą Ty zamierzasz wydać, i szukam czegoś dużo bardziej poręcznego. Sporo fotografuję na codzień i zaobserwowałem, że wcale nie przekłada się to na częstsze branie ze sobą lustrzanki. Prędzej męczę się próbując opanować drżenie ręki. ograniczenia małego obiektywu czy kiepskie warunki oświetlenia z malutkim kompaktem, niż taszcząc ze sobą torbę z kilogramowym EOSem i obiektywami. Gdyby ograniczały Cię fundusze, śmiało zasugerowałbym Ci Canona A640. Ten aparat różni się od G7 praktycznie tylko wyglądem. Zdjęcia z jednego i drugiego są w praktyce nie do odróżnienia, a oszczędzasz równowartość 1/3 ceny G7. Ten aparat ma oczywiście pewne ograniczenia i nie ma stabilizacji, ale w swojej kategorii cenowej, w obecnej chwili, nie ma sobie równych. Z kolei G7 pozostawia pewien niedosyt będąc przedstawicielem wyższej klasy aparatów. Matryce 8 i 9Mpix zastosowane w najnowszych Fuji nie są już tak spektakularne jak 6Mpix w F30 i S6500, dlatego zakup np. S9500 czy F40 wymaga większej rozwagi, niż można by się było spodziewać. S9500 nie równa się S6500 + bonus w postaci dodatkowych 3Mpix, tak jak F40 nie jest ulepszonym F30. Problem w obecnej chwili polega na tym, że nie ma na rynku kompaktów z doskonałą optyką i dobrą matrycą zarazem. Parę lat temu w klasie kompaktów łatwiej było znaleźć aparat, który był taką "prawie" lustrzanką dla niedostatecznie bogatych, bo lustrzanki były towarami ekskluzywnymi i istniała przepaść cenowa pomiędzy najdroższym kompaktem a najtańszą lustrzanką. Wraz z EOSem 300D to miejsce zajęły dostępne cenowo lustrzanki. Stajesz więc przed dylematem czy wydać 1500zł czy 2500zł, bo w tej przerwie nic wartego swej ceny sie nie wydarzy.

[JSG]

Zupełnie nie na temat, ale chcę się pochwalić bo jestem bardzo zadowolony z zakupu:
http://allegro.pl/it...kstra_stan.html

Cyfrówka tu cyfrówka tam... w tej chwili mam dwie lustrzanki... miewam przystawkę ale jednak nic nie może się równać z ilfordem deltą.

Jak już pisałęm dozbieraj trochę do nikona D50 z "lepszym" obiektywem, albo kup coś za 1000zł i za resztę zabierz żonę na kolację

[ozz]

dpreview.com - tam sa najlepsze recenzje cyfrakow

[Viver]

Witam... ja się wtrące do debaty bo od niedawana sam przymierzam się do zakupu aparatu... Co powiecie o Sony DSC-H9, jeszcze myślę o Canon'ie S3 IS. Więc?

[Ruczaj]

Ja kupie sobie za miesiac jak dobrze pojdzie te Sony H9 (1555 zl w FotoJokerze, jak zamowisz przez net a odbierzesz w sklepie). Pare lat temu po wielkich dylematach kupilem sobie Sony H1. Aparat byl po prostu rewelacyjny, wart kazdej zlotowki. Zjezdzilem z nim rowerem pol Polski, spadal mi po skalkach, pstrykalem nim foty z kajaka na splywie. Byl niezniszczalny. I mialbym go kurna do dzisiaj, gdyby nie rabneli mi go z plecaka w centrum Poznania! Mysle, ze H9 bedzie duzo lepszy od H1, a jednoczesnie zachowa funkcjonalnosc i zalety poprzednich modeli. Robil swietne jakosciowo zdjecia, bateria starczala na bardzo dlugo, no i chodzil na zwykle paluszkowe a nie dedykowane akumulatorki. Dlatego bronie Sony pozdrawiam

[DonArturo]

rzeczywiświe wybór nie jest łatwy, już byłem zdecydowany, zapytałem o opinię znajomego fotografa i wybił mi z głowy wybrany sprzęt. okazuje się prawdą, ze gdzie dwoch ludzi tam trzy opinie na ten sam temat :-)

[Bad_Boy]

a wiec pochwal sie co kupujesz ? Mam podobna rozterke...

[sel4]

trzymaj ludzi w niepewności - NIE MÓW CO KUPISZ, będzie jak w ArchiwumX

[DoMiNiQuE]

zapytałem o opinię znajomego fotografa i wybił mi z głowy wybrany sprzęt.

I namowil na lustrzanke bo jako fotograf wie, ze kompakty to szajs, zgadlem? :cool:

[stempien]

I namowil na lustrzanke bo jako fotograf wie, ze kompakty to szajs, zgadlem? :cool:

to tak jakbys mowil, ze samochodem ponizej 120tys nie da sie jezdzic...

nie chce bronic malpek, ale sa rozne potrzeby i rozne wymagania...

wiecie co...Macbook, iMac to beznadzieja, jak mozna uzywac czegos gorszego niz Mac Pro @ quad-core ??

