Skocz do zawartości

Witaj!

Zaloguj lub Zarejestruj się aby uzyskać pełny dostęp do forum.

Zdjęcie
- - - - -

Ciagle slysze MAC vs PC


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
163 odpowiedzi w tym temacie

#126 arturcisz

arturcisz
  • 10 155 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 04 października 2010 - 11:24

To ja poprosze, udowodnij, z czystej ciekawosci Ciebie o to prosze ;)

#127 ar3kb

ar3kb
  • 4 635 postów
  • SkądSchlesierland - Königshütte/Laurahütte

Napisano 04 października 2010 - 12:03

Ok, na przykładzie?...niech bedzie Mac Pro: Mac Pro Quad Core One - Cena w USA 2.499,00 Cena powyzsza nie jest cena hurtową , nie obejmuje zniżek dla tak wielkich sprzedawców i to ceryfikowanych jak iSource. Przyjmijmy wiec, ze iSource spokojnie otrzymuje od ceny Apple Store zniżke na poziomie 30%. / co do podatku :W USA jest tzw. "podatek stanowy", który wynosi od 4 do 8% w zależności od stanu (ale np. w Alasce podatek ten nie występuje, czyli 0%). I to prawda, doliczany jest dopiero przy kasie. Tak więc kupując np. iPoda w San Francisco, którego cena na plakietce wynosi 100$, przy kasie płacimy 108$. Tak jest ze wszystkim, od fastfoodów, przez ubrania, po samochody!, wiec nie nie podatku sie skupiam , a na naliczeniach przez iSource/. idąc tym wyliczeniem : 2.499,00$ -30%x kurs waluty=1,749.3x2,8922 / sredni kurs w dniu 04.10.2010r./ = 5059,33 złote Za tyle płaci iSource za komputer , który u nich kosztuje 8.769,67 złotych NETTO! / VAT i tak odprowadzany jest państwu, po odliczeniu kosztów itp. itd./ Czyli...zysk wynosi 3.710.34 Narzut netto od ceny 5.059,33 wynosi około 74 % .Zycze kazdemu sprzedawcy na rynku takiego narzutu! Mysle,ze wiekszosc sprzedawców sektora IT powinna po krótkim czasie miec dom z basenem, jacht i luksusowe auto. iSource to nie sprzedawca 1 komputera na tydzien.Pozycja,ilosc sklepów oraz co za tym idzie sprzedaz umozliwia zejscie z tej ceny o kilkanascie, kilkadziesiat oczek procentowych w dół.Czy muszą?Nie, bo moga zamiast narzutu 74% zrobic 200%. Ale w naszym kraju jest cos takiego jeszcze jak siła nabywcza złotówki. A ta jak wiemy jest srednio od 4 do 6 razy słabsza niz dolara lub euro, co powoduje,ze statystycznie musimy pracowac np. 6 razy wiecej niz za granica by kupic jakies dobra materialne. Uwzgledniajac ta sytuacje i takie ceny iSource rozumiemy skad opinie o Apple jako o luksusie, a PC jako czyms zgola "gorszym" dla plebstwa co jest niesprawiedliwe. Za granica Apple kupuja ci , którzy chca kupic bo maja na to ochote, a nie ich stac. Nie jestem przeciwnikiem cen iSource, podkresle to raz jeszcze MAJA PRAWO DO NARZUTU TAKIEGO JAK CHCA, ale w tym miejscu powinno byc tak,ze ma przecietny Kowalski poza wielkimi salonami , małych i swietnych sprzedawców sprzetu Apple, ktorych nie nazywa sie nielegalnymi , tylko dlatego,ze staraja sie wejsc na rynek i sprostac oczekiwaniom klienta w rozsadnych cenach. Gdyby w iSource szedł jeszcze jakis inny poziom obsługi-ok. ale na tym forum znajde dziesiatki ludzi znajacych Apple o tysiac razy lepiej niz sprzedawcy z iSpotu, stanowisk dzierżawnych w Media lub Saturnie, gdzie studenci w ramach praktyki i poznawania sprzetu dorabiaja do studiów marne pieniadze. A polityka tych firm tez jest niejasna, aby otrzymac studencki upust Saturn twierdzi czasem takie bajki,ze az zal... Na koniec słychac tylko "to nie nasze stanowisko, a dzis nie ma przedstawiciela iSource". Wszystko to , cena, swiadomosc sprzedawców i poziom wiedzy bardzo zle swiadczy o firmie,ale to nie jedyna taka firma w tym kraju i nie raz jeszcze zapłacimy za to z własnej kieszeni.