[DoMiNiQuE]

to tak jakbys mowil, ze samochodem ponizej 120tys nie da sie jezdzic...

nie chce bronic malpek, ale sa rozne potrzeby i rozne wymagania...

wiecie co...Macbook, iMac to beznadzieja, jak mozna uzywac czegos gorszego niz Mac Pro @ quad-core ??

Jesli MacPro bylby w cenie MacBooka i iMaca to wtedy mialbys racje. Mowa tutaj o kompakcie za 2k a to jest imo chore wydawanie pieniedzy. Za ta cene przeciez mozna miec amatorska lustrzanke.

[stempien]

mowa tutaj o tym ze "kompakty to szajs" ale rzeczywiscie, ceny niektorych malpek w porownaniu do lustrzanek to nieporozumienie..

[DoMiNiQuE]

mowa tutaj o tym ze

"kompakty to szajs"

No ale stempien nie oszukujmy sie, to jest szajs EOT

[iMuck]

O widzę, że w końcu odezwały się chłopaki-kozaki-super-mega-chojraki. Panowie, lustrzanki, których używacie to ciężki szajs! Jedyny cyfrak, który w tej chwili nie robi gównianych zdjęć, to przecież Hasselblad H3D. Że też się nie wstydzicie obciachu i z tymi swoimi lustrzaneczkami za trzy grosze pokazujecie się w towarzystwie A tak na poważnie: trochę powagi, Panowie. Nic prostszego niż się tak głupio licytować.

[DoMiNiQuE]

Że też się nie wstydzicie obciachu i z tymi swoimi lustrzaneczkami za trzy grosze pokazujecie się w towarzystwie

Kiedys byly tez takie aparaty na film (mozesz nie pamietac) i jakos sie nikt ich nie wstydzil :roll: Czy cos sie teraz zmienilo? Wstyd to jest jak sie w towarzystwie wali lampa z kompakta po oczach.

A tak na poważnie: trochę powagi, Panowie. Nic prostszego niż się tak głupio licytować.

To nie licytacja. Ja po prostu uwazam, ze idioten kamera w pewnych warunkach nie da sie robic zdjec. Dlatego dla mnie to jest szajs. Proste jak budowa cepa

[iMuck]

Widzisz Dominique, kiedyś, a było to całkiem niedawno, bo 3 lata temu (wnioskuję, że byłeś już wtedy na świecie) były też takie aparaty jak pierwsze amatorskie lustrzanki np. EOS 300D czy Nikon D70. Kosztowały one koło 4-5 tysięcy złotych z podstawową optyką, która np. w Canonie była wyjątkowo nieszczególna. W tym samym czasie na rynku można było kupić kompakty takie jak np. Olympus 8080 za ponad dwa razy niższą cenę. Ok, Olympus nie robił zdjęć seryjnych jak EOS, więc jeśli go kupiłeś nie miałeś szans zrobić zdjęcia decydującego gola w finałowym meczu Ligi Mistrzów. Ale dla większości osób, które go kupiły miało raczej znaczenie, że w większości pozostałych sytuacji robił zdjęcia porównywalne z "tanimi" lustrzankami, a nie musiałeś sprzedawać nerki, żeby go kupić. Na podobnej zasadzie, pewnym nietaktem jest, moim zdaniem, nazwać np. Sony R1 idioten kamerą,kiedy używa się amatorskiej lustrzanki. Prędzej już można amatorską lustrzankę nazwać idioten kamerą, kiedy pstryka się EOSem 5D lub 1D Mark2. Wszystko to kwestia perspektywy, a perspektywę wyznacza nam tu cena aparatu, a nie brak lub obecność lustra i matówki w apracie. W jednym z poprzednich postów napisałem, że zakup lustrzanki jest coraz bardziej opłacalną inwestycją, bo ich ceny znacząco, jeśli nie drastycznie, się obniżyły na przestrzeni ostatnich lat. W tej chwili nowa lustrzanka z najniższej półki kosztuje tyle ile jeszcze niedawno najbardziej zaawansowany kompakt. Spowodowało to sytuację, w której zaczyna brakować miejsca dla "zaawansowanych" kompaktów z dobrą optyką, bo zostały wyparte ze swojej grupy cenowej przez lustrzanki. Wciąż jednak zakup nowej lustrzanki to w najlepszym razie i w największej promocji 2500zł. Dla mnie myślenie pokroju: "Masz 1500zł? Zapomnij o zakupie aparatu! Sprzedaj dziecko do cyrku i za 3 koła kup jakąś lustrzankę dla ludzi, żeby nie robić wiochy" jest w sposób oczywisty głupie. Aparatem za 1500zł możesz wciąż zrobić bardzo dobre zdjęcia, nawet jeśli ze względu na ograniczenia techniczne nie będzie przedstawiało pikantnych zbliżeń nocnego życia ryjówki afrykańskiej.