#128 arturcisz

arturcisz
  • 10 155 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 04 października 2010 - 12:11

Mysle, ze nie maja takiej znizki. Co do reszty to rowniez zbytnie uogolnienia. Rowniez uwazam, ze ceny to przesada w iSource ale kokosow tez nie robia, to moja prywatna opinia ;)

#129 grzes_l

grzes_l
  • 3 397 postów
  • SkądGdynia

Napisano 04 października 2010 - 12:12

Ja napisze krotko, porownywanie cen w Polsce do cen w USA to czysta GLUPOTA. Jeszcze raz: GLUPOTA. Dodam, ze porownujacego. A jak juz ktos sie sili to niech przy okazji wezmie dowolny produkt (nie Apple) i tez porowna tak dla przykladu i przestanie pieprzyc. Bardzo prosze wszystkich pseudoekonomistow, by skorzystali z okazji nie wypowiadania sie w tematach, ktore ewidentnie sa dla nich za trudne i przestali robic z siebie idiotow.

#130 arturcisz

arturcisz
  • 10 155 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 04 października 2010 - 12:15

Ja napisze krotko, porownywanie cen w Polsce do cen w USA to czysta GLUPOTA.
Jeszcze raz: GLUPOTA. Dodam, ze porownujacego.
A jak juz ktos sie sili to niech przy okazji wezmie dowolny produkt (nie Apple) i tez porowna tak dla przykladu i przestanie pieprzyc.

Bardzo prosze wszystkich pseudoekonomistow, by skorzystali z okazji nie wypowiadania sie w tematach, ktore ewidentnie sa dla nich za trudne i przestali robic z siebie idiotow.


A kto tu pieprzy? Co zlego jest w porownywaniu? Wazne aby wiedziec jakie sa koszty calkowite przy hadnlu zagranicznym.

Ps. Z wyksztalcenia jestem ekonomista, z praktyki rowniez ;)

#131 grzes_l

grzes_l
  • 3 397 postów
  • SkądGdynia

Napisano 04 października 2010 - 12:24

To poprowadz sklep. Powiedz nam jaki masz obrot w tym kraju, jakie koszty i jak wyglada z terminami platnosci. Powiedz nam jak ustalasz marze i jaki masz model wyceny uslug i sie wtedy porownaj do USA. Inaczej to czysta glupota.

#132 ar3kb

ar3kb
  • 4 635 postów
  • SkądSchlesierland - Königshütte/Laurahütte

Napisano 04 października 2010 - 12:31

grzes_I ile razy w zyciu sciagałes cos w hurcie z Azji? I nie od Chinczyka z budki ale duzej firmy produkującej np. elektronike? Poziom upustów i co za tym idzie całosc wyliczenia opiera sie jedynie na załozeniach, zaden z nas nie zna prawdziwych wartosci kontraktów, upustów ani narzutu w duzych firmach. Naywanie idiota tylko dla tego,ze podejmuje sie ogólna próbe pokazania problemu oceny Apple jako firmy dla snobów, bogaczy itp. jest chyba nie na miejscu. Z drugiej strony chyba dobrze, gdyby na naszym rynku zawitał Apple Store, czy uwazasz sie za gorszego od obywatela innych państw, gdzie działa AS? Wyliczenia sa czysto teoretyczne, ale jakby nie liczyc,ceny nadal pozostawiaja do zyczenia. No chyba,ze jest sie w zarzadzie iSource :) Wyliczenie i podane konkretne kwoty nie sa i nie byly powodem wszczynania kolejnej wojny i kłótni ! Obrazanie kogos i pisanie inwektywu tylko dlatego, bo sie nie zgadzamy na czyjes zdanie zamyka sens istniena forum. Prosze wykazac w takim razie na podstawie innych , swoich wyliczen ile iSource dokłada jako dobry "wujek" do tego interesu i dlaczego traci , a n ie zarabia. Ja wykazałem przyblizone mozliwosci zarobkowe na koniec sumujac wszystko jednym zdaniem, ze nawet nie chodzi o sposób naliczenia, narzutu ale o fakt tego,ze nasza waluta szumnie zwana złtym ma takie małe mozliwosci nabywcze, co juz na starcie stawia nas o 4-6 razy w gorszej sytuacji. Przykład?Ekspedientka zarabia okolo 1200 złotych. 1200/3,977=okolo 302 euro. Kto dostaje taką pensje w UE? Nie wymagam tutaj ani zmiany podejscia iSource do cen bo to nie jest realne, nie zmienimy sily nabywczej naszej złotówki ot tak, bo tak chcemy. Ale wyrazanie opinii jest prawem, wolnoscia wyrazania swoich pogladów. W momencie obrazania drugiej strony za pomoca słów ogólnie przyjetych za obrazliwe wykracza sie poza wolnosc wyrazania siebie i swoich pogladów. I zgadzam sie, ze koszty uzyskania sa wysokie / tym bardziej w przypadku posiadania salnow/, nigdzie nie napisałem "przeniesc iSpot-y do budek po hot-dogach bedzie wtedy taniej". Ale za tym luksusem powinno byc inne traktowanie klientów, inne podejscie do klienta i jego oczekiwan. Napisałem,ze iSpot ma słabo przygotowany personel...a to chyba nalezy do własciciela/zarzadu firmy.To sa mn. te koszty , ktore powinno sie ponosic w przypadku firm nazywających sie szumnie "liderami rynku". Podam na koniec jeden przykład: Kupowałem w iSpot FinalCutExpressHD, cena na opoakowaniu byla 859,-. Ide do kasy i jakie moje zdziwienie gdy mam do zapłaty 949,-. Sprzedawca z rozbrającym usmiechem stwierdza...zmiana ceny , ze wzgledu na zmiane kursu waluty. Zapewne ekonomisci z iSource uwzglednili w cenie tzw. widełki obejmujace zmiane i wahania kursu np. dolara. Po 2 az taka roznica ceny??? Po 3 cena na metce powinna byc wiążąca dla sprzedawcy i kupujacego. Takie "kwiatki" to norma nie przypadek. Znajoma kupowała tablet , we wrocławiu. Zadzwonila do wrocka i pyta o mozliwosc zakupu.Zaproponowali jej odebranie w katowicach, mieszka w katowicach i miala blizej. Przy odbiorze zdziwienie, tablecik drozszy od ceny we wrocku o 50 złotych / przy cenie tabletu 300 kilku złotych / . Nie obejmowało to kosztów wysłania , a jak sie okazało...w tym punkcie iSpot cena jest wyzsza bo...cytujac " oni maja wyzsza bo im sie to sprzedaje, a tam gdzie jest mniejsza sprzedaz, opuszczane sa ceny". To normalna praktyka sprzedawców? Znam wielu, z duzych firm tez...i nie pamietam, aby pozwalano sobie na takie zachowanie.