[stempien]

iMuck gdzie mozna sie tego nauczyc? Wiesz...tego mentorskiego tonu i traktowania wszystkich z gory... hmm....

[iMuck]

Stempien, w odpowiedzi pozwolę sobie zacytować słowa mojego osobistego mentora:

[To] proste jak budowa cepa

Czyżbyś nie zgadzał się ze zdaniem kolegi?

[heretique]

Jako użytkownik lustrzanki (a dawniej zaawansowanego kompakta - "hybrydy") dołączę do obrońców lustrzanek bardzo prostym argumentem. Większość cyfrowych aparatów wyprodukowanych przez firmę, która jest znana w branży w dobrych warunkach "robi" ładne zdjęcia. Jeleń na rykowisku wyjdzie tak samo z kompakcika Sony jak i Nikona D2x. Różnica tak naprawdę tkwi w szczegółach. "Prawie robi wielką różnice" Lustrzanki znacznie lepiej sobie radzą w trudniejszych warunkach oświetleniowych, lepiej działa AF, można "bezkarnie" ustawić wysokie ISO. Lustrzanka ma o wiele większą ergonomię obsługi. Nie trzeba błądzić po menu, żeby ustawić zdjęcia seryjne. Lustrzanka ma kilkanaście przycisków, do tego ze dwa-trzy kręciołki - wszystko po to, by potrzebne funkcje były na wierzchu. Lustrzanki profesjonalne można poznać między innymi po ilości przycisków i kręciołków :-) Lustrzanka jest szybka. Lubię swój aparat za to, że gdy naciskam spust, wiem, że on w tej chwili zrobi zdjęcie. W tej chwili. Nie zacznie się zastanawiać nad światłem, nie zwlekał pół sekundy z wykonaniem zdjęcia, co i tak będzie dobrym wynikiem jak na kompakt. I o to chodzi w lustrzance - jeśli po przeczytaniu dwóch z trzech powyższych akapitów usłyszałeś wewnętrzny głos mówiący "TAK", oznacza to, że powinieneś kupić lustrzankę. Jeśli Cię to nie ruszyło - prawdopodbnie będziesz szczęśliwym użytkownikiem kompakta. ;-)

[JSG]

Jedyny cyfrak, który w tej chwili nie robi gównianych zdjęć, to przecież Hasselblad H3D.

Najgorszy, drugi co do awaryjności poza H2 w swojej klasie na rynku? Przystawka CF 39 jest jedną z najbardziej szumiących przystawek, poza tym jest stosunkowo wolna.

[DoMiNiQuE]

iMuck, cz ty przypadkiem jestes po seminarium albo moze politykiem? Pol strony madrze brzmiacych zdan i nic konkretnego i blyskotliwego nie powiedzialas ...a tym bardziej nie bardzo rozumiem jak to sie odnosi do moich postow. Dla mnie EOT

[kokos]

6,

pikna debata... naprawdę - iMuck mądrze nadaje, Dominique jest debeściak.... Ja jednak popieram JSG
- ergo : trzeba szukać pewnej niszy w której najlepszy sprzęt poprzedniej epoki idzie za bezcen. Nawet analogowy, bo jednak cyfrowe matryce + optyka poniżej pewnych sum to strata czasu, czyli Polaroid :smile:
Oczywiście, są gusta i guściki; jeśli nie widzisz różnicy, to po co przeplacać.

I naprawdę, nawet superduper cyfrowa Leica M8 to gówienko za 5 ptysiów dolara (5000$ !!!!) - możesz mieć znacznie lepsze fotki z R6+Vario-Elmar 35-70mmm !!!!!!!!!! (fakafakfak ożesz ty)+światłomierz+Fuji Reala 100 za cenę subkompaktu cyfrowego z wyższej półki. Patrz tu

Więc albo Ci wszystko jedno i idziesz do MediaMarktu i kupujesz pudełko z przeceny, albo szukasz w miejscach gdzie tłum nie zagląda...

[DonArturo]

kupiłem Lumixa FZ50. dziękuję za pomoc w wyborze.

[iMuck]

DonArturo, winszuję podjęcia męskiej decyzji Świetnie się składa, że fakt dokonania przez Ciebie zakupu, szczęśliwie kończy ten wątek.

Najgorszy, drugi co do awaryjności poza H2 w swojej klasie na rynku? Przystawka CF 39 jest jedną z najbardziej szumiących przystawek, poza tym jest stosunkowo wolna.

JSG, szczerze gratuluję Ci wiedzy i doświadczenia w kwestii awaryjności i obsługi profesjonalnego sprzętu fotograficznego. Szkoda tylko, że w zakres tych imponujących umiejętności nie weszła podstawowa zdolność rozpoznania ironii (bo taką funkcję miała pełnić zacytowana przez Ciebie wypowiedz mojego autorstwa)

Dominique'u, moje posty nie mogły być błyskotliwe z tej prostej przyczyny, że to przecież Ty jesteś specem od błysków i przebłysków...
Teraz w końcu mogę się z Tobą zgodzić: to jest ewidentny off-topic