#133 grzes_l

grzes_l
  • 3 397 postów
  • SkądGdynia

Napisano 04 października 2010 - 12:39

Chlopie wybacz ale marudzisz. Na dodatek od dluzszego czasu kompletnie od rzeczy (bez obrazy). Ta dyskusja juz dawno stracila sens. A jak porownujesz ekspedientki to zacznij handlowac i uszczesliw nas wszystkich swoimi super sklepami. A Apple nie jest zainteresowany rynkiem, na ktorym sprzedaje tyle, co w jednym miescie w Niemczech. Rachunek ekonomiczny przemawia za tym by problemy z handlem zrzucic na takich jak iSpot, niz sie ladowac i ponosic gigantyczne koszty, bo jakis Polak tak chce. LOL. Najbardziej rozsmiesza mnie jak zaraz ktos wyjezdza: "ja Polak chce byc traktowany jak (tutaj dowolne haslo) bo (i czekac az ktos wspomni o bohaterskiej glupocie naszej historii)".

#134 dundrub

dundrub
  • 842 postów
  • Skąddolny slask

Napisano 04 października 2010 - 12:45

ArrasB. Na wstępie - nie bronię iSpotu i też uważam, że ceny tam są dramatycznie wysokie.. ale staram się zrozumieć o co chodzi. :) Dlaczego pominąłeś VAT w wyliczeniu? (cła na komputery nie ma ale obowiązuje 22% VATu przy sciąganiu sprzętu do UE). Zakładam, że iSpot jest płatnikiem VAT (przy tych obrotach ;)), ten VAT odprowadza ale ktoś musi go zapłacić - płaci więc kupujący, który jeśli nie jest firmą (płatnikiem VATu), to go nie oddzyska. Uwzględniając VAT, należałoby odjąć 1929,33 od sumy, którą podałeś czyli 8769,67 i tak pozostaje nam 6840,34. Narzut iSpotu więc to 1840,34 na jednej sztuce (prawie 2 tys, mniej niż wyliczyłeś). Jak myślisz, jaka część tego to koszt transportu i ubezpieczenia? Ile więc pozostaje "zysku"? Piszę w "cudzymsłowiu" ;), bo przecież jeszcze koszty utrzymania firmy też należałoby odjąć.

#135 horyzont

horyzont
  • 1 345 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 04 października 2010 - 12:49

a ja i tak idąc po kolejnego Mac'a skorzystam z iSource lub Cortlandu....dlaczego ? nie muszę się babrać w allegro, domorosłych sprzedawców itd....(broń boże nie czepiam się nikogo) po prostu idę i wychodzę z konkretnym sprzętem na który nie musiałem czekać 2,3 tygodnie. A to że przepłacam kasę za to że: Magazynują sprzęt, na miejscu mi dołożą ram, odpowiedzą na moje pytanie, cierpliwie poczekają aż się zastanowię, załatwią kredyt......przecież też muszą z czegoś to utrzymywać..... Powiem Ci ArrasB że całkiem konkretne rzeczy przedstawiłeś. Niech w 1 samolnie sprzedadzą miesięcznie 10 Maców Pro - czyli mają 30.000 zarobku (na oko pisze gdyż nie wracam do poprzedniej strony). 8 osób pracuje na 2 zmiany (jak w przypadku jednego ze znajomych mi isource). 30.000 podzielić przez 8 - 3,700 - do tego odlicz składki zusowskie na pracownika, opłatę za pomieszczenie w gal handlowej (a te jak wiadomo do tanich nie należą) i nagle przy 10 sprzedanych mac'ach pro - firma musi dopłacić z własnej kiesy do sprzedawcy) Jak wiadomo zarabiają troszkę więcej (ot moj kolega 2 rok z rzędu u nich pracuje i średnio wyciąga około 3000zł) miesięcznie. wiadomo, 10 macow pro nie idzie w miesiacu - raczej mac mini, imac i macbook - a wiadomo, że są tańsze no i oczywiście idzie ich trochę więcej. Za iPhone - kase biorą operatorzy i apple - nie isource - więc odpada opcja zarabiania przez nich na czymś co jest obecnie najpopularniejsze słowem - jak to ktoś wyżej określił - Złodziej iSource - nie ma lekkiego życia ;)

#136 ar3kb

ar3kb
  • 4 635 postów
  • SkądSchlesierland - Königshütte/Laurahütte

Napisano 04 października 2010 - 13:04

Nadal podtrzymam zdanie, z moje wyliczenia sa czysto przykładowe i tak jak pisze grzes_I prowadzenie sklepu wcale nie jest łatwe i proste, a tym bardziej nie przynsi milionowe zyski. Zgdodze sie z tym / chodz nie wiem, wydawało mi sie inaczej / ,ze w polsce sprzedaz jest na poziomie jednego duzego miasta w niemczech. Jedyne na co zwracam uwage to fakt,ze fatalnie wyglada podejscie w niektorych sprawach przez iSpot-y i ich sprzedawców, to po 1, a po 2 nakresliłem skad bierze sie ogólne bledne pojecie, że Apple=bogactwo. Reszta to sprawy o która absolutnie nie bede sie kłócił i sprzeczał bo nie udowadniam swoimi czysto hipotetycznymi wyliczeniami,ze ktos mnie okradł lub nie, a jedynie skad takie bledne pojecie. Aby nie bylo,ze nie "kocham ";) iSpot-u...nastepujace moje zakupy na przełomie 2009-2010: Kraków iMac 27" C2D / znizka nauczycielska / Katowice iMac 21,5" C2D Łódź 1xMBP 2009;1xMBP2010 1x Final Cut Studio 1xFinal Cut Express HD, iOmega 2TB HDD z HUB-em ale ,ze nie jestem jedynie zapatrzony w iSource:): Cortland Helios Katowice: 2xBluRay do 2 Mac Pro, AirPort do 1 Mac-a Pro. W niemczech kupiłem: Toast-a i 2x Mac Pro...bo byly tansze niz w polsce / zapewne tez płaca podatki, pracowników, ubezpieczenie.../jedyne co to poprzez wieksza ilosc sprzedazy maja mniejsze narzuty...a gdyby tak zmniejszyc cene...moze wiecej byloby kupujacych w naszym kraju? Wszystko to sa dywagacje i domysły , moze i kosztowne. I bardzo dobrze,ze nie mam problemu takiego o jakm wspomina grzes_I. W koncu nie kazdy jest hadlowcem, urodzonym specem od sprzedazy :) A ceny w iSpocie moze wyliczone uczciwie...jesli to komus bardziej odpowiada, za to mało adekwatne do realnosci tego kraju. I na koniec, z powyzszego przykładu widac, ze nie kłóci sie o ceny ktos, kto musiał zbierac na komputer 3 lata, ale własnie moze dlatego wolałbym, by bylo to bardziej dostepne, jak u moich znajomych i rodzinie mn. we frankfurcie, gdzie Apple stanowi fajna i miła rzecza przy ktorej spedza sie czas potrzebny by zrobic przelew, pochodzic po necie lub napisac list...albo popracowac , bo taki a nie inny ma sie zawód. Pozdrawiam wszystkich p.s Mam pytanie do grzes_I...uwazasz,ze mamy tak kiepska sprzedaz w iSpotach?Pytam czysto z ciekawosci, bo ile razy bywam w Galerii Łódzkiej to ludzi jest sporo, to samo w Kraków, mniejszy widziałem jedynie w SSC Katowice i chyba co najbardziej mnie zdziwiło Helios Katowice Cortland...2 studentów, obydwoje kupili lapki MBWhite. Nie zajmuje sie statystykami sprzedazy, ale bylem przekonany,ze pod wzgledem sprzedazy nie jest az tak zle :)

#137 bimusiek

bimusiek
  • 106 postów
  • SkądSosnowiec, Poland, Poland

Napisano 04 października 2010 - 14:21

W Katowicach w Cortlandzie tak jak się przypatrzeć to trochę klientów mają, dużo wracających dzięki kompetentnej obsłudze. A w SSC Katowice iSpot jest mało ludzi bo miejscówka zła. Bardzo na uboczu ukryta jakoś. Powinnna być obok Saturna, Komputronika i Sony Center, a nie trzeba całą silesie przejść żeby trafić do iSpotu :|

#138 huski

huski
  • 1 063 postów
  • SkądEU

Napisano 04 października 2010 - 14:31

No wlasnie, kup Lenovo. Naopewno wytrzyma na batreri mniej ni MBP. Nawiazujac do MBP, to mam najnowsza 13-tke i wiem ze za 3 lata wszadze do niej dysk SSD i dodatkowe 4GB ramu i bedzie mi sluzyl jeszcze 3 kolejene lata. A jak bedzie z Lenovo?

No tak ale nie wiem w jaki sposób te kilka godzin więcej na baterii ma mi pomóc w pracy. Co najwyżej mogę sobie odpalić kompa i się pochwalić znajomym ile trzyma na baterii. Za 3 lata i tak będzie porysowany i pewnie będę chciał zmienić. Mam MBP obecnie i denerwuje mnie ten laptop. Jako komputer do pracy sprawdza się kiepsko. Pisałem już wcześniej o problemach z oprogramowaniem poza tym Lenovo sprawia wrażenie bardziej solidnie zbudowanych niż MBP.

---------- Wpis dodano o 14:31 ---------- Poprzedni wpis dodano o 14:24 ----------

załatwią kredyt......

Żartujesz czy masz na myśli leasing? Kupno laptopa w kredycie konsumpcyjnym to absurd bo po wyjściu ze sklepu sprzęt traci kilkanaście procent wartości. Niezależenie czy to jest apple czy inne dzieło Chińskiej produkcji.

#139 horyzont

horyzont
  • 1 345 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 04 października 2010 - 14:57

No nie wiem Huski - ja swoje 3 apple kupilem w iSpocie na zasadzie kredyt 0% jeżeli spłacę go w 10 miesięcy - i tak robiłem - kompy na kredyt wyszly mnie tyle ile w salonie. Ostatniego Mac'a wzialem na kredy ze swojego banku bo nie mieli juz tej promocji. Mam tam juz takiego swojego sprzedawce, ktory z kolei pomogl z kredytem ktorego bank nie chcial udzielic koledze...a ten koniecznie chcial miec miniaka. Poza tym...nie każdego stać na to aby np odrazu zaplacic calosc za kompa....nie zarabiam źle ale nie umiem odkładać i u mnie wszystko w życiu na kredyt....samochód, mieszkanie, meble, elektronika....

#140 huski

huski
  • 1 063 postów
  • SkądEU

Napisano 05 października 2010 - 12:12

Poza tym...nie każdego stać na to aby np odrazu zaplacic calosc za kompa....nie zarabiam źle ale nie umiem odkładać i u mnie wszystko w życiu na kredyt....samochód, mieszkanie, meble, elektronika....

I nie boisz się, że jak odpukać, Ci się noga powinie to będziesz miał kłopot? Ja mam z kolei w drugą stronę. Zawsze staram się odkładać. Właściwie nie wiadomo, które lepsze wyjście. Tak i tak stres. Nie wiedziałem, że są kredyty 0% na laptopy w PL. A jak brałeś z banku to konsumpcyjny czy jakiś na firmę?

#141 grzes_l

grzes_l
  • 3 397 postów
  • SkądGdynia

Napisano 05 października 2010 - 13:11

Wlasnie lepiej na kredyt niz marnowac wlasna odlozona gotowke. A jak sie noga powinie to bank sie musi martwic...

#142 arturcisz

arturcisz
  • 10 155 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 05 października 2010 - 13:22

Wlasnie lepiej na kredyt niz marnowac wlasna odlozona gotowke.
A jak sie noga powinie to bank sie musi martwic...


Bank sie nie martwi, a Ty masz spieprzona historie kredytowa na 10 lat, swietne rozumowanie ;)

#143 bimusiek

bimusiek
  • 106 postów
  • SkądSosnowiec, Poland, Poland

Napisano 05 października 2010 - 13:30

Nie bierzesz kredytów lub bierzesz. Jak ci się noga powinie to już ci kredytu nie dadzą i będzie trzeba żyć bez nich. Ale moim zdaniem kredyty, pożyczki to bardzo dobra sprawa. Bo albo oszczędzać będziesz do 60 roku życia np. i sobie dopiero dom postawisz i ile się nim nacieszysz? Tak w wieku ~30 lat spokojnie można brać kredyt na dom i przez te 30 lat go spłacać. Wtedy wiesz też że rata za dom to pierwsze co musisz spłacić, bo stracisz dach nad głową. Jaka by musiała być katastrofa, żeby nie móc spłacić 1600zł miesięcznie kiedy powiedzmy że pracujesz ty i żona. Zawsze ktoś pomoże, no chyba że jest się takim chamem że nikt cie nie lubi. Co do laptopów, komputerów. Jeśli ktoś ma gotówkę i może od ręki kupić to kupi, ale ja nie widzę żebym miał oszczędzać przez rok na laptopa, bo np. potrzebuje go już teraz. Lepiej wziąć kredyt/pożyczkę i to spłacić. Wydasz tyle samo, ale wcześniej będziesz miał.

#144 bartg

bartg
  • 259 postów
  • SkądSosnowiec

Napisano 05 października 2010 - 16:41

Dokładnie, albo odkładam przez rok na macbooka i sobie dopiero kupuje, albo kupuję go na raty (prawie identycznie to działa jak z odkładaniem) ale z maca cieszę się od razu. Zakładając że Mac ma ułatwić pracę/życie spłacanie rat powinno być nawet łatwiejsze.

#145 meiss

meiss
  • 1 345 postów

Napisano 05 października 2010 - 21:11

Heh i temat wam spadł przez ostatnie 4 strony z porównań na kredyty. Powiem wam, że nie mam pojęcia czemu tak obsesyjnie w tej kłótni porównujecie hardware, interfejsy itp. Dla mnie wielką różnicą jest tutaj soft. Ja sam jestem użytkownikiem raczej świadomym ( moja druga firma to serwis komputerowy) i odkąd przeszedłem na osx to systematycznie pozbywałem się PC, tak że dzisiaj jedynym komputerem jaki mam w domu jest macbook 13". No co by nie powiedzieć, to prostota pewnych rozwiązań apple bije na głowę rozwiązania microsoft. Może niektórzy są zbyt przyzwyczajeni już do tego, ale nie pamiętam, żeby pod windowsem książka adresowa integrowała mi się od razu z mailem, skype, ichatem i czymkolwiek jeszcze. Tak samo przesył bibliotek pomiędzy iphoto i aperture, rewelacyjny dla osób nie wtajemniczonych iWeb, gdzie strony dla klientów postawili za jego pomocą serwisanci ( normalnie sam bym się grzebał w skryptach php, a tak im tylko ładne animacje do menu stworzyłem). Tak samo keynote do prezentacji. No i wszechobecna wzajemna integracja oprogramowania apple. A co do samego hardware to zgodzę się i nie zgodzę równocześnie z kolegą który wyśmiewał reklamę apple o gotowości sprzętu do pracy zaraz po wyjęciu z pudełka. Z jednej strony ta gotowość jest, wyciągasz odpalasz sprzęt i tyle, żadnego grzebania, żadnych problemów z dociąganiem sterowników. Ktoś kto seryjnie instaluje klientom windowsy wie o czym piszę, ile razy w windowsie trzeba było zainstalować poprawki, po których widoczne się stawały kolejne poprawki i kolejne i dopiero po tym czasie można było zainstalować specyficzny sterownik :-| To wszystko jest kosztowny czas. Natomiast co do tego, że ten sprzęt po wyjęciu z pudełka czasem jest za słaby, żeby obrobić RAF w FF, no cóż. Prawda to.:roll: Ale to pierwsze co robię z makiem, to dodanie ram, dysku i już więcej się tym nie martwię. Nie dościga mnie potrzeba reinstalacji co 3 miesiące, a nawet jak już reinstal robię po wymianie hdd na większy, to 30 minut i resztę załatwia Time Machine. Który odtwarza wszystko razem z zapamiętanymi hasłami do ftp, maila, kont bankowych ( jakoś w windowsie to rzadkość). No i ceny..... oczywiście mogły by być niższe, bo powiem szczerze, że mnie na nowego maca nie stać (w sensie, że to nie opłacalne) więc bierzemy używki, lub nówki z US. Ale to już każdy rozpatrzy jak chce, kogo stać kupi w ispocie, kto chce taniej może kupić w dobrej cenie maca z 2008 roku na alledrogo. Każdy decyduje sam. P.S. co do rozbudowy ramu za 950 zł, to kolokwialnie zdradzę, że na serwisie stoi sobie stary imac na G5, ostatnio dostał 1 GB ramu goodrama lub kingstona ( już nie pamiętam) za 70 zł, i działa :-D Oczywiście wady też są, aperture mógłby być szybszy, może nie wiadomo jak, ale to że lightroom działa na os x lepiej niż aplikacja apple to śmiech na sali, no i poprawki mogły by być na tyle cwane, żeby nie sygnalizować potrzeby naprawy uprawnień, no i tańszy mógłby być. I jeszcze wiele, wiele rzeczy........ale prawda jest taka, że na dzisiaj dla MNIE produkty apple są o wiele lepszą alternatywą do wykonywanej PRZEZEMNIE pracy, niż sprzęt oparty na windowsie.

#146 George Stark

George Stark
  • 242 postów

Napisano 06 października 2010 - 14:17

Prawda jest tylko jedna, chcesz być prawdziwym grafikiem? Musisz mieć Maca! Na PC to amatorka i domówka :)

#147 macieks72

macieks72

  • 9 873 postów

Napisano 06 października 2010 - 14:34

uu byle jaki mac nie starczy, musi być pro :D

#148 George Stark

George Stark
  • 242 postów

Napisano 06 października 2010 - 15:06

uu byle jaki mac nie starczy, musi być pro :D


Może być też np iMac + dobry monitor graficzny :)

#149 Gość_owca666_*

Gość_owca666_*

Napisano 06 października 2010 - 23:41

^^Jak nie masz 12 core Westmere z PCIe SSD to jesteś d... nie grafik :D @maxijazz: czy ten Twój wynalazek ze studiów chodził z Mac OS? Na jakiej płycie go zbudowałeś? Na jakimś PowerStacku? Pamiętasz jeszcze?

#150 meiss

meiss
  • 1 345 postów

Napisano 07 października 2010 - 07:57

Nie popadajmy w skrajność bo zaraz wyjdzie, że jak nie masz Hasselblada to jesteś d... nie fotograf, a jak nie masz Porshe to d.... nie kierowca :) Z tym obrabianiem grafiki tylko na macu to już łabędzi śpiew niestety, przynajmniej przy prędkości na dzisiaj PS for mac i for windows. Co nie zmienia faktu, że wiele rozwiązań na OS X jest świetnych, a na windowsie jeszcze nie widziałem tak szybkiej wyszukiwarki jak spotlight, która wyszukuje także w zawartości dokumentów. I tyle, gdyby nie rozwiązania OS X i innych produktów apple, to dla samego sprzętu bym maca nie kupił, bo po co? A tak cenę maca traktuję jako składową sprzętu i oprogramowania, które na nim pójdzie. Tym bardziej, że ceny softu, jak aktualizacje os do wyższej wersji, to przy cenach windowsa "śmiech na sali", tak samo pakiet biurowy, a nawet aperture w porównaniu do Lightrooma zostawia mi parę stówek w kieszeni.




Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych